@Akell nie powiem Ci jak sobie z tym poradzić ale powiem że wiem jak się czujesz..ja nie muszę znać wszystkich, wystarczy jedna osoba w towarzystwie znana i już czuje się swobodnie.
W pracy rzeczywiście miałam problem się otworzyć, dziwny ścisk w żołądku itd.
Obawiam się że u mnie to wynika ze strachu, że jakby ktoś chciał mi coś zrobić, to nie będę umiała się sama obronić. W momencie kiedy z nikim nie rozmawiam to nikt nie zwraca na mnie uwagi, nie otwieram się przed nikim więc raczej nikt mnie nie obierze na swoją ofiarę. Wolę być niewidoczna niż rzucająca się w oczy.
kompletnie inna sytuacja jest wsród znajomych. Imprezy, posiadówki= ja w centrum uwagi, śmiejąca się i rozkrecająca cała imprezę, z każdym się dogaduje, ludzie którzy mnie dobrze nie znają lub dawno mnie nie widzieli są mną zafascynowani.... I to nie jest zakładanie maski tylko mój luz, poczucie bezpieczeństwa. Wiem że jakby cokolwiek się działo to jest obok ktoś kto mi pomoże i się mną zaopiekuje.
Nie tylko Ty tak masz, obawiam się że dużo osób tylko nikt o tym nie mówi otwarcie.