SarkastyczneSerce

Młodość.

Łoo, konkretna zabawka.

Gin

Mniej niż kiedyś ale tak. A Ty?

Wepchnąć Cię w kalendarz na grudzień?

Pieniądze. Dobrym jesteś kierowcą?

Bym dał lajk ale tu nie można

Teraz już wiem To ma sens.

Czym jeździsz?

Jak bywasz w stolicy albo Gdańsku to wykupię sobie kawą karnet na niebanowanie przez rok

Zdziwiłabyś się ile można sobie wybaczyć. Uwierz, nie stało się nic poważnego tak naprawdę To tylko mały próg zwalniający na drodze

Ale dasz się przekupić kawa z piankami?

Zapewne jest. Cechuje mnie brak uczuć od wielu lat. Wszystko biorę na logikę i przemyślenie, szukam najbardziej prawdopodobnych powodów. Wierzę, że wszystko ma powód nawet jeżeli czasem jest nim tylko losowość. I zawsze muszę ten powód znać. Mała obsesja?

Dobre, kradnę też żart Nie jest. Jeszcze. Świadomość to sieć impulsów elektrycznych w mózgu, które teoretycznie możnaby zapisać w systemie binarnym. Kiedyś będzie. Komputery kwantowe gdy trafia do użytku publicznego będą mogły mieć niemal świadoma samej siebie inteligencję.

Co to jest deficyt intelektualny? Coś takiego nie istnieje przypadkiem to w opiniach innych? Rodzisz się i umierasz z określonymi predyspozycjami. Stół nie może być za niski lub zbyt wysoki, stół zawsze będzie stołem. To opinia innych jest taka, a nie inna. Chyba, że styl życia, dieta, zmęczenie, alkohol, narkotyki, one mogą czasowo obniżyć iloraz inteligencji ale może być on przywrócony. No i wiek. Sądzę, że przez starzenie i styl życia mój ogólny iloraz inteligencji spadł o dobre 10 oczek w ciągu ostatniej dekady. Matematyczny nie, nigdy nie zszedł poniżej 130, zawsze wolałem cyfry od ludzi.

Lekarz to lekarz, trzeba słuchać. Nawet jeżeli się z tym nie zgadzasz to musisz. Wierzę, ze studia medyczne, praktyka i doświadczenie mają znaczenie w tej kwestii większe niż jakakolwiek opinia laika. Tak, zostało Najprostszym rozwiązaniem jest, że... Rzeczywiście jej nie masz. Piszesz spójnie, z sensem, nie wyglądasz. Znam chyba tylko dwie osoby ze schizofrenią, to widać podczas rozmowy. Może inny lekarz niech wyrazi opinię? I nie dawaj mi papierów poprzednich ani nie sugeruj z czym przychodzisz, niech sam powie.

Generalnie nie doradziłem żadnemu schizofrenikowi odstawienia tego leku. Chyba, że one man na to cierpi? Jeżeli tak to zmienia postać rzeczy. Nie jestem psychiatrą więc mogę tylko powiedzieć co ja bym zrobił. Gdy tylko bym miał zdiagnozowaną schizofrenię waliłbym w siebie najsilniejsze dostępne leki w dawkach jak dla konia. I NIGDY bym nie odstawił leku. Co do rady zmień na inny to nie była rada. Ja osobiście gdybym chorował bym zmienił. Na ołowiany. To była moja opinia. Nie ma we mnie użyć potrzebnych by walczyć o zdrowie. A moja "rada" nie miała być dobra ani zła. Moje słowa nigdy nie są oparte jakimkolwiek uczuciami. Co by było wymagane by coś było źle lub dobre.

Postęp

Tę część akurat zignorowałem Powiedziałem na początku, że nie wiem co to za lek Zgadywałem. Założyłem, że jak większość masz bardziej hipochondrię niż poważną chorobę. No i nie chciało mi się nawet sprawdzić na Google tego leku No i myliłem się. Schizofrenia jest nieporównywalnie bardziej poważną chorobą niż depresja, moim zdaniem. Z depresji niektórzy wychodzą, ze schizofrenii, cóż, tutaj można walczyć ale nie całkowicie wygrać. Tak czy inaczej, ja bym odstawił i przyjął inny na Twoim miejscu, nie ma we mnie chęci do życia. BTW, @tosia_j dopiero zauważyłem, że masz tyle postów, wow.

Mały bak BTW, @Purpurowy, to Twój 7000 post!

Dobrze. Grałeś kiedyś w kapsle?

Teraz to pojechałeś, dla mnie wszystko w jednym worku. Który powinien wylądować w stawie z kamieniem w środku. Noszą znaki, których znaczenia nie rozumieją. Śmierć kogoś bliskiego czy własna?

Mam w pracy, starą, wysłużoną, połamaną, skręconą opaskami zaciskowymi. Ale gdy mam czas to szczupaki łowi jak prawdziwy predator. Masz sumienie?

A jak Twoje wyjścia?

Ostatnio, hmm, telefon, wejściówkę VIP na Nitro Circus, kilka biletów lotniczych. Więcej pieniędzy wydaję na usługi i jakieś tam przyjemności niż na fizyczne rzeczy.