Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kedar

Użytkownik
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kedar

  1. @Pawel1945 można odstawić z dnia na dzień. @zoom ja pozytywne działanie poczułem już po 2 tygodniach. Po 4 tygodniach jest dobrze. Niektórzy czekają nawet 6 tygodni.
  2. Paweł, używaj proszę znaków interpunkcyjnych, bo ciężko czyta się Twoje posty. Uderzenia gorąca to może być efekt uboczny leków, ale może to być też objaw nerwicy. Radziłbym skonsultować z lekarzem czy można brać te „ziółka” razem z lekami.
  3. Za mną już 3 tygodnie na seronilu w tym trochę ponad 2 tygodnie dawka 20 mg. Dzisiaj czuję się całkiem dobrze. Tylko rano budzę się z lękiem. Poza tym ciągle odczuwam takie dziwny ucisk i mrowienie na czubku głowy. Wydaje mi się, że to akatyzje.
  4. Kedar

    Choroba bez nazwy

    Witaj. Bierzesz teraz jakieś leki? Uczestniczysz w jakiejś terapii? Jak Twój ojciec pił to pewnie masz syndrom DDA.
  5. Dziękuję za rady i wsparcie. Jestem dopiero po 2 sesjach z terapeutką, ale zaczynam odkrywać co mnie gnębi. Seronil trochę już pomógł na depresję. Niestety lęk jest nadal. Mam nadzieję, że z każdym tygodniem będzie tylko lepiej.
  6. Moja obecna lekarka nie była entuzjastycznie nastawiona do seronilu. W sumie nigdy nie próbowałem innych SSRI. Niestety dałem się namówić na początku leczenia obecnego epizodu na branie trozadonu. Niby miał działać przeciwlękowo, a jeszcze pogorszył mój stan. Po 7 tygodniach już nie miałem siły na eksperymentowanie z nowym lekiem i dostałem stary, sprawdzony seronil. Jak to nie pomoże, to będę próbował dalej. Przetestowałbym paroxetynę.
  7. Wielu ludziom fluoxetyna pomogła na lęki. Moja depresja zawsze przebiegała z lękiem i do tej pory Fluoxetyna mi pomagała. To mój 4 epizod depresji w ciągu ostatnich 11 lat. Aczkolwiek przyznaję , że obecnie odczuwam silny lęk i Fluo mi go zwiększyła. Myślę jednak, że to chwilowy efekt uboczny (biorę niecałe 2 tygodnie).
  8. Ja również radzę jak najszybciej iść do psychiatry. Też długo próbowałem domowych sposobów, ale tylko niepotrzebnie cierpiałem. Nie ma się czego bać czy wstydzić. Depresja to choroba, którą można skutecznie wyleczyć. Dotyka całkiem dużego odsetka społeczeństwa. Psychiatra może też dać skierowanie na terapię, za którą płaci NFZ.
  9. Witajcie, podzielę się swoją historią. Może kogoś zainspiruje. Może ktoś okaże wsparcie... Pierwszy epizod depresji miałem w wieku 21 lat. Wtedy byłem zakompleksiony, nieśmiały i samotny. Przez kilka lat leczyłem się u psychiatry i chodziłem na terapię. Brałem leki i przestawałem. Moja depresja znikała i nawracała, a ja cały czas pracowałem nad sobą. Skończyłem studia, znalazłem pracę. Poprawił się moja samoocena i przestałem być taki nieśmiały. W wieku 29 lat poznałem kobietę swojego życia, z którą wziąłem ślub. Teraz mam 35 lat i dwójkę dzieci. Mam dobrą pracę, wszyscy są zdrowi. Przez jakieś 6 lat nie miałem żadnych problemów psychicznych. Zapomniałem co to depresja i lęk. W tym czasie nie bałem żadnych leków i nie chodziłem na terapię. Niestety pod koniec 2020 r moja psychika znowu siadła. Zacząłem łatwo się męczyć i irytować. Potem przyszedł niepokój o zdrowie córki, który szybko zamienił się w napady lęku. To spowodowało bezsenność i pogłębienie depresji. Dosłownie w ciagu kilku dni mój stan się zmienił diametralnie. Przestałem cieszyć się życiem i zacząłem mieć lęki. Poszedłem znowu do psychiatry i dałem namówić się na lek, którego nigdy nie brałem. Niestety mój stan się jeszcze bardziej pogorszył. Teraz od 1,5 tygodnia jestem na dobrze mi znanym seronilu i czuję się trochę lepiej. Znowu zaczynam terapię. Na tą chwilę nie potrafię zrozumieć co się ze mną dzieje. Psychoterapeutka twierdzi, że to są objawy „konfliktu wewnętrznego”. Chciałbym w to wierzyć, bo to znaczyłoby, że mogę ten problem rozwiązać. Niestety jestem sceptyczny. Dlaczego przez kilka lat było dobrze, a nagle zacząłem się tak podle czuć?
  10. Kedar

    Problem z nosem

    Przestań palić papierosy, to Ci się poprawi stan śluzówki i ogóle dróg oddechowych.
  11. Kedar

    Dzień dobry

    Też się martwię o swoją córkę i wyobrażam sobie czarne scenariusze. Wiem jak to może zatruć życie. Leków w ciąży nie możesz brać, ale psychologa możesz się poradzić.
  12. Kedar

    A'la wprowadzenie

    Witaj, generalnie zarabianie dużej kasy nie jest potrzebne, żeby być szczęśliwym. Jak będziesz szukał pracy to w końcu jakąś znajdziesz. Może masz trochę za duże wymagania od siebie? Z ciekawości jak to się stało, że przeszły Ci ataki paniki? Brałeś jakieś leki?
  13. Siódmy dzień na dawce 20 mg. Akatyzje już mi przeszły. Codziennie rano czuję lęk i mam depresyjny nastrój. Na szczęście po południu jest już całkiem znośnie. Mam nadzieję, że to znaczy, że lek zaczyna działać i kiedyś będzie dobrze.
  14. To mój 9 dzień na seronilu, 3 dzień 2 dawce 20 mg. Rano czuję się kiepsko, nic mi się nie chce, ale po kawie zaczyna być lepiej. Na pewno poprawił mi się napęd i wydajność w pracy. Chwilami czuję się wręcz jak po malutkiej dawce amfetaminy, z tym że oprócz zwiększonego napędu czuję dosyć silny niepokój, a chwilami lęk. Fachowo to się chyba nazywa "akatyzja". Coś jakby ten lek mnie za mocno pobudzał. Miał ktoś tak samo? Po jakim czasie takie "naspeedowanie" powinno przejść? Może powinienem zmniejszyć dawkę? Oprócz tego zauważyłem, że pogorszył mi się trochę wzrok. Rano wraca to do normy, ale po tabletce znowu pogorszenie. Powinienem się tym niepokoić?
  15. Miałem przez tydzień brać 10 mg, a potem 20. Trochę jestem niecierpliwy więc sobie to zmodyfikowałem tzn. Po 4 dniach wziąłem 15 mg przez 2 dni, a dzisiaj jest 6 dzień i wziąłem 20. Rano czułem się źle. Cały roztrzęsiony z lękiem uogólnionym i depresyjny nastrój. Dlatego zdecydowałem się wziąć pół tabletki sedam 3 (benzodiazepina). Nigdy wcześniej tego nie brałem. Po południu zacząłem się czuć bardzo dobrze. Wręcz euforycznie. Lęki poszły precz i nastrój mam bardzo dobry. Łudzę się, że to efekt antydepresyjny seronilu, ale jednak biorę go bardzo krótko. To chyba jednak ten Sedam. Nie dziwię się, że ludzie się od tego uzależniają.
  16. I co, czujesz jakąś poprawę? Ja też mam depresję z lękami. Brałem przez 7 tygodni triticco i mój stan się pogorszył. Teraz dopiero zacząłem seronil 10 + Ketrel 25. Czułem się dzisiaj okropnie. Lęk i czarna rozpacz. Teraz na wieczór jest lepiej. Wydaje mi się, że nałożyły mi się efekty uboczne nowych leków i efekt nagłego odstawienia triticco.
  17. Dobra, już się nie zastanawiam czy zwiększać od razu do 20. Nasilił mi się lęk i źle spałem w nocy. 10 mg na początek wystarczy
  18. Paweł, a na co dostałeś Fluo? Zwykle przy depresji na początek bierze się 10 po tygodniu 20 i po 4 tygodniach kontrola. Ja właśnie od wczoraj biorę 10 mg i po tygodniu mam zwiększyć na 20, bo to jest minimalna dawka co działa na depresję. Do tego mam brać ketrel 25 na noc. Zastanawiał się czy nie bać od razu 20 mg. Zaczynał ktoś od takiej dawki?
  19. Cześć Magda, też brałem 300 mg i u mnie było tak, że im dłużej i więcej brałem, tym miałem większe lęki i głębszą depresję. Wczoraj lekarka kazała mi przestać brać od razu, bez stopniowego zmniejszania. Na wieczór i rano brałem już inne leki (ketrel i seronil). Od razu poczułem się lepiej. Być może za szybko wskoczyłaś na tak wysoką dawkę, a być może to nie jest lek dla Ciebie. W każdym razie poradź się lekarza. Pozdrawiam i życzę zdrowia i spokoju.
  20. Triticco to jednak nie jest lek dla mnie. Biorę już to od 6 tygodnie w tym 3 tygodnie jestem na dawce 300 mg. Niestety mój stan pogarsza się zamiast poprawiać. 3 dni temu miałem bardzo silny lęk. Nie mogłem spać w nocy i następnego dnia czułem się okropnie. Od tego czasu codziennie odczuwam lęk, depresyjny nastrój i zamartwiam się. Po triticco jestem jednocześnie pobudzony i zamulony, ale poprawy nie widzę żadnej. Jedyne to może trochę poprawia spanie, ale nie zawsze. Niestety do psychiatry mam termin dopiero w środę. Poproszę o zmianę na seronil. Szkoda, że dałem się namówić na triticco, skoro wiadomo było ze seronil u mnie się sprawdził.
  21. Kedar

    Depresja objawy

    Mam już za sobą kilka epizodów depresji. Za każdym razem objawami był lęk, bezsenność, niechęć do robienia czegokolwiek, unikanie ludzi, brak jakiejkolwiek radości z robienia rzeczy, które wcześniej sprawiały przyjemność, czarne myśli egzystencjonalnie. Najgorsze samopoczucie miałem w pierwszej połowie dnia. Po południu nastrój mi się poprawiał. Od mojego ostatniego epizodu minęło prawie 6 lat. Niestety znowu mnie dopadło. Tym razem jednak moim dominującym objawem jest lęk. W ciagu dnia czuję się nieźle. Nie mam problemu ze zmotywowaniem się do pracy. Nie mam niechęci do spotykania się z ludźmi. Przychodzą tylko od czasu do czasu negatywne myśli. Natomiast około godziny 17 zaczynam odczuwać niepokój, który narasta. Dopiero wieczorem biorę triticco i wtedy lęk odpuszcza i mogę iść spać. Czy ktoś miał podobnie, że w dzień było ok, a wieczorami źle? Chwilami zastanawiam się czy to rzeczywiście depresja czy może jakieś zaburzenia lękowe, które wpędzają mnie w dół.
  22. Nigdy nie miałem drętwienia rąk. Rzeczywiście to mogą być parestezje po leku. Jakby to było od złego ułożenia w nocy to chyba już by puściło. Możesz jeszcze zwrócić uwagę na ergonomię w pracy. Może to być też od nieprawidłowego ułożenia ręki przy pracy z kompem. @Marcelina 28dzięki za słowa wsparcia. Dzisiaj czuję się lepiej. Może to też dlatego, że trochę ćwiczyłem. Pani dr zaleciła mi więcej ruchu.
  23. Lekarka namówiła mnie żebym jeszcze dał szansę Trittico. Stwierdziła, że za krótko biorę pełną dawkę, żeby oceniać skuteczność. Zdziwiła się, że poranna tabletka powoduje u mnie zamulenie w ciagu dnia. Twierdzi, że powyżej 150 mg nie zwiększa się już działanie nasenne. No ale ja tak mam, że leki nasenne silnie mnie zamulają. Po małej dawce Lerovionu nie mogłem wstać z łóżka po 12h snu Leki na depresję długo się u mnie rozkręcają. Seronil zatrybiał dopiero po 1,5-2 miesięcy. Trzymam kciuki żeby z Trozadonem było podobnie.
  24. Witajcie. Biorę triticco CR od 5 tygodni, w tym od 11 dni w dawce 300 (tabletka rano i wieczorem). Wcześniejsze epizody depresji leczyłem fluoxetyną. Lekarka tym razem zaproponowała mi Triticco, bo moimi głównymi objawami był lęk i bezsenność. Miałem też mieć lepsze libido niż na fluo. Rzeczywiście pomogło na lęki i spanie, ale na depresję nie do końca. Jest lepiej, ale to jeszcze nie jest pełna remisja. W ciagu dnia czuję się chwilami zamulony, ale jednocześnie odczuwam często niepokój, taki jak przy rozpoczęciu brania seronilu. Za dwa dni mam kontrolę i zastanawiam się czy nie wrócić do starej, sprawdzonej fluoxetyny. Trochę boję się, że nasili mi lęk i bezsenność. Nie wiem też, czy to nie jest za krótki czas, żeby przekreślać trozadon. Może jeszcze się rozkręci? Z drugiej strony czytam, że większość ludzi bierze to jako dodatek do SSRI, a nie podstawowy lek na depresję. Po jakim czasie można stwierdzić, że lek jest za słaby i trzeba zmienić?
×