Chyba jest tak jak piszecie. Terapia nie jest dla każdego. Akurat mój przypadek jest dziwny, bo jestem hybrydą ChADu i schizofrenii. Zaczęło się od diagnozy w szpitalu - schizofrenia. Potem schizoafekt, ale może dwubiegunówa.
Nie ufam lekarzom do końca, bo oni aż tak nie wnikają co ci jest. Jest to powierzchowne, w terapii znowu dogłębne. W moim przypadku rozkmina nad moimi niezależnymi od pogody nastrojami, urojeniami i dzieciństwem nic nie wskura, a nawet mogłoby zaszkodzić.
Kusi mnie natomiast zrobienie sobie badań, czy nie mam również borderline, którego miałam dawniej podejrzenie. Jeśli by się okazało, ze mam to zaburzenie, to moze zastanowiłabym się nad terapią , ale na NFZ. Tylko wiecie trafić na dobrego terapeutę jest często trudno.
Wg mnie wielu z nich nie zna się na tym, robi to dla hajsu głównie, niektórzy z nich manipulują tak by terapia trwała jak najdłużej. Oczywiście mogę się mylić. @acherontia styxtak jak napisałaś - W zaburzeniach osobowości leki są wspomagaczem, w Schizo, ChADzie - głównie leki.