bibi

mi pomaga. te bóle to nerwobóle,dostałam takie zalecenie od lekarza. twierdzi że to zapalenie koncówek nerwów i że dlatego boli. trzeba brać środki przciwzapalne. ibuprom, aspirynę ...

ufff.... może masz racje... dam sobie spokój na jakis czas...bo z tego może wyjśc coś gorszego nieżbym chciała przepraszam cię Shadow i Aniu i wszystkich którzy poczuli się urażeni moja gadka.. idę się poużalac ... Zycze wszystkim zdrowia! Jak wrócę to ma was już tu nie byc!!!

po co ??? żeby nie było ciągle tych samych tematów : czy tez tak macie?? człowiek wchodzi sobie na ten temat i się sprawdza, co ma a czego nie.... dla mnie to logiczne, tym bardziej że osoby z nerwicą maja wiele wspólnych objawów, a idac do lekarza często maja problem z określeniem jakie to są objawy i wtedy czytając ten temat przypominaja sobie... ale jak ci się nie podoba to usuń cały temat.

albo bierz aspirynę bayerowską, lub jakiś przeciwzapalny lek.

a może mikołaj to TEN MIKOŁAJ ???

ja nie byłam perfekcjonistka , ale wiem że tego wymagali od nas rodzice....poprostu zwykłego porzadku. ja nie umiałam go utrzymac. jak zaczełam cpac to moje fazy polegały na sprzataniu! potrafiłam segregować koraliki wedłóg wzoru, koloru i wielkości ( a robiłam na zamówienia bransoletki , wiec tych koralików miałam masę!!) ale jak przestałam cpac to przestałam tez automatrycznie utrzymywac porządek. jedynie orientuję się gdzie co jest w moim domu

coś dużo tych tematów o wojsku na tym forum...co to ? jakas nowa moda? czy jakaś odmiana choroby?

ach , ja znam kobietę która ma sześciu facetów!!! jak myślicie? jak ona daje soie rade z nimi wszystkimi??? i żaden o innym nie wie! SZOK

nom....moze chociaz napiszesz pod spodem--- ktoś ty???

kurcze jakich mam tempych znajomych!!! ja im mówię jak jest, co powiedziała ta pani a oni mi wmawiają ze jeszcze za wcześnie, że przeciez niejest tak źle.....wkurzają mnie nie nie rozumieja ż ejachcę jak najszybciej z tego wyjśc wrrr...

złoszczą mnie twoje wypowiedzi bo piszesz że to z rodzin z czynnikami patologicznymi wywodzi się nerwica. i poprostu się z tym niezgadzam. mam prawo miec inne zdanie--prawda? JESTM ZŁA

aniu! skarbie! napisałas :ze czynniki patologiczne musza trafic na podatny (wrazliwy) grunt, by choroba zakielkowala. mam pytanie....jakie czynniki patologiczne miałam w domu , które to miałyby mi zaszkodzić?? bo ja sobie takich nie przypominam....

ola . to gdzie ty pracujesz??? w wytwórni fajek ? testujesz je tam? degustujesz? gdzie , w jakiej pracy pozwalają teraz palic?

a co to ...jednemu psu na imię Burek?? ( przepraszam jezeli wziołes to do siebie, poprostu mi się przypomniało )

nie tylko:D Jego sława daleko sięga! Wiele kobiet go teraz szuka, ( z wiadomych powodów!) uwiódł i ....no własnie na policji go szukają. jest jak zaginiony skarb , jedyny jaki został na tej ziemii . kurcze. i one chcą ten skarb zakopac. tfu tfu ...chciałam napisac zachować

znałam jednego BYKA! na polu sądsiada u babci na wsi, ciągle za krówkami latał , a powaznie to nie mam nalepszego zdania o nim, alkoholik, rozrabiaka, nierób, ale faktycznie.. . talent kulinarny to on miał. nie musiałm sama gotowac

oj mroczny , mroczny---on tylko nocami siedzi na forum -wamirem jest forumowym. a że anioł to dlatego ze taki słodki dla kobiet

byłoby super! jednak rzeczywistośc jest inna ale życzę szczęścia, bo w końcu sa ciągle nowe osoby :) ale będe wam zazdrościć

a u mnie na odwrót :)

to moze bardziej taj czi? Bo z tego co wiem to yoga jest niebezpiecznymi ćwiczeniami jak wykonuje je ktoś nowy, amator (przepraszam że to pisze, może się jednak na tym znasz) wiem że trzeba ją wykonywac z odpowienimi oddechami , sama świeca jest niebezpieczna energetycznie jak się ją niewłasciwie wykona, potrafi zablokowac czakram serca, zamin cos zrobisz to spytaj się specjalisty

wiecie co? wystarczy , ze ma poczatku zdania wstawimy zdrobniale imię osoby do której się zwracamy to cały post jest wtedy taki ciepły i kochany.......

oj kochana! ja pracowałam w swoim własnym kiosku ruch! miałam fajki na wyciągnięcie ręki!!!! kochałam palić wydawało mi się że nigdy nie przestanę, bo to bardzo , bardzo lubiłam---klnełam na ta nerwicę przez jakis czs...dopuki faktycznie mi nie przeszło

ja myslę ,że jest tak " im więcej o niej mówię, tym mniej jest jej we mnie" poprzez rozmowę gdzieś ja spalam, poza tym jezeli jestem zajęta mówieniem o niej to jej nie czuję ---bo jestem zająta

ja wiem napewno ze jak byłam mała to miałam ADHD i to nie było rozpoznane. jakby mnie teraz leczyli? nie wiem , nie interesowałam sie tym , jednakże nawet jakbyśmy wiedzieli o tym ,w mojej młodosci to i wtedy moja mama nie miałaby czasu na zajmowanie się mna indywidualnie. czy to mogło mieć wpływ? myślę że tak--;poza tym mama powiedziała ze miałam wielki talent -gimnastyka artystyczna, byłam genijalna w różych akrobacjach, jednak wyrzucili mnie z gupy , bo byłam niezdyscyplinowana--do czego dążę, może moje niespełnione przeznaczenie????

dziekuje . również pozdrawiam napisałeś : Zauważyłem że przynajmniej w moim przypadku porzebna jest jakaś regularność pracy,czas pracy tez jest istotny,wolne weekendy itp, tez to zauwazyłam , nie lubię zmian, nie lubie jak mi rozwalają plany. lubię mieć jakiś grafik i działać i planować według niego. a nie tak jak ostatnio chodziłam w pracy --na telefon! dobrze ze już im to przeszło