jako osoba nie wierząca , zazdroszczę ( to chyba złe słowo ) , patrzę z ciekawością (?)na osoby głęboko wierzące i jak to czyni ich lepszymi ludźmi …szkoda że tak dużo wiem o ciemnych zakamarkach religii i jak dużo złego jeden wierzący drugiemu potrafi zrobić…chciałbym odzyskać tą naiwność dziecięcą