Skocz do zawartości
Nerwica.com

kasja

Użytkownik
  • Postów

    192
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kasja

  1. wszystkie objawy somatyczne ,,,a najgorsze jest niepokój,brak koncentracji, nie możność zrobienia tego wszystkiego co sie kiedys lubiło, całodniowy ucisk w klatce i ciezar na plecach. 4 psychoterapie ,7 lat leki ,,i co dalej?
  2. wystarczy u mnie brak słońca i wiem ze nerwica zaatakuje, pogoda bardzo na to wpływa, przynajmniej w moim przypadku
  3. dobrze się czuje wsród ludzi ktorych znam, natomiast duszę się gdy mam rozmawiac z kims obcym, dawno nie widzianym,,a najlepiej mi samej i w otoczeniu męza i dzieci.
  4. Kleopati, z nerwica jest tak że nawet biorąc antydepresanty lubi czasem dac znac o sobie i wtedy uciekamy po afobam, wiesz ja Cię doskonale rozumiem że to życie wpedzilo nas w nerwicę, każde bolące wydarzenie, długotrwały stres , wstrząsajace przezycia dotykajace nas i naszych bliskich to cegiełki z których bujduje sie dom zwany nerwicą, choruje od 16 lat i nie pamietam roku bez stresowych bardzo wydarzeń, pytam więc jak mam z tej nerwicy wyjśc? nigdy,,dlatego biorę afobam i brac bede by reszte życia móc w miare przejśc..
  5. różnie od 0.25 do 0.5 przez 5 lat już, ale nie widzę innego wyjścia,są dni kiedy nie muszę po niego sięgać ale jest ich mało,,miałam terapie i inne wspomagania,ale jak ci życie daje pożadnie w kość to żaden cudotwórca nie pomoże.a jak jest u Ciebie?
  6. nie wiem czy mam stres pourazowy bo w moim życiu tyle było tragicznych i przykrych przeżyć że nie potrafię tego ogarnąc, najgorsze że moja psychika siada a ja mimo swoich 38 lat nie potrafię odzyskać spokoju wewnętrznego i choć chwilę odpocząć bo co jakiś czas dotyka mnie lub moją rodzinę coś okropnego,,,
  7. afobam to mój sposób na całe zło tego świata,,a scenariusz mojego życia to istna kronika kryminalna dla ciała i ducha,nie potrafię sobie przypomnieć chociażby 1 roku życia bez poważnych zakłóceń,więc przeciwnikom afobamu życzę żeby poza nerwicą nic więcej w życiu ich nie spotkało.nie wiem czy kogoś życie rozpieszcza tak jak mnie,ale jeśli tak to czekam na PW.Afobam pozwala mi przejść przez życie, bez niego pewnie by mnie nie było.
  8. dziękuję, problem tkwi w tym że to moje 10 podejscie w leczeniu i chyba jestem odporna na wszelkie antydepresanty
  9. kasja

    Dodajcie sił

    warto, naprawde ja załuję że poszłam tak pózno
  10. kasja

    Dodajcie sił

    popieram, terapia to podstawa.
  11. też tak mam, przy ataku leku lub samowolnie czuje jakbym miała paraliz, to normalne przy nerwicy
  12. kasja

    Dodajcie sił

    mój mąz jest alkoholikiem od 5 lat co jekiś czas podejmuje próby leczenie, wiesz jak to znoszę? jestem pod opieka psychiatry mam leki antydepresyjne i antylekowe bo nabawiłam sie nerwicy lekowej , tłumia one fizyczne odczucia tej nerwicy , chodze na terapię dla współuzaleznionych i żałuje ze czekałam aż 5 lat by ja zaczac, jest coraz lepiej , nie trac czasu by pomóc zonie musisz najpierw pomóc sobie.
  13. najpieniejsze lata mojego życia-plakaty na ścianie -Alpha ville, sandra, limahl, teatr młodego widza w niedzielę , polska pilka nozna na medal, no i zero nerwicy, ach co to były za czasy
  14. po afobamie mija ale co to za życie, też masz takie dziwne uczucia w głowie, poza zawrotami ?
  15. ratujcie, mam nerwice od 16 lat ale to co mi sie przydrzyło przed chwila to cos nowegho, dziwne uczucie w głowie z jednej strony taki niby otępiały ból a raczej uczucie ciężkości i mrowienie tej strony twarzy,,zabrałam afobam i czekam, macie tez tak?
  16. autor artyuły chyba nigdy nie doświadczył prwdziwej nerwicy, czego mu nie zyczę
  17. może dostanę popalic za to co napisze ale ja "lubię" benzo , i troche pózno zdałam sobie sprawe z tego ,,w porównaniu z wiekszoscia osob na forum jestem juz wiekowa osoba i 16 lat walcze z nerwicą, i to 16 straconych dla mnie lat cała moja młodosc, nikt i nic mi jej nie wróci, lekarze, terapie i tak w kółko, strach lek, silne objawy fizyczne to moje zycie, nie zauwazyłam kiedy dzieci mi wyrosly bo ciagle myslałam o tym czy znów mnie złapie czy doczekam rana, żadnych wspólnych wyjazdów ,pomocy w nauce bo jak człowiek jest wrakiem to się nie nadaje do niczczego,,i powiedziałam STOP, chce miec cos jeszcze z zycia,,biore benzo i mam siłezyc i jestem teraz super mamą i pogodnym człowiekiem , nie marwi mnie uzaleznienie od lekow ,straciłam 16 lat życia tych najpiekniejszych ,,wole byc uzalezniona niz zywym trupem pośród ludzi.
  18. kasja

    Dokończ zdanie..

    gdy jechałem autobusem ,,,to się obudziłem to się obudziłem i zobaczyłem że...
  19. moje lekarka powiedziała mi że musimy zmieni lek a ja sie strasznie boję tych zmian bo lęki się nasilają i jest okropnie, chodzę na terapię i bardzo mi pomaga ale dopiero początki.
  20. czy jest możliwe że po dwóch latach brania bioxetinu przestaje on działac nawet podniesiony do 40mg?
  21. dziękuje za dobre słowo -- 03 lip 2011, 20:32 -- to znowu ja, nie wiem czy ktos jeszcze to czyta.Mialam spokój do dzis, przeszłam terapie dla osób współuzaleznionych,,a on znowu zaczął,te ostatnie 7 lat życia wyciska ze mnie soki,wiecie co jest najgorsze WSTYD. Chętnie posłuchałabym rad niepijacego alkoholika tylko gdzie takiego znależc, jestem taka pusta.
  22. czy przy podniesionej dawce fluoksytyny mogę przez jakis czas miec nasilone objawy nerwicowe i stany lekowe?
×