U nas też ksiądz,normalny.Mimo,że nie lubię religii.Nie gada o polityce,nie popiera skrajnej prawicy.Jak chodzi po kolędzie.To o polityce,ani słowa.
Ale,paru prawaczków z frondy.Celowo mała litera chciało proboszcza podpuścić.
Ale człowiek się nie dał.I może,gdyby księża tacy byli.Kościół,zajął by się pomocą dla biednych.A nie popieraniem nacjonalistów.