Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. taki gostek się trafił na drodze
  3. Popełnił samobójstwo? To jego wybór, zasnął pięknym snem
  4. Dalila_

    Co o mnie wiesz?

    xD mam nadzieję że duża dupa miała być komplementem lol
  5. Yes, Tajpej i Hala Pamięci Czang Kaj-szeka
  6. Zaznał, chodzi mu o to że nerwica nie jest sklasyfikowana jako choroba. Nie psujmy sobie nerwów już. Chciałam tylko dodać że ważne to jest żeby mieć co włożyć do pyska... A nie pisownia zaimkow Chodziło chyba*
  7. miL;)

    Prawdziwy mężczyzna

    Skoro nie zaznałeś choroby psychicznej to. Po co się tu rzucasz? Gówno wiesz czym jest starcie człowieka w proch przez chorobę... A twoje przyimki, zaimki... Co robisz jaki jest twój status społeczny aby pouczać? Indor kim jesteś że pożyczasz innych...?
  8. Odejscie kolegi mnie dobilo, a nawet nie bylam z nim blisko ;/ chyba okolicznosci mnie zniszczyly. Spie 8/9h i nadal jestem zmeczona ;/
  9. conditioner

    Jezus...

    Co myślicie o ewangelii dziecinstwa tomasza?
  10. Dzisiaj
  11. MicMic

    Co o mnie wiesz?

    Niestała, często skrajna, robi ładne zdjęcia.
  12. Verinia

    Co o mnie wiesz?

    @MicMic jest naprawdę fajnym gościem. Mądry, oczytany i ma super piegi.
  13. MicMic

    Co o mnie wiesz?

    Ma średnie, ciemne włosy i dużą dupę. Solipsystka, zdaje się. Ups, to było o little angel
  14. Verinia

    Co o mnie wiesz?

    Ma ciekawy charakter i spojrzenie na świat.
  15. Tak mi się skojarzyło takie jedno zdarzenie z mojego dzieciństwa. Już niby o nim rozmawiałem na terapiach, ale się podzielę. Nie wiem czy to trauma, czy co. Nie wiem czy to, czego często doświadczam, w szczegołności w bliskich relacjach, to echa właśnie tego wydarzenia. Może tak, może nie, może po części. W każdym razie, miałem jakoś między 3 a 4 lata. Dobrze to pamiętam, więc musiało to zrobić wtedy na mnie wrażenie. Mieliśmy się przeprowadzadzić wraz z rodziną z Warszawy, od dziadków, do mieszkania w innej miejscowości, gdzie mama dostała pracę. Z jakiegoś powodu mama musiała tam jechać wcześniej. Pamiętam, że poszedłem z mamą, możliwe, że ze starszym bratem i dziadkiem, na dworzec. Mama pojechała (chyba z bratem?), ja zostałem sam z dziadkiem. Pamietam, że to było jakieś dla mnie dosyć zaskakujące, nie potrafiłem sobie z tym jakoś poradzić. Musiałem sygnalizować, że nie chcę. Pamiętam jeszcze, że albo płakałem, albo złościłem się na dworcu i dziadek kupił mi jakiś samochodzik (pamiętam do tej pory, biała karetkę pogotowia :D). No, ale chyba tylko na chwilę udało się odwrócić moją uwagę tym upominkiem i musiałem znowu zacząć ryczeć. Pamiętam, że dziadek mnie jakoś skarcił, że przecież dostałem zabawkę, czy cos takiego. Więc chyba się uciszyłem, żeby dziadek nie był zły. I taka to historia. Z punktu widzenia dorosłego głupota, bo zapewne wszyscy mi tłumaczyli, że mama nie zniknie, że ma ważne sprawy, że za jakiś czas pojedziemy do niej, albo sama wróci. etc. Ale to dla dziecka bez rozwiniętej kory przedczołowej zapewne gówno znaczy. No, ale kto wtedy się tym przejmował.
  16. przypomina Chiny, ale to nie to...
  17. De niro włosy fioletowe, niebieskie czy czerwone?
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×