Skocz do zawartości
Nerwica.com

avesen

Użytkownik
  • Postów

    283
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez avesen

  1. avesen

    Nasze sny

    Mylą mi się sny z rzeczywistością. Nie wiem co wydarzyło się naprawdę, a co nie. Nie pierwszy raz już mam taką sytuację. Przypomniało mi się dzisiaj, że powinnam komuś odpisać, ale... nie mogę znaleźć tej osoby. Pamiętam jej avatar, zaintrygowała mnie, więc ją zaobserwowałam, wymieniłyśmy się paroma komentarzami pod jakimś filmem, nie pamiętam którym, ale ani filmu ani tej osoby po prostu nie ma... Niczego nie rozumiem, to było takie realne. Znowu to samo się dzieje. Dzisiaj z kolei śniło mi się kilka różnych koszmarów, po każdym z nich budziłam się w nocy z jękiem. Może dlatego, że zasnęłam wyjątkowo z płaczem. Nie pamiętam już dokładnie o czym były, ale znajdowały się tam osoby z mojej pracy i moja rodzina. W jednym koszmarze wygięłam sobie telefon, ekran pękł mi w rękach i tata bardzo się na mnie wściekł, a w innym szef maltretował mnie psychicznie.
  2. Ja bym nie ryzykowała... Chyba że z biurem podróży, to byłoby jeszcze do rozważenia.
  3. Źle... Ogarnia mnie smutek... Nawet szef dzisiaj zadał mi pytania z pogranicza kryzysu egzystencjalnego... Jak mam się wybudzić z tego letargu, kiedy dla mnie skończył się cały świat już dawno temu? Widzę obok avatary dawnych znajomych i zastanawiam się dlaczego wciąż mamy siebie w znajomych, skoro przestaliśmy dla siebie istnieć. Przeżywam zwykłe przemijanie... Chciałabym już zamknąć oczy i otworzyć je na starość.
  4. Głupie dni święte istnieją i trzeba jeździć do matek, ojców, dziadków składać życzenia, bo inaczej się obrażą. Nie chcę, nie chce mi się, ale muszę już wybywać.
  5. Dragi, ale tylko na chwilę.
  6. Zjazd, ratuję się tym, czym mogę, ale to niezdrowe.
  7. avesen

    Czego pragniesz w tym momencie?

    Wiecznego snu... Na myśl o pracy chce mi się płakać. Znowu trzeba udawać, znowu trzeba się spinać, żeby wyrobić się przed martwymi liniami, znowu trzeba myśleć nad rzeczami, które guzik mnie obchodzą. Znowu i znowu usłyszę ich wstrętne głosy. Tak bardzo pragnę wolności od tej absurdalnej rzeczywistości, w której muszę znosić obecność innych ludzi.
  8. 2, bo pierwszy film jest niedostępny
  9. Zastanawiam się czy wraz z wiekiem lub postępem nieleczonej choroby zaciera się tożsamość. Staję się coraz bardziej przezroczysta, nie odczuwam prawie żadnych emocji, oprócz tych negatywnych, przestałam siebie słyszeć. Obserwuję innych ludzi i wydają mi się oni wszyscy być aktorami. Nawet rodzina często wydaje mi się obca. Mam wrażenie, że moje życie trwa, bo jest potrzebne innym, wykonałam już wszystko, co było w mojej mocy, więc teraz pozostaje mi błąkać się blisko tych, którzy w razie potrzeby sięgną po moją rękę. Od dłuższego czasu nie mam wpływu na swoje życie, a wiele dylematów, w których brakowało mi decyzyjności, rozwiązywał za mnie los, szkoda, że nie jest tak łaskawy w loteriach, w których biorę udział. Z grzeczności pytają się o mnie, ale nie wiem co im wszystkim odpowiedzieć. Mnie tu już nie powinno być. Przecież umarłam, więc co ja do cholery tu robię? To moje prawdziwe życie? Nie wierzę w to. W jednej nanosekundzie przeżyłam niezliczoną liczbę swoich alternatywnych rzeczywistości, widziałam ratowników, rozwścieczonych rodziców, swoją śmierć, a jestem tutaj. Musiała zajść jakaś pomyłka i trafiłam do nie swojego świata, a wersja mnie z tego świata spędza teraz wieczność w ciemnej otchłani.
  10. Lepiej niż na początku tygodnia, ale wciąż źle. Gdyby nie mama, zapomniałabym o ważnym wydarzeniu. Tak mało mnie wszystko obchodzi. Oddalam się od wszystkiego i wszystkich. Nie radzę sobie w pracy, za dużo rzeczy mnie przytłacza. W środę podczas spotkania wyłączyłam się i myślałam tylko, żeby otworzyć okno i z niego wyskoczyć. Nie mogłam już więcej słuchać tego absurdu w słuchawkach, a jeszcze większy czeka mnie w przyszłym tygodniu.
  11. avesen

    Co teraz robisz?

    Nic nie robię, nie wiem za co się zabrać, powinnam uporządkować rzeczy na pulpicie albo wrócić do jednego z wielu porzuconych projektów.
  12. Mój dzisiejszy dzień wyglądał tak samo jak dwa poprzednie. Pobudka koło jedenastej, kawa, śniadanie, wyjście na rolki, powrót na obiadokolację. Ostatnio chciało mi się gotować, więc zrobiłam lasagne i pulpeciki w sosie pieczarkowym z kluskami śląskimi. Resztę czasu przeznaczałam albo na leżenie albo oglądanie filmów/filmików albo na to i na to jednocześnie.
  13. Zatyczki u mnie się nie sprawdzają, bolą mnie od nich uszy, nie jestem w stanie ich znieść. Wyniosłam się wtedy z mieszkania pobiegać.
  14. Nie chcę dokładnie pisać, obracam się w liczbach i linijkach kodu. Nie mam jednak specjalnych umiejętności. Przez ostatnie dni myślałam tylko o nadchodzącym poniedziałku, o natłoku spotkań tego dnia i pracy, która mnie czeka. Uciekałam na rolki i jeździłam niemal całe dnie, a jutrzejszy dzień jest już ostatnim powiewem wolności. Dołuje mnie to i skłania do walnięcia nocki.
  15. Obecnie w żadne, bo nie mam z kim, ale poznałam m.in. Tajniaków, Dixit, Rummikub. Znam też większość gier karcianych, szachy i warcaby.
  16. Nienawidzę tego mieszkania. Strasznie szybko bije mi serce. Ciągle pukają, stukają, trzaskają, biegają, krzyczą, dzwonią, jeżdżą, trąbią, trajkotają, szczekają wszyscy i wszystko wokół!
  17. Nic mi nie da zmiana pracy, wszędzie odczuwam ten sam bezsens i irytację. Zresztą, dobrze mi tu płacą jak za to co robię, a przeżywać od nowa rozmowy rekrutacyjne, wdrażanie i całą tę resztę nie mam ochoty. Nawet nie wiem co bym mogła robić, niczego nie lubię, wypaliłam się tak bardzo, że nawet nie chce mi się w pracy udawać, że cokolwiek mnie obchodzi. Przeglądam czasem oferty pracy i się załamuję, nic mi nie pasuje.
  18. Nie dało się wyklepać i polakierować wszystkiego, bo koszt naprawy przekroczyłby 1/3 wartości samochodu, a że nie zależy mi na tym gruzie, w którego i tak już władowałam o wiele za dużo, to udało się w miarę tanio ogarnąć tak by móc jeździć.
  19. Melduję się, chociaż marny ze mnie towarzysz, ale wysłuchać zawsze mogę. Ze mną wyjścia na miasto odpadają, chyba że na planszówki, tak to tylko spacery w łonie natury, ewentualnie jakaś aktywność sportowa.
  20. O swojej naiwności. Puściłam kilka losów w Lotto, licząc na cud wiecznego bezrobocia.
  21. Ludzie biznesu wciągają kokę, a nie wpadają w alkoholizm, bo wiedzą jak szkodliwe i gówniane działanie ma alkohol w porównaniu z innymi narkotykami.
  22. Dzisiaj mam okropny dzień. Na domiar złego w tej okropności muszę znosić upał. Chcę już chłodny wieczór i móc się wykąpać.
  23. avesen

    22 pytania - TYM RAZEM FAJNE :)

    1. Z jakim zwierzęciem się utożsamiasz? Z meduzą. 2. W jakim kolorze najczęściej się ubierasz? W ciemnych kolorach, latem nieco jaśniej. 3. Co jesz na śniadanie? Najczęściej kanapki. 4. Gatunek muzyczny, którego nie znosisz Disco polo. 5. Ulubiona kreskówka Pora na przygodę! 6. Ulubiony superbohater Marvela Nie mam, nie znam tego uniwersum. 7. Ulubiony kwiat Muchołówka. 8. Ulubiona marka samochodu Moja. 9. Gdzie trzymasz oszczędności Część w banku, część w skarpecie, część w sieci. 10. Najlepsze miejsce na ciele na tatuaż? Najlepiej sobie nie robić tatuażu. 11. Najlepsze miejsce na kolczyk? Uszy. 12. Jaki lek przeciwbólowy stosujesz? Zależy na co, zwykle paracetamol, ibuprofen, ketoprofen lub szamańskie ziele. 13. Jaką miałeś/as ksywę w szkole? Nie miałam ksywek w szkole. 14. Twoje motto życiowe? Nie zabijaj się. 15. Kim chciałeś zostać w dzieciństwie? Pisarką. 16. Twój ulubiony miesiąc? Żaden. 17. Twój ulubiony smak lodów Sorbet cytrynowy lub palone masło. 18. Masz jakąś fobię? Może jakąś nieodkrytą. 19. Masz jakiś nałóg? Wiele. 20. Jakie masz hobby? Gapienie się w ścianę. 21. Wymień swoje 3 zalety Można na mnie liczyć, jestem szczera i odporna. 22. Wymień swoje 3 wady Lenistwo, apatia, pesymizm.
×