Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
@mrNobody07 rozumiem, martwię się dziękuję za odpowiedź @Dalila_ dziękuję za odpowiedź
- 3 odpowiedzi
-
- antydepresanty
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
dobrze wszystko idzie tak jak powinno
-
A kto cię woził na SOR?
- Dzisiaj
-
Głodujesz i jak to wytrzymujesz? Jak najdłużej ześ nie jadł? Współczuje, choć jestem z samopoczuciem w takiej samej sytuacji. Ja bym dnia bez jedzenia nie wytrzymał, chyba bym się zwijał z bólu. Jesteś silniejszy ode mnie.
-
Czemu?
-
religiosa czyli tesknota
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na Przemek_Leniak temat w Off-topic
Ładna Muzyka. -
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
-
Po prostu już nie chcę dłużej ciągnąć tego syfu, jakim jest moje życie.
-
Zupełnie nie. Tzn. wiadomo, że były spięcia o późne powroty, jak byłem nastolatkiem, ale raczej takie normalne. A jak byłem dzieckiem to liczono, ale to też normalne. Inna sprawa, że ja się średnio dawałem zamknąć w klatce, czy w ogóle w jakichkolwiek ramach.
-
To co sprawia, że nie jesteś w stanie do tego wrócić?
-
Pomysł na nowele telewizyjną o tytule ,, Agnieszka '' .
Purpurowy odpowiedział(a) na Walczący z wilkami temat w Literatura
Jakby była ekranizacja, to jestem chętny do roli pomagiera czarnego charakteru. -
Łapałem się różnych prac - warsztat samochodowy, kurierka... Wszystko na czarno. Fakt faktem , często wylatywałem za różne dziwne akcje, albo za chlanie. Jeszcze nie byłem wtedy taki zdziczały. Chociaż głównie brałem jakieś "krzywe" ale całkiem dobrze płatne roboty.
-
Nie liczą ci? Np. dr Indiegogo spędziłeś dziś 48 min na wolnym wybiegu. Siedziałeś o 16:12 przy stoliku ogrodowym. Wystarczy, wracasz do chowu klatkowego.
-
Rzeczywiście, łatwo nie będzie. Różnych metod próbowałem, a później na SORze się dziwili jakim cudem jeszcze dycham.
-
Jak to się stało, że było cię stać na samochód, a teraz zbierasz puszki, żeby móc zjeść coś innego niż piach spod przyczepy? Pracowałeś wtedy?
-
Tak łatwo się nie da.
-
Tu nie ma nic do przemyślenia. Może przynajmniej głód skończy to wszystko.
-
Głód jest całkiem dobrym motywatorem do przemyślenia swoich wyborów.
-
Tobie liczono? Jak to?
-
Nikt też ci nie liczy minut spędzonych na wolnym wybiegu.
-
Mam zjazd jak /cenzura/ Kiedy to się w końcu /cenzura/ skończy?
-
Myślę o swojej byłej. Osiem zmarnowanych lat. Myślałem że żartuje, kiedy na pytanie, co się jej we mnie podoba, odpowiadała najpierw "Mercedes", później "BMW"... Po zmianie na peugeota, okazało się że nie żartowała. Chociaż w sumie co innego miałoby jej się we mnie podobać? Tylko po co osiem lat tak walić w /cenzura/a? Nie mam zamiaru w najbliższych dniach nigdzie wychodzić, ale chyba poproszę człowieka, żeby przyniósł mi Xanax na krechę. Może jakoś przetrwam. Oby nie.
-
Puszek już nie zbieram, zleceń na odwalanie nie biorę. Nie mam na to już siły.
-
W łóżko też można, jak nie jest twoje. No to trzeba tak żyć, żeby jednak bilans był dodatni, a nie ujemny. Bo przecież jakiś przypływ pieniędzy czasem masz (to puszki, to wycieraczka sąsiadki).
-
Wysikane co najwyżej w łóżko, a zjedzone chyba własne palce, bo nie mam za co kupić jedzenia.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane