-
Postów
204 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Nez
-
W szpitalu było dużo gorzej dla mnie, więzienie przy szpitalu wydaje mi się betką
-
może jesteś 6w7? lojalność w stresie objawia się różnie. psychika mediatora, który nie może dojść do ładu do siebie itp. -- 08 sty 2015, 12:25 -- p.s. spróbuj popływać w basenie.
-
Mi jasno lekarz powiedział nie ćpał pan mimo że ćpałem i mu to powiedziałem Oo Powypadkowe po narkotyczne, ale woleli wpisać wywiad niejasny bo im to na rękę hehehe
-
dżizas jak grochem o ścianę
-
Nie rozumiem, napisałem gdzieś tutaj na forum że byłem molestowany psychicznie i fizycznie. Wciąż staram się kochać i szanować dzień który jest Jeśli nie znasz się na tym to proszę nie krytykuj Ludzie, nie wiecie gdzie zaczyna się a gdzie kończy a. Gdzie b zaczyna się i kończy?
-
Nie czytajcie NaaNa jak go czytam to mnie krew zalewa że tacy mężczyźni chodzą po ziemi. Prawda zawsze leży po środku, ale doceniam jednostronne zauważenie personalności problematyki pacjenta. Naprawdę chwalebne. -- 06 sty 2015, 05:24 -- Miłość jest bezwarunkowa w każdą stronę, tak samo jak emocje. Ich dwuznaczność objawia się w kwestii różnicy płci.
-
z wiatrakami, chyba ich powaliło że mam umierać w tym kraju >:
-
Kwestie życia :>? Nie dorabiam filozofii, nie rozumiesz po prostu Adaptujesz się aż wrośniesz nie ma innej drogi i innego trwania, znam się na tym i twierdzę że coraz coraz to śmielej i lepiej.
-
Może to przeszły strach, wcale by mnie to nie dziwiło. Nasi rodzice proszę pamiętać jak żyli, jesteśmy dopiero pierwszą dekadą bez prlu?
-
jak można bać się bycia aresztowanym, wy również wierzycie że Polska to kraj bezprawia? A i owszem, ale nie owszem. Tak wszystko moi mili ma swoje zasady, ulica szuka zemsty i jej pragnie ale czy lud ludowi oka wykole? Wiemy że nie, powstanie jak ruszy to zaleje cały kraj! Będzie tak bo te jełopy co nami rządzą są ślepi na to co się dzieje. Unia się rozpada, w ciągu 50 lat zawiążemy następny układ warszawski który niedawno się skończył. Tam gdzie kończy się ulica zaczyna się prawo. Nie bój się aresztu jeśliś nie zły! A jeśli prokuratora uczesać z włosem nie potrafisz, cóż dziel na czworo aż zobaczy wasz strach przed tym samym Moja karta przetargowa: Mam schizofrenię i nie mogę być zamknięty do tej pory uwolniła mnie z 3 'przesiadek' i dwóch grzywn. Czekam dalej, rząd czy ja wygra. Do tego dochodzą, ludzie, pieniądze, coraz grubsze w bilonach liczone. Mam już automat do liczenia bilonów, teraz czekam. Kończę studia informatyczne, dorabiając w betonie , a potem instaluje spółkę matkę na giełdzie nfz i rozwalam psychologicznym programem mózgi psychiatrom. Kto zacz nie wierzy w neuro bechawiorystykę lepiej niech spieprza w te pędy - może to tylko zabawa słowem, może fikoł kto kozaczy bardziej. Ale jedno wiem na pewno, wytargają mnie na toczkach albo sami na nich wjadą do mnie Nawet Biura Praw Pacjenta klęka powoli przed moją interwencją. Wypowiedziałem prywatną wojnę Zalewskiej której finał już na dniach pozwoli mi odetchnąć. Walczcie o swoje prawa jeśli czujecie że lekarz was zawodzi. Idź pan panno na terapię jeśli czujesz że to Ty zawodzisz Chociaż polecam też kościół. Jako odskocznie od tego społecznego syfu którym jesteśmy karmieni. Emerytura nie dla każdego, najlepiej po śmierci. Pieniądze dla chorych są w zapasie, suto namaszczone stoły polityczne nie biednieją. Gówno w urzędzie tworzy setek tysięcy zastęp ślepowierców urzędowych. Przybywa ich a więc w kraju będzie dobrobyt, gdy nagle się okaże że każdy już pracuje po stronie rządowych 13-nastek. Gr8 Poland Country has to follow! Wieszczę upadek temu i następnemu rządowi. Za 20 lat ameryka za 50 Układ warszawski. Zobaczycie :) zwykłem się nie mylić w probabilistyce. Chyba że ktoś coś zmieni, a nie wygląda. Wielka Brytania po 50 latach wycofuje się z WHO i Unii nachapali się przez okres wojenny, czas wydać te pieniądze na zbrojenia Unii, zero odzewu, to samo Norwegia. Banki pełne, czas się odciąć. Mamy więc zwycięskie Niemcy i Brytanię. Walczyliśmy ramię w ramię momentami pod okupacją rosyjską przeciw Niemcom, i co? I psinco. Zobaczycie, naród nie wybaczy tej nie powetowanej straty.
-
nie ma dobrych, są tacy którzy chcą pomóc i tacy którzy chcą zarobić.
-
detektywie:) pogodzić a nauczyć żyć siebie i innych to drugie Ale gratuluję od początku trafienia czułem że się z tym nie pogodzę, ale udało się teraz walczę z biurem praw pacjenta. Nie będzie mi lekarz na mojej ulicy mordował ćpunów.
-
muzyka:D
-
Tiaaa, mnie wkurza tylko że moje emocje zawsze mają być zaburzone a fakt że często podlegam negatywnym działaniom jako podmiot może być traktowane ok, kiedyś trzeba odreagować w jakiś sposób wszystkie złe rzeczy których się doznaje jeśli nie potrafią one uciec w inny sposób. A mi się będzie mówiło poddaj się leczeniu, kiedy ludzie mi bliscy wyprawiają bardzo podobne rzeczy. Raingirl, przepraszam za te słowa, staram się nie poddawać temu wulgarnemu językowi i postawie, ale czasem już nie wytrzymuję. Tylko nie pytaj dlaczego tego szybko nie zmienię .
-
XD XAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXAXA GTFO! THIS IS SPARTA! THE MAN WAY OF DEALING STUFF!! wiesz co mi jest najbardziej? Że mi nie wierzysz, wolę być sam i robić to co czuję że jest dla mnie dobre niż zajmować się kiepską kobietą która nic w moje życie nie wnosi !
-
Tylko jedną małą k**** zalewajkę Zalewską. Bakterie wyhodować żeby zanalizować wpływ aripiprazolu i olanzapainy oraz ich wzajemne korelacje na kanaliki międzykomórkowe oraz receptory ATM.
-
Ogromny nakład pracy wobec zerowego przestrzegania prawa,nabywania korzyści majątkowych w ujęciu demokratycznego systemu prawnego polski. Wkurwia mnie cała ta Pierdolona Polska, tu nawet kamień na kamieniu nie zostanie jak ten rząd i te wszystkie układy nie wymodzą czegoś dobrego dla ludzi. Nie mnie jednego z mężczyzn dotkniętych działaniem polskiego prawa, jak i leczeniem tej lekarki w oświęcimiu dotyka to samo wkurwienie. Ona nie czuje że jesteśmy z aushwitz po przesiedlaniach? Ta kurwa lepiej niech spierdala na kęty i więcej tu nie ordynuje bo jej naśle takich oświęcimskich cwaniaków że się zesra.
-
Biedna zazdrosna Lucy : -) Czy Lekarz jest kimś innym niż nadal człowiekiem? Będąc człowiekiem - znając siebie, znam nawet bez książek sporo o człowieku, sobie jako jednostce w stadzie - i innych jako jednostkach w stadzie. Nie muszę być lekarzem żeby komuś pomóc. A liczba w mojej okolicy osób którym pomogłem całkowicie za darmo, nie tylko z zakresu psychologii jest całkiem pokaźna jak na kogoś kto układa betonowe kostki na akord. Jak już pisałem także na tym forum, zdrowie jest jedno - ogólnie dostępne każdemu, dotyczące każdego i jedno dla wszystkich. Nie ma dwóch rodzai zdrowia społecznego, jednostkowego - biologicznego i psychicznego. Z czymkolwiek panna Lucy się nie zgodzi, będzie musiała przyznać mi tak czy inaczej rację, skoro bazuję na wiedzy gromadzonej bardzo długo, takiej z jakiej korzysta każdy lekarz. Lubię medycynę, bo jest prawie tak samo skomplikowana jak matematyka. Bardzo szlachetny kierunek filozofii. A do serca nie bierzmy sobie nic, tylko kogoś
-
To niektórym pomaga:) Na natłok myśli ćwiczenia oddechów są dobre - tylko trzeba to robić umiejętnie. I naprawdę może to być szkodliwe jeśli za bardzo się eksperymentuje. To że zachodnia medycyna jest medycyną inwazyjną to już taki szkopuł generalnie. To czego my się uczymy i raczkujemy w ogólnej medycynie Azji znane jest od tysiącleci. Anglia korzysta z dobrodziejstw swoich podboi. I tam zalecenie wyłożenia języka z ust gdy mamy natłok słowotwórczy jest przyjęty jako coś naturalnego. do końca nie wiem - co mam sobie darować Gdybym miał Ci rozpisać biochemiczne korelacje zdarzeń fizycznych i ich wpływów, w myśl koncepcji np. Junga, Mesmera, Freuda to zajęłoby mi to sporo czasu,a zresztą i tak mnie na to nie stać :-)
-
Ćwiczenia z oddechem może by Ci pomogły, popytaj terapeuty, poszukaj na netku - sama nawet sobie dostosuj. Wdech, powoli - kierując myśli do siebie, spokojnie i powoli. Poczuj jak oddychasz sobą, i co oddycha z Tobą. Wydech - stanowczo, ale nie za szybko. 2 krótkie wdechy i wydechy - i znowu wdech powoli i wydech stanowczo nie za szybko. Gdy chce się mówić za dużo, język przed usta, przygryzamy delikatnie - zabawnie ale skutecznie. Gdy za dużo myśli, wróć do oddechów. Ćwicz stałe elementy oddechów, tutaj nie próbuj za dużo eksperymentować
-
'wsiąść do pociągu byle jakiego, nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet, ściskając w ręku kamień zielony, patrzeć jak wszystko zostaje w tyle..' każdy tak chce, życie to ciężar który nie jednokrotnie wylewa się z naczynia naszego 'Ja' - ale gdzie lepiej jeśli nie z tym, tym co się kocha, tego którego się kocha. Terapeuta może dobrze robi że trochę Cię tak 'szpiluje' - pewnie już trochę z nim spędziłaś czasu - więc przygotowuje Cię na takie trudniejsze momenty, łatwiej zniesiesz męską wrażliwość kiedy wrze Wolność, wystarczy że 'schylisz się' nad 'najbliższym kwiatem' i 'powąchasz go' tak by mógł rosnąć dalej - czy to nie wolność jaka powinna wystarczyć ?
-
piszę to z perspektywy obecnej, jednak zaznaczyłem tamte warunki zdarzenia. obecnie mam 28 lat, przez ostatnie 5 lat badałem sprawę, i jest nie do ruszenia, samodzielne udowodnienie z adwokatem w sprawie cywilnej jest niemożliwe. Dzwoniłem po firmach zajmujących się taką działalnością - odprawiano mnie na wstępie z kwitkiem. Wybadałem sprawę poprzez znajomych prawników (kolegów) którzy kontaktowali się ze starszymi profesorami - oni także wskazali na istnienie zmowy związków zawodowych. Polska to tak skorumpowany kraj że nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Ojczym dokładnie, adoptował mnie będąc dzieckiem. Przez 19 lat nie przytulił i nie rozmawiał. Nie wiem czy wyżywała się na mnie matka i to od niej miałem siniaki i drugą część problemów którą powodował ojczym jej i mnie. Ale na to wygląda. Paragrafy, proszę Cię - paragrafy w Polsce są dla ludzi słabych, żeby czuli się bezpiecznie, tak jak ma to miejsce, chociaż na mniejszą skalę, bardziej demokratyczną skalę i poprawniejszą wobec ludzi dobrych w każdym kraju na świecie. Jeśli kiedyś pękną mi nerwy to to zrobię, a nie można przed czynem wobec afektu odbywać sprawy proforma. Pre-zdarzeniowo. Jeśli to zrobię to w sposób w jaki to się odbywa na całym świecie. W szpitalu byłem po podpisaniu zgody na leczenie, kilkukrotnie wnosiłem o opuszczenie szpitala, odmawiano mi mimo że nie można tego zrobić bez zgody sądu i zasądzenia leczenia szpitalnego. Lekarz którego tu opisuje - w parze z zastępcą - morduje niewłaściwym podejściem, metodami a także prowadzi szereg licznych prywatnych kliniki - jego dochody miesięczne mogą wynosić nawet 100 tysięcy. A ludzi umiera u niego w ciągu 2 lat kilkunastu, i nie sądzę żeby więcej niż 20% jej pacjentów wyleczyło się jej kuracją. Te 20% to zapewne Ci których stać na grube koperty. Groźby karalne - śmieszne, dobre sobie wobec zachowań i działań mordercy, mordercy rodem z aushwitz. Kiedyś napiszę o tym książkę, tytuł - " Morderca w kitlu, w rękach doktora mendele" Przez 5 lat badałem działalność ordynatorki Anny Szłapy Zalewskiej. Ta kobieta to równy chłop, przypomina mi spotkanego mordercę który zabił w afekcie i po 10 latach dobrego sprawowania wyszedł na wolność. Podobna psychika, czuję że ma ona utajony problem - może poronienie w młodych latach? -- 11 lut 2015, 06:24 -- P.s. doznałem olśnienia. Skoro Anna Szłapa Zalewska przyjęła moją matkę i rozmawiała głównie z nią na mój temat, co później także działo się w szpitalu to leczona była moja matka, nie moje problemy i moja osoba. To stąd ta schizofrenia. Znam już podstawy błędu lekarzy, nie tylko Anny Szłapy Zalewskiej ale jej zastępczyni także która była moim lekarzem prowadzącym.. Ale to nic, wykorzystam swoją chorobę w inny sposób...hehe he he he
-
Im więcej was czytam tym bardziej utwierdzam się że lekarz w moim przypadku popełnił niewłaściwą diagnozę. Od kiedy 5 lat temu zarzuciłem farmakologię całkowicie na jeden rok a potem kiedy już nie mogłem wytrzymać tego co wobec mnie czyni rodzina - wróciłem do leków, a właściwie tylko do arypiprazolu który brałem przez rok pół tabletki - a którego nie biorę znowu już prawie 3 lata, oprócz dwóch sytuacji kiedy rodzina znowu dała ostrego czadu i brałem przez kilkanaście dni aż zaskoczyłem (kilkanaście dni, plus co kilka dni później na "rozruch") - więc na 7 lat leczenia 4 lata bez leków. I dopiero bez leków zacząłem się stabilizować, oraz zauważyłem ogromną poprawę.
-
To nie takie ważne naprawdę, olanzapina to trochę starszy związek niż arypiprazol - ale te leki różnią się tak nieznacznie, że chyba muszę sobie postudiować. Tak na szybką analizę to działają współbieżnie - na grupę tych samych receptorów, nieznacznie tylko mają inny skład i przez to jeden dociera gdzie indziej niż drugi. Różnią się naprawdę nieznacznie, i nie rozumiem czemu oba mają być stosowane w dawce wyższej niż podtrzymująca. Lub czemu tylko jeden z nich nie jest zastosowany w dawce podtrzymującej a drugi w dawce potrzebnej do katalizy substancji metabolicznych. Bo wg. mnie to by wystarczyło. Jeden stymulacyjnie a drugi przeciwchorobowo. No cóż, jeszcze długa droga przede mną, i pewnie domowymi środkami nie osiągnę tego co chciałbym wiedzieć :) Dobra kąpiel na noc, muzyka, jedzonko itp. Jak masz jakieś zajęcie które Cię całkowicie relaksuje to godzina ciszy w takiej aktywności również wskazana. Chociaż może to być też taki Twój cykl, masz zwiększone zmiany hormonalne obecnie i też gorzej Ci się skupić (vide okres). Co do leków, no cóż, nie mam specjalistycznego sprzętu żeby sobie wyhodować bakterie i zaanalizować dokładne zmiany tego leku na komórki. Skonsultowałbym jednak branie tych leków jeszcze z kimś, lub nawet kilkoma lekarzami i sam podjął decyzję. Lekarz wie więcej, ma chociażby Twoją kartotekę - więc mimo dobrych intencji moich i lekarza to możesz mieć dobrze, tylko mnie to trochę dziwi - skoro oba leki są niemal identyczne w działaniu. I to nie są silne środki (dawki), więc przybranie masy czy spadek libido nie jest aż tak bardzo zagrożony jeśli masz stałą od dawna dietę i regularną aktywność fizyczną.
-
sailorka, ta zbytnia nerwowość mi się nie podoba! A terapeuta niepotrzebnie Cię straszy, powinien być jak misiu przytulak, nic nie mówić i tylko pluszem wypluszować te Twoje troski o przyszłość tego czego się podejmujesz. Imho, dlaczego masz te dwa leki zolafren i abilify? Zejdź z jednym, najlepiej z zolafrenem do pięciu mg na dzień bo jego patent skończył się w 2011. Oba to antagoniści odpowiadający za regulację podobnych receptorów. To tak jakbyś obecnie przyjmowała 25 mg uderzających w to samo miejsce leków, ciśnienie błon międzykomórkowych spowodowanych zbytnim przeciążeniem kanałów regulujących przepływ i już być może to właśnie wpływa tak dodatkowo na Twoje zachowanie wobec stresujących wyzwań w życiu. Kto Ci to przepisał, te leki? Oba na raz bierzesz?