Skocz do zawartości
Nerwica.com

Potejto

Użytkownik
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Potejto

  1. @Kerstina esci bralem od listopada 2021 do lipca 2022. Odstawiłem całkowicie leki ale w listopadzie tego roku na wskutek wydarzeń rodzinnych znów nerwica wróciła chciałem spróbować innego leku bo esci się zbyt długo rozkręcało i nie byłem w 100% zadowolony z działania. Esci bralem 10mg, a wenli biorę 150. Wydaje mi się że wenla sporo lepiej na mnie działa ale uboki przy wchodzeniu na lek były mocniejsze niż przy esci
  2. @Ado85 rok temu bardzo dlugo czekalem az lek zaskoczy chyba prawie 2 miesiące, bralem wtedy escitalopram. W tym roku przerzucilem sie na wenlafaksyne i dzialanie przeciwlekowe juz zacząłem czuc po 2 tygodniach. wachania nastroju na początku leczenia są normalne, wszystko z czasem się powinno ustabilizować
  3. @Ado85 ja ostatnio przy wchodzeniu na lek przez tydzień brałem benzo - alprazolam 3x0.25mg na dobę i bardzo mi pomagało. Rok temu brałem tez taka sama dawkę przez 5 tygodni z rzędu co było trochę ryzykowne ale takie były zalecenia lekarza
  4. Potejto

    Leki a alkohol

    Wenlafaksyna 150mg, tez czułem się wtedy bardzo dobrze
  5. Potejto

    Leki a alkohol

    Ja ostatnio gdy pominalem jedna dawkę leku i wypiłem 5 piw to miałem potem bardzo silne lęki z somatami przez 7-8 dni. Nie obylo sie bez benzo. Tak źle psychicznie się chyba nawet nie czułem przy wchodzeniu na lek. W sylwestra na pewno tego nie powtórzę
  6. Cześć wszystkim. Po ostatnim incydencie alkoholowym doszedłem do siebie dopiero na przełomie środy i czwartku. Praktycznie tydzień miałem wyjęty z życia, nie wiem jak dałem radę chodzić do pracy. Teraz jest już w porządku, mam energię do działania, pozytywny nastrój i chyba też poprawia mi się koncentracja. Jeśli ten stan się utrzyma to będzie świetnie
  7. Opowiem wam moje leczenie i moze dla kogos to będzie przestroga. Od 9 listopada zacząłem brać wenlafaksyne, na początku 75mg, a od 15 listopada 150mg do tej pory. Z początku od 3 do 8 dnia miałem strasznie nasilone lęki, somaty itp potem to jednak minęło i zacząłem czuć się dobrze. Na tyle dobrze ze w ostatnią sobotę postanowiłem nie wziąć dawki i napić się alkoholu. Na drugi dzień miałem kaca ale było znośnie. W środę jednak, w dniu gdy miałem trochę więcej do zrobienia niż zwykle, przeżyłem załamanie. Wróciły lęki i częściowo somaty, przestałem mieć nadzieję na lepsze jutro. czuje się koszmarnie aż do teraz. I tutaj pytanie czy alkohol i pominięcie jednej dawki mógł aż tak wpłynąć na leczenie? Czy może tamtego dnia, kiedy przeżyłem załamanie, po prostu to było dla mnie za dużo. Macie jakieś doświadczenia z połączeniem wenli z alkoholem lub innymi środkami odurzającymi?
  8. Przy wchodzeniu na ssri często zdarzają się problemy ze snem i nasilone lęki. Zwykle mija to po ok. 2 tygodniach. Może skonsultuj to że swoim lekarzem to przepisze ci coś typowo na sen zamiast xanaxu
  9. Ja bym poczekał na twoim miejscu, 4 tygodnie na antydepresantach to nie jest bardzo długo, może poprawa przyjdzie na dniach odnosnie tranxene to jest to łagodne benzo, może uzależniać ale jeśli będziesz się słuchać zaleceń lekarza to będzie dobrze
  10. Jeśli masz duże problemy ze snem to możesz poprosić swojego lekarza o zolpidem - mi sporo pomógł przy wchodzeniu na lek. Nie przejmuj się żadnymi prądami, dopiero wziąłeś pierwsza dawkę, a już się martwisz odstawianiem z tego co czytałem to sporo osób nie odczuło większych ubokow przy odstawianiu pod warunkiem że robili to stopniowo
  11. Cześć wszystkim. Pół roku po zakończeniu leczenia i po traumatycznym przeżyciu rodzinnym wróciły mi stany lękowe z męczącymi somatami i prawdopodobnie depresja. Psychiatra przepisał mi wenle. Pierwsze 6 dni brałem 75mg. Przez pierwsze 3 dni dokuczał mi tylko brak apetytu ale czwartego i piątego dnia była ostra jazda. Co chwilę uczucia gorąca duszności, zrezygnowanie i lęki na maksa. Brałem wtedy dodatkowo 3x0.25 xanaxu na dobę i trochę pomagało. Szóstego dnia już czułem się trochę spokojniej i poszedłem na wizytę do lekarza. Zwiększył mi dawkę do 150. Byłem przestraszony ale lekarz mnie uspokajał. Następnego dnia już po zażyciu większej dawki czułem się wyjątkowo dobrze, aż przestałem brać xanax. Było dobrze przez 3 dni, a dzisiaj znów się źle czuje. Somaty są trochę wygłuszone ale lęki ciągle mnie gryzą. Pytanie, czy normalne są takie wachania nastroju? Po jakim czasie u was ustąpiły lęki i przygnębienie? Biorę już wenle 11 dni, z czego ostatnie 5 dni 150mg.
  12. Hej, fajnie że dałaś znać co tam u ciebie :) ja od tygodnia nie biorę już żadnych leków ani esci ani pregabaliny. Czuję się spoko i nie miałem żadnych nieprzyjemności związanych z odstawieniem. Czas działać dalej i np ograniczyć palenie, bo przez te nerwicę zacząłem palić średnio 20parę fajek dziennie :S
  13. 3 dni temu zszedłem z 10mg na 5 i czuje się dobrze, nawet mam wrażenie że mam więcej energii za dnia niż w ostatnich tygodniach. Pregabaline ograniczyłem z 150mg na 75 ok 2 tygodnie temu i też nie odczułem żadnych negatywnych skutków. Jak tak dalej pójdzie to może uda mi się zejść całkowicie z leków wiem że nerwica lubi nawracać ale staram się już tak nie patrzeć długodystansowo i skupić się na czasie najbliższym
  14. Hej, też tak mam że po stresującym wydarzeniu przez resztę dnia jestem wypompowany, najchętniej bym leżał do końca dnia na szczęście coraz mniej rzeczy mnie tak bardzo stresuje Od dłuższego czasu czuje się całkiem stabilnie, humor też lepszy niż kilka miesięcy temu, dzięki że pytasz
  15. Cały czas jestem na 10mg esci. Jeśli miałbym kończyć leczenie to wolałbym najpierw odstawić esci, a potem prege. Wydaje mi się że pregabalina bardziej mi pomaga i działa jakby doraźnie. Rozmawialiście tutaj o wadze przy esci, u mnie przez te 7 miesięcy waga nie zmieniła się nawet o kilogram a w sumie chciałbym nawet trochę przytyć
  16. Leki mi na to nie wpłynęły, jest w porządku Miałem sporo ubokow: ciągła senność, zawroty głowy, brak apetytu, czasami nawet zaburzenie widzenia ale bólów głowy nie miałem akurat
  17. U mnie zadziałało po ponad miesiącu brania 10mg. Pełne działanie leku może nastąpić nawet po 3 miesiącach więc nie przejmuj się i walcz dalej Dobrze pamiętam jak codziennie kładłem się spać z nadzieją że jutro po przebudzeniu nastąpi jakaś zmiana i codziennie z rana to rozczarowanie... Ale w końcu zadziałało
×