Hej pochodze z podobnej rodziny.Sam piszesz że sie boisz wszystkiego, więc jak możesz się komus postawić skoro twoje poczucie własnej wartosci jest faktycznie niskie.?
Ja mialam jako nastolatka kolezanki, które wiecznie pyskowały, wiecznie stawiały się do bicia. A ja zawsze szara, cicha myszka bojaca się odezwać.. i co, najdziwniejsze - one tez miały podobne zycie. Czyli pijących rodzicow nawet z jedną z nich mam kontakt do dzis, męzatka i wspaniała matka dla swoich dwójki dzieci... wiec wychodzi na to że zależy od psychiki człowieka że jeden umiał walczyc o swoje, nie bac sie a my zalęknieni.
Ale nie mów ze jestes nieudacznikiem. Ty byłeś dzieckiem, mającym prawo do miłosci i bezpiczenstwa.
Nie win siebie. Nie zniszczyłeś ich. Zniszczył ich alkoholizm.
Trzymaj sie!!!