tak dzięki wszystkim
Dziś były piękne urodziny.Moje lat 41,to chyba piękny wiek.Ja,tak myślę.
Rano,wiozłem 103 cukierki,zostało zero.Tak smakowało,kierownik mi wręczył.Dyplom i taką kolorową deseczkę w kwiaty.
Robiła nasza plastyczka Małgosia.Lat 34,potem rozdawałem cukierki.Ola lat 30 ,nie wzięła.Ola,ma rozżedżoną krew.Jej krew z nosa leciała.
Mimo,że miałem urodziny.To nie byłem zwolniony z zajęć.Moja grupa,była dziś na kuchni.
Dziś spaghetti bolognese.
To moich zadań,było.Mycie patelni,a wcześniej smażenie.Na jej cebuli i mięsa,do sosu.
Potem,też do garnka ,wrzuciłem proszek.A Agatka lat 39,opiekunka.Wrzuciła tam słój koncentratu.
Ja lubię się dzielić,wiedzą.Powiedziałem,do Dominiki 25,Agaty 39,Joasi 34,Małgosi 34.
O wyspie Ebeye w Archipelagu,Wyspy Marshala.Ta wyspa,jest nazywana slums Pacyfiku.
Dziewczyny,były dumne z mojej wiedzy.
Agacia,mnie pytała jak się czuję w wieku 41.Lat,mówię jej.Dobrze fizycznie,i psychicznie. Ze to ładny wiek,wreszcie robię co chcę i nie muszę.Patrzeć,jak ktoś o mnie myśli.
Na kuchni,opiekunki.Nie mogły,przypomnieć sobie nazwisko aktora.A to był De Funes.
A w szatni,powiedziałem do Agniesi lat 30 -sprzątaczki i Aśki lat 34,jesteście moimi skarbeńkami.
A dla Agatki,że jestem w raju.Z wami,było miło Agaci.