Brałam 25 mg i czułam taki stan, który najlepiej chyba określa słowo "błogość". Czułam się zrelaksowana i spokojna, przestawałam myśleć o problemach. Najczęściej spałam, ale nie zawsze.
To jest okropne, że Was faszerują w szpitalach benzo i się uzależniacie. Podczas mojego ostatniego pobytu w ciągu 4 tygodni dali mi benzo najwyżej 3-4 razy, więc miałam szczęście.