Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dalila_

Użytkownik
  • Postów

    1 967
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dalila_

  1. Dalila_

    Szczekanie psa...

    Może jednak czują twoje zdenerwowanie tym. Ważne że się zmieniłeś i jaki jestes teraz. Czasu nie cofniemy ale jesteśmy tu i teraz
  2. Dalila_

    Szczekanie psa...

    Inna wersja istnieje, bo szczekanie to dobrze, pies pilnuje terenu. Ale psy wyczuwają nastawienie i czy dobry czlowiek to fakt. Wtedy czesto skradają się od tyłu i lekko łapią za noge lub spodnie tak ostrzegawczo. Również jak się ktos boi psów to tez czuja i podobnie jest
  3. To bardzo przykre skoro jesteś chory to dlaczego masz do siebie pretensje? Znaczy chyba masz je nie tu gdzie trzeba, skoro radzisz sobie na tyle ile jesteś w stanie. Kto powiedział że mieszkanie w jednym domu z rodzicami jest nie do zaakceptowania? Są różne sytuacje, np jak ktoś mieszka w wielopokoleniowym domu czesto jedno dziecko go przejmuje, ktoś może być zbyt biedny, może mieć rodziców którymi musi się opiekować itp. Najlepiej gdybys nie myslal o sobie zle, tylko działał, na pewno znajdziesz jakąś pracę i wszystko się ulozy
  4. Jak był ten temat to przepraszam ale ciężko mi tu znaleźć. Koniecznie mówię po ustaniu objawów, ile to powinno trwać mniej wiecej, bo mysle czy mnie lekarz nie naciąga
  5. No a twoja dziewczyna nie moze jezdzic z toba? jezdzij jezdzij i jezdzij po tej wsi tak duzo az poczujesz sie swobodnie. Bo w koncu to przychodzi. Masz juz z gorki skoro wgl masz prawko No wiec wlasnie twoja dziewczyna powinna cie wesprzec i siedziec jako pasazer dla milej atmosfery, bo rozumiem ze czulbys sie pewniej? Wiec kup autko, albo pozycz dziewczyny, albo bierz od ojca (a co tam) i do roboty
  6. Dalila_

    Nerwica

    To pewnie byly ataki paniki. Ja obstawiam ze wypadek zadzialal na "ujawnienie" nerwicy, w koncu nie bierze sie ona z dnia na dzien. Rozwija sie az w koncu pojawiaja sie objawy. Doradz sie psychiatry
  7. Może to tak zwane parestezje? Co by to nie było to na pewno konwersja w nerwicy. Masz 2 wyjścia- albo totalnie zmieniasz podejście, przestajesz się denerwować, stresować - albo idziesz w leki do psychiatry, co pewnie będzie się długo ciągnęło, ale może coś pomogą. Tak czy siak z biegiem czasu musisz sam dojść do wyjścia nr 1, ale to od razu się nie da zwalczyć nerwicy. Ale będzie dobrze, powodzenia:D
  8. A co ci szkodzi spróbować? Najwyżej cię oleje, ale swiat się nie skonczy
  9. Bardzo mądre słowa, podpisuje się
  10. Wtrącę się jeszcze choc dzieci nie mam jeszcze. Gdyby dziecko miało 90% szans na urodzenie się kaleką niepełnosprawnym itp to można mieć zawachania. Ale takto nie powinno się mieć, bo od cierpienia nikogo nie da się uchronić, i tak w życiu wiele się jeszcze nacierpia z wszelakich powodów no bo tak juz jest. A jeśli dziecko ma milosc rodzica to ma wszystko, na pewno taka rodzina przetrwa. A rodziny dysfunkcyjne no to... niestety wzorce też się "dziedziczy" i nawet można niezauwazyc kiedy staniemy się tacy jak nasi rodzice w tym I tamtym. Ale to nie powód żeby nie dać życia
  11. To oni chyba życia nie znaja skoro myślą że to najgorsze co dziecko może spotkać... Jak tata jest smutny to źle, a co jak tata będzie niemily? Nigdy nie będzie niemiły? Zawsze ma mieć szampański nastroj? To absurd, to oni trzymaniem córki pod kloszem zrobią jej krzywdę! I tu wychodzi kto tak naprawdę powinien poukładać sobie co nie co w głowie Pozdrawiam i trzymaj się
  12. Dalila_

    Cześć

    Siemanko kolo:)
  13. Cześć ciekawi mnie czy wam też śnią się te same miejsca? Bo mi notorycznie się powtarzają i pamiętam je z bardzo dokładnymi szczegółami. Kościół, muzeum, lunapark, ulice, łąka, drzewo. No one w rzeczywistości nie istnieją. I trochę to irytujące ale i ciekawe czemu tak jest. Proszę powiedzcie coś o tym
  14. Lek ziołowy z apteki Sollievo. Nie jest na receptę. Tylko bierz 2 tabletki a nie 1 jedna jak jest w ulotce. Naprawdę pomaga. No i ziołowy więc nie szkodzi
  15. Szkoda ze nikt nigdy nie zwrócił ci uwagi że rodzice postępują łagodnie mówiąc nie zdrowo. A dalsza rodzina nie masz nikogo? Pewnie nie skoro to tak wyglądało... ktos słusznie napisał zwiewaj
  16. Dalila_

    Witam.

    Cześć:)
  17. Nie urodziła, takto by cię znalzla żebyś łożył na dziecko, byłoby za miło;D
  18. Dalila_

    Brak sił

    Chyba proste zle się tam czujesz. Koniecznie zmien prace, w komfortowych warunkach będzie Ci się lepiej i spokojniej żyło:) I nerwy miną:)
  19. Według mnie postawiłeś sobie w głowie bardzo wysoko poprzeczkę. Wyimaginowaną poprzeczkę której tak naprawde nie ma. Spróbuj ja zdjąć. Staraj się poczuć miłość od rodziny, poczuć wdzięczność. Nic nie musisz, a twoje wewnętrzne przekonanie z góry pokazuje ze jestes gorszy, ze robisz zle. Tak nie jest, nikt tak nie twierdzi poza tobą!! Życze zebys znalazl spokoj ducha i zeby sie ulozylo z dziewczyna, tą byłą czy jakąs nową
  20. @SiemasiemaMi pregabalina pomogła na somaty. Myślę że musisz brac min 2 miesiace żeby zobaczyć czy jest jakaś poprawa. 50 mg to mało. Lekarz pewnie ci zwiększy. Ciśnienie leci w dół a serce bije szybciej. Żadnych innych złych efektów nie zauważyłam u siebie spróbuj może Ci pomoże tak jak mi!
  21. Może dysocjacja? Stupor jak się nie ruszałeś i miałeś ograniczona kontrolę nad ruchami. Czujesz że nie jesteś sobą- depersonalizacja? Wybierz się do dobrego psychiatry, żeby cię dobrze zdiagnozował. Ale super ze dawałeś radę tyle lat:) może to tylko zwykła nerwica od stresu czy coś i może leczenie lekami nie będzie potrzebne. Obgryzanie paznokci to właśnie natręctwo
  22. @acherontia styx jeśli wystepują nerwice/depresje lub coś podobnego to kierunek to psychiatra, dobrze zrozumiałam? Ale przecież jedyne co on może to mixowac leki prawda? Dziękuję za odpowiedź
  23. Mhm ;/ psycholog mi na to, że widocznie tyle potrzebuje organizm, a psychiatra nie uwierzyła, przecież biorę leki pobudzające! Jak odkryjesz co to to proszę o kontakt
  24. O tak psycholog najprędzej powie czy wszystko ok, wybada co masz w środku. Ale do szkolnego to najlepiej nie idź
×