Nie sadze. Sama na początku objawow bałam się schizofrenii. Szybko psycholog wybiła mi to z głowy mówią, że nie byłabym świadoma choroby tylko chodziła z korona na głowie po ulicy i twierdziła, że jestem królowa angielska. Mając urojenia nie masz samokrytucyzmu. Wkręcasz sobie coś na moje oko i wygląda to na lękowe...
Myślę, że nie ma co wazyc zaburzeń i chorób. Każda ma swoją specyfikę i każdy radzi sobie lepiej lub gorzej.