Skocz do zawartości
Nerwica.com

Madame Erazma

Użytkownik
  • Postów

    2 077
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Madame Erazma

  1. Madame Erazma

    NOWE Czy masz?

    Też. Masz rozwinięta wyobraźnię?
  2. Madame Erazma

    Pytania TAK lub NIE

    Nie. Chociaż często treningi były mocne. Umiesz zrobić szpagat?
  3. Madame Erazma

    zadajesz pytanie

    Tak. Jesteś ektrawagancki?
  4. Myślę, że często tak. Lubisz być w centrum uwagi?
  5. Wystarczy doświadczyć. Wystarczy otworzyć umysł. To proste, ale nie dla każdego.
  6. kotek sąsiadów Gośka, śpi w moim pokoju. Pożyczona Kicia
  7. Też lubię. Do krwi? Jem zupę wietnamską.
  8. Madame Erazma

    NOWE Czy masz?

    Moim sensem życia jest rodzina, pasje i ludzie. Samoe życie jest sensem. Masz gramofon?
  9. Madame Erazma

    zadajesz pytanie

    Ostatnio rzadko. Lubisz pływać?
  10. Też nie cierpię ględzenia i darcia twarzy przez dzieci. Są mega irytujące. Nie lubię też, gdy wstaję rano i ktoś coś do mnie wtedy mówi, a ja nie kontaktuję i potrzebuję ciszy.
  11. A sprawdziłeś chociaż ją w środku? XD Co do Grażyna to tak. Wszędzie pełno smutnych zdjęć z napisem Manipulant, Narcyz, psychopata - jak go rozpoznać... Wszyscy dopisują sobie Narcyz i psychopata do własnego wyobrażenia o partnerze, który owszem może mieć wady, ale niekoniecznie musi być zaburzony. Narcyza czy psychopatę powinien zdiagnozować dobry psycholog lub psychiatra, a nie Grażyna, która wścieka sie, że jej partner nie skacze koło niej i nie jest dla niej dostępny 24 godziny na dobę. Często właśnie czytając posty tych kobiet miałam wrażenie, że to one są zaburzone i że tak one manipulują swoim facetem. Bo nie odpisał od razu, bo nie był w dobrym humorze i nie wyznał jej miłości, bo nie miał dziś czasu ... Kobieta z niską samooceną i zaburzonym stylem przywiązywania będzie tego faceta osaczać. Będzie domagać się potwierdzenia miłości i tego, że na nią zasługuje. Sama w to nie wierzy, więc w swojej głowie buduje obraz mężczyzny, który nie jest dla niej dość dobry. Ale nie odejdzie od niego, bo jest uzależniona od tego wymuszonego wyznawania jej miłości i komplementów. Te Grażyny mają obsesję na punkcie "miłości" i związków. Czują się niekochane i samotne. Nie lubią siebie i swojego życia. Zawsze im mało.są wiecznie nienasycone. I stąd wzięła się modą na NARCYZM. KOBIETY, KTÓRE NAŁOGOWO PRAGNĄ MIŁOŚCI, POTWIERDZENIA I KOMPLEMENTÓW. CHCĄ ZAPEŁNIĆ PUSTKĘ I ULECZYĆ SWOJE RANY DRUGĄ OSOBĄ WYKORZYSTUJĄC JĄ. tak właśnie to widzę
  12. Zupę pomidorową i pieczywo z pieczarkami.
  13. Japońską herbatę kokosową i dodałam do niej cynamon Na wieczór wypiję napar z szyszek chmielu, które mega relaksują. Polecam.
  14. Madame Erazma

    zadajesz pytanie

    Jakieś 4 kilometry. A tak w ogóle to mam dwie książki do oddania, których długo nie oddawałam, ale boje się tam iść, żeby się nie okazało, że mam dużo do zaplaty i że mnie ochrzanią tam za to. Ale obiecuję, że jutro oddam, bo będę w tych okolicach. Obiecuję xD Z jakim zwierzakiem się identyfikujesz?
  15. Wierzę, lecz nie w katolicyzm. Nie przemawia to do mnie. Jednak wiem, że wielu ludzi się w tym odnajduje i można w tym odnaleźć sposób na życie i duchowość. Moje pojęcie ducha jest inne. Dla mnie dusza istnieje, energia istnieje. Każdy człowiek ma swoją aurę. Życie po życiu istnieje. Być może reinkarnacja. Wcześniej taka wiara była dla mnie nie do przyjęcia, bo długo byłam ateistką. Jednak czas zmienił moje postrzeganie na świat a także moje doświadczenia duchowe. Istnieją stare dusze, być może dzieci i indygo. Ważna jest dla mnie numerologia. Myślałam, że już w to nie wierzę i znowu będę podążać w kierunku ateizmu i agnostycyzmu, lecz duchowość nie dawala mi spokoju. Wiem, że jest w tym sens i każdy z nas jest przeznaczony do zrobienia swojej lekcji w tym życiu. Być może w kolejnym życiu będziesz kimś innym lub zakonczysz życie na tej planecie i będziesz duchową istotą w kosmosie. Tak w ogóle to kiedyś dowiedziałam się od dawnej przyjaciółki, że mam sobowtóra w Anglii. To też interesujące. Także tak. Wierzę w duchowość i w inne wymiary. Nie jesteśmy sami w kosmosie. To też.
  16. O przepaści między mną a resztą świata. Ta przepaść ciągnie się ze mną latami. Czuję się jak filozoficzny mędrzec szukający sensu i pragnący odkryć nieodkryte. Co noc obserwuję gwiazdy i zastanawiam się dokąd biegnie świat i dokąd biegnę ja. Teraz siedzę i nie wiem co wydarzy się za chwilę. Pragnę żyć teraźniejszością. Pragnę poczuć emocje i piękno tej części świata, gdzie właśnie to piękno kryje się. Świat jest pełny zła, a ja w przylądku spokojnej, lecz samotnej energii. Jest nas wiele, świat nieskończony powiększa się. Co robimy tu?
  17. Mówisz, że już mnie nie potrzebujesz. Twój typ zmienił się. Jesteś gwiazdorem. Fanek pełni, światła skierowane, twoje oczy świeca się w zadumie. Cynicznie odkrywasz rolę. Muzyka Cię odcina. Emocje przestają być ważne. Kochałam Cię. Byłeś dla mnie niczym Bóg. Nieuchwytny, pięknie napisany. Te obrazy sama wymyśliłam. Nie byłeś tym za kogo Cię brałam. Idealizacja. Teraz zostały tylko stare kartki w zeszycie napisane na cześć twojej chwały. A nie, jednak zostały zniszczone Zniszczone tak jak nasze momenty. Mówiłeś... Ja nie chciałem tak bardzo jak Ty. Twoja choroba zabiła moją miłość do Ciebie. Czy potrafisz kochać? Terapeutka nazwała Cię psychopata. Mowila, że byłam Twoim światełkiem w ciemnosci. Czy to prawda? Tego się nigdy nie dowiem. Wiem jedynie, że byles moją pierwszą Dlugą j wyniszczającą miłością. Ciebie też to wyniszczyło. Tak mówisz, więc tak jest. Nie tylko Ty byłeś toksyną. Sama lubię o sobie mówić socjoPatka. Patrycja psycho. Psycho killer. Ludzie nie patrzą mi w oczy, udajac, że mnie nie widzą, choć moja obecność jest przytłaczajaca i silna Nie muszę mówić nic. Jestem energetycznie wysoko. Filozoficznie ekscentryczna. Kolorowy ptak, lekkoduch. Mówili. Twój uśmiech załatwi wiele rzeczy. Tak słyszałam. Jakiś czas temu przeglądałam swoje stare wpisy na innym forum. Mówili o mnie, że jestem specyficzna. Że wiele przeszłam i że gdy ktoś mnie oswoi, to potrafię walczyć o niego jak lwica. Tak jest. Gdy pokocham, to cała sobą Wszystko albo nic Ryzyko Wskocz ze mną na głęboką wodę. Tego pragnę każdej nocy Choć jeszcze Cię nie znam ani Ty mnie, to wierzę, że popłyniemy z prądem lub pod prąd. Dobre dni czekają na nas Miłość pokona strach. Miłość pokona ból, choć czasem sama nim jest. Chcę móc jeszcze pokochać. Pokochać kogoś nowego. Kogoś kto pomoże mi wejść wyżej bez szamotania. Więc przyjdź. Powiedz, że jesteś i posłuchaj mojej historii. A ja wysłucham twojej.
  18. Siedzę na bulwarach w moim mieście i piję Red bulla zero. Słucham radia eska, ale już Wkurza mnie chyba ich typ muzyki. Muszę puścić swoją składankę na YT. Nie wiem co teraz. Jeszcze pojadę na drogę rowerową, wracając wstąpię do biedry sprawdzić jakie są książki do kupienia i kilka kosmetyków do makijażu. Jakiś puder, szminkę, bronzer. I zobaczymy co mają. W domu zjem śniadanie i będę czytać na tarasie. Czuje się trochę taka oddzielona od innych ludzi. Zawsze tak było. Sama nie wiem już czy mi to przeszkadza, czy nie. Ale dobrze byłoby poznać kogoś nowego. Kogoś na ten czas. Na nowy czas Na nowy etap mojego życia. Chyba zacznę się duchowo rozwijać. Nie po katolicku tylko bardziej medytacyjne. Wierze, że mamy duszę i niektórzy z nas są starymi duszami. To ciekawe zjawisko. Jest dużo do odkrycia warto wierzyć w sens. Polecam.
  19. Życie stało się na ten moment lżejsze i przyjemniejsze. Dobrze żyć tu choć czasem bywa ciężko. Na razie jest dobry czas.
  20. Byłam u 4 terapeutow/ terapeutek. Na jedną chodziłam 2 lata. Wszystko się pogarszało. W pewnym momencie dostałam pierwszej powaznej ( choć wcześniej też coś było) manii i powiedziałam jej, że rezygnuje. Jakiś czas temu, kilka lat moze dawniej, byłam na terapii psychodynamicznej, ktora wprowadzała mnie w jakiś dziwny, bliżej nieokreślony mrok. Napisałam jej smsa że już nie będę przychodzić. Odpisała, żebym przyszła na spotkanie by podjąć wątki rozstanie xd. Kolejny terapeuty był poznawczo behawioralny, który chyba specjalnie mówił na mnie Agnieszka ( mam na imię Patrycja) i nie przyszedł na spotkanie bez żadnego telefonu. Był jakiś dziwny mega. No i to mylenie imienia na siłę. Może chciał coś sprawdzić u mnie. Nie wiem. Dla mnie to była manipulacja. Zawsze słyszałam, że nie potrzebna jest mi diagnoza zaburzenia. Mega słabe.... Także no xD
  21. Madame Erazma

    Co teraz robisz?

    Wybieram się na przejażdżkę rowerową. Słuchawki, torebka, woda i fajki Muzyka na fulla. Koncze pić kawę i jadę w trasę. Zainstaluję apkę rowerową i zobaczymy ile kilometrów dziś pokonam. Miłego dnia każdemu, ziomy
  22. Po psychozie nastąpiła depresja postpsychotyczna. Nie była jakoś mega dotkliwa i ciężka, jednak utrudniała funkcjonowanie i hamowała poczucie radości i zadowolenia z życia. Były przykre myśli na temat życia, bezsensu i negatywne przekonania na własny temat. Dostałam dodatkowo do leków wenlafaksyne. Teraz biorę ją już w dość sporej dawce: 225mg. Jest duuuuużo lepiej. Czuję spokój, zadowolenie z życia i samej siebie, a także motywację do zmian i samorozwoju. Podjęłam nowe aktywności, dobrze dogaduję się z ludźmi, choć jeszcze nadal żyję w swoim własnym świecie. Jest dobrze, tak po prostu. W depresji człowiek traci nadzieję. Nie wyobraża sobie i nie dopuszcza do siebie myśli, że po depresji przyjdzie w końcu światło szczęścia. Jednak potrzeba czasu i często również modyfikację leczenia. W ChAD najważniejsza jest farmakologia. I dobra rutyna.
×