Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Słoddziutki:) Hihi..
-
Wiem. Sama do niedawna byłam mocno pozytywną. Teraz brakuje mi wiary we wszystko już. W siebie, innych, zastanawiam się czy jest jeszcze sens walczyć. Bo już mocno się starałam nieraz. Zwyczajnie poddaje się.. czuje to. Pytam siebie- ile jeszcze??? Nie jestem w stanie tego teraz zmienić. Człowiek, któremu odebrano wszystko, nie ma nic do stracenia i jest zdolny do wszystkiego. I tego się boje najbardziej.
-
Podsumowanie minionego roku - blaski i cienie, sukcesy i porażki, zdarzenia dobre i złe...
cynthia odpowiedział(a) na Dryagan temat w Socjologia
Moja mama jest moją bohaterką. Walczy z rakiem od 13 lat. Miała operację trzustki, trzy operacje płuc, trzy chemie i jedną radioterapię. Żyje, może nie ma się dobrze, ale żyje. I stara się funkcjonować. Ciągle powtarza, że to dla mnie... że dla mnie żyje, że nie może mnie zostawić. A ja... -
-
Nie będzie - powód w temacie o samopoczuciu dzisiejszym.
-
Podsumowanie minionego roku - blaski i cienie, sukcesy i porażki, zdarzenia dobre i złe...
cynthia odpowiedział(a) na Dryagan temat w Socjologia
Dziękuję wam wszystkim te słowa wiele dla mnie znaczą. @little angel @Verinia @RefleXia @brum.brum -
Też mnie wkurwia to strzelanie. Dla mnie to bez sensu. Po pierwsze, że to głupie wydawanie kasy, a drugie - biedne zwierzęta... Ja wróciłam z dołu, wypiłam dwa kieliszki szampana, teraz usiadłam i piję kawkę.
-
Okej. To polecam „7 lat w Tybecie”
-
ale słodziak!
-
-
-
Pokaż pieska
-
Dzięki, również najlepszości Ja dzisiaj grzecznie, zero %%% bo dostałam zakaz od lekarza, bo wyszła mała niespodzianka podejrzana po jednym leku i zamiast %%% mam obstawę leków p/alergicznych, maści ze sterydem itp. i zakaz mieszania z czymkolwiek co mogłoby pogorszyć to co się dzieje na mojej twarzy i mam obserwować czy mój szczypiący i piekący rumień nie przeradza się przypadkiem w toksyczną nekrolizę naskórka jak zacznie mi pękać i krwawić skóra na twarzy to od razu mam jechać na SOR, albo wezwać pogotowie i pomimo świąt jestem w kontakcie telefonicznym z lekarzem.
-
„Wszystko za życie” polecam, może się spodoba
-
Nie mój niestety. To kocurek @shadow_no ja mam pieska
-
szukam jakiegoś dobrego filmu, szampan wyzerowany
-
Panie Doktorze, Chciałem zadać tylko jedno małe pytanko. Czy jeśli ktoś został pobieżnie (bez testów klinicznych i jedynie na podstawie wywiadu i krótkiej obserwacji) jako osoba z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi i jeśli po wielu latach dobierania leczenia w końcu któryś zestaw leków zdołał na tyle wyregulować neurobiologię, że wszystkie objawy, które gdzieś tam podejrzewano o związek z CZR zostały zlikwidowane i człowiek poza sidłami zaburzenia psychicznego w końcu zaczął być empatyczny, energiczny, ekspresywny, pewny siebie i zaczął o wiele lepiej rozumieć relacje itd. to czy wtedy można by się powołać na unieważnienie diagnozy CZR? Tak pytam, bo u mnie zadziała się taka rzecz, że na odpowiednio dobranym zestawie leków wszystkie cechy, które były niemal automatycznie wiązane z CZR przez większość lekarzy po prostu zostały całkowicie zlikwidowane. Dlatego zamierzam poddać się diagnostyce na oddziale diagnostycznym w IPiN-ie w celu wykluczenia diagnozy CZR stawianej przez lekarzy "z automatu".
-
Twój? Piękny
-
Wow jaki świetny kocurek. Można obserwować go pewnie non stop i się nie nudzi
-
Oj dawno nie grałem, chociaż lubię domino a Ty grasz?
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane