Skocz do zawartości
Nerwica.com

sew333

Użytkownik
  • Postów

    90
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sew333

  1. POLECAM !! lub ( lepsza jakość ) NAPRAWDE PODBUDOWUJE
  2. Dzieki bardzo za odpowiedzi ! Pocieszyliście mnie ,że ten lek jest słabszy od PAROGENU i ,że napewno nie bedzie takich złych skutków ubocznych.CHyba jednak sie skusze na wziecie:). Od miesiąca leży pudełko i jeszcze nie brałem , bo sie wystraszyłem. Ale jak czytam teraz, to spokojnie wezme, nic sie nie stanie przeciez. Ps: Psychiatra mi zalecił branie 0,2mg ( to mniej niz minimalna dawka ) przez tydzień czasu. Pozniej juz mam brać chyba 0,5. A zalecił mi napoczątek 0,2mg , bo mu opowiadalem tą historie z parogenem. I pewnie stwierdził,że może na początek mniejszą dawke trzeba. I póżniej dopiero wiekszą. Bo Parogen bralem od razu 0,5mg przez pierwsze 2 dni ,a pozniej dopiero całą tabletke ( nawet nie 0,5mg tylko od razu całą ). A w przypadku Setaloftu to 0,2mg ( tydzien pierwszy ) i nastepnie 0,5mg. Czyli napewno bedzie ok , bo niedosc ze piszecie ze to jest lek slabszy od Parogenu to jesszcze mniejsze dawki. Wiec tymbardziej, powinnno byc lepiej.
  3. sew333

    SSRI-temat ogólny

    Ja bralem jakiś czas temu Parogen. I po 3 dniach juz nie moglem osiągnąć wzwodu i wytrysku. Wiec szybko to nawet działa. A gdy odstawiłem lek, dosłownie po 1-2 dniach było juz ok.
  4. Ja tam po tygodniu brana CLONAZEPANU rzuciłem go z dnia na dzień i było idealnie!:) Wiec chyba,że wy bierzecie dlugo to moze jest cieżej rzucić to?
  5. HEheh fajny masz avatar pod nickiem , ten obrazek. DOsłownie taką śmierć widziałem jak brałem ten PAROGEN !! Przed zaśnieciem w ciemnościach , wydało mi sie jakbym to widział wlasnie!:
  6. TO takie czary , dzieki fajny link:) ! A poza tym ostatnio zaczynam słuchać troche innej muzy . Jestem spokojniejszy jakoś. Zapominam o nerwicy. Wcześniej słuchałem psychodelicznego ROCKA z lat 60' i początku 70, a szczególnie PINK FLOYD. Wszystko nagrywane było pod wpływem narkotyków ( szczególnie popularne było LSD ). Te dżwieki psychodeliczne itd, teksty itd , naprawde można było odczuć faze. Teraz slucham troszke spokojniejszej muzyki.
  7. Ja miałem podobne objawy jak zapaliłem kiedyś za dużo Trawki w połączeniu z alkoholem . Jak ruszałem głową to nagle miałem zawroty takie . JAk nie ruszałem było ok. Tylko w momencie jak w lewo czy w prawo poruszyłem głową takie zawroty z lekkim dziwnym bólem w głowie miałem. A tak sie spaliłem ,że dosłownie zapomniałem jak wrócić do domu. Ta trawa mnie zjechała wtedy. Normalnie mógłbym być maksymalnie pijany i pamietałbym jak wrócić do domu. A jak sie przepalisz to zapominasz Od tego momentu nie zapaliłem już. ( w sumie to chyba była trawka, poczestował nas nieznajomy w parku, musiał być nieżle spruty,że rozdawał towar obcym za darmo :) ) Wiec spróbowałem i to w dodatku po piwach. NA trzeżwo od obcego nic bym nie wziął. Ale sądze ze to było zielsko , bo śmiałem sie bez sensu jak głupi po czym zapomnialem jak iść do domu. LSD to na bank nie było.
  8. psychopatka , nie popije piwem, bo nie pije juz 2 lata. A poza tym pytałaś "Czy jak piłeś alkohol nie miałeś tego typu problemów? Nie bałeś sie że wpadniesz w psychoze alkoholową i kogoś zabijesz?" Wiesz wtedy nie miałem problemów tego typu. NIe bałem sie , nie myślałem o niczym złym. NIe nakrecalem sie , bo wtedy jeszcze nie mialem nerwicy natrectw!!! A teraz jak pomyśle o tym,że wypije alkohol to mam natretne myśli,że bede non stop rzygał i sie bede żle czuć:) Czyli ta nerwica możliwe ma jeden PLUS dla mnie, że mnie chroni przed piciem. Tzn ze mam natretne myśli,że bede sie żle czuł i bede sobie wmawiać,że zaraz żygne. Heh Dobre. Wtedy tak nie myślałem bo po 1: czulem sie dobrze po alkoholu , no i tej nerwicy jeszcze nie miałem.
  9. Ja biore coaxil od prawie 2 miechów i nawet nie czuje ,że go biore. Na początku tabletki do brania mialem 2 razy dziennie. Teraz mam 3 razy dziennie, ale tez sie zdarza ,ze po prostu zapomne wziąść tabletke. Jednak raczej biore regularnie. Ogólnie chyba sie czuje dobrze. Ostatnio jakoś zamulony, spowolniony jestem bardzo taki. Reakcje i rozumienie, mam z podwójnym zapłonem. Ale to napewno objawy nerwicy samej a nie leku takiego słabego. Nie bede zwalać winy od razu na lek, bo napewno to nerwica daje o sobie znać. A to nie jest żaden psychotrop , który zwala z nóg. To tymbardziej. Ogólnie polecam to lekarstwo , bardziej sie chce żyć. Mniej myślisz o trapiących cie problemach w rzeczywistości. Jednak mnie i tak męczą dodatkowo natrętne myśli. To już inna bajka. I tutaj powinienem stosować jakiś lek psychotropowy, ale tak jak pisałem we wczesniejszych tematach , boje sie zażywania , ze względu na przeczytane różne opinie i tak dalej i tak dalej. Poza tym , gdzieś 2 miesiące temu po 4 dniach zażywania Parogenu fatalnie się czułem, więc go odstawiłem. Nie wiem co teraz dalej robić. No nie moge tak wegetować bez czynnie z nerwicą. Aktualnie szukam pracy. Jestem zarejestrowany w urzędzie pracy. Chodze na terapie pogłębioną problemu alkoholowego. Etap podstawowy ukończyłem. Ale teraz myśle by rozpocząć terapie na temat nerwicy, bo aktualnie właśnie ona mnie dotyczy. A alkohol już jest daleko za mną , nie pije 2 lata i czuje się na siłach by nie pić, najlepiej do końca życia, bo wiem,że nie moge. Do alkoholu w ogóle mnie nie ciągnie. Także teraz zostaje nerwica , do pokonania:) A wiem,że jestem fajnym gościem , i będe idealny jak wylecze tylko tą cholerną nerwice. Tylko to gówno zostało!:/ Mam za zadanie: Opanować nerwice, pozbyć się jej. Szukam rozwiązań. Chemii się boje i leków. Albo jednak spróbuje , zaryzykuje.... chociaż nie chciałbym się pookaleczać po tym, albo nie zabić kogoś;d
  10. Kurde ja bym sobie walnął KLONAZEPAN , kiedyś mi ten lek służył , mimo otępienia , czułem sie nawet OK. Miałem jakieś tam lęki ,byłem przestraszony, ale w porównaniu z PAROGENEM , który stosowałem niedawno , było o niebo lepiej! ALe niestety on nie jest nerwice natrectw i obsesje?
  11. Jestem osobą bardzo zleknioną i strachliwą. Powiem wam dziwną recz. Otóż, gdy sie czegoś boje czy myśle o czymś co mnie przeraża ( np natretne myśli ) to przeszywa mnie przez brzuch taki nieprzyjemny prąd czy dreszczyk. Tak mam jak sie czegoś obawiam czy sie przestrasze. ALe gdy myśle o czymś co mnie podbudowuje to zamiast tego uczucia, mam za to bardzo przyjemne ciartki. Takie przechodzą przez całe moje ciało bardzo łagodne i przyjemne ciartki. One są właśnie przyjemne w przeciwieństwie do tamtych pierwszych. Dziwne nie? NO ale oczywiscie przewaga u mnie jest niestety tych negatywnych prądów. Te pozytywne ciartki może mam z 3 razy na dzień,ponieważ z trudem myśle o czymś przyjemnym. A negatywne dreszczyki ( prądy ) przez brzuch czy żołądek niestety dominują;(. Jak to wytłumaczyć? Obecnie biore coaxil. PArogen miesiąc temu rzuciłem po 4 dniach bo mnie rozsadzał i otepiał. ( albo nakrecenie albo faktycznie to byly objawy uboczne ). Sądze,ze bardziej nakrecenie bo 4 dni to nic , co sądzicie i w tej sprawie ?
  12. Moniczka to co teraz radzisz? Brać lek i "trząść pupą" ? Co bedzie to bedzie? : ( Najwyżej pierd+++lne? A te terapie są we Wrocławiu? Takie typowo dotyczące nerwicy..? NIgdy sie z takimi powiem prawde , nie spotkalem. Wiem,że są alkoholowe grupy i terapie , na którą uczeszczam. Ale o nerwicach? Moniczka jeszcze raz ci spróbuje napisać, bo teraz troszke jaśniej czemu mam obawy o lek ( z poprzedniego tematu , to samo napisałem ) Ten lek Setaloft lekarz mi przepisał, już go kupiłem, pudełeczko leży obok. Od samego patrzenia na pudełko mam objawy uboczne. Niestety za dużo wyczytałem. Że u kazdego różnie może byc, tymbardziej jak jest strachliwie nastawiony to w ogóle. A na dodatek wyczytalem,że czasem taki lek moze wyrządzić trwałe szkody w mózgu czy chociażby moze wyjsc jakas choroba psychiczna , która by i tak predzej czy pozniej wyszła. BOje sie strasznie. (( ALbo ze mi odwali i zabije kogoś. ((( Czy złapie jakies haluny, czy bede slyszał szepty, czy inne jaja. Kurcze tu nie chodzi, o to ,ze nie chce sie leczyć bo chce, ale boje sie tych objawów, które mogą wystąpić. A z kolei inna osoba pisała ,że w wielkie bagno ją wciagnely leki. Co temat to coś jest niedobrego napisane i jeszcze wiecej sie nakrecam;( Co temat, to coś nie tak zawsze. A skoro bardzo dużo osób to pisze, to coś w tym musi być. Jeszcze olałbym gdyby to pisały może z 3 osoby na 50. Ale jak co chwile ktoś wspomina o nieprzyjemnych doświadczeniach z lekami tego typu , to jeszcze bardziej sie zrażam. A przedtem bralem PAROGEN to też po 4 dniach zrezygnowalem , bo prawdą był fatalny stan. A wtedy uczeszczałem na kurs aktywizacyjny w urzedzie pracy i ledwo tam dojeżdzałem i siedzialem z zaciśnietymi zebami. Kurcze co teraz zrobić;(. A poza tym ja szukam pracy aktualnie , wziąłbym teraz lek , nakrecil sie , albo odczuł skutki uboczne to juz w ogóle nie nadałbym sie do pracy. Mimo , że nerwice mam silną i cierpie no , ale nie chce bardziej "umierać" po leku.
  13. Prawisz dokładnie jak moja mama, to samo mówi. Ja jednak sie boje wziasc Setaloft. Niestety za dużo wyczytałem. Że u kazdego różnie może byc, tymbardziej jak jest strachliwie nastawiony to w ogóle. A na dodatek wyczytalem,że czasem taki lek moze wyrządzić trwałe szkody w mózgu czy chociażby moze wyjsc jakas choroba psychiczna , która by i tak predzej czy pozniej wyszła. BOje sie strasznie. (( ALbo ze mi odwali i zabije kogoś. ((( Czy złapie jakies haluny, czy bede slyszał szepty, czy inne jaja. Kurcze tu nie chodzi, o to ,ze nie chce sie leczyć bo chce, ale boje sie tych objawów, które mogą wystąpić. A z kolei inna osoba pisała ,że w wielkie bagno ją wciagnely leki. Co temat to coś jest niedobrego napisane i jeszcze wiecej sie nakrecam;( Co temat, to coś nie tak zawsze. A skoro bardzo dużo osób to pisze, to coś w tym musi być. Jeszcze olałbym gdyby to pisały może z 3 osoby na 50. Ale jak co chwile ktoś wspomina o nieprzyjemnych doświadczeniach z lekami tego typu , to jeszcze bardziej sie zrażam. A przedtem bralem PAROGEN to też po 4 dniach zrezygnowalem , bo prawdą był fatalny stan. A wtedy uczeszczałem na kurs aktywizacyjny w urzedzie pracy i ledwo tam dojeżdzałem i siedzialem z zaciśnietymi zebami. Kurcze co teraz zrobić;(. A poza tym ja szukam pracy aktualnie , wziąłbym teraz lek , nakrecil sie , albo odczuł skutki uboczne to juz w ogóle nie nadałbym sie do pracy. Mimo , że nerwice mam silną i cierpie no , ale nie chce bardziej "umierać" po leku.
  14. Przed uzależnieniem nie mialem żadnej nerwicy, czy natrectw. Wszystko powoli sie rozpoczynało , gdy przestałem spożywać alkohol. Sądze,że alkohol musiał szkody wyrządzić w mojej psychice i teraz cierpie. Już przed terapią, jeśli dobrze pamietam, dostałem nerwicy, tzn objawila mi sie w postaci tych natrectw i obsesji co do komputera. No i oczywiscie w ogóle. Bo gdy nie komputer to z kolei na co innego by przeszło. JEst wiele rzeczy. A gdy w pracy byłem miałem non stop natretne myśli , czy sie nic komputerowi nie stanie, bo mnie nie ma w domu a jak ktoś wejdzie do pokoju? Cholera stanie sie cos . I bardzo inne podobne mysli. Poza tym, po czesaniu włosów ( bo mam długie ) obsesyjnie sprawdzam czy mi ich nie ubyło. BO z grzebieniem troche wypadło, no ale to normalne jest. Ja wiem o tym. Ale te natretne myśli są silniejsze. I sprawdzam pozniej długość włosów czy faktycznie nie ubyło ich. I inne podobne rzeczy , rozumiesz:). Ja chce pomocy, ja chce sobie pomóc, ale naprawde mam wielki strach przed lekami , tymbardziej ,ze juz wiele przeczytałem. A Parogen bralem jakiś czas jak pisalem i po 4 dniach przestałem , bo fatalnie sie czulem. Myśle,że ta nerwica , to wszystko jest w pewnym sensie ucieczką gdzieś, ale dokąd to nie wiem. BO ja zawsze musiałem sie czymś "nafazować" jak nie alkohol to czasem hazard ,a teraz to może mózg szuka sobie innych wyjść i wrażeń w podświadomości ? Btw w pewnym temacie SRII , ktoś podał link o skutkach jego brania w bardzo skrajnych przypadkach . Były same odnośniki po angielsku. Albo samobójstwa, albo komuś odwaliło. Ja wiem,że nie nalezy na to patrzeć, ale znowu widzisz włączają mi sie natretne myśli. A jak mnie to spotka? Jak mój mózg zle zareaguje? ITd itd.....Ehhhhhhh jakby tu sobie pomóc. Fajny link także znalazłem ,,że MORFINA może znacznie wyleczyć , jest wieksze prawdopodobienstwo ,iż da sobie lepiej rade od leków. Był taki eksperyment. Ale na dzień dzisiejszy jeszcze nie wiadomo jak to bedzie w przyszłości. [Dodane po edycji:] tutaj o tej Morfinie: http://hyperreal.info/node/5506
  15. A można wiedzieć, czego dotyczy ta psychoterapia? To znaczy to jakaś grupa jest i spotkanie np 2 godzinne? Coś takiego? Przydałoby mi sie.
  16. UHUUHUHUH TERAZ TO NAPEWNO NIE WEZME SEROFATU ( SRII ):) PO tych wszystkich postach. Trudno straciłem 30zl . Najwyżej odsprzedam komuś. ALbo komuś z was. Jest ktos z WROcKA? Nawet odpsrzedam za pół ceny lub mniej.:) Ja sie musze leczyć to wiem , mam leki , natrectwa, potrzebuje pomocy. Ale skoro ja jestem wrażliwy, słaby , łatwo sie nakrecam , to na bank "zwariuje" po tym leku. Nie no co by brać łagodniejszego? Lekarz mi przepisał wlasnie ten SEROFAT , po tym co mu mówiłem, ale teraz, jak przeczytałem to DZIEKUJE BARDZO. Sam lekarz mówil ,zebym nie czytał internetu bo to śmietnik , ale bez przesady, wiekszość osób jak pisze,że "zdycha" po tych lekach z grupy SRII to napewno coś w tym musi być prawdy. Kurcze co by brać co by nie szkodziło , ehhhh......W tej chwili biore słabiutki Coaxil tylko i pije melisse , wiem ze to nie skuteczne na fobie i obsesje, ale cóż, nie chce sie jeszcze gorzej poczuć po psychotropach . No chyba,zeby cud sie zdarzył i po SEROFACIE bym odczuł ulge ale to w 99% nie mozliwe. DLatego bo bralem wczesniej PAROGEN i tez fatalnie sie czułem i od razu odstawiłem. To juz mam jakies doświadczenie. Moze musze jak kiedys , gdy byłem zdrów, wychodzić i grać w noge. Biegać wiecej , po prostu zaktywizować sie. Jutro jade po prostu do miasta sobie pochodzić, bo jak jestem miedzy ludżmi to jakoś czuje sie dobrze i złe mysli odchodzą. A jak sam siedze w domu to sobie choroby wymyślam:D [Dodane po edycji:] Sorry za spam , bo 2 raz juz nie moge edytować posta poprzedniego. Chciałem napisać, że Ci ,którzy boją sie najbardziej leków ( czasem słusznie ) po usłyszanych niektórych złych opiniach , potrzebują ich najbardziej! Być może jest tak ,że im zanadto zależy na wyleczeniu ,są moze przeczuleni i stąd te reakcje, albo strach przed lekem czy natychmiastowe nakrecenie sie. I jak sie pozbyć tego? Z 2 strony tez nie wiadomo, kto i jak jest wrażliwy i zareaguje na lek, to jest akurat także wazne. Ale kto to wie jak zareaguje? Troche bez sensu ,że mogą być bardzo złe objawy w lekach , które mają niby leczyć. Powinny być jak zioła, bez skutków ubocznych a z wielką siłą działania. Jednak nie ma to jak chemia niestety;//Ehhh
  17. BrAWO Brawo ! I bierzcie te gówna dalej . EHhhh i właśnie takie historie lub podobne mnie odpychają od brania leków, mimo,że musze sie leczyć. No ale po prostu czytając niektóre rzeczy , odpycha mnie połykanie tej chemii. No prosze tutaj, ktoś chce sie zabić. Ja kupiłem SETALOFT juz mialem , brac, ale jak przeczytalem różne opinie itd o lekach z grupy SRII czy jakoś tak , do której ten lek należy to chyba nie spożyje tego. Chyba,ze mnie ktoś przekona, ale nie mam zamiaru "zwariować".
  18. Nie wiem czy to ma coś dorzeczy. Ale jestem też uzależniony od alkoholu. Jednak mam prawie 2 letnią abstynencje. Chodze teraz na pogłebioną terapie co tydzień. Problem alkoholu zniknął z mojego życia ,wiem ,ze to złudne moze byc, no ale nie pije i nie ciągnie mnie. No i ta terapia pogłebiona teraz. Jednak cholera z kolei teraz meczy mnie ta nerwica;// I tu pytanie. Monika a jaką miałaś na myśli terapie? Są takie na temat nerwic różnych? Bo moja obecna dotyczy tylko alkoholu i emocji. A ja bym chciał właśnie pochodzić na jakąś terapie nerwic czy coś.
  19. sew333

    SSRI-temat ogólny

    Po co w ogóle te gówna leki robią. Jak na wiekszosc osób nie działa i są same objawy uboczne i jeszcze zwariować można/Panie daj Pan spokój. I na dodatek nie ma pewnosci ,że dany lek pomoże, ktory u jakiś osób wywołuje same objawy uboczne. I tak kombinowac mozna całe życie a przy okazji zjechać sobie mózg a w szczególności psyche ( u osób słabych lub negatywnie reagujących na leki ) WG mnie zioła , rozmowy z ludżmi, terapie itd odniosą skutek a jesli nie to przynajmniej nie zryjesz se bani i psychy. Co to za leki , jak czlowiek ma sie h***** czuć?
  20. sew333

    SSRI-temat ogólny

    BOŻE. Po co wy takie rzeczy piszecie? Przed chwila kupilem Setaloft.A to jest SSRI Wiedzialem,by nie wchodzić na to forum ;//////////// Nie wiem czy sie popisujecie , czymś co jest nieprawdą czy jaki ch**? Piszecie o jakiś psychozach i rozmawianiu z sobą? Po tym leku? Ehhhhh myślicie troszke? Wiecie,ze czasem wiele osób tu wchodzi i czyta by sie czegos dowiedziec a tutaj..śmieci /////
  21. Witam. Nie wiem od czego zacząć. Otóż nazywam sie Seweryn. MAm 24 lata. Cierpie na nerwice natrectw. A konkretnie chorobliwie boje sie o mój komputer , za który dałem grube pieniadze. Boje sie ,że coś wpadnie do obudowy, że jakaś kropla sie dostanie. Nie mówie nic przy nim. Tak samo jak inni wchodza do pokoju , boje sie o niego , mam natretne mysli ,ze jak ktoś byl w pokoju , to musialo sie cos stać;/ BOje sie okna otwierac , wiem ze to jest niemozliwe , ale mam obawy ze deszcz by wpadl do środka kompa. Wiem ,ze to jest chore. Mam tak od kilku miesiecy. Lekarz psychiatra powiedzial ,ze to jest nerwica natrectw obsesyyjno cos tam. Ze gdyby nie komputer to przeszlo by na cos innego;/. Z tego powodu moich chorych myśli sie kłóce czesto z osobami z rodziny. Przepisal mi lek Setaloft,ale czytam teraz ulotke i przerazily mnie objawy uboczne jak np PSYCHOZY, omamy i inne. Co teraz robić? Aha jakis miesiac temu bralem PAROGEN ( po 4 dniach mnie zwalilo z nóg ) i odstawilem. MIalem same objawy uboczne. Lekarz powiedzial ,ze sie nakrecilem ( czytalem troche tego forum ) , bo to nie mozliwe bylo po 4 dniach brania. Wiec? Jak to bedzie z tym lekiem Setaloft? Brac go? CZy moze leki mi po prostu nie służą??? Chociaz od jakiegos czasu biore COAXIL i zadnych złych objawów nie mam. Jednak mam obawy o te mocniejsze leki, jak parogen , ktory bralem. Zaburzenia seksualnosci to wiem,że ich sobie nie wkrecilem , bo faktycznie nie moglem osiągnac orgazmu. NO ale to chodziło o ogólne samopoczucie. Czy to bylo nakrecenie , czy to byly objawy uboczne? A teraz mam brać ten Setaloft, nie chce powtórki sytuacji. Jak to moze byc? Jaka to grupa leków i czy tez mocna jak paroksetyna? Bo ktos pisal ze podobne dzialanie ma do PArogenu:( A moze inaczej leczyć te natrectwa , naturalnie terapią jakąś? POMOCY ! ( Od niecalego roku mam te objawy nerwicy natrectw )
  22. Zamiast sie tak chwalić, pomogłabyś komuś, pocieszyła itd. Rozumiem Cie i gratuluje. Ale wiesz inni też potrzebują pomocy, żle sie czują, i nie wiem czy na miejscu był twój temat.
  23. Czesc. Ja juz nie moge. Nie moge nazwać matki matką. Ona wie ,że cierpie na nerwice natrectw. CO jakis czas wybuchne awanturą, oczywiscie jednak nie jest to czeste. Nie pije alkoholu od 2 lat. Jestem trzezwy. Staram sie. CHodze na terapie. Po dzisiejszej kłótni o moje pewne natrectwa, chciałem sie pogodzić a ta mnie chce wywalić z domu po prostu od jutra. Nie wiem co mam robic. Nie mam pracy, ona wie o tym. Mam nerwice , ciezko sie czuje. Przepraszalem ja , tlumaczylem sie. Przeciez chodze od rozdawać ulotki. Grosz zarobie. No ale to jeszcze nie stała praca. A matka mnie traktuje gorzej niż ojca, który kiedys pił i wybaczała mu , bo co 2 tygodnie chlał , wyzywał ją ale mu wybaczała. A w stosunku do mnie? Wywala mnie z powodu awantury, które i tak sa rzadko. W dodatku przestałem pić i nie pije od 2 lat. Mam nerwice i równiez chodze na terapie pogłebioną. A ona? Potraktowała mnie jak psa , mimo ze sie staram i czasem wybuchne. A tak jak napisalem wczesniej ojciec , który kiedys non stop chlał, wybaczała mu zawsze;/ Zadzwoniła dzisiaj po swojego brata i przy nim mialem pokoju do wynajecia szukac i juz dzwonic. A przeciez nie mam pieniedzy, mam nerwice , fatalnie sie czuje, jeszcze do ludzi z tym;(
  24. Od miesiaca biore, coaxil , 1 tableta rano i 1 wieczorkiem. CHyba nawet nic nie poczułem, a może poczułem a o tym nie wiem? Jednak od dzisiaj dawke zmieniłem , 1 rano , 1 popołudniu , 1 wieczorkiem. Mam nadzieje,ze sie polepszy. Nerwice mam silną cholera, ale o tym juz pisalem wczesniej i tez o przygodzie nieprzyjemnej z Parogenem. Bo wiem ,że to jest delikatny lek ten coaxil , ale ja sam jestem bardzo wrażliwy i delikatny, wiec moze wystarczy i dziala na mnie ok. Niech ktos napisze:) Dzisiaj juz wziąłem tą drugą po południu ( 3 bedzie przed pójściem spać) ale czuje jakąś dziwną euforie, jakby objawienie czegoś, jakieś szczescie ukryte. Dziwne albo to przez muzyke , albo nakrecenie , albo nie wiem sam. Mam ochote wyjść na balkon , patrzeć w chmury i udawać ,że sie wznosze. Aha od paru dni mam niestety, tak,że jak juz sie ściemnia, niebo sie robi czerwone ( właściwie zachód słońca ) to jakoś bardzo depresyjnie sie czuje. Tylko wtedy. W dzień albo w nocy już ok.
  25. Dzieki za zrozumienie ! Czuje sie kiepsko ale ide, bo wiem,ze siedzenie w domu i pograzanie sie ,moze jeszcze pogorszyć stan
×