Cześć. Dzisiaj są moje 43. urodziny. Mąż cały dzień w pracy, ja sama w domu z dzieckiem. Ale odwiedziła nas moja mama, przyniosła baryłki z alkoholem od Wedla i pierogi. W rodzinie męża było trochę sporów, ale udało się je zażegnać i święta będą jak co roku u teściów. My robimy tak, że nie kupujemy sobie prezentów, w sensie każdy każdemu, tylko zrzucamy się w określonej kwocie na konto, a potem każdy wybiera co by chciał na prezent do określonej kwoty. I osoba wyznaczona jako Mikołaj zamawia te prezenty, pakuje i wrzuca pod choinkę. Moim zdaniem to lepszy system niż zgadywanie, co ktoś chciałby dostać. Ja chyba wybiorę czapkę Vans i bransoletkę sznurkową.
Moja córeczka zjadła dzisiaj chyba za dużo i miała lekką biegunkę, ale temat już opanowany. Byłam też na krótkim spacerze i przy okazji zrobiłam zdjęcia na Konkurs Jesienny.