Skocz do zawartości
Nerwica.com

MlodyKapi

Użytkownik
  • Postów

    271
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MlodyKapi

  1. Psychotropów wpierdalam więcej niż ty, to przenośnie, może znalazłbym naukowe terminy ale pisze to dla siebie i wtajemniczonych. Nwm po co nie miłym być ci przyszło, głową do gory
  2. Nie dane wam zrozumieć prawd nie pisanych a ja tu mam więcej siana niż Jeff bazos
  3. I czy rzeczy które już załatwiłem w tym wcieleniu przed przecięciem będą już załatwione na stałe czy to będzie walić z taką samą siłą za sprawą samej duszy. Ja najpierw czyszczę oczęta z filmów i przytaczam po prostu stany w których się znajdowałem. Nawet puzzli jeszcze nie szukam Przed chwilą zahaczyłem o jakąś wkurwiająca stymulację wprost z ulicy sezamkowej
  4. Co przytaczasz jak szukasz przelotu? @little angel Ja sobie zrobię backup systemu z 4.9 MSC Jak się wyzeruje to ciach i odpowiedź A Po tym syfie normalnie czuję jak się wcielam w poprzednie wersję które są separowane przez tatuaże Najgorsza jest ta jebana ulica Sezamkowa gdzie się tylko freezowałem i traciłem Nie próbowałem nawet grać w życie
  5. Dzisiaj odzyskałem np. swój uśmiech po 5 miesiącach zamrożenia. Taaa nawet to mi /cenzura/ zabrali
  6. Byłem w takim punkcie że byłem naładowany kurwicą z jeszcze innych tematów- po brzegi a miałem do niej ujście przez sam żal. 1 strzał i od razu deszczyk. A ja głupi chciałem polegać na neurolepach... Nie namawiam nikogo ofc
  7. Jednak zrobię ten tour po wiochach, /cenzura/e takie położenie. Trzymaj kciuki @little angel Bez tych wczut /cenzura/onych nie mogę żyć na codzień więc postaram się jakoś wyczyścić ten film Ciałem nie mam nic W sumie to nie mam wyjścia Tzn mam najbardziej podstawowe w tym życiu je przywołałem właśnie Życie temu miałem sam zal
  8. I chyba za każdym razem jak będę przebijał/kroił coś większego to ten /cenzura/ony śmietnik i pełne spektrum urojeń będą chcieć się dostać. Czy może zmiany jakie następują na bieżąco nie bedą już pozwalać powielać tamtych rzeczy? Jak to się nie mieści w obrębie myślenia to chyba nie będą się powielać a raczej po prostu będą pukać do drzwi Warto być człowiekiem moii drodzy Serio Jak ego jest słaby to raczej słabo na co dzień. Jeszcze gorzej jak jest odrzucane na co nagabują te dzisiejsze techniki dbania o zdrowie psychiczne. Co innego jak przybiera formę zależną od tego co sie dzieje jak ja mam, to chyba wellpoint MImo to wole nie imaginować za bardzo, wady są zajebiste serio
  9. Nie chcę się dać ponosić autoagresji A to co pielęgnowałem przez poprzedni rok to była właśnie ona
  10. Jak byłem pierwsze dni na neuro to przechyliłem 2 piwa. Czułem w głowie przy zamkniętych oczach jak wygląda wizualizacja mojego obecnego myślenia. Oglądałem linię z słupkami. Była to przenośnia do trybików w głowie, rzeczy które odpowiadają za moje myślenie. Z 3 tych trybików uciekały całe tony energii. Fizycznie się czułem jakbym przedawkował metaamfetaminę, to przez działanie alkoholu. Te całe hektolitry energii to były w rzeczywistości rzeczy które nie mogły zapierdalać prawidłowym torem. Nie zapierdalały bo nie miałem znaczącego fragmentu a na dodatek byłem świeżo wyprany po stymulancie. Przez stymulant nie miałem już żadnych nadrzędnych wartości jak zobowiązania czy zasady. Moja zwierzęca część też ucierpiała a raczej ograniczyła się do podstawowych funkcji. Bardziej niż psychoza amfetaminowa która jest podobna do tej paranoidalnej dopierdalał mi wtedy nałóg. PA. prała mnie wtedy na równi z samym stymulantem. Ona była rozciągnięta jeszcze na 3 msc. od początku jedzenia neuro. Wtedy przechodziłem przez Risperidon (przy którym mogłem zostać), haloperidol, olanzepinę. Obecnie styka mi na kwetiapinę, zjadam ją głownie jak stabilizator, pomaga wyrównać emocję a za tym całą biochemię mózgu. Zawsze w kieszeni mam risperidon. Jest mi wsytd za to że się tak upodliłem ale wtedy robiłem to nie widząc wyjścia od tego co się ze mną dzieję. Teraz mogę powiedzieć że doświadczałem silnej dysocjacji za sprawą traumy która mnie mocno uderzyła... Przynajmniej już nie jestem na tarcczy z tym wszystkim i naprawiam same skutki tego Przy zamkniętych oczach widziałem tych trybików jakoś z 30, połowa z nich odpowiadała za wartości i ideały druga za myślenie. Wszystkie tryby odpowiadające za ideały i wrtości były martwe a przynajmniej nie aktywne W tej części odpowiadającej za myślenie przez 3 z jakoś 15 trybów tworzyło się ujście z którego czułem jak wylatują tony mojej energii. Tryby te były ustawione na jednej czarnej lini po środku otchłani.
  11. Wsm to dobry wyznacznik, jak nie poczuję tej przyjmności to będe wiedział że gdzieś skręcam... A z tym fragmentem to nie żartuję wcale, dla niektórych może się to wydawać abstrakcją. A zamroziłem go jak dostałem w głowie wstrząsy kiedy tknąłem traumę z dziecińswta Tak się zrespiłem na ulicy sezamkowej Z tych magicznych rzeczy mogę jeszcze wspomnieć o paru rzeczach
  12. W pierwszwej kolejnosci ida głupoty jak np. cycki nie musialem robic nic w tym kierunku zeby mnie zjebalo, zostawilem pewien fragment ktory był dla mnie znaczący a bez niego nie moglem reagowac z pozycji ego i pływałem w śmietniku przez jakies 2 msc W dysocjacji jest dobre to że właśnie dzięki niej ten śmietnik przedł mimochodem a raczej się naprostował po jakimś czasie Bez tego fragmentu mechanizmy uzależnień zmieliły mnie na pył A przyjmowałem wiele rzeczy, były to głównie witaminy i ten stymulant W każdym razie miałem zależność cielesną a to bez ego dało bardzo przykre efekty Jak byłem zmielony rzuciłem wszystko w pizdu i wlazłem na neuro to miałem nie zdrową ciągote do jedzenia. Mimo to nie ciągneło mnie do żadnych narkotyków które przyjmowałem a w przeszłości miałem fizyczną zależność od thc, jakiegoś dziwnego prądu od cbd, lekką od opiatów, lekką od phenibutu i tego termogenika. Teraz nie czuję żeby mnie ciągneło do czegokolwiek A jeszcze pety i kawa, uzależnienie od tego na pewno musiało się silnie przełożyć na to że mnie mieliło Teraz nawet czuję przyjemność jak ściągam bucha ze swojego pachnidła
  13. Na nieśmiertelnikach umieściłem swoje najlepsze wersje. To że to robiłem właśnie na cz\ymś lajtowym pozwala mi teraz jakby zrywać to co wkurwia
  14. Mi wprost powiedzieli że mnie chodują a nie wychowują wiec A tamto to przez to że jak już chciałem się zbliżyc to się kurewsko przejechałem 3 razy przyśpieszeniowo zrył mnie słaby termogenik. I jakby nie mogę się pogodzić że w ten sposób oddałem jakieś częsci siebie A moje ego to już wtylko iluzja choć mogę udawać że mam duże
  15. Miałem jakieś tam cechy, skurwiałe społeczeństwo próbowało mi wmówić że to są wady. Nie ma wad ani zalet są tylko cechy i w zależności od spojrzenia można określić w jaki sposób się przysługują Nadal mam tożsamościowy kompleks przez wychowanie Szkoda że już nic mi się nie uda z nim zrobić Ludzie podświadomie zawsze będą dążyć do swojego koryta. Za to się z nimi nigdy tak na prawdę nie skumam. Wyjściowo byłem bardziej ludzki przez wrażliwość. Ale przez prejścia nie mogłem z tego skorzystać i podzielić się tą empatią. W konsekwencji klikałem tutaj delete nie chcąc dalej tracić. i to był błąd wszystko jebło mi w eter. a przez tamto mam gorszy kontakt z samym sobną Przynajmnniej tak było z moimi. Ciężko jest na przykład określić co lepszego ma osoba jeżdżąca na wózku czy dzieci na onkolgi. Na pewno więcej woli walki
  16. Taaa łowiłem ryby z twoim siostrzeeńcem popijając cole podczas gdy twoj brat grał nam na dudach kolo ogniska na bosaka we flanelowej koszuli A jak się czegoś nie chce to to nadal będzie oddziaływać tylko w tle W afekcie /cenzura/nie w eter, w zależności od starań z jakąś tam siłą
  17. MlodyKapi

    SSRI-temat ogólny

    Rozładowałem się z 5-htp Boże ten marazm może być jeszcze gorszy
  18. Od ziemi permamentnie mnie dzielą 4 fugi Nie odwracałem się i nie odpuszczałem. I nie mówie o używkach Jebac te wszystkie wczuty /cenzura/one Jakbym miał coś wspomnieć o swoich linach to puszczałem je w bardzo ograniczonym środowisku co w sumie mogę teraz przyjąć za coś niby pozytywnego Hasła to "Zapierdalaj" "za/cenzura/ wszystko na drodze" To nie tak że wyplewiłem człowieczeństwo a raczej pozbyłem się opcji przeżywania przez uczucia Wyzbyłem się lęku ale to nie tak że przestałem się bać tego czego się bałem Najgorsze co zrobiłem to zerwanie więzi
  19. W sumie to czuję się już lekko, sezonowa lawina przeszlaa i jest deszczyk. Pomijając fakt że z/cenzura/em się przyjmując "specjalna prawdę"
  20. Gdy trauma mnie rozkruszyłą na tyle że ledwo wstawłem z łożka ignorując pewne fakty postanowiłem wziąć coś na lęk. Tak, chciałem leczyć lęk a za/cenzura/em złoty strzał z phenibutu który poprzez jednoczesną modulację GABAB i dopaminy przedziurawił mnie na pól wypierdalając bezpiecznik, tak właśnie straciłem człowieczeństwo. Jestem bardzo wrażliwy na rzeczy które działają na gaba, bo miałem dużo lęków i modulatory Gaba przynosiły mi bardzo wyraźna ulgę. Miałem phenibut FAA, wziałem standardową dawkę czyli 2 G pod język. Ten dopaminowy strzał przy jednoczesnej wrażliwości na gabaB wyrzucił mnie gorzej niż typowe dopaminergiki, mimo że z amfetamin i syfów nigdy nie korzystalem Moje liny to słaby termogenik ....... Jestem za wrażliwy na to wszystko. Chyba wy/cenzura/e risperidon i po prostu przeklnie pozwałuję Moje uwczesne przekonania to po prostu było staranie się być lepszym dla siebie bliskich. Na linach miałem to samo tylko już z tatuażem W afekcie wyplewilem czlowieczenstwku Monar mi nie pomorze, psychiatryk jest dla rozjebusów czy tam rencistów. Ale staram się walczyć teraz mam psychologa na NFZ i dążymy do tego żeby mi poradził terapię......
×