Skocz do zawartości
Nerwica.com

sebastian86

Użytkownik
  • Postów

    2 914
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sebastian86

  1. ekspert_abcZdrowie, cytat ktory podalas jest nie mój
  2. carlosbueno, ja bym chcial wiedziec ktora liga jest moja ale trudno to okreslic
  3. ekspert_abcZdrowie, zdaje sobie sprawe ze sam sobie szkodze , sęk w tym ze to sie dzieje samoistnie , automatycznie , odruchowo...nie umiem tego usunac z glowy.
  4. moja niska samoocena najbardziej daje sie we znaki w kontaktach z dziewczynami. juz na sam widok ladnej kobiety uruchamia sie we mnie mysl ze widze cos niedostepnego i szybko lapie dola ze nie bedzie mi dane nigdy obcowac z kims takim. mam takie poczucie nizszosci ze nie widze szans dla siebie zeby nawiazac kontakt z kims atrakcyjnym mimo ze nie jestem jakis odpychający. jak wyjsc z tego blednego kola?
  5. ja codziennie czuje jakis cięzar w sobie , przyjemnosc jest u mnie jakas plytka i krotka , nie umiem sie odpręzyc i wylaczyc od myslenia. czesto mam blokady jakies i zaburzoną koncentrację. pamięc tez nienajlepsza. chodze do psychologa i biore leki ale nie czuje wyraznej poprawy. na pewno mam dystymię ale duzym problemem jest tez u mnie nerwica. i to sie tak naklada na siebie nawzajem.
  6. ja czesto myslalem ze bylbym tylko cięzarem dla kogos. no bo jaki ze mnie pozytek dla dziewczyny by byl. trudno jest jednoczesnie walczyc z choroba i byc fajnym partnerem...
  7. piotrekd04, pan psycholog powiedzial ze nie reprezentuje zadnego nurtu chyba , mowil ze do kazdego ma indywidualne podejscie i sposob terapeutyzowania. spotkania mam raz na dwa tygodnie. gdybym tylko znalazl jakas prace to bym poszedl do prywatnego. na oddzial dzienny tez bym poszedl ale mieszkam w malym miasteczku skad mam 45 km do wawy. nie dalbym rady codziennie dojezdzac na oddzial.
  8. piotrekd04, ten moj ma certyfikat psychoterapeuty , a psychologów juz zmienialem. sprobowalbym prywatnie ale niestety nie stac mnie na dzien dzisiejszy
  9. chodze do psychologa i srednio to pomaga. nie czuje po wizycie zeby mi ten ciezar spadl z serca.
  10. lepiej mi powiedzcie jakie macie sposoby na natrectwa pozafarmakologiczne :/
  11. ile ja bym dal zeby ktos tak zabiegal o moje wyleczenie...
  12. na pewno nie wchodzi w gre zakomunikowanie tego w pierwszych tygodniach znajomosci...
  13. Rindpvp, nie mam lęku w nocy , nie czuje zagrożenia zadnego, po prostu glowa jest pelna mysli o tym co bylo , jest i bedzie.
  14. boje sie nadchodzącej nocy juz, znaczy sie bezsennej nocy. poprzedniej to co jakis czas wstawalem , szlem do kuchni lub do okna w duzym pokoju i wracalem do lozka itd...czemu najgorsze natrectwa sa w nocy?
  15. Rindpvp, probuje z muzyka na uszach ale i tak w koncu natrectwa biorą gore...czytanie ksiązki daje niewiele lepszy efekt zazwyczaj. czemu te natrectwa dotycza spraw ktore mnie wkurzaja najbardziej?
  16. u mnie wrocily natrectwa nocne. nie moge spac , nie wiem czy to natrectwa powoduja brak snu czy moze brak snu powoduje natrectwa ale męcze sie niesamowicie. przypominaja mi sie wszystkie krzywdy i przykrosci jakie mnie spotkaly w zyciu. no i nie moge lezec za dlugo, musze podnosic sie z lozka i przejsc sie pare metrow.
  17. na pewno nie ma co sie przyznawac na poczatku. potem mozna zaryzykowac. gdy juz osoba o ktora sie staramy oswoila sie z nami.
  18. ekspert_abcZdrowie, fajny wpis, dzieki, podnosi na duchu :)
  19. mnie tez polecano ten komorow ale nie chce tam isc. 3 miesiace to za dlugo.
  20. Kiya, dobry tok myslenia od razu czuje sie mniej dziwny heh
  21. poczucie winy i uraza do bliskich faktycznie spowalnia proces zdrowienia...
  22. ja juz prawie odstawilem anafranil i przerzucam sie na doxepin. objawy psychosomatyczne musze wyleczyc.
  23. XXI wiek niby ale stereotypy te same co w poprzednim stuleciu. ludzie chorujacy na typowe choroby maja o niebo lepiej - wsparcie , zrozumienie i szybką pomoc...
×