nerwa, własnie dlatego nic nie zażywam bo wiem ze minie, z tym ze nie mam atakiw paniki mielem kiedys to potrafe rozroznic, tylko takie stany rozrzesienia, godnitwy lekowych mysli, mega pobudzenia. Takie roztelepanie bez poczucnia napadu paniki, ale tak samo mocne. Na drugi dzien po czyms takim prog przekroczenia leku jest juz znacznie obnizony. No i strach ze to sie powtorzy. A mialem napady typowoe, ale to po lekach przez tyogdnie.
Na szczescie odeszly.
Liczylem na to, że troche osob sie wypowie....