Skocz do zawartości
Nerwica.com

Maat

Użytkownik
  • Postów

    5 580
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maat

  1. Maat

    Skojarzenia

    Połamaniec.
  2. Maat

    NOWE Skojarzenia

    Lichy zawias.
  3. Tak jest. Lubisz odgłos pracującej zmywarki?
  4. @Purpurowy,no to cię bracia zrobili! A mruczałeś chociaż coś pod nosem w kościele? A z telefonem to ja się kiedyś tak zrobiłam: Kończę zmianę o 14 stej i potrzebowałam zadzwonić do rejestracji w szpitalu, która jest czynna do 15 stej.Ubieram się szybko w szatni( JUŻ Z TELEFONEM PRZY UCHU) i przeszukuję moją szafkę,a przygląda mi się nasza sprzątaczka i pyta:"Asia,a czego ty szukasz?"."Telefonu"-mowię. No...
  5. @Grouchy Smurf,no pewnie,zima to Twój żywioł.
  6. Pozdrowiłabym,ale gdzieś pociekł. Bywaj, Dawidzie.
  7. Identyczny problem ma mój mąż. Od miesięcy już budzi się w nocy kilkakrotnie.Wygląda jak cień.
  8. @bei,to napisz później,co wypożyczyłaś .
  9. Cześć! Co dzisiaj robicie? Ja mam w planie m.in.upiec placek z nowego przepisu,a wieczorem - basen.
  10. @bei,tak, chciałam Cię zacytować,ale mi nie wyszło. Dobrze, że opomniałaś się o premię. Ja się w pracy tak powolutku zaczęłam uczyć asertywności. Pierwszy raz kilkanaście lat temu,kiedy odmówiłam zostania po godzinach.Ale się wtedy bałam,co ja zrobiłam??? I później znów kiedyś a to o podwyżkę,a to jeszcze o coś... I potem nie wiadomo kiedy okazuje się, że potrafię np w kolejce do lekarza powiedzieć komuś "Nie.Ja teraz wchodzę".No bo niektórzy "ja tylko po receptę..." Pozdrawiam.
  11. @Grouchy Smurf, rozumiem cię bardzo dobrze. Mnie się chyba najwięcej obrywało za bycie sobą Ale nie żałuję. @acherontia styx,to wiesz co to są bambetle,bo też to słyszałam od Poznaniaka.
  12. @mienta, myślę, że jest jeszcze dużo takich zakorzenionych,niepisanych zwyczajów,w których widać właśnie - nie chcę użyć za mocnego słowa - przedmiotowość kobiety. Przykład:podawanie ręki przy powitaniu. Kiedyś znalazłam się w sytuacji,w której w grupie mężczyzn byłam ja i jeszcze jedna kobieta. Przyszedł pewien pan i po kolei przywitał się z kolegami,a nas ominął. Od razu się opomniałam. Ale mu było głupio... Ale skoro już jesteśmy przy tak ciekawym, bądź co bądź,temacie,to powiem Wam, że są jeszcze ( JESZCZE są) mężczyźni, którzy potrafią zachować się jak dżentelmeni i nie jest to wcale wymuszone. U nas w pracy na około 20 facetów jest jedna taka osoba.
  13. No i proszę,tak dla naszej wiadomości: sztuczne twory istniały już przed wojną. Później dopiero,w latach powojennych pojawiły się "pani magister","pani kierownik" itp.
  14. @mienta, owszem, jesteśmy równi wobec prawa,ale powiedz mi tak szczerze,nie spotkałaś się nigdy z ,powiedzmy, gorszym traktowaniem, tylko dlatego, że jesteś kobietą? Dodam, że nie jestem feministką i również staram się zachować zdrowy rozsądek. Podstawa to jest szacunek. Dla samego siebie,dla innych,bez względu na płeć.
  15. @mienta,brzmi to i śmiesznie,i dziwacznie,i jakby...odbiera nawet ważność stanowiska danej osoby. No ale, chciały kobiety równouprawnienia... Ja zawsze mówię, że dobrze jest, kiedy ktoś rządzi,ale z głową.
  16. @mienta,jak dla mnie to są sztuczne twory. Ale ,tak jak mówisz,poprawne politycznie. Skoro panie tak bardzo chcą być np."marszałkiniami", mają do tego prawo.
  17. @Grouchy Smurf,a mamy takiego znajomego z okolic Poznania,to on jak coś mówi,to wtrąca "tej".
  18. Śmodruch/smodruch,tak,brudas. A to nie trafiłam z tym "lotopisz". U nas na powsinogę mówi się "łajza" albo " konda/kunda".
  19. Wiesz co, kiedyś koleżanka ( szkoła średnia), powiedziała do mnie że ma włosy " jak latopiesz".To chyba, że rozczochrane? Ale jest mnóstwo takich wyrazów,z których można się uśmiać albo po prostu zdziwić, że taki wyraz istnieje... Proszę bardzo: " sładniej" "śmodruch" "melać" "ho" " susfoł" " urynoł" Takie mi przyszły do głowy na szybko.
  20. @mienta, @Grouchy Smurf,mnie polszczyzna fascynuje i zawsze fascynowała.Nawet Jan Miodek kiedyś powiedział, że " bez gwary język umiera".
  21. @acherontia styx, zgadzam się z Tobą w zupełności. Ale ja musiałam do tego dojrzeć A kiedyś to bym zdychała,ale nie,bo przecież " trzeba iść do roboty!" Każdy niech sobie odpowie,jakim kosztem...
  22. @mienta,tak gwoli wyjaśnienia,w moim regionie wyraz "ciekać" ma szersze znaczenie, powiedzmy,na takim przykładzie: "Gdzie jest Piotrek?" "A,pociekli z Marcinem do sklepu"( czyli pojechali). Albo ja mówię nieraz do męża że" na dupie nie usiedzi,bo stale gdzieś cieka ". Biegać, jeździć, włóczyć się gdzieś=ciekać.
×