Skocz do zawartości
Nerwica.com

milka

Użytkownik
  • Postów

    132
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez milka

  1. Też tak mam, ciągle myślę, analizuję, boję się że coś złego się wydarzy. A wyobraźnia podsuwa mi takie obrazy, że tylko tworzyć scenariusze horrorów.
  2. gusia, też tak mam. Odkąd tutaj zajrzałam jest inaczej, zrozumiałam, że nie tylko ja jestem chora, że nie tylko ja cierpię. I chyba nawet trochę się wyciszyłam, uspokoiłam.
  3. milka

    Opuchnięte palce

    Niektórzy są tutaj dla zabawy. A nerwica to poważny problem. Nie na miejscu są takie komentarze jak DarkAngel-a.
  4. Gratuluję i zazdroszczę. Chciałabym choć jeden dzień przeżyć bez lęku, zawrotów głowy, sensacji żołądkowych, wszelkiego rodzaju bólu wędrującego po moim ciele. Czasem myślę, że taki dzień nigdy nie nadejdzie.......
  5. Niby to tylko nerwica, a taka totalna dezorganizacja życia. Strach przed chorobami, śmiercią. Myślałam, że tylko ja tak mam. Wszystko już przerabiałam, wszystkie możliwe nowotwory, HIV i inne.....
  6. Błąkam się po lekarzach i jak dotąd bez efektów...
  7. ....nie mogę normalnie funkcjonować....wszystko mnie boli, a lęk nie opuszcza mnie nawet na chwilę. Nie ma mowy o zakupach, bo w kolejce nie wystoję, zaczynam się nerwowo rozglądać, robi mi się gorąco, słabo, mam wrażenie, że zaraz coś mi się stanie, zaczynam drżeć, serce wali mi jak oszalałe, pocę się, kręcę, wiercę i wciąż myślę, że zaraz umrę. Potem resztką sił wlokę się do samochodu i dopóki jadę wszystko jest jakby lepiej, dopóki nie stanę na czerwonym świetle, wtedy znowu się zaczyna, myślę, że nie dożyję zmiany świateł, chcę uciekać....boję się. Nie wiem dlaczego tak bardzo przeraża mnie czekanie, bezruch. Każdy dzień to walka, niepokój, głupie, natrętne myśli o śmierci i przekonanie, że musi się wydarzyć coś strasznego. Wizja tragedii nie opuszcza mnie. Boję się o siebie, męża, dzieci...
×