Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Dzisiaj
  2. Na święty spokój. Niech w końcu wydarzy się cud i Szczur zamilknie na wielki, przestanie do mnie gadać.
  3. Gówno mnie to dziecko obchodzi i Jego "dobrze, dobrze... " .Gówno, rzygać się chce od tego przesłodzonego, strollowanego głosu. Zabieraj to dziecko Willow czy Nann. Kogokolwiek to jest, zabierz te trondy, spojrzenia, uśmiechy ode mnie. Brat Nelyssy jest TYLKO mój. Cień wiatru mnie nie interesuje. Tym bardziej cień wiatru jako ksiądz..
  4. Wczoraj
  5. To trzeba mieć jak i odlot by sobie brać śluby na haju, pod czyimś rozkazem, nie w tych czasach żyjemy, w takim kraju by kogoś to tego przymuszać.. Popełniliście wszyscy za dużo błędów i głupot pod wpływem mojej osoby, bawiąc się moją duszą, duszą muzyczną przede wszystkim, gdy ja w tym czasie cierpiałam.. Nawet nie umieliście się bawić ze mną i nadal nie umiecie. Acer umiał a Szczur na siłę chce się bawić robiąc mi tym krzywdę. A najgorsze co jest to poniżać się dla jakichś śmiesznych ludzi z moich okolic, otoczenia... Mając tyle ciekawych osobowości wśród znanych ludzi, gwiazd, artystów i nie tylko. Skoro ja sama nie widzę wśród nich żadnych szczególnych zalet to nie wiem co Wy takiego widzicie. Tu Nawet nie można powiedzieć że w zwykłym szarym człowieku prostym jest jakaś moc, bo oni nie są ludzccy w tym, gęsty typu pomogę chorym dzieciom, potrzebującym, czy zwierząt wykonują tylko na pokaz, dlatego, że inni tak robią i tak trzeba. Piękności też w nich szczególnych nie ma choć każdy ma inne gusta. Nie chcę tu ranić sama uczuć "żon, mężów , kochanek, itd " ale to wszystko to fikcja. Byliście na haju, nie wspominajcie tego, relic w świecie relica o tym nie wspomniał. Acer co prawda tak, coś na ten temat żartował, ale tu było bardziej o mnie o Ani, to trwało do Alone przez 2 lata. Potem nagle jakaś Ewelina , mało istotna z mojego gimnazjum , następnie inne Karoliny, Justyny bo Szczura od środka pali jak mi dojebać, żeby mnie ranić za miłość. Kiedyś tak ktoś powiedział, nawet Acer potwierdził, że wszystko co mnie złe spotyka jest za moją uczuciowość a ja i tak przez to cierpię od dziecka. Ja wiem, że Wy swoje smutki też macie ale to nie znaczy, że mój ukochany ma Was seksualnie pocieszać, czy to dziewczyny czy chłopaków. Nie wczuwajcie się w to wszystko jak Wam Szczur narzuca, każe, tamte wspomnienia, historia, nie ma żadnego znaczenia. Kto się potrafił bawić ze mną, nie żałuję teraz, więc Wasz błąd żeście mnie skrzywdzili.. i na to więcej już nikomu nie pozwolę.
  6. Jak żona chce rozwodu i odchodzi, to związek już nie istnieje.
  7. Takie przywiązanie do terapeuty w terapii na pewnym etapie jest wręcz pożądane (np. w psychodynamicznej). Ono z czasem osłabnie, ale trzeba o tym mówić na terapii. Znaczy się nadal terapia będzie dla Ciebie ważna, ale jakieś przerwy w terapii, czy nagłe odwołania sesji nie będą budzić takich emocji, takiego lęku.
  8. Oki. No np żona chce rozwodu i odchodzi. Ty jesteś zrozpaczony i płaczesz przy przyjacielu pijąc z nim wódkę w barze xd
  9. No ale tak się zaczyna. Choć wolałbym mieć konkretny przykład, żeby się odnieść. No ja nie mówię o patologicznych związkach. W patologicznym związku to wiadomo, że trzeba ratować siebie. Mówię o normalnym związku. W normalnych związkach partner nie zagraża twojemu życiu.
  10. Ciężko stwierdzić by to że ktoś by chciał wsparcia od przyjaciela z powodu jakiejś aferki w zwiazku miało umożliwić temu przyjacielowi zagladanie pod maski i bycie 3 osoba. Ale rozumiem że możesz uważać inaczej Jeszcze ja bym się cieszyła gdyby przyjaciel zachował czujność i dostrzegł że dzieje mi się krzywda i ktoś mi zagraża, w ekstremalnych sytuacjach nawet życie może uratowac
  11. Dalja

    Aborcja i eutanazja

    @Kiusiuserio chciałbyś by ludzie wygineli. no w sumie pewnie małpy znowu by wyewoluowaly i człowiek pojawiłby się znowu by prowadzić wojny
  12. U mnie była więź, ale raczej nie nazwałbym jej „dziwną”. Raczej normalna więź terapeutyczna. Może dlatego bycie wykopanym z terapii nie bolało tak bardzo (byłem zawiedziony i zraniony, ale raczej w normalny sposób, tak jak każdy by w takiej sytuacji był, nie odcięło mi to „tlenu”).
  13. Trochę dziwne te bodźce wzrokowe, taka konkretna czynność, a nie np. jasne światło czy szybko pedzace maszyny. Bardziej jak natrectwo
  14. No to jest kwestia indywidualna. Jak komuś to nie przeszkadza to spoko. Grunt to się dobrać (także pod tym względem). Wg mnie w związku jednak się odsłaniamy, zdejmujemy maski, które mamy na co dzień (przynajmniej ja nie wyobrażam sobie związku, w którym musiałbym nosić tę maskę). Możemy być sobą. I w tym byciu sobą nie ma miejsca na trzecią osobę. Przynajmniej dla mnie.
  15. Wypad 47 robisz od brata Nelyssy, On ma całkowity zakaz jakichkolwiek relacji z Tobą i bez dyskusji. Jesteś chora psychicznie ... dla mnie jak policja powiedziała. Wpuszczającą wszystkich w kalectwa na rozkaz swojego Szczurka, zatruwająca smrodem Monisi. Rzucasz się dziś jak idiotka nastoletnia do mnie cały dzień i wczoraj Noc, nie obchodzi mnie wcześniejszą historia. Od momentu gdy mnie poznał z Tobą koniec jak i z innymi. Mógł Was przedstawić w świecie relica pozytywnie. Nie wyrażam zgody by jakikolwiek z Was reagowała na Niego. Cokolwiek robi to sprawka Szczura. Nie interesują mnie byłe żony, dzieci których nie ma i nikt. Jak ma ktoś problem zapraszam tutaj.
  16. Ale to się nie wyklucza, że możesz wypłakac się w rękaw przyjacielowi co dziewczyna odwalila i jednocześnie zabiegać o to aby się porozumieć, żyć z nią Toteż byśmy się zgadzali
  17. Dziś boli bez przerwy prawie. Pomyślałam że wolałabym bol i zanik czucia niż skurcze mięśni. Teraz nie wiem
  18. Z czymś takim też bym miał problem Dzielę się z przyjaciółmi wieloma rzeczami, ale wewnętrzne kwestie w związku to tematy między mną i partnerką. Nie wyobrażam sobie lecieć do przyjaciela, czy przyjaciółki, i wyżalać się, co dziewczyna odwaliła. Albo jesteśmy razem i jeśli coś jest nie tak, to o tym rozmawiamy, albo żyjemy razem, ale emocjonalnie osobno, i powoli stajemy się swoimi wrogami… Generalnie trzymam się zasady „chwalić publicznie, ganić prywatnie”. Wobec ludzi mamy wspólny front. Bo co, potem się spotykamy we trójkę, przyjaciel coś o niej wie, ale ona nie wie, że on wie… to z kim ja jestem, z przyjacielem czy z nią? Terapia terapii nierówna, są różne podejścia. Ja poszedłem z konkretnym problemem i z tym samym problemem po wielu latach wyszedłem, więc z mojej perspektywy była to strata czasu i pieniędzy.
  19. A. To u mnie inaczej, bo nie miałam kogo zamykać:D No ciekawe jego podejście. Ja chyba też bym się dziwnie czuła, Ale nie dlatego że by miał wszystko gadać, tylko że bym nie mogła ogarnąć po co tam lazic:D no ale są też terapię inne niż gadanie o swoich przeżyciach z terapeuta
  20. Harding

    HIT czy KIT?

    Kit Pasemka?
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×