sebastian86
Użytkownik-
Postów
2 914 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez sebastian86
-
fajna rozprawka :)
-
no ale czuje sie samotny w tym mysleniu ze jest jak jest...neurotyczne usposobienie mnie wykancza.
-
roberrto , ale nie chcialbym zeby pomysleli ze nie lubie dziewczyn albo ze kocham samotnosc...
-
ja sie boje z kims blizej zapoznac z obawy o wysmianie lub posądzenie o dziwacznosc. znalezc dzis wyrozumiala osobe do zwiazku to jak szukanie igly w stogu siana :) duzo osob sie dziwi ze nie mam dziewczyny ale co ja im moge odpowiedziec...
-
niestety olewanie ich graniczy z cudem, to jest juz stadium uczulenia. ich slowa zawsze mimowolnie mnie dolowaly...nie wiem jak to przezwyciezyc , myslalem ze z wiekiem przechodzi to ale chyba nie u mnie.
-
mikamika, gratuluje wytrwalosci . ja niestety mialem te ciagle wrazenie zblizajacego sie omdlenia co kompletnie rozwalało moje zmysly. probowalem mimo tych trudnosci , ale te jazdy szly na marne tak naprawde...tylko pierwsza jazda byla bez tego "uczucia" bo miala miejsce przed omdleniem na zajeciach teorii. moglem wczesniej w sumie przerwac a nie sie mordowac potem i jeszcze bardziej dolowac...
-
mikamika , jakze bliska mi jest twoja historia , z tym ze ja mialem mokre plecy i troche na brzuchu , instruktor irytowal sie moim kompletnym brakiem koncentracji i skupienia i to oczywiscie potegowalo stres i szlo mi jeszcze gorzej gdyz ciagle myslalem o tym ze sie kompromituje...po 20 godzinach wyjezdzenia w mękach po prostu dalem sobie spokoj...
-
gratulacje za odwage z tym kursem :) ja przez ten kurs kiedys pogorszylem sobie tylko i w koncu wymieklem oby ci sie udalo skonczyc
-
ja to wstydze sie znow zapisac do tej samej szkoly nauki jazdy. chyba mnie tam zapamietali heh a zwlascza instruktor z ktorym jezdzilem :) najlepiej to wogole robic prawo jazdy gdzies poza miejscem zamieszkania bo troszke wstyd zeby znajomi widzieli ze teraz dopiero robie kurs...
-
ja pare lat temu przerwalem kurs z powodu nasilajacej sie nerwicy. udalo mi sie wyjezdzic 20 godzin ale juz dalej nei dalem rady. nie wiem czy kiedykolwiek bede w stanie znow pojsc na kurs...
-
hemofobia czyli lęk przed widokiem krwi...
sebastian86 odpowiedział(a) na sebastian86 temat w Nerwica lękowa
no bardzo rzadko widze krew. ale czasem natretna mysl o tym powoduje duzy niepokoj wewnetrzny zwlaszcza jak jestem poza domem. kiedys mialem taka akcje na zajeciach teori z prawa jazdy ze byla lekcja o pierwszej pomocy itd no i jak sie zaczela gadka o urazach i innych obrazeniach to pojawily sie w mojej glowie obrazy niechciane , do tego bylem glodny i po paru sekundach zemdlalem...wiec sam rozumiesz jaka moc ma ta hemofobia bez wzgledu na to czy sie widzi krew czy nie. a gdy pobieram krew to zawsze musze odwracac glowe chociaz i to nie pomagalo kiedys. -
hemofobia czyli lęk przed widokiem krwi...
sebastian86 odpowiedział(a) na sebastian86 temat w Nerwica lękowa
tak. na indywidualna na nfz. ale niestety jest tyle innych spraw do przeanalizowania ze nie starcza czasu na omowienie problemu hemofobii. -
hej ja mam do czynienia w domu z wampirami tego typu. ojciec ciagle negujacy wszystko co sie dzieje wokol i siostra wiecznie sfrustrowana tym ze mieszka z nami mimo 31 lat na karku. kiedys mi ublizala czesto i mowila krzywdzace opinie . po takiej dawce chamstwa czulem sie jak wycisnieta gąbka...
-
wesolosc jest dla ciebie a nie dla innych przeciez :) nie wazne kto ją widzi i czy wogole widzi wazne ze ją posiadasz
-
hej ja przechodzilem cos podobnego po omdleniu na zajeciach kursu prawa jazdy . zaczelo sie takie ciagle natretne myslenie ze wszedzie moge zemdlec i to takie byly stany przedomdleniowe czyli ze czulem zblizajace sie omdlenie ale koniec koncow nie zemdlalem przewaznie. aczkolwiek zdarzalo sie po pobraniu krwi...
-
sa ludzie weseli i niekoniecznie pewnie siebie i odwazni wiec brak akceptacji nie powinien byc realnym zagrozeniem
-
hemofobia czyli lęk przed widokiem krwi...
sebastian86 odpowiedział(a) na sebastian86 temat w Nerwica lękowa
ciekawe czy z tego da sie "wyrosnąć"... -
ktos wie jak z tym mozna walczyc albo jak z tym życ tak zeby nie przeszkadzalo w zyciu codziennym?
-
ja mam znajomych ktorzy lubia drązyc tematy odnosnie mojego zycia. sa cholernie dociekliwi . wymyslaja przerozne teorie na moj temat. ciezko byc spokojnym w ich towarzystwie. no ale czasem lepsze takie niz zadne. najlepiej przebywac wsrod osob z wysokim poziomem empati :) ale to marzenie :)
-
czego powinni unikac neurotycy?
-
Dystymia leczenie i przebieg Waszej choroby
sebastian86 odpowiedział(a) na januszw temat w Depresja i CHAD
mi o objawach dystymicznych powiedziala pani dr psychiatra po paru miesiacach ale nie skumalem o co chodzi dopiero po powrocie do domu sprawdzilem co to jest. no i zaczalem rozumiec czemu od kilku lat nie potrafie poczuc sie spokojny i wartosciowy. dystymia jest jak rzep na psim ogonie... -
neurotycy udzielajcie sie tu :) podzielcie sie swoimi spostrzezeniami i ewentualnie radami jak radzic sobie z cechami neurotycznymi na codzien :)
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
sebastian86 odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
czlowiek nerwica , niedawno przyszlem do domu spocony i plama na plecach byla wielkosci pilki do ręcznej i byla wyraznie widoczna. i nie da sie z tym nic zrobic poza zdjeciem tylko tej koszulki no ale to bylby pomysl chybiony przy slabej budowie ciala i jeszcze by sie dziewczyna sploszyla :) -
od wadliwego wychowania po wrazliwosc ukladu nerwowego itd
-
czy ktos moglby polecic jakas ksiazke dla osob z zaburzeniami osobowosci?