Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lucy32

Użytkownik
  • Postów

    1 623
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

4 obserwujących

Ostatnie wizyty

17 685 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Lucy32

  1. Tak.Bardzo sie boje nowego leku.Ale po co mam brac az dwa które juz nie dzialaja.Teraz zacznę Amitryptylinie.To juz chyba lek ostatniej szansy.Ale moj lekarz wie, że nie ma co próbować ssri,bo ich nie toleruje.Zreszta nie wiem czy Ami tez zatolerujeU mnie zawsze ciężko z ubokami.Na Dulo tez na początku bylo gorzej,ale tam gastryczne uboki dalam rade zniesc.Leki jak nie sa nasilone tez.Gorzej jak mi w bańce cos miesza za bardzo.
  2. Wszyscy tutaj chyba przechodzimy to ,wchodzenia na leki zmiany i tak wkolko.Zycze ci jak najlepiej.Jak masz od lekarza zielone swiatlo to próbuj tej Duloksetyny.
  3. Moze i tak,jakis tam jednak wplyw na pokarm moze byc.O uboki sie nie martw.Jak nie sprubujesz,to sie nie dowiesz.Kazdy nowy lek jest niespodzianką.Mi Dulo dobrze sie zainstalowała,ale sa inni ktorym,poszlo gorzej.
  4. Nie, generalnie nie zaleca się stosowania duloksetyny podczas karmienia piersią, ponieważ nie określono jej bezpieczeństwa dla niemowląt, chociaż duloksetyna słabo przenika do mleka kobiecego. Decyzję o stosowaniu leku powinien podjąć lekarz, rozważając korzyści dla matki i ryzyko dla dziecka, a także monitorować niemowlę pod kątem objawów takich jak rozdrażnienie czy sedacja. Leki przeciwdepresyjne z grupy SSRI (np. sertralina) są zwykle lekami pierwszego wyboru podczas karmienia piersią, gdyż przenikają do mleka w niewielkich ilościach i są uważane za bezpieczniejsze. Moze byloby dobrze przejsc na karmienie mlekiem modyfikowanym z butelki,ale to musi byc twoja decyzja i rozmowa z lekarzem.Ile ma twoje maleństwo?
  5. No jako matka karmiąca to ci Sertraline przepisal,bo ponoc nie ma wplywu na pokarm dla dziecka.Ale mi Sertralina tez raczej szkodzila niz pomagala.dwa -trzy tygodnie i bylo coraz gorzej.W niektorych ulotkach(nie w kazdej) jest napisane ze jedna osoba na bodajze 100,moze doswiadczac ,,dziwnych myśli "No i akurat ja je mialam.Dziekuje za takie atrakcje.To bylo okropne.Cos na pograniczu kompletnego postradania zmyslow.Poza tym z dnia na dzień,coraz gorsze otępienie umyslowe,zatrzymania czasu jakby czas sie zawiesił,a ja sie gapie w jedno miejsce.Nigdy wiecej Sertraliny.Kazdy ubok mozna jakos znieść,zatwardzenia,biegunki nudnosci,drgawki,ale nie jakies psychiczne jazdy.Duloksetyne polecam jak najbardziej ale nie wiem czy mozesz ja brać jesli karmisz piersia.Pozdrawiam
  6. Na poczatku zawsze troche pogorszy,pytanie jak bardzo jesli dasz rade wytrzymac ,to hedzie coraz lepiej.A jesli nie to odstawka.Ja tez sie boje zmiany lekow i skutków ubocznych zawsze na wejsciu.Mam takiego pecha ze zawsze je mam.Dlatego Dulka mnie zaskoczyla,,niby taka straszna a ja ja dobrze zatolerowalam.A Sertraliny nie nawidze Na sen mialam Mirtazapine,od lat,bo ze snem bywa ciężko na snri,i na sertralinie tez
  7. Bo przestała działać,po prawie trzech latach.Ale nie bój sie jej.Ja tez mialam sertraline ,i tez mnie coraz bardziej poniewierala.Podchodzilam do niej trzy razy.A Dulo sie balam,a jednak poszło calkiem dobrze z nią.Owszem byly lęki na wejsciu i jakieś gastryczne problemy,ale w porównaniu z ssri,Esci, Sertralina,i nawet Wenla (snri) łagodnie się ze mną obeszła.Byla zajebi...ta na lęki i depresje,i super napęd , chęć do życia,odwaga i pewnosc siebie.I durne poczucie humoru
  8. Moi drodzy...zaczyna się.Dawno zapomniane i niechciane jazdy wracaja. Schodzę z Mirty od dwóch tyg jestem na 7,5mg .Z Dulo w dwa tyg zjechalam ze 120mg na 30 mg(ten tydzien jestem juz na 30 tce od poniedziallku.I dzis zaczynam sie czuć do dupy.Znowu czuje depresje i mam załamanie i zmiany nastroju.To sobie popłaczę,to nie wiem co ze soba robić, łapy się trzesa.Ech ale trzeba przetrwac.Od poniedzialku Amitryptyline wezmę na noc 25mg,Ale jak wytrzymac do poniedzialku?A co bedzie dalej? Nich mnie kuwa ktos pocieszy ze bedzie dobrze..
  9. Nie denerwujcie sie kochani, takie ,,bujanie"może trwać 2 - 3 miesiaca.To normalne,zanim sie ustabilizuje. Ważne ze juz sa dobre efekty.Mnie na Dulo bujalo rowne 3 miesiace,pare dni lepiej, dzień gorzej i równe trzy miesiace ,a potem juz luzik. Oczywiscie dodam ze trzy miesiace trwalo,ale łącznie z wchodzeniem i podnoszeniem dawki.
  10. Co jeszcze mogę powiedziec, myślę że na snri poty to rzecz całkowicie normalna.O ile są w miarę do zaakceptowania ,to można to zniesc.Mam koleżankę ktora bierze escitalopram,i niestety też narzeka na poty i wiecznie odczuwa ,ze jej goraco.Takze różnie bywa, mogą byc a nie muszą.
  11. Jak juz gdzies napisalam,3tyg na 30mg lęki ustąpiły ,na 60mg depresja(tez ok dwa -trzy tygodnie na dawce) Jak dla mnie,dobry lek i malo skutkow ubocznych,bynajmniej tych ktorych nie lubie najbardziej,i ktore mialam na ssri.U mnie lepiej sie sprawdzaja snri,uboki nie wleka sie w nieskonczonosc,i paradoksalnie te leki poprzez wplyw na noradrenaline dobrze u mnie kasują lęki i depresje.Nie chce juz zadnych srajow ssri-rajow,na nich tylko męczarnia. Teraz schodze z dulo i mirty,dostalam amitryptyline .Nie wiem jak będzie ,ale cóż szkodzi obiecac..eee spróbowaćprofil podobny do Mirty.oby przetrzymac uboki Dodam jeszcze ze olsnienie na Dulo bylo spektakularne....Po prostu zciemiezona, zdołowana,w beznadziei ,ktoregos dnia wstalam ,podreptalam na zakupy do sklepu...i w drodze poczulam ten powiew nowego JA. Taki naplyw optymizmu,radosci,energi i checi na życie...to niezapomniany moment.Mozna by to chyba porównać do jakiejs amfy czy cus (choc nigdy nie próbowałam)Ale od tego momentu wiedzialam ze juz jest dobrze,ze chce znowu żyć .Leki dobrze dobrane dzialaja.
  12. Mam tez poty ale nie az tak tragicznie.Problemy żołądkowe byly tylko na początku.Bardziej nudnosci takie ,lekko na wymioty brało.Czasem luźne kupkiale nie bylo tak tragicznie,i minęło.
  13. U mnie na lęk zadziałała dobrze w dawce 30mg,od 60mg dobrze na depresje. Ale to różnie bywa ,niektorym wzmaga lęk,chociaz ja uważam, że na początku każdemu może wzmagac.Mnie osobiscie też .Ale przeszło , i pojawił sie spokój.Zalezy od tego kto jak zareaguje .U mnie raczej dobrze.Toleruje SNRI lepiej niz SSRI.Chociaz np Wenlafaksyna na wejsciu była dla mnie okrutna.Zupelnie fatalna w porównaniu do Dulo.Mialam straszną depresje,i objawy grypopodobne ,zawroty i lęki.I niewiadomo co jeszcze, dużo ubokow.
  14. Czytam sobie wlasnie posty o Amitryptylinie ...i nie mogłam sie powstrzymac. Od skomentowania .Mam nadzieje ze autor tego posta ma się dobrze i może zajrzy tu kiedys na forum.W bardzo humorystyczny sposob opisał swoje samopoczucie.
×