-
Postów
397 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MlodyKapi
-
Po tym tatuażu już zacząłem brać rzeczy z zewnątrz so siebie. Starzy ko IMO jak neurolepy odcisnęły ślad na mózgu raczej powinno się zaczynać od najprostszych rzeczy. Nero zdecydowanie zawęża uczucia i wszystkie rzeczy związane z religijnością. To powinno wrócić po czasie, można sobie pomagać na różne sposoby ale takie nagłe wracanie do rzeczy "mistycznych' może rozchuśtać banie Nie wiem czy tak dalej żyć, czy wyjebać gdzieś do dżungli i się poskładać Właśnie dotarła do mnie informacja z zewnątrz która mnie przeszyła, jedynie poczułem jak moje betonowe klony wygrały z unoszącą się mgłą. Jakbym zrobił fikołek w tył W głowie cały czas koszmary. Gdy robię sobie drzemkę w dzień to czuję jak jestem na zewnątrz I widzę mary które mi towarzyszą w dzień Poczułem jak wygrałem konfrontację- jeden wielkki stan lękowy Na sam koniec będę wiedźminem
-
Brałem różne neuroleptyki. spóźniłem się z tą decyzją. Od początku trasy byłem paranoidalny. Zacząłem od CBD. jestem wysoko wrażliwy, akurat ten towar miał wyczuwalne dla mnie ilości kannabiniów. Jarałem nie całe 2 lata. Gdy byłem tym znieczulony odczuwałem wysokie urojenia ksobne i trochę prześladowcze mi się właczały przez kurewsko silną fobię, to gdy łaziłem na zewnątrz. Gdy przestawałem to się gwałtownie "odmrażałem" ale wracałem do siebie w przeciągu kilku dni. Miałem jakieś pojedyncze eksperymenty z dyso, psycho. Gdy zacząłem jarać bakę 20% sative to czułem niemalże to samo ale działanie było dodatkowo silnie psychodeliczne. Ryłem się 2 miechy potem koniec- pare dni- przekopa i porycie. Świat przestał wyglądać tak samo bo dotkneła mnie silna dysocjacja która sobię budowałem tym cbd i potem pogubiłem baką, ona mnie zjadła. Zamówiłem inne cbd które już działało neuroleptytcznie, przez pierwsze 3 miechy widziałem swoje myśli na reczach które robiłem. Zacząłem okazjonalnie używać opio, sport trwał 3 miechy. Zjebana decyzja i życie przez 7 dni na końskich dawkach. Na zajutrz bez syfu leżałem w łóżku bo coś mnie jebneło 3 godziny po wstaniu mimo wypiciu 4 kaw. W 1 godzinnym śnie wyrobiłem sobie specydiczną fobię. Reszta dnia się bałem że coś mi się stanie ale byłem jedynie osłabiony. Nie czułe, potrzeby by to brać dalej. Przez pare dni bujałem w obłokach, trochę się tym zryłem. Potem sport przez 2 miechy, czułem dobrze przy minimalnych wystraczjących dawkach. Na sam koniec gdy byłem 3 dni po zażyciu 200 mg kodeiny, miałem jakąś marę w śnie że mnie zżerają robaki, na dzień byłem tym zryty i troszkę zabrakło mi tej chemii w ciele która daje opio, ale jakoś działała. Tym zakończyłem romans. 3 miechy sprania, ledwo dryfowałem na powierzni przez kurestwo z zioła. Betonowe koło ratunkowe. przez zrycie te stymulanotwe psychozy były na jakimś dalszym planie. Paranoje takie że mogę pisać o tym cały dzień Pixel art z życia Po 6 miesiącach wpierdalania przeróżnych stabów dalej dryfuję przez ocean pociągniętych do góry lin. Przed betonem był jeszcze phenibut który to chciałem wziąć na wszechobecny lęk. Zadziałał pardoksalnie i zrobił mi pierwszy tatuaż. beton był 2 miesiące po dziurze a pheni miesiąc po opio.
-
Dopiero gdy zszedłem z risperidonu poczułem że świat jest jakkolwiek żywy. Lek brałem 2 miesiące w róznych dawkach, jak czułem że mi wykręca jelita ze stresu i fobii brałem 4 mg na głowę i byłem jakby odcięty od wszystkiego. przeważnie łykałem 1-2 mg żeby się znieczulić i odciąć od świata.. Mój dysocjacyjny płaszcz okrywa całe ciało, nie ma minuty w której robiąc jakieś rzeczy nie czuję spięcia. Receptory były wyrobione jeszcze z 2 tygodnie potem się przybliźyły do normy ale nie wierze że to nie zostawiło na mnie śladu. chciałbym zrobić sobie detoks. to w pakiecie z moją ukochaną kwetiapiną 300 mg na noc
-
Konsekwencje nadużywania narkotyków i alkoholu
MlodyKapi odpowiedział(a) na Epion temat w Uzależnienia
czy iluzją nie jest to że się czuję dobrze robiac rzeczy w tym kierunku od czego idzie ta odpowiedz -
Konsekwencje nadużywania narkotyków i alkoholu
MlodyKapi odpowiedział(a) na Epion temat w Uzależnienia
W formię którą biorę do wiszenia w czarnej dziurze z koleji mam totalną niecheć do życia Chyba znowu mnie odbiło od dna, tym razem betonowego te cosie wtedy zawieszały mi liny na szyji, po tym jak się przejechałem. Teraz łapię bezdech przy stresorach ale kraże w wyobrazni jednoczesnie i nie umiem sie tym jakos bardziej przejac tą supermoc zaaktywowalo mi ziolo wspolnym mianownikiem byla awersja i inercja do życua -
Konsekwencje nadużywania narkotyków i alkoholu
MlodyKapi odpowiedział(a) na Epion temat w Uzależnienia
Nie wiem jak si,e poruszać bez oparcia jakiegoś zadania o to że jest pilne -
Konsekwencje nadużywania narkotyków i alkoholu
MlodyKapi odpowiedział(a) na Epion temat w Uzależnienia
Walczę z ostrym cieniem mgły -
Konsekwencje nadużywania narkotyków i alkoholu
MlodyKapi odpowiedział(a) na Epion temat w Uzależnienia
Chce sobie podnieść opatrzność którą chowałem w kieszeń przez miejsce w ktorym musialem zyc /cenzura/ -
Konsekwencje nadużywania narkotyków i alkoholu
MlodyKapi odpowiedział(a) na Epion temat w Uzależnienia
wyparło mi to możliwość przeżywania niechcianych z całego serca emocji a to one mnie kształtowały ta psychoza rozciąga się po dziś dzień i z medycznych rozwiązań została mi jeszcze klozapina ale jej spróbuję po tym jak plan z rzeczami na NMDA nie wyjdzie jak myślę swoją głową to mam visual przechodzących przez głowę myśli a jak je biorę to się spalam są bardzo płytkie i nawarstwiające się na siebie -
Konsekwencje nadużywania narkotyków i alkoholu
MlodyKapi odpowiedział(a) na Epion temat w Uzależnienia
każdy mój trip był zły. Raz zapaliłem po 4 miesiącach przerwy jakiś lewy towar to złapałem psychozę na miesiąc, gdzie przez pierwsze 3 dni tak się bałem że chciałem siedzieć jedynie pod biurkiem. po zjaraniu 2 nabitych luf z wiadra przy 0 tolerancji na tamtą substancję i jakiekolwiek kanna przez godzinę mi się przewijały jakieś Cevy i oevy które były odbiciem najgorszych lęków i paranoi. Przynajmniej nic nie goni mnie, po podobnej kuracji Gdzie przed samym tripem miałem dobry nastrój i moje towarzystwo. -
Konsekwencje nadużywania narkotyków i alkoholu
MlodyKapi odpowiedział(a) na Epion temat w Uzależnienia
Od tego właśnie poległa moja percepcja w zasięgu której widziałem plamy i błyski, nerwica od palenia mnie za/cenzura/a a lud ciemny głosi że to lekarstwo -
Konsekwencje nadużywania narkotyków i alkoholu
MlodyKapi odpowiedział(a) na Epion temat w Uzależnienia
używki inne niż kawa pety i żadziej alk zaczałem brać po 18 Szkoda mi nienagannej pamięci która przepadła po kannabinoidach po tym jak zerwałem z trawą którą paliłem na sen nie zważając na negatywy świeciłem się jak żarówka Ona trzymała mnie w dole, to była głęboka anhedonia Zioło wyniszczało całą racjonalność zostawiając z jakimiś psychodelicznie prostymi rozwiązaniami. Zawsze po jaraniu czułem niepokój Paliłem żeby zasnąć bo nie widziałem innych rozwiązań, z samymi lękami nie zwróciłem się o support Miałem bezsenność bo rozwalał mnie gniew, po bace to odpływało -
Lekarz jest tym lepszy im zadaje więcej trafnych do problemu pytan wsm to z 4 przez jakich przeszedlem moglbym zostac przy 3 Jakbym chciał coś jeszcze zmieniać
-
To kosztem 5 zlotych?
-
gaba daje mi flow tyrozyna poczucie zycia a 5htp w niskiej ilosci jakies usmierzenie bez efektow jakie wychodza bokiem po lekach Nie ufajcie lekarzom. Na koniec dnia liczy sie i tak jedynie bilans Skurwiel kosztem sciagniecia marzy za wciskanie konkretnego syfu popsul mi metabolizm olanzepiną. To jak bylem na koncu ciagu po stimach i chcialem czegos co pomoze Zachwalam sobie ten mix, dziala kojąco po nasraniu sobie w bilet. Nie wycina z kreatywnosci, kasuje lęki i działa stabilizujaco po roku kręcenia się na karuzeli Dobierałem sobie to jeszcze pod katem braków powaznych skutkow jak EPS, dyskinezy i ta przysłowiowa piana z pyska co się ciągnie do podłogi- tak miałem po zastosowaniu halo odrazu po wzięciu kwetiapiny odnotowuję taki jakby hipnotyczny efekt Ale problemem jest co najwyzej jedzenie co smakuje o wiele lepie. W sumie nie przeszkadza bo łykam na sam sen Mogę się bezpiecznie kręcić
-
miałem jakas tolerke po przerywanym stosowaniu przez 3 tyg Pierwszy kontakt z 2 gramami FAA byl o wiele mocniejszy. Ta substancja dzialala na mnie raczej paradoksalnie, stymulujaco choc sen zawsze mialem gleboki i jakis ultra regenerujacy po tym czułem dopamine w ktorej chyba jakis brak mialem wplatłem do diety amisulprid, w dopaminnogennej dawce. cena to podwyzszona prolaktyna choc jestem na tyle popsuty ze wydaje mi sie bardziej zwracac o tyle ze w tle czuję jakieś mobilizujace dzialanie przedtem zakrywalem to sobie autoagrwesja. Zobacze czy to w czasie mnie bardziej nie spizdusi ale watpie 100 rano z 300 kwety na wieczor z potek co dzialaja bezposrrenio na percepcje biore aminokwasowy, mix z tyrozyny, teaniny, 5-htp. GABA, dopamina, serotonina. moze jakbym w pore zaczal jesc te aminokwasy to bym nie wisial w tamtym dole dzialaja regenerujaco na przekazniki choc to tylko 3 uklady a w ciele jest ich million
-
5 g phenibutu hcl w ktorym 20% to chlorowodorek
-
taa, po nich mialem gorsze wyproznianie na zajutrz ale wtedy jedynie palilem i pliem kawe draznilem sobie zaladek choc ten wydaje sie byc ze stali pijac kawe na pusty tylko raz dostalem sygnal ostrzegawczy po tym jak zjadlem gram chlorowodorku xd przy 5 g phenibnutu hcl kiedy sie zaczely, miedzy innymmi byc moze od tego Jem raczej mało mięsa, czuję jak jest mi po nim ciężej szczegolnie po czerwonym drob toleruję
-
Te jelita miałem spętane dawniej, były to zapracia nawykowe od stresu chciałbym te 4 mapy zamienić w mgłę, wyrabiałem sobie na nich jakby doczepiane nawyki przez to że byłem i nadal jestem odcięty od własnych emocji Zapadając w te ciezsze narkotyczne sny jedynie separowałem w jak najszybszy sposob to co we mnie zostalo choc karuzela mnie i tak uderzyla Sam juz /cenzura/ nie wiem to chyba byl jakis grubszy psychodeliczny program ktory sie zawiesil, gorsze to niz grzejnik po stymulanice
-
stad doczepiance chce tylko czystych wibracji
-
To zamiast bólu i w jakis pokretny sposb sosu Moje myśli były za szybkie to przez jakies nerwice zjebane teraz jak je sobie przywołuję to się kręcą na czymś są bardzo płytkie Przyłazi i z wdechem odpada Zabrakło mi wewnętrznego przyzwolenia na siebie w tym świecie ale nie wiem gdzie
-
Yo, cale twoje cialo jest zbudowane z mini zarazków Ciekawe co by się stało jak zrobilbym sobie detox jelit To ponoć 2 mózg chlorella i spirulina Jak okupuję sobie biegun to nie ma że to haha które juz mnie wcale nie bawi znika
-
Od samego alko mnie zawsze odrzuca. To działanie jest dziwaczne, Raz łapię bad tripa 5 minut po spożyciu i zwała się ciągnie na pare dni a innym razem jest wszystko dopiętę i na drugi dzień mam podbity nastrój Mam do tego podobny stosunek jak do ludzi NIe wiem jak ludź który ledwo co wysmarkał nos o rękę i całość rozsmarował po twarzy może bez cienia zażenowania ruszać terminal przy kasie albo jak są te jebane śmiecie co całyh czas tylko wciągają zakatarzony nos i kichają po tym Grypy łapię tylko jak jakiś wspólokator coś ma ale anyway to jest blee Co z tymi wszystkimi ludzmi co maja obnizona odpornosc od brakow w diecie i wgl, takich jest masa
-
Kiedyś miałem chyba potrzebę bycia wśrod stada, przynajmniej czułem jakąś wieź Ale moje relacje społeczne to byl horror i hardkor od dziecka poza tymi pluszowymi, wtedy czułem dobrze teraz to mój system jakby odsiewa to co potencjalnie mogłoby być problemem Od zawsze miałem tu ściane, chodzenie po nich i ta cała /cenzura/ona autoagresja udziela mi sie przez to po dziś dzień Usztywnione szlaki neuronalne? Myślę nad użyciem czegoś o NMDA Jak dłużej wisiałem przy sobie na trzeźwości to dopiero alkoholowy klucz umożliwił mi konfrontacje z Zagęszczonym i zbitem w kłeb, sumieniem we śnie
-
Grajac czułem stabilność. po niej w niczym jej nie odnalazłem. Robiłem w nieciekawych miejscach i tak bedac wyalienoany, ze swiatem nie moglem znalezc zadnego wspolnego mianownika Byle towarzystwo mialem tez nie ciekawe Teraz prowadze jakies tam relacje ale nie widzę w nich zalet