Skocz do zawartości
Nerwica.com

nieboszczyk

Użytkownik
  • Postów

    10 579
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nieboszczyk

  1. można się zapisać na skoki spadochronowe w tandemie.tam nie są wymagane żadne badania lekarskie ani licencje.poprostu idziesz do aeroklubu,umawiasz się z pilotem i płacisz.a masturbacja to nic ciekawego i przyjemnego.tylko ręce śmierdzą i w pokoju śmierdzi moczem. -- 11 paź 2012, 20:30 -- czytałem kiedyś książki A,Kępińskiego i tam pisało że np chroniczni schizofrenicy masturbują się nawet kilkanaście razy dziennie co prowadzi do obrzęku penisa i wyczerpania ustroju.może za często się masturbujesz?ja z kolei nie potrzebuję się masturbować bo jestem osobnikiem typu sterill.po drugie odkryłem że loty,strzelanie,zwiedzaniei zbieranie pamiątek jest dużo ciekawsze,przyjemniejsze i bardziej rozwijające.
  2. masz jakieś hobby? cos co cie pasjonuje?spróbuj zamienić tą masturbację na np skoki spadochronowe,loty widokowe i robienie zdjęć z powietrza,zapisz się na strzelnicę.jak przyetrzymasz taki skok/lot to poczujesz się wielki i będziesz z siebie dumny.
  3. dzienna stawka żywieniowa na pacjenta jest niższa niż więźnia penitencjarnego, dodatkowo personel stołuje się z kuchni pacjentów i kradnie artykuły, w wyniku tego racje psychiatryczne stanowią może 60% racji więźnia. - pacjent jest pod ciągłą kuratela dominującego personelu, który nieustanie dyscyplinuje go wg swojego widzimisię. - pacjent nie ma praw do posiadania, prywatności, życia seksualnego, gniewu, agresji, swojego zdania. - pacjent nie ma prawa do zewnętrznej opieki internistycznej i dentystycznej, opieka dentystyczna polega na tym ze pacjentom wyrywa się zęby, opieka internistyczna po macoszemu zajmują się psychiatrzy. - internowany nie ma praw do przepustki, pracy, nauki, przebywa w zakładzie bezterminowo. - pacjent może zostać bez konsekwencji pobity, okradziony, zgwałcony, i niema możliwości skutecznej skargi i wszczęcia postępowania wobec sprawcy. - korespondencja do pacjenta jest cenzurowana tzn. jeżeli zacznie się gdzieś skarżyć korespondencja zwrotna nie będzie mu doręczana - pacjent może dostać zakaz wyjść z oddziału na dowolne okresy i wtedy może sobie pospacerować najwyżej po korytarzu. - pacjent może zostać uśmiercony na tzw. „złośliwy zespół neuroleptyczny” lub zatrzymanie akcji serca spowodowane niedoborem dopaminy, lub umrzeć na niezdiagnozowana chorobę, personel nie ponosi żadnej odpowiedzialności - normalna koleją rzeczy intoksykacji psychiatrycznej jest stopniowa degradacja fizyczna i psychiczna spowodowana zahamowana homeostaza hormonalna, otłuszczenie, zanik mięśni, osteoporoza, parkinsonizm, uszkodzenia wątroby, cukrzyca, dyskinezy, uszkodzenia wzroku, zaburzona kineza, dodatkowo środki psychiatryczne powodują wyłączenie obiegu dopaminy która jest hormonem stymulującym układ nagrody w wyniku czego jakość życia osiąga dno, anhedonia, parkinsonizm, brak orgazmów, itp. - nawet po pozytywnej opinii psychiatrycznej sad może bezkarnie i dowolnie zwlekać z zwolnieniem, potem jeszcze zakład psychiatryczny dowolnie zatrzymuje osobę do uprawomocnienia. Podczas swoich pobytów w zakładzie bylem świadkiem jak pacjenci w ciągu miesiąca zostawiali przerabiani na robiące pod siebie warzywa, niektórzy w okresie kilkumiesięcznym przeobrażali się pod wpływem „leków” w coś co bym nazwał otłuszczonym, zkretyniałym, wykastrowanym, parkinsonem. Natomiast wieloletni pacjenci prezentowali sobą obraz bezuczuciowego wraku fizycznego i intelektualnego, z brakiem koordynacji motorycznej i zaawansowanymi dyskinezami.
  4. ja też wychowałem się w domu wariatów-bez miłości.nie umiem kochać,boje sie nawiązywać nowe znajomości bo przebieg tych znajomości można sobie spokojnie obserwować z boku i mierzyć czas do samoistnego zakończenia tych znajomości.kwestią tu jest tylko czas.mało tego.zostałem ukarany zato że jestem nieszczęśliwy.rok siedziałem bez powodu.ten "baranek" który się należy każdemu jak psu kośc jest wbrew pozorom niezwykle ważny dla rozwoju i wogóle zdrowia psychicznego co za tym idzie produktywności i wydajności tak wielce cenionej przez społeczeństwo.jak nikt nie da ci zasranego "baranka" to pójdziesz do klatki na resztę życia-długośc twojego pobytu w psychiatryku zależy tylko od ilości twoich krewnych i przyjaciół,od ilości "baranków" które dostałeś id innych.oglądaliście kiedyś "piękna i bestia"?
  5. a ja potrzebuję ciut czasu no namysłu
  6. ja jeśli podejmę decyzję to też jestem za przesunięciem terminu.
  7. ja miałem wątpliwą przyjemność mieć do czynienia z dwoma takimi przypadkami.jeden zadzwonił do mnie w nocy(nie mam bladego pojęcia skąd miał mój numer) i pytał czy mam dużego...inny podszedł do mnie kiedy siedziałem na plaży na ręcznimu żeby wyschąć po kąpieli i spytał mnie o godzinę ja mu odpowiedziałe a on po czym oznajmił mi że jak chcę to może mi obciągnąć...jeden miał szczęście że to była tylko jakaś rozmowa przez telefon a drugi gdyby mnie dotknoł to chyba bym go utopił w tym bałtyku
  8. niewiadomo jak tam dojechać.trzeba sie zatrzymać w lublinie?
  9. http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/rzeszow/uciekl-ze-szpitala-psychiatrycznego-w-sandomierzu-,1,5265456,region-wiadomosc.html
  10. http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/lodz/porwal-studentke-z-przystanku-i-probowal-zgwalcic,1,5261330,region-wiadomosc.html tu kolejny przypadek
  11. kupiłeś i spróbowałeś dopalaczy bo miałeś pracę która wymaga dużo siły,szybkości i wydajności?
  12. tu jest kolejny kwiatek http://www.ryszard-matuszewski.com/pl/psychiatria_sadowa_obraz_patologii,640,,list.html
  13. marzenie ściętej głowy.z tym trzeba się poprostu urodzić żeby stanowić składnik społeczeństwa. to społeczeństwo musi wybrać właśnie ciebie a a społeczeństwo ma to do siebie iż jest egoistyczne i samolubne.a nikt nie jest zmiennokształtny(jak sie nie udało z ludzmi to może wkręce się do kotów/os)
  14. ja niewiem oco biegało temu osobnikowi.chciał mi pomóc wogóle mnie nie znając i nie znając moich problemów??? -- 18 wrz 2012, 14:51 -- a to o czym piszesz to ciut przypomina mruczenie konającego kota...
  15. taka terapia by niewiele dała bo nie można udowodnić że socjofobia wogóle jest chorobą.raczej to naturalny odruch spowodowany reakcją na zagrożenie i ból.więc po terapii dalej będzie się bać.tylko w inny sposób...to tak jakby głód zaszufladkowac do chorób bo osłabia i dekoncentruje a "lekarze" testują rózne proszki w nadziei że wyleczą z głodu nie dając jeść
  16. kiedy czytam twój nick to mi sie przypomina pewien szczególny osobnik który tak do mnie gadał
  17. nieboszczyk

    kosz

    skurwysyństwo-choroba nie klasyfikowana przez lekarzy charakteryzująca się brakiem empatii.świadomym i ochoczym szkodzeniem innym,okradaniem,oszukiwaniem,olewaniem,zamykaniem innych,skrajnym egoizmem,brakiem wszelkich ludzkich uczuć, wyrachowaniem,przedmiotowym traktowaniem innych.tą chorobę leczy się kijem lub batem.ciężkie przypadki leczy się gumowymi pałkami z metalowym prętem w środku.
×