Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. A i jeszcze pakowanie, którego nienawidzę. No ale najgorsze jest lęk, że coś mi nagle od/cenzura/i na wyjeździe, jakaś sytuacja mnie przytłoczy, albo nagle poczuję jakąś pustkę czy dojmujący, paraliżujący smutek.
  3. Szkoda. U nas panowie na portierni mają lajt. Są i młodsi,i starsi. 12stogodzinne zmiany.
  4. Hej, piszę do dłuższej przerwie, bo miałem sporo na głowie i nie miałem czasu tutaj pisać. Bardzo rzadko doświadczałem coś takiego jak empatia. Byłem za młodu ostro gnojony mimo, że byłem pomocny i miły. Ale dostaje się non stop "kupa w tyłek" to trudno ludziom zaufać a paradoksalnie chcę kogoś poznać. Akurat moim rodzicom raczej byłoby na rękę, jakbym był sam. Bo "kobiety lecą na kasę", "bo nie mam dobrej pracy", "popracuj nad sobą" itd. Prędzej moi znajomi coś mi doradzą, ale te ich rady też nie są super rewelacyjne. Takie typowo "uniwersalne". A ja jestem "inny", totalnie inny. Od niedawna coraz częściej rozmawiam z moją koleżanką z pracy. Wprawdzie jest ode mnie znacznie młodsza, ale coraz lepiej się dogadujemy, świetnie się z Nią rozmawia. Zobaczymy, co będzie dalej. Fajnie jakby się w końcu udało Po prostu się staram. Może za bardzo, ale czy to jest powód, by mnie skreślać?! Wystarczy mi powiedzieć, że nie jestem w jej typie i dlaczego. Może by mi to ułatwiło, bo nie umiem czytać w czyiś myślach.
  5. Duża liczba chętnych na jedno miejsce po prostu ¯\_(ツ)_/¯
  6. Warszawa. Wiem, żartuję. No jazda jazdą, ale potem szukanie miejsca na postój, rozbijanie obozu, zbieranie drewna, wkurwianie się na dym z ogniska, który leci zawsze na mordę itp. Dokładanie to ognia jednocześnie trzymajać kij z kiełbasą etc. Rano składanie wszystkiego, wkurwianie się na słońce, jeśli nie robiło się namiotu w cieniu itp.
  7. Mówię w tym sensie, żebyś nie rezygnował i pojechał. Mi w trasie akurat nic nie odwali,bo w czasie jazdy czuję się jak w transie. Ty pewnie daleko ode mnie ( łódzkie).
  8. Wow, strzeliłaś - mam Grasz na komputerze?
  9. No dzięki za pozwolenie O no to może się spotkamy, choć pewnie nic z tego nie będzie u mnie i się posram ze strachu, że coś mi odjebie na trasie.
  10. Też jestem heterą. Masz na sobie niebieską koszulkę?
  11. Dziwne. Miałbyś spoko robotę.
  12. On1980

    Mikropenis i depresja

    Przepraszam ale nie macie pojęcia jak to wygląda. Tak nie wygląda normalny facet. To nie jest podobne do normalnego penisa. Nie przesadzam. Tego nawet nie da się nikomu pokazać. Zewnętrznie jestem do niczego A w środku mam normalny popęd. Czy są może jakieś środki czy tabletki żeby całkowicie zlikwidować popęd?
  13. Harding

    Pytania TAK lub NIE

    Nie Pijesz często alkohol?
  14. Tam to biorą nawet z wykształceniem podstawowym, ja mam średnie. Widziałem też ogłoszenia bez wymaganego orzeczenia i tam wysyłałem właśnie. Bez odzewu.
  15. Ja w trasę wyruszam za dwa dni. Jednak nie będzie daleko,140 km. Jak lubisz jeździć,to jedź.
  16. Kiusiu

    Aborcja i eutanazja

    Nie sprowadzaj do absurdu. Osoba w śpiączce ani upojona nie ma, z definicji, nieodwracalnie utraconej zdolności pamiętania ani nieodwracalnie utraconej ciągłości mentalnej między tym, kim człowiek jest bez zapadnięcia w śpiączkę. Osoba w śpiączce ma tylko czasowo przytłumioną świadomość, jednak jej pamięć, tożsamość i plany na przyszłość nie znikają w momencie zapadnięcia w śpiączkę. Natomiast nie ma ciągłości mentalnej między zarodkiem a dorosłym człowiekiem, mimo ciągłości genetycznej. Śpiączka nie oznacza nieodwracalnej totalnej amnezji rozumianej jako całkowity zanik pamięci autobiograficznej. Czy naprawdę trzeba to tutaj tłumaczyć? Czy to zbyt trudne do zrozumienia? Fizycznie są ludźmi, choć mentalnie niekoniecznie. Ogólnie IMHO rodzice powinni mieć prawo decydować, czy chcą sprowadzić na świat dziecko, które do końca życia będzie ciężko upośledzone intelektualnie i bez szans na normalne funkcjonowanie - i w takiej sytuacji aborcja powinna być dopuszczalna. Jeszcze napisz, że decydowali o tym wyłącznie rodzice takich osób i że aparat państwowy nie miał żadnego w tym udziału. Argumentum ad Hitlerum - oznacza to, że przegrałeś dyskusję. Najpierw niech ktoś wykaże, że życie ludzkie ma wartość samą w sobie. Oraz że ludzie jako gatunek są czymś wartościowym i pożądanym dla planety, na której żyją. Wyobraźmy sobie, że Ziemię atakują Obcy, którzy postawili sobie za cel eksterminację ludzkości jako szkodliwego i inwazyjnego gatunku. Jakich argumentów użyłbyś do przekonania ich, żeby jednak nie wymordowali rodzaju ludzkiego? Nieprawda - często zdarza się, że matka nie przeżywa porodu, a dziecko i tak przeżywa, bo znajduje zastępczą matkę. Mamką i opiekunką nie musi być biologiczna matka. A płód do pewnego momentu nie jest w stanie przeżyć poza organizmem biologicznej matki. To, że rozwija się w jej ciele, ma duże znaczenie. Ciąża wiąże się z komplikacjami, których ojciec nie doświadcza. Ciąża jest ogromnym obciążeniem dla organizmu kobiety. Od 6 do 8% ciąż wiąże się z poważnymi komplikacjami. Istnieją ciąże wysokiego ryzyka. Od 3 do 10% ciężarnych kobiet przechodzi cukrzycę ciążową a u od 30 do 45% kobiet, u których występuje, rozwija się później cukrzyca typu 2. Od 2 do 8% ciężarnych kobiet ma stan przedrzucawkowy. Oznacza to podwyższone ciśnienie, obecność białka w oczu, bóle głowy, zaburzenia widzenia i bóle w nadbrzuszu. Ok. 1% ciężarnych kobiet ma niepowściągliwe wymioty ciężarnych. Natomiast sam ból porodowy jest jednym z największych bólów, jakich może doznać człowiek. I trwa kilka godzin. Od 10 do 25% kobiet, które urodziły, doświadcza depresji poporodowej - i ten stan trwa do pół roku. Połowa kobiet po porodzie ma problemy z nietrzymaniem moczu. Część kobiet (od 1 do nawet 20%) po porodzie nie trzyma nawet kału. Dla organizmu ojca ciąża nie jest żadnym obciążeniem. Czy w związku z tym można się dziwić postulatom, by to jednak do kobiety należała decyzja, a nie do obojga rodziców na równi? I że część kobiet woli usunąć dwumiesięczny nieświadomy płód niż przechodzić przez w/w? Gdyby ojcowie doznawali podczas ciąży partnerki tego samego, co matki, sprawa wyglądałaby inaczej.
  17. Planuję od wczoraj wybyć gdzieś dalej motocyklem, na kilka dni. Trasa w miarę opracowana. Ale, póki co, kończy się na planowaniu. W sumie wczoraj miałem jechać, ale sie obsesrałem zdrowotnie. Może dziś się uda. Ale boje się, że w trasie mnie złapie jakieś nagłe poczucie pustki lub mega lęk. I co wtedy? Chu.ja można zaplanować z takimi przypadłościami.
  18. Mic43

    Mikropenis i depresja

    Mówisz, że przez palcówkę osiągnę? No dobra.
  19. Widzę ,że trafił się człowiek idealny ,jeśli nie jesteś w stanie odpowiedzieć na moje pytanie ,to daruj sobie te złośliwości,bo widać ,że nie doświadczyłeś takiego stanu . Dzień dobry ,nie nie zacząłem leczenia nowym lekiem ,dlatego też nie wiem dlaczego tak się dzieje w dzień w miarę ,a wieczór noc okropne . pozdrawiam
  20. Trzepie Filozofie, proszę się wypowiadać piękną polszczyzną! No a to zdanie to tautologia w zasadzie
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×