
AlicjaKa
Użytkownik-
Postów
289 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez AlicjaKa
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Jadziu pisz w nowym wątku : Nasza walka z benzo i nie tylko - hyde park. zostaliśmy przeniesieni. Jak zjedziesz na dół jest to 2 temat od góry. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Myślę że, powinieneś sprawdzić na jakiej dawce możesz się w miarę ustabilizować i nie dobierać więcej bo tak to droga do nikąd. I nie brać tej alpry bo wtedy relanium nie da rady w ogóle. To takie moje przemyślenia ale sam wiesz najlepiej jak się czujesz i czy dasz radę. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Maciek, z tego co widzę to 0,5 alprazolamu to 10 mg relanium i być może te 5 mg co bierzesz nie porywa teraz tej alpry. Trochę krótko to wszystko działa u Ciebie. A to drganie w brzuchu to taka trzęsiawka wszystkich organów? bo ja tak mam cały czas. Jadziu jak czytam BB to jakie ludzie mają objawy po benzo to się w głowie nie mieści. Dyskinezy czyli wygięcie kręgosłupa od przykurczonych mięśni, pląsawice, drżenia, drgawki, zawroty, uczucie popychania, drętwienia, brak czucia jak przy udarach i wiele, wiele innych przerażających objawów. Mają porobione wszystkie badania od rezonansów, tomokomputer po badania neurologiczne i nic, wszystko ok. Lekarze nie wiedzą skąd i dlaczego. A przecież przed benzo nic im takiego nie dolegało. Te leki u niektórych tak uszkadzają układ nerwowy, że zostają kalekami. Jednemu nic nie będzie a drugi ma tak wrażliwy OUN , że nawet krótkie stosowanie powoduje takie spustoszenia. Tragedia po prostu -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Jadziu, ja też miałam doplera i też nic nie wyszło bo w tym czasie na badaniu leżałam a przed badaniem siedziałam jakiś czas w poczekalni. Te zawroty miałam tylko jak chodziłam bo krąg uciskał tętnicę podczas dłuższego ruchu. Ale ja myślę, że to co teraz masz to jednak od benzo bo ja też teraz mam te zawroty od odstawki i wiem, że są inne niż to co miałam. Zresztą przed odstawianiem nie miałam zawrotów i Ty też więc to musi być od uszkodzeń po benzo. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Maciek, a co się dzieje? -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
No to raczej jest od benzo, bo jeśli nie miałaś tego wcześniej a zaczęło się w trakcie lub po odstawce to nie ma innej możliwości. Jeśli Ci to przechodzi to znaczy , że to nie udar. No chyba, że są to jakieś mini udary, które samoistnie przechodzą np. po takich skokach ciśnienia jak miałaś dzisiaj.. Ale ja raczej bym obstawała, że to wina benzo i niestety ale to są sprawy neurologiczne bo benzo wpływa przecież na cały układ nerwowy. I niech ten neurolog sobie poczyta trochę o benzo jak uszkadzają mózg i nie gada takich głupot. Ale pewnie to i tak nic nie da. Jadziu u mnie na samym początku miałam zawroty głowy spowodowane uciskiem kręgu na tętnicę szyjną przy chodzeniu. Pół roku chodzenia po lekarzach. Nie mogłam przejść 100 metrów, żeby nie zemdleć bo krew mi nie dochodziła do mózgu i powstawało niedotlenienie. W końcu trafiłam na dobrego specjalistę od rentgena bo jeszcze wtedy nie było ani rezonansu ani tomografu. Ortopeda mi nastawiał kręgosłup szyjny i tak naciągnął , że aż coś trzasnęło i później zaczęły się problemy ze wzrokiem i szumy w uszach. I tak znów chodziłam do laryngologa, okulisty, brałam leki na poprawę krążenia w mózgu bo dalej miałam omdlenia podczas chodzenia. Cały czas w stresie i tak od tego wszystkiego dostałam w końcu nerwicy wegetatywnej i tak trafiłam do szpitala na laryngologię gdzie podano mi pierwszy raz relanium i magnez dożylnie i tak to się zaczęło. Też teraz jestem wrakiem człowieka a o cierpieniu to już nie wspomnę -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Jadziu, ja jeszcze póki co nie miałam nic takiego oprócz tego strasznego osłabienia gdzie prawie nie mogłam się ruszyć nawet leżąc. Takie odrętwienie i niemoc kompletna. Ale czytałam nieraz na BB , że ludzie mają takie rzeczy przy odstawianiu i po. A Ty to miałaś jeszcze przed braniem benzo? Czy już Ci przeszło? czy to długo trwa? -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Jadziu, Maćku co te leki robią z człowiekiem. Ja te wszystkie drżenia i drgawki w środku i na zewnątrz mam już od roku. Trzęsę sią jak parkinson dzień w dzień i nic nie jest lepiej. Masakra jakaś... Z tą tolerancją to też koszmar bo trzeba albo brać coraz więcej albo się męczyć i pomału schodzić. Z relanium to właśnie jest problem bo długo niby działa ale to dość słabe benzo w porównaniu do alpry czy lorafenu. I właściwie te przeliczniki Ashton to czasami nie działają u wszystkich. Mi się wydaje, że to zależy od metabolizmu danej osoby i jego organizmu. Każdy jest inny. Dlatego też dużo osób pisze, że nawet schodzenie według Ashton jest dla nich za szybkie. Płakać mi się chce ile trzeba się wycierpieć przez to g....no. Agatko, a na jakiej dawce benzo teraz jesteś jeśli można spytać. Bo chyba już masz bardzo malutką. I to będzie końcówka chyba u Ciebie. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Jadziu, tak sobie myślę, że i rumianek i alkohol działają na te same receptory Gaba co benzo więc to pewnie dlatego Ci trochę pomogło. Dlatego mi pomogła kiedyś melisa bo też działa na Gaba jak benzo. To są zioła i na pewno nie tak szkodliwe jak chemia a też działają na tej samej zasadzie tylko słabo. Bo nie ma porównania do benzo. Tak samo działa passiflora, validol czyli waleriana, magnez też działa na Gaba i wiele innych. Działanie melisy jest porównywane do relanium. Oczywiście siła działania nie ma porównania. Na neuroexpert.org dokładnie opisują działanie melisy na organizm. Melisa | Melissa officinalis - NeuroExpert - Encyklopedia Neurofizjologii A tu o passiflorze Męczennica | Passiflora incarnata - NeuroExpert - Encyklopedia Neurofizjologii A tutaj są badanie, że kozłek lekarski czyli waleriana ma zbliżone właściwości do oksazepamu Waleriana | Valeriana officinalis - NeuroExpert - Encyklopedia Neurofizjologii No a wiadomo plus alkohol to podwaja działanie -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Oj to dobrze, że na wszystko zadziałało . To masz szczęście bo nie u każdego zadziała. Ja teraz czytam na BB jak ludzie się męczą 6, 8 ,9 lat i mają te same objawy co na początku i jestem załamana . Nie chcę tak żyć. To bez sensu... Dzisiaj mam dodatkowo ból głowy po lewej stronie aż mnie boli ucho i nos. Co tu robić. Jak żyć z tym wszystkim... -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Boże, Jadziu, to niebezpieczne ! Współczuję Ci. Ale co ja mogę zrobić. Sama mam też takie skoki ciśnienia codziennie pomimo , że biorę propranolol. Dobrze, że chociaż lorafen zadziałał . Tylko czy nie za dużo bierzesz? Bo to nie idzie w dobrą stronę. A chociaż te zawroty głowy przeszły całkiem po takiej dużej dawce? -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Witajcie, Jadziu, Agato, Maćku. Z tego co widzę każdy ma swój zestaw objawów odstawiennych. Jeden więcej drugi mniej. U mnie co dzień to samo i nie ma wytchnienia nawet w jakiekolwiek święto. Benzo nie uznaje świąt niestety. Ciężko tak żyć z tymi wszystkimi bólami, zawrotami, drgawkami, drętwieniami itp. U mnie doszły jeszcze te psychiczne. Też mam dziury w pamięci i za chwilę nie pamiętam co mówiłam. Do tego doszła jakaś blokada i nie mogę tak intensywnie myśleć. Czasami miesza mi się wszystko w głowie... Nie cieszy mnie już nic, kompletna pustka. Co za koszmar. Czuję się niepełnosprawna umysłowo i fizycznie. Osoba na wózku ma chociaż sprawny umysł a tutaj wszystko siada. Czy może być jeszcze gorzej? Agato, Maćku możecie jeszcze jakoś funkcjonować, wykonywać jakieś czynności, zająć myśli a to bardzo dużo. Oby Wam się udało w miarę bezboleśnie zejść z tego świństwa. Jadziu, jak się dzisiaj czujesz? Napisz choć słówko... Życzę Wam mimo wszystko udanego dnia. Pozdrawiam Was Agatko, dziękuję za dobre słowa i wsparcie. Również przesyłam Wam dobre myśli i słowa wsparcia -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Jadziu, martwię się o Ciebie. Tak mnie cały czas wspierałaś. Pamiętasz jak pisałaś ? póki życia póty nadziei. Nie poddawaj się. Ja wiem, że nie wiesz co robić. Ja też nie wiem. Jesteśmy w tej samej sytuacji i pamiętaj, że zawsze możesz na nas liczyć. Przesyłam Ci moje dobre myśli. Oby jutro było lepiej -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Dziękuję Ci za te słowa wsparcia. Wszyscy ich potrzebujemy. Tak, czas jest tu kluczowy i nic niestety nie jest w stanie tego zmienić. Trzeba to zaakceptować. Ale czasami sił już brak... Też tak jak Ty jestem tym wszystkim załamana i myślę tylko o tym, żeby to wreszcie się skończyło. Też wkoło ciągle słyszę, że będzie dobrze, że będzie lepiej, że dam radę i przez chwilkę mam nadzieję ale jak przychodzi ból psychiczny i fizyczny to wszystko gdzieś ulatuje. A tak nawiasem jestem po prostu Ala . Pozdrawiam Was wszystkich -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Tak, ta bezradność jest najgorsza. Człowiek nie wie co ma ze sobą zrobić. Dobrze, że jest to forum i możemy się wyżalić i wspomóc choć trochę. Ja też codziennie płaczę jak dziecko. W ogóle to chyba zachowuję się już jak dziecko po tej odstawce. Nigdy nie przypuszczałam, że tak wyląduję na stare lata... Tyle miałam marzeń a teraz tylko wegetuję i boję się każdego nowego dnia. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Mozo, to wiele przeszedłeś w życiu, współczuję Ci. Nie jest lekko i żeby na sam koniec jeszcze się męczyć z benzo to jakiś koszmar. W naszym wieku może być ciężko o ile w ogóle jest możliwe żeby dojść do siebie po tym wszystkim. To czasami długa droga dla niektórych. A my jesteśmy już w takim wieku, że nie mamy zbyt wiele czasu. Nigdy w życiu nie miałam depresji, wiadomo każdy ma jakiś dół czasami. Ale to czego teraz doświadczyłam po odstawieniu benzo to jest nie do opisania , po prostu nie da się tego ująć w słowach . Zawsze chciałam żyć , a teraz codziennie myślę o końcu tej udręki. Tak jak chory na raka w ostatnim stadium czeka na śmierć i ulgę w cierpieniu. To wszystko jest niewyobrażalne i nie wiem czy kiedykolwiek uda się zapomnieć... Z benzo jest właśnie problem z tolerancją i wtedy nie wiadomo co robić. Zwiększać dawkę? tylko na ile to wystarczy. I czasami to nie pomaga. Zmniejszać w bólach przez długi czas? Koszmar. Zimny indyk? Niektórzy nie maja wyjścia niestety i często tak się kończy. To dramat jak się czyta historie ludzi, młodych ludzi, którzy męczą się potem latami nawet po krótkim stosowaniu tych leków. Nie wspomnę o ludziach starszych bo to właściwie jest dla nich koniec życia. Trzymaj się Mozo, pozdrawiam Cię serdecznie Witaj Swora, super, że jesteś już z powrotem. Czekaliśmy na Ciebie. Nie raz wspominaliśmy co u Ciebie słychać. Dobrze, że jesteś cała i zdrowa i że coraz lepiej sobie radzisz. Tak, bardzo powolne schodzenie to podstawa w benzo żeby jakoś funkcjonować i dojść do siebie w miarę upływu czasu. Bierzesz jakieś dodatkowe leki? -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Jadziu, dobrze że piszesz bo już się o Ciebie martwiłam. Boże, co to za życie. Ja też wegetuję i jestem już tak tym wszystkim zmęczona. Nie wiem czy jest jakikolwiek sens w tym żeby tylko istnieć i się męczyć dzień po dniu... Myślałam ,że ten lorafen coś Ci pomaga, choć trochę ,a tu piszesz, że nie działa ? Tylko czy relanium w dawce 2 mg coś da? Bo to bardzo mała dawka w stosunku do 1mg lorafenu. Jak patrzę na tabelę benzo to lorafen czyli lorazepam ma czas półtrwania 10-20 godzin i dawka równoważna 1 mg lorazepamu do relanium to wynosi 10 mg relanium. Ale może te 2 mg relanium zadziała. Kto wie... Z tego co pamiętam to kiedyś brałaś alprox czyli alprazolam a to jest benzo o czasie półtrwania 6-12 godzin. A dawka 0,5 mg to 10mg relanium czyli 1 mg to 20 mg relanium. Czyli wychodzi na to, że ten lorafen powinien działać dłużej. Sama już nie wiem. Może Mozo lub Fobic mógłby potwierdzić moje przypuszczenia bo może się mylę w tych obliczeniach ... Jadziu, ja do tej pory miałam takie straszne pieczenie w głowie jakby kwas się rozlewał a właśnie od jakiegoś czasu mam wrażenie tych skubiących mrówek. Koszmar... Ciągle coś się zmienia. Przecież to już prawie 10 miesięcy od benzo to powinno się trochę uspokajać a nie pogarszać. Mozo, myślałam, że u Ciebie na tym relanium jest w miarę ok. No tak ale w porównaniu do nas to właściwie można jakoś żyć w miarę normalnie. A to najważniejsze. Szlag by trafił to całe benzo. Co za syf... Tak wykańczać ludzi. Teraz tak mi wali serce, że aż czuję w głowie jakbym miała dostać jakiegoś udaru albo wylewu. Pozdrawiam Was -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Witaj Mozo, dzięki za pozdrowienia. Jadzia się nie odzywa. Mam nadzieję, że u Niej wszystko w porządku. U mnie dalej to samo a dziś nawet gorzej. Od 4 rano nie śpię i czuję, że z moim mózgiem coś się dzieje niedobrego. Mam takie odczucia jakby stado mrówek chodziło po moim mózgu i wygryzało kawałek po kawałku. Całe ciało i każdy kawałek ciała boli mnie , swędzi, świdruje, gryzie, rwie. Nie zniosę już dłużej tego wszystkiego. To jest nieludzkie... I przerażające, że ciągle dochodzą nowe objawy. Nie wiem co dalej. Pozdrawiam Was -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Witajcie, Jadziu, Mozo, dla Was też dużo uśmiechu i słoneczka pomimo, że u mnie dzień jak co dzień niestety. Może wieczór przyniesie trochę uspokojenia. Buziaki -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Jadziu, cieszę się, że coraz lepiej u Ciebie i bratowej Żeby jeszcze z benzo tak poszło to byłby raj na ziemi. Tak, Mozo dobrze pisze i daje dużo optymizmu w tym naszym szarym benzoświecie. Dobrej nocy dla Was, oby jutro zawitał lepszy dzień -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Mozo, masz rację, tu żadne pieniądze ani prywatne kliniki odwykowe nie dadzą rady. Zresztą wszędzie są raczej nastawieni na odwyki po alko bo to krótko w miarę trwa . Z benzo niby też obiecanki ale to jest jakiś żart bo raczej pojęcie nikłe na ten temat. Zresztą jak wszędzie. Tylko nielicznym się udaje w tak krótkim czasie. To jak wygrana miliona w totka. Dlatego większość po wyjściu prędko wraca do brania tego g.....na. Bo jak tu żyć i funkcjonować. Najgorsze jest to , że nikt nie może nam pomóc. Zostaliśmy wrobieni jak piszesz w te leki i teraz musimy radzić sobie sami. I nie jeden twardziel na forach pisał jak odstawka od tej małej tabletki potrafiła rzucić go na kolana. Nikt z nas się nie spodziewał, że skończy w ten sposób. Człowiek zawierzył lekarzom bo utarło się, że przynoszą tylko pomoc. A tu zdziwienie... pod takim pięknym hasłem i nazwą : służba zdrowia. Hm, coś tu nie gra i jak to jest możliwe. Ale jak się trochę zainteresujesz w tym temacie to obraza majestatu bo kto tu jest lekarzem i najlepiej nie czytać ulotek bo jak lekarz przepisze to wie najlepiej co Ci pomoże. Moim zdaniem to najcięższy narkotyk do odstawienia. Receptory Gaba są w całym organizmie , nie tylko w mózgu bo w jelitach, kościach, mięśniach, żołądku itd . Po prostu wszędzie dlatego jest tyle bólu i cierpienia po odstawieniu. Wszystko inne przy tym to naprawdę pryszcz. Tego nie da się do niczego porównać. Trzymaj się Mozo, chciałabym Jadzi , Tobie ,sobie i innym pomóc... ale też jestem bezradna. Pozdrawiam też cieplutko -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Witaj Jadziu, u mnie dzień w dzień to samo . Od 4 rano nie śpię, trzęsę się jak parkinson, mam bóle brzucha, drętwieją mi nogi, duszę się jakbym była pod wodą . Teraz doszły te zawroty głowy, osłabienienie i nie wiem kiedy to wszystko się skończy. Jestem tak tym wykończona, że tracę nadzieję. Też myślę codziennie co u Swory ale jak się nie odzywa to chyba jest cały czas w szpitalu. Boże co to za życie... I to wszystko od głupiej tabletki. Nie wiem Jadziu co Ci napisać bo z benzo jest tak, że albo się bierze 2 lub 3 x dziennie żeby nie mieć właśnie tych huśtawek czyli objawów odstawiennych między dawkami albo się pomalutku schodzi żeby nie weszło uzależnienie. Pisałaś wcześniej o relanium. Może idź do lekarki i niech Ci coś przepisze bo chyba i tak nie masz w zapasie więcej tabletek. Tylko ja myślę, że jak już brałaś kilkanaście dni to nie powinnaś tak odstawiać od razu tylko pomalutku redukować tak jak piszesz. Pamiętam, że bodajże lorra78 na tym forum też po jakimś czasie wróciła do benzo na 6 tygodni i później pomału schodziła bo chyba Jej nie za bardzo pomogło. Ale u każdego jest inaczej , bo Tobie pomaga tylko bierzesz za małą dawkę 1 x dziennie i dlatego później wszystko wraca. Czyli działa tylko na chwilę. Ja też mam mętlik w głowie i każdego dnia myślę co zrobić. Ech, co za los, ciągła szarpanina , nerwy i cierpienie. A jak Twój pęcherz, lepiej? Pozdrawiam Cię -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Też zazdroszczę takim ludziom, którzy biorą małą dawkę przez tyle lat , mogąc cieszyć się życiem i umrzeć w spokoju bez tej całej gehenny. Myślę Jadziu, że my jesteśmy właśnie takimi wrażliwcami, którzy chyba muszą coś brać na tą nadwrażliwość. Szkoda tylko, że trafiłyśmy po raz pierwszy na tabletki benzo bo być może najpierw jakieś zioła by zadziałały. Może jakaś psychoterapia. Chociaż ja byłam na NFZ w przychodni na kilku wizytach ale niestety nie trafiłam na psycholog z powołania. Miałam odczucie, że najlepiej to odfajkować pacjenta, zero zainteresowania i właściwie po co ja tu przyszłam. I na tym się skończyło. Dzięki Mozo za modlitwy , przydadzą się. Też bym poszła z palemką, ale cóż... Marzy mi się trochę spokoju, normalne życie. Działaj dalej cierpliwie. Dasz radę. Przesyłam Wam dobre myśli i buziaki -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Jadziu, to chociaż tyle, że możesz poczuć się lepiej i jakoś funkcjonować. No właśnie co dalej. Trudne pytanie. Też sobie je zadaję . Czytałam na BB, że w pewnych przypadkach osób starszych, jeśli leki działają i nie ma tolerancji to nie powinno się zmuszać do odstawiania. Ale to tylko teoria. Są osoby ponoć, które biorą 40, 50 lat do końca swoich dni , biorą stałą dawkę i mogą na tym żyć i funkcjonować. W sumie nie wiem na czym to polega, że jedna osoba nie ma tolerancji całe życie a druga ma już po miesiącu. Ciężkie to nasze życie...Pozdrawiam Cię serdecznie -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
AlicjaKa odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Mozo, też cały czas nie mogę uwierzyć, że taka mała pigułka może tak zdewastować cały organizm. To jest niewiarygodne, że człowiek może stać się więźniem na lata a później zostać inwalidą po odstawieniu. Ja też mam w tej chwili PTSD przez tą odstawkę i nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się o tym choć trochę zapomnieć. To jest trauma na całe życie. I nie ma to znaczenia jak twarda jest dana osoba. Wiele osób nie miało pojęcia z czym przyjdzie im się zmierzyć. Ale Tobie się uda. Jestem przekonana, że dasz radę. Jak będziesz rozsądnie schodził z dawki to wszystko powinno być ok. Czytasz BB to wiesz jak wyglądają stożki i jak powoli trzeba to robić. Niektórym zajmuje to lata a innym miesiące. Wszystko zależy od organizmu. I żaden lekarz ze swoimi tabelkami nie powinien Cię poganiać bo ty sam wiesz najlepiej jak się czujesz i ile możesz znieść. Ja zawierzyłam lekarce bo myślałam, że to nie potrwa długo i dam radę wytrzymać przez jakiś czas ten koszmar a potem będzie lepiej. A tu się okazuje, że może to trwać latami i może być niestety jeszcze gorzej. I teraz jestem w takim miejscu, że nie wiem czy dam dalej radę ... I tak jak Jadzia mówi ani żyć ani umrzeć. Trzymaj się, napisz co u Ciebie, jak się czujesz dzisiaj. Pozdrowienia Jadziu, teraz kiedy bierzesz lorafen to te zawroty głowy Ci przeszły?