Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ladyboy

Użytkownik
  • Postów

    86
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ladyboy

  1. kurde gdybym rządził w polsce to wprowadziłbym zasiłek dla bezdzietnych, im dłużej ktoś bezdzietny tym większe pieniądze a kondony byłyby za darmo i nne badziewia antykoncepcyjne a posiadający dzieci płaciliby większe podatki czy nie wiem co ale by płacili im wiecej dzieci tym wieksze koszta by ponosili
  2. no właśnie jak czegoś sie przyczepie to popadam w obsesje, tak juz mam nie moge sie od tego uwolnic xd
  3. ty nie wiem co sie dzialo ale juz puscilo xd a ja nie licze ze ktos mi odpowie na moje pytania, jak ktos odpowie to dobrze jak nei to tez dobrze, pojde do tego lekarza zaniedlugo jak sie okaze ze mam raka to sie pochwale a jak nie to tez sie pochwale jak bedzie lipa to zaprosze cie na pogrzeb i w sumie wszystkich ludzi z forum zaprosze, czemu nie a nie bo jak umre to nie dam rady zaprosic, to powiem siorze zeby napisala tutaj
  4. a salnei spirometrie mialem robiona w kwietniu i było ok a rtg chyba w zeszlym roku i tez było ok to mzoe nie mam raka płuc ani pochp? ale moze to byc rak gardła np co? czy tylko zwykle podraznienie by dawalo az taki kaszel?
  5. kurde pale te paskudne fajki paczke na dzien i oprocz tych bebechow co mi dokuczaja to jeszcze ten kaszel sie nasilil i zmienil sie jego chartakter, jakby taki duszacy jest i potrafi budzic w nocy i dziwny odglos tego kaszlu jest i czuc jakies laskotanie ze cos podraznione jakby i jak wymuszam jakby kaszel to zara mam napad tego mocnego kaszlu i te laskotanie, jakis swist czy pisk jak gleboko oddycham.... kurde niby ten omeprazol w dawce 40 mg pomaga ze nei bola tak mocno te bebechy, ale czuc jakby podraziony jezyk caly czas i apetyt tak roznie dopiero jak jestem mocno glodny to jem, cos tam sie odbija tez bardziej po jedzeniu albo i bez niego i slysze czesto przelewanie w bebechach no i gówno ma mniejszy obwód niż kiedyś raczej ale wyglada normalnie no ale tyle czasu zeby sie goily te bebechy? juz od poczatku sierpnia mnie mecza po tym jak podraznilem sobie alkoholem ten stan zapalny, nigdy tak dlugo nei dokuczalo, pare dni i wracalo do normy, czasem z pomoca omeprazolow czasem bez, no jak naciskam bebech tam kawalek pod zebrami z prawej strony tam gdzie boli to nieraz uslysze jakeis zabulgotanie, 3 kilo schudlem chociaz dzieki tym bebechom, kurde nie wiem boje sie, wujek ma raka płuc a tez ma pdoobny kaszel do mnie, chociaz u mnie to gorszy nawet ten kaszel tak mi sie wydaje, ten "pisk" przeraza, kumpel jak byl i uslyszal ten kaszel to pyta "co ci jest?!" no i jeszcze sie dowiedzialem ze mojej siory przyrodniej, pprzyrodnia siostrzenica ma raka zaawansowanego z przerzutami a ma zaledwie 46 lat no ale nie prowadziła sie zbyt dobrze a ja wlasnie tez nie prowadze sie dobrze, w sensie alkholu to tak nie za duzo wypijalem ostatnio i nie czesto ale kiedys troche wiecej, byl czas dosc dlugi ze nie pilem wogole, fajki jzu tyle lat pale, jem jakies gowna nie to co kiedys jak dbalem o diete przez pewien czas jak trenowalem, ostatnio dopiero przez bebechy jem mniej przetworzonego, wczoraj zjadlem na caly dzien 2 torbeki ryżu wymiesznae z koncentratem pomidorowym i z 50 g oleju do tego i 400 g piersi na parze z przyprawami i to wszystko xd a i litr soku pomidorowego, teraz jestem glodny jak cholera ale boje sie jesc ze bedzie bolec bardziej, ogolnie czuje troche wstret do jedzenia nawet jak nei boli jakos bardzo bebech, o wlasnie jak zaczynalem pisac psota to nei bolal prawie wogole a tera cos jakby zaczyna dawac znac o sobie ale nei jest to ból podobny do zgagi jakby co, jakbym mial to opisac jakos to jest to jakby cos wgryzalo mi sie tam w te dwunastnice, ja tak sobie to wyobrazam o super co za zbieg okolicznosci... wlasnie chyba dopadl mnie jeszcze napad sercowy w tej chwili xd i tak nie zartuje, kurde jestem wrakiem czlowieka.... slaby organizm dostalem od losu
  6. już to miało miejsce i potem miałem lęk ze ktos znajomy moze widzial a ulgi to nei wiem czy dalo ale jak dre morde na podworku na sasiadow bo cos mnie zdenerwuje to jest ulga xd dziwne ze nie reaguja na to xd boje sie ze rozzuchwale sie i na samym darciu mordy sie nie skonczy xd to nic nie da to cos z moim organizmem sie dzieje ze takie mam objawy nie wiem dlaczego, podejrzewalem moze ze mam cos w architekturze snu zwalonego byc moze brak glebokeigo snu, po olci jest lepiej ale i tak jak jestem juz iles godzin na noigach to czesto czuje te objawy a moze to cos z hormonami albo jakies choróbsko, sam nie wiem, kiedys nie przeszkadzalo mi ogladanie rozglosnionego telewizora czy nawet filmow na yt a teraz sciszam bo czuje jak mi swidruje lepetyne xd nie nei chce tyle grac, 12 h na dobe max mi starczy xd mnie lol nie nudzi xd moze ktos umie ale nie ja xd nie wiem ale bez leków to nic mi nie smakuje i apetytu nie ma, nei wiem tak jakby dziwny posmak mam w ustach jak cos jem taki nieprzyjemny. chyba nie ale boje sie co by bylo gdybym nei bral nic ale narazie mam pare pudelek olci to glowa spokojna xd
  7. Ej jak myśłicie, jakbym nie brał olanzapiny to co by sie ze mna działo? wyszedł bym na ulice i darł morde na samochody przejzdzajace? oczy by mnie szczypaly i dzwieki draznily mimo spania okolo 8 h? znowu bym mial przygody z graniem w lola 24 h lub 48 bez snu? glowa by sie "odblokowala" i przerazajacy natlok niekoniecznie przyjemnych mysli by nie dawal spokoju? apetyt by spadl i znowu jedzenie by smierdzialo dla mnie a nei pachnialo? a moze po pewnym czasie bez lekó zrobiłbym sobie cos bo bym nie wytrzymal? kurde lekarka mi gadala ze powinienem brac depakine na te nastroje ale w sumie jak siedze w domu przy kompie i gram albo cos ogladam to mam stabilny nastroj wzglednie xd ale bez olci to nóż sie w kieszeni otwiera, moze jestem uzalezniony czy cos? matka gada ciagle ze jestem cpunem ze to mi niepotrzebne i ze jestem "otumaniony" cokolwiek ma na mysli, denerwuje mnie matka ciagle mi dogaduje np ze umre ze sie wykoncze od tego siedzenia ale mi sie zupelnie nie chce nic robic nie mam motywacji zadnej, matka zle na mnie dziala tymbardziej, co innego jak byla siora ze szwagrem to chetnie spedzalem z nimi czas i bylem skory do pomocy, chcialbym zeby sie wprowadzili, mam wizje ze woza mnie do jakiejs roboty i miotywuja, wspieraja caly czas ale nei finansowo xd potrzebuje kogos kto by mnie prowadzil za raczke bo ja sam sie boje podejmowac decyzje czy zalatwiac rozne rzeczy, potrzebuje kogos do tego xdi zeby mi dodawal odwagi zebym jakos nie skupial sie na lękach czy cos
  8. Ladyboy

    spam

    haha jak wygram to dopiero bede marudził, zreszta jak przegram też xd
  9. dzieki, sprawilas ze poczulem cos pozytywnego chyba lubie posluchac kogos madrego a tam męczyłem sie zeby napisac cos sensownego do Ciebie ale stwierdzilem ze nie ma co slowotokiem tu spamowac znowu przydługim i skasowalem to wkońcu nie bede znowu pisal o sobie czyli to tyle zycze Ci zdrowia i zeby kibel sie nei zapchal
  10. kurde życie jest w miare fajne nawet jak nikt cie nie lubi ale i tak nie warto przekazywać swoich genów, ziemia to nie miejsce dla takiej istoty jak człowiek a nawet i zwierząt szkoda tak naprawde, świat jest zły i masa jest argumentów żeby nie robić dzieci, zobaczycie i wy zwolennicy prokreacji przyjdzie jeszcze taki czas ze bedziecie zalowali ze sie urodziliscie choc tego nikomu nie zycze, ja tam czesto mysle o smierci, codziennie walsciwie i ostatnio staram sie pocieszac ze jakbym mial umrzec niedlugo to i tak moje zycie bylo calkiem fajne i ze ludzie przeciez mlodziej umieraja nierzadko ze nie ma co zalowac tak naprawde tego co sie robilo itd ale to na chwile tylko pomaga a i tak zara przychodzi znowu zamartwianie sie, myslenie o tym co bylo np rozpamietywanie nawet krociutkiego dialogu z eksepdientka w sklepie nawet dlugo jzu po fakcie czy martwienie sie o to co bedzie, np ciagly lęk ze bedzie wojna i mnie wezma do wojska a ja juz sobie wizualizuje jak strzelam do swoich w ramach protestu przeciwko bezsensownej wojnie i zostaje zapamietany dzieki temu i inni ida w moje slady i zaczynaja sie buntowac i cywile i wojskowi i dochodzi do wielkiego przewrotu i zwykli ludzie biora sie za dupe tym u gory, ach lubie sobie pomarzyc chcialbym byc bohaterem tak naprawde, marzy mi sie to bardzo czesto xd
  11. chciałbym żeby ktoś z forum podjał się wykastrowania mnie, tak tak znudzilo mi sie jzu ogladanie porno i te laskotanie tam na dole co jakis czas, mam tego juz dosc, nie chce czuc zadnego napiecia seksualnego xd to kto chetny? zapłace, chociaz pieniedzy nie mam, moge oddac stary rower w zamian i tak lezy kilka w garazu
  12. trudno sie z Toba nie zgodzic, to są napewno duże czynniki> ja to mam przewlekly naciek zapalny fragmentami na dwunastnicy jzu od kilkunastu lat i mi sie to odzywa a ostatnio od ponad misiaca dolegliwosci przybraly na sile i nie chca do konca ustapic po tych omeprazolach nawet choc neico pomagaja, wlasnie te bebechy to tez moje zmartwienie ale jeszcze inne rzeczy dochodza ale jzu nei bede ich wymienial tylko pojde do lekarza i zobaczymy wiem wiem same problemy tylko stwarzam i z czyichs pieniedzy idzie na badanie takiego debila co sobie sam szkodzi czy szkodził xd chat gpt psial w kazdym razie ze ten naciek abrdzo rzadko zaminenia sie w raka, raczej daje inne problemy zapewne masz racje
  13. no wiem ale we mnie tyle tej goryczy jest że jakieś mam fantazje w które chyba sam nei do końca wierze nei wiem czy byłoby mnie stać żeby coś komuś zrobić bo niby ludziom mówie że jestem pacyfistą xd hehe no właśnie to tylko chyba strachy na lachy takie nie mam nawet tego zasranego rewolweru czarnoprochowego xd ta pójde tylko mnie zarejstruja dopiero w urzedzie pracy 30 września to zara jak tylko bede ubezpieczony to ide, dzisaij np dowiedzialem sie ze gosc z ktorym chodzilem do klasy ma czy tam mial raka na jelicie chociaz w sumie on mnie nie lubi ale i tak mnie to zasmucilo
  14. ej jak sie okaze ze mam nieuleczalna chorobe i zostalo mi malo zycia to bedzie dla mnei whatever, gadajcie wtedy kto wam zalaazl za skore i gdzie mieszka to ja z nim zrobie porzadek, chce cos dobrego zrobic przed smiercia
  15. moge napisac cos troche dluzszego ale sam nei wiem czy do konca maddrego, przemyslanego czy to bedzie jedynie glupie narzekanie? bo tak naprawde jzu wiele razy chcialem tu cos napisac ale w koncu sie rozmyslalem myslac ze e tam nei ma sensu tu sie wybebeaszac, wyrzygiwac te swoje narzekania, moze urojone jakies czy nie wiem jak to nazwac, ze i tak na dobra sprawe to nic nie da, ameryki zadnej nie odkryje czy nie sprawie ze ziemia zacznie sie krecic w druga strone xd albo dobra nie bede pisal, wszystkie swoje przemyslenia "filozoficzne" i nei filozoficzne zostawi chyba dla siebei w notatniku mam pokopiowane moze ktos odczyta po mojej smierci xd boje sie o swoj dalszy los z czego i jak bed zyl i ostatnio tez mam obawy czy nei mam ciezkiej choroby czy nie mam raka bo cos tam mi dolega ale z posjciem do lekarza zwlekam...
  16. Ladyboy

    czego aktualnie słuchasz?

    z dedykacją dla co poniektórych użytkowników tego forum hehe
  17. znalazłem wreszcie właściwe słowo które mnie określa: antypatyczny nieprawdaż?
  18. wolałbym jednak w ciepłych krajach jak już nie lubie zimna tak jak w polsce jest
  19. nie no wolalbym juz sie nie reinkarnowac wcale xd chciałbym osiągnąć mokshe a transy mnie fascynuja bo mnie fascynuja ogolnie odmienne rzeczy ale ja to jak sie odrodze to za te swoje cale zycie to urodze sie raczej jako cos podlego, jakis szczur czy pchla czy wesz łonowa chociaż mendą to już jestem
  20. No może kiedyś ludzie dojrzeją i ziemia będzie bez ludzi hehe, już nikt nie bedzie sie zadręczał że mu ktoś ręki nie podał albo że usuwają go z fb nikt już nie umrze na raka, na zawał, nikt nie zginie na wojnie, nikt nei będzie niewyspany chodził do pracy za marny grosz, skończy się ten cały cyrk a stwórca będzie w szoku że ludzie samowolnie wygineli bo nei taki byl jego plan hehe znowu dinozaury zaimplementuje potem zrzuci znowu meteoryty xd no właśnie jedno wielkie xd
  21. no teraz mi ciezko sobie przypomniec dokaldnie ale miedzy innymi o antynatalizmie w taki nahalny sposob pisalem i wyzywalem ludzi od dzieciorobow bez sumienia xd ale nie tylko to, tak to rózne jakieś tam swoje żale, nei zastanawialem sie wiele a pisalem to co akurat w danej chwili dreczy moja glowe ze tak to ujme xd kurcze gdybym mial tego fb nadal to bym ci wyslal jakeis fragmenty xd
  22. no ruch napewno pomaga ja to wiem na swojej skórze, jak ćwiczyłem mocno to mialem wzglednie dobre ciśnienie i mimo że byłem i tak gruby xd mierzyli mi zreszta jak do psychaitryka mnie wzieli to nikt nic nie gadał o nadcisnieniu ale wtedy byłem w treningu i wazyłem 102.5 kg tera maluteńko sie ruszam, czasem cos tam porobie ale to za mało no z ta wiara to nawet moj najlepszy kolega a moze nawet i przyjaciel mi mowil ze jej nei mam ale to dla mnie naturalne jakby ze mam tak malo wiary w siebei to samo z siebie przychodzi, ciagle watpliwosci w swoje slowa, mysli itd a czy az takei glupoty prawie to mysle ze nie ma tragedii poki co w porownaniu zreszta do tego co kiedys na fb wypisywalem ale usunalem fb i mam spokoj, zadnych tera social mediow tylko youtube i lol jak siedze na kompie czy jakas rozmowa z chatem gpt swego czasu na interesujacy mnie temat
×