-
Postów
2 075 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Madame Erazma
-
Jako że słyszałam kiedyś o tym, że jestem "psychopatką","narcyzem","socjopatką", to zaczęłam się nad tym zastanawiać. Moje imię - Patrycja - często w żartobliwy sposób przedstawiałam jako - PsychoPatka, SocjoPatka. Tak o sobie myślałam. Ktoś kiedyś nazwał mnie nihilistką, ktoś inny Schopenhauerem, a jeszcze ktoś - mizantropem. Czy mieli rację? Może. Lekarz psychiatra na moich dokumentach w sprawie ubiegania się o rentę napisał, że występuje u mnie degradacja osobowości i zanik uczuć wyższych. Więcej tego lekarza nie spotkałam, bo było to tylko w sprawie renty. W zasadzie to... bardzo często utożsamiam się z pojęciem "socjopata"? Dlaczego? Myślę, że dlatego że nie mam w sobie empatii, szczerego współczucia, nie lubię przestrzegać konwenansów, często udaję emocje, żeby tylko jakoś wypaść, jestem z reguły sympatyczna, ale często wpadam w złość i nie przebieram w słowach. Zdarza się, że lubię ranić niektóre osoby, nie wiem dlaczego. Niektórzy są dla mnie ważni, czuję od nich wsparcie, ja sama daję im wsparcie, ale... czy to wystarczy, żeby uznać, że mam te uczucia wyższe? Nie obchodzi mnie już miłość, nie wiem czy umiałabym pokochać kogoś obcego, którego poznam potem i wyjdę za niego. To chyba niemożliwe. Jakoś tak sobie albo wmówiłam, albo tak jest. Kiedyś łamałam prawo. Nie będę mówić w jaki sposób, bo to nieistotne. Zdarza mi się mieć poczucie winy, ale tylko do osób, które są mi bliskie (rodzina). Umiem z ludźmi rozmawiać, zabawiać, ale czuję się dziwnie, gdy rozmowa trwa zbyt długo. Czuję, że wprowadzam wtedy dystans, albo muszę gdzieś iść. Wieje ode mnie chłodem, no taką aspełoczenością. Jestem domatorką, ale lubię wychodzić też z domu. Głównie sama. Jak ktoś się ubiega o wyjście ze mną, to udaję, że nie mogę. Gdy jednak dam się namówić, to jest to dla mnie męczarnia. Nie potrafię tworzyć więzi. Relacji. Czy to wskazuje na socjopatię? Nie wiem. A może to jakiś objaw mojej choroby ChAD? Czemu tak mam w papierach? Co to może znaczyć? A może sobie wkręcam. No ale kurde. Mam w sobie jakiś gniew do ludzi. Nie widać tego po mnie, ale coś jest na rzeczy. Dobra, koniec o mnie. Kilka przydatnych informacji na temat socjopatii. Jung, będący twórcą psychologii głębi, wskazywał na konstrukt maski-persony stanowiącej pewien ułamek ego ukierunkowany w stronę świata zewnętrznego. Osoby cierpiące na dyssocjalne zaburzenie osobowości, jak każdy z nas, posiadają taką maskę-personę, jednak w ich przypadku „przywdziewają” ją, ukrywając przed otoczeniem własne intencje i mankamenty w celu uśpienia czujności otoczenia i skorzystania z jego zasobów w sposób pozbawiony współpracy z innymi, wykorzystujący i manipulujący. W tym przypadku pozór „normalności” ułatwia popełnianie różnego rodzaju nadużyć, a nawet przestępstw. Nieadekwatne do kontekstu sytuacyjnego sposoby radzenia sobie ze stresem i przeżywaniem napięcia emocjonalnego, negatywnych emocji, a także impulsywność, nieodpowiedzialność czy brak umiejętności uczenia się na własnych błędach i planowania działań powodują, że pacjenci w tej grupie zaburzeń nie tylko skłonni są kierować agresję wobec otoczenia, ale również nierzadko dokonują aktów autoagresji, w tym zachowań suicydalnych. Tak nieprawidłowo ukształtowana osobowość nie spełnia swoich funkcji regulacyjnych i integracyjnych. Socjopatę/psychopatę charakteryzuje wobec tego znaczące zubożenie uczuciowości wyższej. Jego priorytetem jest przetrwanie bez kontynuacji rozwoju w kierunku potrzeb wyższego rzędu (miłości, przynależności, szczęścia). U pacjentów dyssocjalnych gniew nie powoduje, że tracą oni kontrolę nad swoim postępowaniem, co wyjaśnia pojęcie „zimnej” agresji. Pacjenci ci mają możliwość kontroli swojego zachowania, jednak nie uważają tego za konieczne, a co więcej –często usprawiedliwiają swoje postępowanie, pomniejszając jego konsekwencje. Zasadniczą cechą antyspołecznego zaburzenia osobowości jest lekceważenie i łamanie praw innych osób, które swoje początki ma w dzieciństwie lub wczesnym okresie dojrzewania i trwa aż do dorosłości. Osoby z antyspołecznym zaburzeniem osobowości nie dostosowują się do norm społecznych w zakresie zgodnego z prawem zachowania. Mogą wielokrotnie dopuścić się czynów stanowiących podstawę do aresztowania. Osoby cierpiące na to zaburzenie lekceważą życzenia, prawa i uczucia innych. Często oszukują i manipulują w celu osiągnięcia osobistego zysku lub przyjemności (np. zdobycia pieniędzy, seksu lub władzy). Socjopaci są impulsywni – decyzje podejmują pod wpływem chwili, bez przemyślenia i bez rozważenia konsekwencji dla siebie lub innych. Może to prowadzić do nagłych zmian pracy, miejsca zamieszkania lub związków. Osoby z antyspołecznym zaburzeniem osobowości są zwykle drażliwe i agresywne i mogą wdawać się w bójki lub dopuszczać się innych aktów przemocy fizycznej. Osoby te lekkomyślnie podchodzą również do kwestii bezpieczeństwa siebie i innych. Może to przejawiać się na przykład w ich zachowaniu podczas jazdy (tj. powtarzające się przekraczanie prędkości, prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, wielokrotne wypadki). Mogą angażować się w zachowania seksualne lub zażywać substancje obarczone wysokim ryzykiem konsekwencji. Mogą zaniedbywać dziecko lub opiekować się nim w sposób narażający dziecko na niebezpieczeństwo. Osoby z antyspołecznym zaburzeniem osobowości są również wyjątkowo nieodpowiedzialne. Przykładem takich nieodpowiedzialności mogą być na przykład powtarzające się nieobecności w pracy, których nie można wytłumaczyć chorobą, niespłacanie długów, czy niezapewnianie alimentów na dziecko. Socjopaci wykazują niewielkie wyrzuty sumienia z powodu konsekwencji swoich czynów. Mogą być obojętni lub racjonalizować swoje zachowanie i obwiniać ofiary (np. „i tak go/ją to czekało”). Zwykle nie rekompensują ani nie naprawiają swojego zachowania. Osobom z antyspołecznym zaburzeniem osobowości często brakuje empatii, są one bezduszne, cyniczne i pogardliwe wobec uczuć, praw i cierpień innych. Mogą mieć zawyżoną samoocenę i mogą być nadmiernie uparci, pewni siebie lub zarozumiali. Osoby te mogą również zachowywać się nieodpowiedzialnie w swoich związkach. Często mają na przestrzeni życia wielu partnerów seksualnych i być może nigdy nie utrzymywali związku monogamicznego. Mogą wykazywać się nieodpowiedzialnością jako rodzice, czego dowodem jest niedożywienie dziecka, jego choroba, zależność dziecka od pomocy sąsiadów lub krewnych, czy niezapewnianie opiekuna dla małego dziecka, gdy jest się poza domem. Socjopatii często towarzyszą inne objawy i zaburzenia, w tym zaburzenia lękowe, zaburzenia depresyjne, zaburzenia związane z używaniem substancji psychoaktywnych, zaburzenia związane z objawami somatycznymi, zaburzenia związane z hazardem i inne. Osoby z antyspołecznym zaburzeniem osobowości często mają także cechy osobowości, które spełniają kryteria innych zaburzeń osobowości, zwłaszcza zaburzeń osobowości typu borderline, histrionicznych i narcystycznych.
-
No jasne. Wstałam o 2
-
Samotność to nie brak ludzi wokół, to brak kogoś, kto rozumie. W samotności rodzi się siła - F.Nietsche W szaleństwie tańczy prawda. By być sobą, czasem trzeba pogubić się w samotności i szaleństwie.
-
Roraty Ubranie na p
-
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
Madame Erazma odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki przeciwpsychotyczne
A na co bierzesz ten lek? Jaka dawka? U mnie usunął objawy psychotyczne. Nastrój miałam dobry. Niestety straciłam okres na pół roku i musiałam odstawić. -
Ciekawa teoria
-
Jestem osobą życzliwa na co dzień, choć czasem się wkurzam. Jestem komunikatywna i otwarta. Ze sobą się czuję dobrze. Bywają dni, gdy jest gorzej i wtedy nie mam ochoty na pogawędki. Mogę mieć kontakt z ludźmi w pracy, w kolejce, w sklepie. Często zagaduję. Ale nie trafiam na ludzi podobnych do mnie. No mogę ich widzieć, ale nie podchodzę i nie pytam o numer. To tak nie działa. Izolacja to domena outsiderów, wrażliwców i artystów. Ci "inni" już od dziecka mają trudniej.
-
Była taka fajna reklama Szpaka z szamponem do włosów. I na koniec on mówi: "Trudno jest być innym..Ale warto". Nie wiem czy teraz noszę maski. Może. Wiem, że kiedyś nosiłam. Nawet już jako dziecko.
-
OPIPRAMOL (Pramolan, Sympramol)
Madame Erazma odpowiedział(a) na beti35 temat w Leki przeciwdepresyjne
W trzech dawkach. -
Jaki jest wg Ciebie najlepszy neuroleptyk? 🌀🦋
Madame Erazma odpowiedział(a) na Madame Erazma temat w Leki przeciwpsychotyczne
@serotoninowiec @sailorka co to właściwie jest ta akatyzji? Jak to u Was wygląda? Ja to chyba miałam raz w życiu szpitalu, ale nie wiem po czym. Natomiast po Abilify miałam lęki, ale gdy zmienił mi lekarz na jakiś lepszy generyk i kazał rozdzielić dawki: rano i w południe, a do tego pramolan, to się wreszcie uspokoiłam. @Catriona no ja też bym wolała nie brać żadnego neuroleptyka. No ale muszę,.bo jak przestaje, to w ciągu dwóch tygodni rozwija się obłęd -
Jaki jest wg Ciebie najlepszy neuroleptyk? 🌀🦋
Madame Erazma odpowiedział(a) na Madame Erazma temat w Leki przeciwpsychotyczne
rozumiem. Ja zostaję ciągle na abilify i kwetiapinie. -
Co dziś zrobiliśmy konstruktywnego
Madame Erazma odpowiedział(a) na Priscilla_126 temat w Kroki do wolności
Zrobiłam zapiekankę z cukinii, cebuli, mozarelli, pomidorów, makaronu i kiełbasy Zdałam moduł trzeci na 100% kursu Psychologia Osobowości. Byłam u lekarza, badania są lepsze, ale nie są jeszcze dobre. Skończyłam czytać książkę "Szklany klosz" Sylvii Plath. (bardzo mi się podobała) Może pobiorę sobie ebooka jej dzienników. -
Mam ebooka, ale jeszcze nie czytałam
-
OPIPRAMOL (Pramolan, Sympramol)
Madame Erazma odpowiedział(a) na beti35 temat w Leki przeciwdepresyjne
Oki, dziękuję za radę -
pregabalina też tak na mnie działa
- 115 odpowiedzi
-
- filozofia
- (i 2 więcej)
-
hmm, możliwe że mają. Obczaję. Thx
-
Polećcie jakąś książkę. Typu dramat - psychologiczny. Może być też psychologiczna, taka bardziej naukowa. Albo pamiętnik związany z jakąś chorobą psychiczną.
-
Godne zastanowienia.
-
ja tak mam w hipomanii. Świat jest piękny - mówię wtedy pijąc kawę. Coś tam piszę, idę na spacer do parku i wszystko mnie zachwyca, interesuje. Taka ciekawosc wszystkiego...
- 115 odpowiedzi
-
- filozofia
- (i 2 więcej)
-
Lubię dość mocne krycie matowe wykończenie. I coś z Rosmanna, bo mam pod domem
-
Głównie od roku 78 zaczęły rodzić się na Ziemi dzieci indygo Są to dzieci światła Teraz jest ich coraz więcej. Rozpoznać je stosunkowo łatwo, gdyż mają alergie na toksyny tego świata. Muszą być karmione pokarmami ekologicznymi, bo marnieją w oczach. Uwielbiają zwierzęta i naturę. Mają problemy z przystosowaniem się do wymogów szkoły. Bardzo poważne problemy. negują naukę i systemy wychowawcze. Jednocześnie są bardzo zdolne, również jeśli chodzi o technologie. Świetnie obsługują komputery. Dziecko indygo to po prostu dziecko ze starą duszą. Jeszcze tylko to wcielenie i może się stąd zawijać Dzieci indygo data urodzenia Często przylepia się im etykietę ADHD. W ciągu ostatnich 100 lat (a więc jeszcze wcześniej niż napisałam), nowa „rasa” dzieci zwróciła uwagę środowisk naukowych w USA, Chinach, Meksyku, Rosji i innych krajach. Dzieci te zwróciły na siebie uwagę, ponieważ odbiegały od normy niezwykłymi cechami Przykładem najbardziej znanego dziecka indygo jest moim zdaniem Elon Musk, tylko on o tym wciąż nie wie. Ich ciało subtelne, obserwując aurę, widmo fali takiego dziecka można dostrzec większą koncentrację koloru niebieskiego (indygo) I to jest ich cechą dominującą Najczęściej nie mają pojęcia, że są dziećmi indygo, ale posiadają doskonałą intuicję, silną empatię i bywa, że niezwykłe zdolności telepatyczne. Wiedzą, kiedy są oszukiwane i kiedy oszukiwani są inni ludzie. Gwałtownie reagują na cudzą krzywdę. Mają głębokie poczucie wspólnej jedni, dlatego to, co boli innych, w takim samym stopniu boli te dzieci. Cechą, która zdecydowanie różni ich od reszty ludzi jest częściowo pokonany „gen niewolnika” Natomiast archaiczne przysłowie mówi, że: niewolnik nie chce być wolny, pragnie tylko zostać yyy … panem niewolników. Stąd ciągłe wojny podboje, podporządkowywanie, czy zniewalanie, boje o dominację i strefy wpływów. Zmiana tego oprogramowania już się dzieje, coraz bardziej rośnie świadomość, a na Ziemi jak grzyby po deszczu pojawiają się dzieci indygo z otwartymi czakrami, wibrujące znacznie wyżej niż inni ludzie. Przeskakują istniejące dotąd uwarunkowania genetyczne, widząc wreszcie w drugim człowieku samych siebie. Dzieci indygo stanowią żywy przykład, jak nie dać się zdominować silniejszym i nie dążyć do władzy nad słabszymi. Poprzez nieokiełznaną niezależność samym istnieniem wymuszają na otoczeniu nowy obraz świata. A może któreś z Twoich dzieci jest dzieckiem indygo? Ty też mogłaś nim być, jak czytam Twój koment: buntownictwo i empatia, hashimoto, które jest niczym innym tylko alergią pokarmową niszczącą przepuszczalność jelit. Dzieci indygo mają swoje zadanie do wykonania na tej planecie, i będą to robić, czy tego chcemy, czy nie. Nadchodzi czas wielkich przemian, a dzieci (świadomie, czy nieświadomie) przygotowują świat do nowych wartości: Jedni, miłości, braterstwa i integralności. Owe specjalne dzieci światła (mali alergicy, pobudzeni empatią wrażliwcy, niekiedy potrafiący uzdrawiać) są prekursorami radykalnych zmian, które nie tylko uzdrowią Ziemię, ale nas wszystkich. Dzieci nie byłyby własnością ani rodziców, ani tym bardziej państwa. Będą traktowane z szacunkiem i będą uczestniczyć jako konsultanci w sprawach ich dotyczących Zostaną ujawnione wszelkie tajemnice watykańskie, 4 wymiaru, technologii, satanistów, bankierów, polityków Znikną sztuczne granice, nacjonalizm, religie, zezwolenia na budowę domu, prawa jazdy Ludzie zaczną rezonować z czystą Ziemią i Powietrzem Kolory ciała nie będą miały znaczenia, narodowości też, ale i tak wszyscy dowiedzą się skąd się biorą politycy Osobowości będą widoczne tylko pod mikroskopem, za to wypłyną indywidualności. Ego przestanie się panoszyć. Ludzie przestaną się zachowywać jakby ktokolwiek inny nieustająco na nich patrzył, za wyjątkiem ich samych. Będziemy kochać sercem No dobra. To jest od Pepsi Eliot. Tutaj mam bardziej szczególowy opis cech dzieci indygo. Dzieci indygo to również dorośli oczywiście. Mnie ktoś kiedyś nazwał dzieckiem indygo i zaczęłąm się tematem interesować. Czy wierzę? Tak. Coś w tym jest. KIM SĄ DZIECI INDYGO? Ludzie, którzy od wczesnego dzieciństwa charakteryzują się specyficznymi zdolnościami paranormalnymi. Teoria dzieci indygo została upowszechniona w 1999 roku. Jednak termin ten znany był już w niektórych kręgach w latach 60. I 70. XX wieku. Już na etapie wczesnego dzieciństwa dają one poznać otoczeniu, że są istotami wyjątkowymi. Wyróżnia je przede wszystkim ogromna wrażliwość i wysokie poczucie własnej wartości. Są one z natury buntownikami i wojownikami, a za cel stawiają sobie burzenie stereotypów. Mają także uosobienie spokojne i charyzmatyczne, oddziałujące na otoczenie. Psycholog, która obserwowała takie dzieci została u niej zdiagnozowana synestezja. Jest to neurologiczny stan w którym człowiek łączy różne zmysły ze sobą. Objawia się to tym, że na przykład czując pewne emocje widzi jakiś kolor. Słuchając muzyki widzi ją. Same dzieci miały aurę niebieską(indygo). Natomiast sama aura jest emanacją pola energetycznego, które otacza człowieka i odzwierciedla jego energię życiową, stan jego umysłu, ciała i ducha. Mówi o osobowości człowieka, jego myślach, jego emocjach i sposobie życia. Dzieci indygo - cechy - osoby te ukierunkowane są na odnoszenie sukcesów w życiu we wszystkich dziedzinach - nie uznają czegoś takiego jak brak wyboru - ich domeną jest działanie, zmiany, restrukturyzacja i obalanie "starego", czyli starych przyzwyczajeń, poglądów, przekonań, które zwyczajnie już nie służą a przeszkadzają w rozwoju człowieka - charakteryzują się dużą siłą, rozwiązania siłowe nie są im obce. Żeby przeprowadzać swój plan, łapią się wszystkiego - są urodzonymi liderami - mają ogromne poczucie sprawiedliwości, rozwinięte do granic możliwości - ich domeną jest także bliskość duchowa, natomiast mogą mieć trudności w bliskości fizycznej i emocjonalnej. Może je "denerwować" nawet zwykły dotyk. Mogą nie być w stanie pozwolić dotknąć się komukolwiek, np. gdy ktoś chce je pogłaskać po głowie - mogą na to nie pozwalać. Zwykła jazda w autobusie, gdzie jest natłok ludzi, może wyprowadzać je z równowagi i budować w nich agresję, bądź panikę czy ataki duszności. I tutaj należy zaznaczyć, że nie każde dziecko Indygo musi mieć trudności w okazywaniu bliskości. - nie dają się zaszufladkować w jakieś ogólne normy społeczne - mają ADHD - ale - nie wszystkie znów dzieci z ADHD są dziećmi Indygo - maja ogromną ciekawość życia i cały czas chcą poznawać, dotykać czegoś nowego, więc przechodzą z jednego zajęcia w kolejne, zapominając o skończeniu pierwszego - mają bardzo słabą psychikę, - zdarzają się wśród dzieci Indygo również próby samobójcze - charakteryzuje je odwaga, mądrość, twórczość, hojność a także szacunek dla siebie i drugiego człowieka - nie da się ich do niczego zmusić siłą - mają tendencję do rywalizacji, do konfrontacji, są buntownikami - obalają życie zgodne z dogmatami, przyzwyczajeniami - kontrolują też - w rodzinach najczęściej - czy wszystko jest zgodne z prawdą, są wykrywaczami nieprawdy - mogą sprawiać wrażenie aspołecznych jeśli nie są wśród swoich - nie boją się strachu, więc jeśli chcesz je zastraszyć to bywa, że uśmiechną ci się w twarz - ce/cenzura/ą je głębokie przemyślenia o sensie życia, o celu człowieka w życiu, o kosmosie i Bogu - bywa że są urodzonymi filozofami PO CO NA ŚWIAT PRZYSZŁY DZIECI INDYGO? Ich zadaniem jest zmiana scenerii życiowej. Przyszły tutaj po to, aby wyrwać nas z archetypu niewolnika. Dzieci Indygo są też szalonymi indywidualistami. Bardzo trudno jest tym dzieciom wejść w grupę - wchodząc w grupę mogą działać tylko na jednej zasadzie: muszą być ich przewodnikami. Jeśli spotykają energię silnych osobowości, to jest od razu konflikt, awantura, bijatyka, przepychanki, popychanki, dlatego, że król może być tylko jeden. Natomiast bardzo często, gdy dzieci te wchodzą w grupę podobnych sobie Indygo, to zaczynają się super dogadywać, ale każdy z nich tą swoją indywidualność zakreśla, z tym że oni jakby siebie potrafią w tym nawzajem szanować, w tej swojej indywidualności. Podsumowując te dzieci jest to nowa generacja. Przyszły one na świat aby nas zmienić na lepszych równych sobie. Może jesteś nim ty? Albo znasz osobę z twojego otoczenia którą nią jest?
-
-
a jaki podkład polecacie?
-
Droga -Hemp Gru