Potejto

Ja przez miesiąc brałem 5mg potem przeszedłem na 10. Mój tydzień ubokow właśnie nastąpił po przejściu na 10, wcześniej nie odczuwałem nic. Pozytywne skutki leczenia poczułem po miesiącu zaczęcia 10mg czyli po 2 miesiącach zażywania esci. Te uboki mialem tak silne że musiałem sobie wziąć wolne od pracy

Też tak miałem po ok tygodniu jak hardkorowe uboki minęły to miałem czasami takie mega senne dni. Ogólnie byłem taki zamulony powolny, oczy mi się same zamykały jak siadłem przed telewizorem mimo że dobrze się wtedy wysypialem. Samopoczucie było wtedy dobre ale byłem strasznie leniwy. Miałem takich dni z kilka i to nie pod rząd. Pewnie esci na 10mg się tak rozkrecalo, taki jakby drugi etap Teraz mi się to nie zdarza.

To był główny powód dlaczego poszedłem do psychiatry. Wewnętrzny niepokój i roztrzesienie było tak silne że nie byłem wstanie pojechać do pracy, pojechać gdzieś samochodem czy nawet spotkać się ze znajomymi pogadać.

Jak twój lekarz wróci z urlopu to może popros go o zwiększenie dawki xanaxu. Mi wystarczyło 0.5mg na dobe, ale ty chyba masz cięższe objawy więc może potrzebujesz większej dawki. Ja brałem xanax przez ponad miesiąc codziennie i żyje nic mi nie jest także nie bój się aż tak tego leku. Alpra może uzależniać przy dłuższym stosowaniu to fakt ale nie popadajmy w paranoje

Czy odstawić czy zmienić dawkę o tym decyduje lekarz, jeśli jest bardzo ciężko to możesz skontaktować się chociażby telefonicznie ze swoim psychiatrą. Może ci np zwiększy dawkę xanaxu albo zmieni "uspokajacz" doraźny na inny. Biorąc leki psychotropowe przysługuje ci ciągła opieka lekarza. Pamiętaj że podjęłaś już najważniejszy i najtrudniejszy krok - rozpoczęłaś leczenie teraz z każdym dniem będziesz bliżej sukcesu

Chyba po 7-8 dniach. Później miałem wachania nastroju, jeden dzień lepszy drugi gorszy. Tak jakby organizm uczył się funkcjonować z tym lekiem

Też miałem podobne wrażenie. Tak jak było tu pisane te uboki mogą trwać max 3 tygodnie. U większości mijają po tygodniu albo dwóch. Pamiętam że któregoś dnia obudziłem się i poczułem ulgę nie było wszystko idealnie od tamtego czasu ale od wtedy zacząłem czuć pozytywne efekty

U mnie też rosła frustracja gdy z następnym dniem nie czułem poprawy, spróbuj może skupić się na czyms innym żeby nie myśleć ciągle o tym leczeniu. Trzeba cierpliwości na pozytywne efekty, docen to ile dni już dzielnie przetrwałas Po 5 dniach tolerka na xanax nie powinna się wyrobić możesz być o to spokojna

Nie wiem, esci mi sporo pomaga. Mam spokojniejsze myśli, stałem się bardziej towarzyski, nie mam napadów paniki. Ogólnie większość problemów zostało stłumionych. Jakbym przeszedł na inny lek to musiałbym znowu czekać miesiąc na niepewne rezultaty. Prędzej byłbym skłonny zwiększyć dawkę esci na 15mg ale nie czuje na to silnej potrzeby w tej chwili.

Miałem coś podobnego mianowicie rwanie w klatce piersiowej po lewej stronie przy wysiłku albo nawet jak gwałtownie się ruszyłem ale nie jestem pewien czy to były somaty czy pozostałości po niedoleczone grypie. Jeśli chodzi o roztrzesienie to też to mam najczęściej po dniu wolnym gdy muszę wrócić do pracy. 1-2 dni wolnego i czuję się jakbym szedł do nowej pracy, taki bezsensowny lęk. Myśli mam spokojne ale ręce mi się trzęsą i ogólnie jestem jakiś rozdygotany jakbym zmarzł.

Tą dolegliwość miałem kilka lat temu i przeszła samą po kilku miesiącach. Podejrzewam że to już wtedy były objawy nerwicy. Działo się to gdy się zmęczyłem i byłem wśród ludzi. Będąc samemu nigdy to nie występowało

Miałem mdłości, zawroty głowy, fale gorąca, brak apetytu... Bez wolnego od pracy się nie obyło

10mg. Przez czas brania 5 byłem codziennie na xanaxie 0,5mg na dobę więc czułem się w miarę dobrze

Mi zeszły lęki po około tygodniu. Na pocieszenie powiem że słyszałem teorię że nim trudniej wejść na dany lek SSRI tym lepiej będzie on potem działał. Nie wiem ile w tym prawdy ale ja nie żałuję że to przetrzymalem

Jak miałem somaty pieczenia skóry to pomagało mi schłodzenie ciała. Nie ubierałem się zbyt ciepło, spędzałem sporo czasu na dworze, długo wietrzylem mieszkanie. Może spróbuj też jakiś zimnych okładów.

@oko.grzegorz ja biorę esci w tabletkach ulegających rozpadowi i czuję efekty leczenia ale nie brałem w zwykłych kapsułkach by porównać @Marcelina 28 atak serotoninowy przy 5mg wydaje mi się nieprawdopodobny ale takie silne uboki możesz skonsultować ze swoim lekarzem

Z 5 lat temu też miałem taki epizod że czasem mnie piekła skóra na plecach i żebrach. Jakby ktoś wbijał mi rozgrzane szpilki w skórę. Zdarzało się to w momencie gdy byłem wśród ludzi i się zmęczyłem. Chodziłem po dermatologach, endokrynologach i dali mi jakieś leki przeciw wyrzutom histaminy.minelo to po kilku miesiącach ale teraz myślę że to były objawy raczkującej nerwicy

Jak przebiegało twoje poprzednie leczenie? Trudniej ci teraz wchodzić na esci niż rok temu?

Mi SSRI pomogły w zmniejszeniu stresu, w pracy jestem bardziej wyluzowany, towarzyski. Proponuję ci zacząć leczenie i wstrzymać się z decyzją o zwolnieniu. w czasie kiedy mamy doła nie powinniśmy podejmować ważnych decyzji. Zawsze możesz skombinować sobie L4 na ten trudny okres. @Venencja u mnie bardzo dobrze. Mam dużo energii do działania, żadnych lęków mam nadzieję że jak najdłużej sie ten stan utrzyma. Fajnie że w miarę dobrze się czujesz po wejściu na 10mg, widocznie już swoje wycierpiałas na piątce ja mialem na odwrót

Metaliczny posmak raczej jest od krwawienia w jamie ustnej, może jakiś ząb ci ropieje. Od antydepresantów często występuje suchość w jamie ustnej

U mnie nawet w porządku. Mam dzień wolny od pracy, spędzam czas na swoim hobby i na ogarnianiu domu i daje mi to satysfakcję. Oby tak dalej. Kolejna wizytę u lekarza mam w połowie marca i trochę się cykam bo mamy od wtedy powoli schodzić z pregabaliny. Wydaje mi się że jest na to za wcześnie no ale to lekarz prowadzi leczenie

Też zacząłem brać codziennie witaminę B6, B12 podobno pomaga to na stres. Słyszałem że wit D też jest istotna. @Marcelina 28 po 10 minutach esci nie wpływa na organizm po prostu sobie wkrecasz U mnie ostatnie kilka dni było naprawdę dobrych. Zauważyłem że mam pozytywne nastawienie do codziennych zadań, problemów, nie stresuje się wśród ludzi. Mówiąc krótko mam wywalone ale bez przesady nie stałem się nieodpowiedzialny itd. W ostatnich tygodniach mam takie wachania 1 tydzień dobre samopoczucie i potem 2 - 3 dni zjazdu. Mam nadzieję że to się unormuje.

Powodzenia pamiętaj że tak na prawdę nic ci nie grozi, my lękowcy sami sobie często wkręcamy dolegliwości

Po prostu nie masz fobii społecznej fobia społeczna, a zaburzenia lękowe to dwa różne zaburzenia, które nie koniecznie muszą występować razem

Przy wstępnej dawce 5mg esci podejrzewam że jest tak niska szansa na zespół serotoninowy że nie masz powodu się tym w ogóle przejmować. Zwłaszcza że esci jest najlepiej przyswajalnym SSRI statystycznie. Nie bez powodu psychiatrzy go tak często wybierają - bo ma najmniej skutków ubocznych.