-
Postów
215 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez antychemikal
-
Jedynego i slusznego psychiatre ktorego znalem z Lublina to jest Prof.Masiak ale nawet on nie chetnie "trul " nerwicowcow i wolal odsylac na odzial dzienny dochodzeniowy tzw . Kiedys byl to odzdzial trzeci na abramowickiej , pozniej go rozwiazano i przeniesiono go pietro wyzej nad odzialem numer 9 . Czy ten oddzial wogole jeszcze tam istnieje i czy Prof.Masiak nie przeszedl czasem na emeryture ,tego niewiem , w kazdym badz razie ten Profesor byl slawny na cala Polske i nie tylko Polske.
-
Jedynego i slusznego psychiatre ktorego znam z Lublina to jest Prof.Masiak ale nawet on nie chetnie "truje " nerwicowcow i woli odsylac na odzial dzienny dochodzeniowy tzw . Kiedys byl to odzdzial trzeci na abramowickiej , pozniej go rozwiazano i przeniesiono go pietro wyzej nad odzialem numer 9 . Czy ten odzdial wogole jeszcze istnieje , i czy Prof.Masiak nie przeszedl czasem na emeryture , nie mam pojecia ?
-
Rozloz to tak , aby redukcja lekow trwala mniejwiecej tyle samo .(przy odstawianiu lekow mineralia typu magnesium , potasium mile widziane , przynajmniej u mnie potas dzialal idealnie na rozne skurcze )
-
mefiboszet , jak dlugo wogole bierzesz juz te leki ? Zreszta nie jest to az tak wazne , tego wsyztkiego nie mozesz odstawic szybciej niz w pol roku , w ksiazkach podaja ze do tego czasu jeszcze utrzymuje sie tam ta chemia w organizmie . Co innego jesli jest sie odtruwanym na odziale , to przebiega troche szybciej . Wyjsc z lekow w sumie nie jest az tak ciezko , bardziej trezba uwzac zeby ich poznije nie wziac ponownie po roku czy trzech ... , to sie moze rownac z ponownym nawrotem "choroby " i braniem lekow .
-
Sprobuj zejsc do takiej dawki w ktorej mozesz normalnie funkcjonowac i utrzymaj ja jakis czas , tym samym dasz czas swojej psychice i calemu organizmowi na przyzwyczajenie sie do zmian . Dobrze ze o tym tuaj napsiales, to da Ci napewno tez dalsza motywacje , poza tym kazde male cukcesy powinienies sobie wynagrodzic w jakis tam sposob (to wazne ) moze to byc drobna rzecz , wazne aby cieszyla (nie probuj wynagradzac sobie niczego naprzykald zamawiajac pizze ( to funkcjonuje troche w innym kierunku od czasu do czasu mozna :) Dobrze jest tez prowadzic dzienniczek , a to dlatego kiedy przyjdzie zly dzien , otworzyc i prezcyztac walsnie swoje sukcesy z dnia poprzedniego , w ten sposob bardzo szybko powroca mysli z tamtego wlasnie dnia , pozytywne mysli :) I na koniec , nie traktuj tego jako jakies wezwanie , raczej jak cos pozytywneog dla swojego zdrowia i jak napsialem daj sobie czas , zrob to lepiej w dluzszym czasie . Ps; Ktoregos dnia , przyjdzie taki czas , ze bedziesz myslal podobnie o lekach jak ja (mozesz mi wierzyc )
-
Czesc Wszystko zalezy od psychiki i od lekow ktore sie bralo , ale glownie stawiam tu na psychike czlowieka . Dobrze jest tez rozumiec swoje objawy psychosomatyczne . Nie chce tu udzielac wskazowek , mialem juz mala "nauczke" , jak to mowia nawet pies nie idzie poraz drugi w swoje wymiociny , wiec przemilcze :) Dodam tylko , ze jesli mial bym wybrac ponownie , odstawienie lekow czy tez odtrucie na odziale , to bez zastanowienia zrobil bym to po raz kolejny . Naszczescie nigdy juz nie zrobie tego bledu po raz trzeci i nie wezme zadnego leku psychotropowego.(takie jest moje zdanie)
-
Witam W zasadzie to mialem sie tu wiecej nie odzywac i pewnie bylo by tak , gdybym z ciekawosci jednak tutaj dzisiaj do was nie zajrzal . Twoj post mnie bardzo zdziwil ale i zarazem ucieszyl . Widze ze moje "nauki" nie poszly jednak w las Mefiboszet bardzo mnie to cieszy ze postanowiles odstawic leki , pomimo ze byles bardzo uparty i czasami malo elegancki to mysle ze moge Ci to wybaczyc W zasadzie to zauwazylem ze jestes podobnie "zawziety " jak ja , wiec wierze w to , ze uda Ci sie odstawic calkowicie leki . Pozdrawiam i gratuluje meskiej decyzji. Ps; Sprobuj pic duze ilosci wody , i nie nadlsuchuj tego co w Tobie tam "piszczy " kontakt z przyroda powinien pomoc , wybierz sie z kims na rybki (odciaga strasznie od zlych mysli ) Pamietaj o jednej rezczy ze podobnie jak nagle odstawienie lekow , tak i nagle ich zwiekszenie moze spowodowac rozne nie porzadane objawy .(jesli ktos bierze benzodiazepiny to musi uwazac stasznie na to by raptownie nie wziac leku , u mnie skonczylo sie to zapascia serca ) Jelsi musialbys jakis lek zwiekszyc to rob to powoli , nie wracaj raptownie do poprzednich dawek .Mysle ze w 24 tygodnie odstawisz wszystkie . Antydepresyjnych czy tez Neuroleptykow , nie jest ciezko odstawic .
-
"..tak , tak ...neomycyna .."
-
Czemu to akurat odebralas do swojej osoby ? przypomnialem sobie tych , ktorych znalem osobiscie i przewaznie bylo wlasnie tak jak napisalem.
-
prawda ..? kogo to dzisiaj obchodzi ?
-
no wlasnie , kazdy sam musi do tego dojsc , dzieki ze mi otworzylas oczy .
-
on tego nie chce zrobic bo go rospiera jakas dziwna nieuzasadniona duma :] no i sie boi zyc bez lekow , lecz lykajac pierwsza pigulke , napewno tez bal sie tego jak ona na niego zadziala . Rownie dobrze gdybysmy mu powiedzieli po polknienicu jej ze strasznie zbaldl , w zyciu by jej wiecej nie wzial do ust , ale on jest swiecie przekonany ze ona mu wlasnie pomaga . Ja wole to przelozyc na sport i rower
-
bo nie che abyscie Wy do tego dochoidzili tyle lat co ja , to mozna zrobic w dwa meisiace vco ja zrobilem i zrozumialem po 12 latach !! jak myslisz przyszedlem sie tu chwalic , zbierac nagrody ? heh , czy raczej cos z siebie dac inynm wszystkim tym ktorych rozumie bardziej niz si moze im wydaje ? Uwazasz ze co , nie rozumie waszych lekow? sa tak samno wasze jak i moje , bo z tym samym problemem sie borykalem , wierzac w lekarzy w cudowne tabletki , widzialem wiele rzezcy w szpitalach . Ale coz , pozostaje pojechac wlasnie na rowerze do lasu i chyba popatrzec sie tylko z dala na to wszystko i pooddychac w spokoju .
-
mysle jednak ze nie to go boli ze jeste mprzeciwny lekom , mysle ze boli go to ze on nie jest w stanie ich odstawic , jestem tego nawet pewny .
-
zimbabowe jak inazcej to nazwac powiedz , pocyztaj tego mefiboszet`a :] nie wiem no ignorowac chyba nalezy najlepiej bo to nie powazny jakis czlowiek , nie widze innego wyjscia .
-
dla was nie latwe , dla mnie bardzo latwe i mysle ze niczego wam wiecej nie mam do powiedzienia . dziekuje i zegnam . Talk czy siak strata czasu , rozmowa z gluchymi . Nerwicowcow cechowalo zawsze jedno , nienawisc , zawzietosc , upartosc i niedowartosciowanie . Smialo trujcie sie dalej lekami , ja mam to juz dawno za soba :] Podajcie swoje adresy , wysle wam po kilogramie na glowe tej chemi , u mnie rowniez bez pytania to pisza kazdemu kto tylko chce .
-
a Ty chamem :] ...gowniarzeria nic wiecej , zegnam . Ps; Oczywiscie ze sobie z tad pujde , bo nie znioslbym dluzej Twojego chamstwa i glupoty , pujde bo i tak w necie nigdy nie siedze szkoda mi na to nawet czasu , ostatnio tuaj tez go tutaj stracilem , ale wiem ze nei stracilem go kiedy odstawilem leki i wyszedlem z domu ., dzisaj jest5em zdrwoy w przeciwientwie do Ciebie , Ty lykasz leki , trujesz sie i za kazda jedna kolejna polknieta chemia bendziesz pamietal moje slowa ,..trujesz sie z dnia na dzien , a na skutk inie trzeba bedzie dlugo czekac , i w koncu takie pszyslowie "ten sie smieje , kto sie smieje ostatni" Ty masz jeszcez jedno uzaleznienie , od netu W zyciu nie bedziesz wolnym czlowiekiem , w zyciu .
-
wyrzucasz wlasnie teraz " kolezko " dokladnie to co w Tobie siedzi , brawo :] poza tym takiego beszczelnegop gowniarzyny jak ty nie spotkalem w swoim zyciu jeszcez .
-
calineczka Ty nie rozumisz jednej rzezcy ze wlasne mysli Tylko moezsz zmienic Ty i nikt inny za Ciebie tego nie zrobi , zadna tabletka , chesz byc ogluszona cale zycie ? co to az zycie , wolalbym umrzec niz byc cale yzcie zamulony tabletkami . Po drugie nierwica to zadna choroba , to wogole nie jest choroba , to sa wasze zle mysli , lubicie to najwyrazniej i wam z tym dobrze , sam juz nie wiem , zreszta keidys myslalem podobnie jak Wy , mam wiekszy "staz" od was mialem ja przez prawie 20 lat sie trulem i w zyciu mnie nikt z n iej nie wyleczal , sam z niej wyszedlem po raz drugi , bo mialem nawrot ! a to tylko dlatego ze ktoregos dnia wzielem ponownie leki! czule m sie wlasnie jak tutaj piszecie zestresowany w szkole , heh , dziekuje pieknie lekom za kolejne stracone tym razem 12 lat . W zyciu tej kupy nie wezme do ust , wolal bym sie oficjalnie podpalic na srodku placu i zaprotestowac temu swinstwu . Nerwica daje sie wyleczyc bez lekow i tylko bez lekow . Koniec kropka , kto sie nie przekonal to sie jezscze przekona jak sie w koncu znajdzie na odtruciu . Bylem w najlepszej prywatnej klinice (nie w polsce ) wywalilem tyle kasy ze moglbym za to kupic dobrej kasy samochod , nie wyleczono mnie nigdy lekami , zatruto jedynie , otulmaniono i wogole nie ma o czym gadac . Byle mte zu was w Polsce w Klinice , rowniez wywalile mmase kasy (naszczescei ja mam) Wyzdrowialem tylko dlatego bo dalem sobie siana ze tak powiem z ta chemia , uwierzylem w swoje sily , to jest moja glowa , moje mysli i na leki to sie moge tylko ladnie usmiechnac .
-
Sama sobie powiedzialas ze musisz i tak wlasnie jest i bedzie , tak naprawde to nic nie musisz , za rok byc mozlwie ze nie bedziesz w stanie wstac bez nich z lozka ....(uzaleznienie lekowe sie to nazywa ) w zaleznosci od tego jakie leki bierzesz . Tacy ludzie maja le`k na sama mysl o odstawieniu lekow , nie widza bez nich zycia ale i znimi tym bardzie nie zyja pelnym komfortem , sa ogluszeni chemia , podobne jak alkoholik alkoholem , ktory mysli tylko o piciu . Smutne to ale prawdziwe , nei jestescie nawet w stanie siebie zobaczyc ani ocenic w jakiej sytuacji jestescie , przykre to ale prawdziwe . Znam setki ludzi z nerwica ktorzy keidys mysleli podobnie i z czasem sie przekonali , szkoda tylko ze na walsnej skorze . Nie wiem zcy wiesz ze mysli maja potezna moc ? dopuki bedziezs sobie wmawiala ze musisz brac leki i bez nich nie dasz rady zyc , to tak bedzie do samego konca i nic i nikt Cienie przekona , to jest wlasnie kluczem do wszystkeigo , Twoje mysli .
-
widze ze rozmowa nie ma dalej sensu i zreszta nie miala od poczatku . Zebys tylko kiedys przez te leki nie plakal tyle Ci na koniec moge powiedziec .
-
pomijajac ta zenade ... tak na powaznie , to czy zastanawiales sie kiedys nad tym ze sie niepotrzebnie trujesz ? juz chyba dosyc dlugo lykasz przerozne leki , nie przyszlo Ci do glowy ze moze nie tedy droga ? dobrze sie czujezs w roli krolika doswaidczalnego ?
-
na odleglosc nie dam wam wiary :] Odpisuje Ci jeszcze , bo mam ta swiadomosc ze bierzesz leki , inaczej dostal bys dawno ignora :) A tak wogole to mi Ciebie szkoda i tych ktorzy sie nie potrzebnie truja :]
-
tutaj chodzi o problem "nerwicy " na tym forum a nie kto mocniejszy w pyskowkach . Przynajmniej takie mialem do dzisiaj wrazenie . Odezwalem sie na tym forum bo wiem co pisze , z dlugoletniej praktyki i obserwacji innych chorych , wszelkie "nerwice " mozna wyleczyc tylko terapia . Gdybym byl na miejscu to bym polowe z was wyciagnal z tej kupy .
-
i dobrze jest czasami wlasnie wyjrzec poza to forum a najlepiej to zajac sie wreszczac leczeniem nerwic , bo siedzenie na forum jeszcze nikogo nie wyleczylo , mozna tez sprobowac walsnych sil na rowerku wlasnie . Jedno co mnie najbardzie jdenerwuje w srod takich , to to ze choruja z rok czysu czy dwa , wierza swiecie w leki i psychiatrow , nie maja zielonego pojecia pojecia co ich czeka za rok czy dwa lykajac ta chemie , a najwiecej wlasnie maja do powiedzenia ty m, ktorzy w tym zagadnieniu siedza po 20 lat i wiecej bo znam takich , i kazdy powie to samo , lapki jak najdalej od chemi . Dzieciaku wiecej respektu popierwsze do starszych , bo jestem napewno grubo o 20 lat starszy od Ciebie jak nei wiecej , druga sprawa wiecej kultury a wypisywac o lewatywach czy innych tam to mozesz swojej mamie .