Pewnie jedyną osobą, która uważa Ciebie za dziwną jesteś ty sama. Nie ma na świecie człowieka, który byłby lubiany przez wszystkich, być może za bardzo skupiasz się na tych, z którymi ci nie po drodze.
Nie, nigdy nie zmienisz się - zawsze będziesz tylko sobą, każda próba zmiany w kogoś innego będzie powodowała wycie Twojej duszy za Tobą, tęsknota za samą sobą jest największą i najbardziej bolesną - dać sobie prawo bycia sobą, to coś najpiękniejszego i uwalniającego od wszelkich nerwic, depresji itp.
Być sobą to prawdziwa wolność.
Punkt drugi odpada - sprawdziłam - koszmarne znerwicowanie i narastająca frustracja i coraz większa niechęć do siebie - to po prostu nieludzkie - jakby założyć potwornie niewygodną zbroję, która nie pozwala oddychać i wmawiać sobie, że tak jest dobrze.
Może stanąć obok siebie i popatrzeć na tę osobę, którą się jest z dystansu? Czy gdybyś spotkała tą osobę, jaką jesteś czy uważałabyś ją za dziwną i wstrętną?
Czy odebrałabyś jej prawo do bycia taką, jaką jest?