Skocz do zawartości
Nerwica.com

antychemikal

Użytkownik
  • Postów

    215
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez antychemikal

  1. ciekawe z czego ta astma ? jak myslisz , chyba sie z nia nie urodzilas ? a leczenie objawow zamiast wyeliminowanie przyczyn .. hmmm:/ ..dobre i tyle :)
  2. ksiazke trzymam w reku , w przeciwienstwie do Ciebie , nie wyszukuje z netu niczego bez poparcia , po zatym Ty zauwazylem zmierzasz wogole w innym kierunku .. to chyba tyle .
  3. teraz cos jezcez na otrzezwienie dla tych ktorzy swiecie wierza w leki , ksiazak czlowieka ktorego rownie ztruto lekami i nigdy w zyciu go nie wyleczono , zakwalifiowano go tez do grupy inwalidzkiej ...nie wazne zcy to byla nerwica , czy inne choroby , chemia ogolnie zatruwa organizm ! http://www.zielarnia.pl/art.php?tid=31 "Mając prawie 79 lat czuję się dobrze, żadnych leków nie używam i mam świetną kondycję fizyczną i psychiczną. Dziś nie mam już wątpliwości, że niezgodne z naturą człowieka nawyki żywieniowe, zatrucie środowiska i żywności, leki chemiczne i wszelkie używki gromadzą w organizmie skłonne do zalegania produkty przemiany materii i inne niepożądane chemiczne związki i pierwiastki. ..." proponuje przeczytac Ksiazke Pana >Romualda Stanislawskiego . http://www.addsoft.com.pl/lecz_glodem/
  4. Amerykanie ostatnio podali , ze za schizofrenie odpowiedzialna jest bakteria (we wczesnym plodzie ) , za rok moze sie okazac ze internet jest odpowiedzialny za tego typu choroby itd .. Mysle ze mozg ludzki jest na tyle nie zbadany ze tylko chyba sam Bog wie najlepiej co i jak , ludzie bladza , szukaja rozwiazania , wymyslaja coraz to rozniejsze leki , czy tez na zasadzie stukniecia piescia w telewizor , stosuja elektrowstrzasy . Nie urodzilismy sie tez z woreczkiem lekow w reku z ulotka to masz brac od tego , inne w razie depresji . Jakiekolwiek ingerowanie lekami w ludzka psychike , jest nie na miejscu uwazm . Jesli by to bylo tak pieknie jak opisuja , to nie mielibysmy z tym problemu . Chorych na rozne psychiczne choroby ciagle przybywa , a tabletki cud jakos nie widac :/ Ilu ludzi umarlo tez przez ta chemie , czym to wytlumaczymy ? blad w sztuce ? Czy chorzy na schizofrenie czuja sie lepiej z lekami ? czy sie ktos ich pyta o to czy chca te leki przyjmowac ? o biciu ich nie wspomne a bylem swiadkiem nie raz , wiem jak sie traktuje takich chorych na oddzialach . Ps; Jak dla mnie , wystarcza mi te 7,5 kg chemi zjadanej rocznie , zawartej w zywnosci i nie potrzeba szukac w genetyce czy gdzies indziej .., wystarczy sie rozejrzec trzezwo do okola . Nawet jedzienie duzych ilosci miesa , moga byc przyczyna le`kow ! zwierze tez czuje przed smiercia i sie boi , wydziela duze ilsoci adrenaliny , po co szukac nie wiadomo gdzie przczyny ?
  5. dlatego mysle , ze nie ze mna o tym powinienes "rozmawiac" :)
  6. nawet koniecznie nalezy , bo tacy przewaznie probuja sie wieszac ! Depresja jest choroba psychiczna , nerwica jako tako nie , wiec chyba nie mamy o czym rozmawiac , ja patrze trzezwo na swiat i trzymam lapki daleko od tabletek.
  7. mefiboszet , jesli chodzi o leki to jest dokladnie tak jak napisales , i nikt nikogo na sile nie ma zamiaru uszczesliwiac ani przekonywac , jednemu pomoga leki czy lewatywa i bedzie mu sie wydawalo ze zdrowieje ,inny spojrzy trzezwo i zrozumie ze chemia nie jest dla niego , cale szczescie ze >Bog objawil nas wolna wola i mamy prawo wyboru , mozemy decydowac co jest dla nas dobre a co nie , czy tez podobnie z doborem przyjaciol , kazdy ma prawo wyboru . To ze powstaja specjalne kliniki zajmujace sie leczeniem nerwic bez lekowo , to nie jest tylko wymysl psychologow czy tez ich najichsza ? racja , to sa ludzie ktorzy sie zajmuja tym od wielu wielu lat , ludzie z praktyka , obserwowali "chorych" wiele lat , pryzpisywali pewnie tez leki i wiedza co jest dobre a co nie , Ty to juz najmneij sie na ten temat mozesz wypowiedzeic , bo nie masz ani nerwicy ani tez agorafobi , masz depresje i takich ludzi nalezy "truc " lekami .
  8. celineczka , dlatego caly czas poruszam temat "nerwica" :)
  9. http://antychemikal.myphotoalbum.com/view_album.php?set_albumName=album01&donnotredirect=true Ps; Rowniez bylem tutaj przed rokiem , wtedy jeszcez nei bylem taki zdrowy jak dzisiaj :-) nicka mialem Lekom_NIE i nadal jestem na NIE Mysle ze to tyle :-) w necie jestem bardzo rzadko , prawie wcale , co mialem napisac , przekawac wam to przekazalem , reszta zalezy od was samych , czy wybierzecie leki czy zdrowie :) 3majcie sie cieplutko :)
  10. Z tego co sie orientuje , to w Polsce powstaja pierwsze prywatne kliniki w ktorych leczy sie "nerwice" wlasnie bez lekowo , jedna taka klinika jest klinika w Lublinie . Nie wiem dokladnie jak te terapie tam przebiegaja , ale samo to ze bez lekowo to juz mnie naprzyklad cieszy , ze cos sie w tym kierunku zaczyna robic . pozdr.. Ps; Jak sie tak swietnie po lekach czujecie , to moze przebiegnijmy sie te pare kilometrow ,(biegam dziennie po 10) drugie tyle robie na rowerze , pogode mamy super 32 stopnie i wiecej :-) , czy tez pojezdzijmy na rowerku , teren mamy naprawde dobry , las , gorki wokolo jeziorko , przekonamy sie w jakiej kondycji fizycznej jestesmy :-) Tylko wtedy otworzyly mi sie oczy i zobaczcylem jakim jestem wrakiem czlowieka biorac leki .
  11. Czesc Wam Oczywiscie nawiazuje tutaj glownie do "nerwic" jak slusznie zauwazyliscie , gdzie leki sa wogole nie potrzebne i nie jestem indywidualnym przypadkiem jak to nazwalas , wszystkie "nerwice" da sie leczyc bez lekow i tylko bez lekow powinno sie je leczyc bo sa to tylko i tylko wyuczone zle nawyki ktorych sie mozna oduczyc wlasnie bez lekow . Jesli chodzi o kolezanke monietta`e to z tego co mozna jasno przeczytac , "choruje" ona na agorafobie w ktorej po jakims czasie wystepuje tez i depresja jak i w wiekszosci innych przypadkow , wszystko zalezy od psychiki . Przesiedzialem w 4 scianach 12 lat z powodu agorafobi , stawiano rowniez przerozne diagnozy w Polsce (nerwica lekowa , nerwica zoladka , depresja ) mialem lek przed otwarta przestrzenia glownie , co sie nazywa agorafobia i to byla moja " choroba ", ale o tym dowiedzialem sie juz nie w Polsce, bo tam ludziom opowiadaja tylko niestety bajki i potrafia truc chemia . Rowniez jak i Was , truto mnie tez lekami antyepresyjnymi (amitriptilinum , sinequan ... innymi trojpierscieniowymi ) po amitriptilinie mialem delirium , przelezalem w cieplej wodzie we wannie w silnych skurczach i omamach 8 miesiecy mialem tez zapasc serca (mozna wierzyc lub nie ) i tez nie mialem depresji tylko chorowalem na agorafobie . Dalszych szkod ktore wyrzadzily mi leki nie bede opisywal bo nie chce nawet do tego wracac . I nie jestem indywidualnym przypadkiem , moj organizm nie rozni sie od innych ludzi , czlowiek nie jest maszyna , a chemia to potencjalna "trucizna" i napewno sa tutaj tacy ktorzy juz dluzej zmagaja sie z ta "choroba " i moga cos na ten temat powiedzeic i mysla podobnie jak ja .
  12. Dodam jeszcze .. , ze nie wiem jakie kto ma wyobrazenie o budowie ludzkiego mozgu i procesach w nim zachodzacych , mozlwie ze sa tacy ktorzy mysla ze mozg ludzki to silnik samochodu gdzie mozna w ktoras czesc stukanc czy wstrzasnac . W zyciu nie przypisal bym nikomu "choremu " na "nerwice " zadnej tabletki bo to nie jest wogole zadna choroba po pierwsze . Sa to zwyczajne wyuczone zle nawyki ktorych mozna sie z latwoscia oduczyc , wystarczy malymi kroczkami wychodzic z domu i "choroba" mija sama , nie potrzeba sie truc , jestem tego przykaldem , poddalem sie nowej terapi tzw ; wytryzmalosciowej i wyzdrowialem bez tabletek! 12 lat przesiedzialem w 4 scianach , truto mnie wszystkim i czym tylko bylo mozliwe , wpedzono mnie w uzaleznienie lekowe , dwa razy bylem odtruwany , mialem 3 zapasci serca . Nie wierze w tabletki, nie wierze w lekarzy , nie chdoze do nich wogole i nie mam zamiaru , wole umrzec jak sie truc . Dzisiaj jestem zdrowy , nie biore tabletek w zyciu ich nie potrzebowalem i tym bardziej smialo moge powiedzeic ze ich nie potrzebuje , nie ma tabletek na ta "chorabe" , nie sa one wogole potrzebne nikomu , tylko czlowiek moze zmienic wlasne mysli , chemia moze tylko zatruc czlowieka i wpedzic w ruine ! pozdrawiam Marek
  13. Czesc monietta "Cieszy" mnie ze tak myslisz , ale prawda jest fakt , ze do puki jestes na lekach to nie jestes zdrowa , jestes poprostu na lekach . Sa leki , po ktorych kazdy chory z najwiekszymi le`kami bedzie myslal ze jest zdrowy i wyjdzie do miasta , wejdzie w sam srodek tlumu i bedzie sie czul normalnie , myslac ze wyzdrowial. Takim lekiem jest naprzykald xanax , ktory cudownie odbiera le`ki i jeszcez cudowniej uzaleznia . Nie kazdy jednak o tym wie , ze tego typu leki wpedzaja w uzaleznienie i wtedy dobpiero zaczely sie schody . Podobnie w Twojej sytuacji , jestes na lekach i nie wiesz czy po ich odstawieniu nie popadniesz w jakas silna depresje (bierzezs lek antydepresyjny , moze w pewnym stopniu mniej uzalezniajacy , ale jednak jest to lek , bez ktorego napewno nie wygladalo by to ta krozowo jak opisujesz , po jego odstawieniu )(wiem to z walsneog doswaidczenia) Niestety , do konca zycia tez tych lekow nie bedziesz mogla brac , wiec pomysl o tym ze kazdego dnia regularnie zatruwasz swoj organizm , znam cala rzesze ludzi , ktorym leki psychotropowe wyrzadzily wiecej szkod niz im pomogly . Zycze Ci tego abys ktoregos dnia napisala ze jestes zdrowa i nie bierzesz zadnych lekow , bo nie sa Ci one wiecej potrzebne . Pozdrawiam Marek Ps ; Niema tabletki cud , ktora wyleczyla by "nerwice " Pomogla Ci jedynie psychoterapia i to ze zaczelas wychodzic , leki tylko mogly wspomoc ta terapie , napewno Cie nie wyleczyly , po ich odstawieniu zazwyczaj wracaja le`ki i to zazwyczaj z podwojna sila .
  14. antychemikal

    Witam

    Witam Jestem nowy i pragne podzielic sie z wami tym co dobre :) "Kroki do wolnosci" bardzo ladnie ktos to tutaj ujal i tak wlasnie nalezy zrobic w "nerwicy" , malymi kroczkami z niej "wyjsc" a przede wszystkim zrobic krok na przod i odstawic chemie na bok (uzaleznieni pod kontrola lekarza) Niestety moze niektorych wierzacych jeszcze w "tableke cud " tutaj troche rozczaruje , ale niestety tak jest , tabletka lagodzimy objawy i co najgorsze zatruwamy caly organiizm (z czasem jest jeszcze gorzej , powiem nawet ze tragicznie ) Ci ktorzy sie przekonali to wiedza ze tak wlasnie jest, inni czesto sie stawiaja i wierza swiecei lekarzom psychiatrom (zal mi ich) Nalezy skupic sie na przyczynie i w tym kierunku lezczyc wszelkie "nerwice " , nie ma tabletki cud ! "Nerwica " i jej objawy , jest niczym innym jak zwyklym wyuczonym zlym nawykiem , ktorego mozna sie oduczyc (malymi kroczkami ) Pojecie "Nerwica " jest coraz rzadziej uzywane w krajach bardziej rozwinietych ,(z tego co czytalem w roznych ksiazkach ) chodzi bardziej o rozne wyuczon fobie ..agorafobie czy inne fobie ..to wszystko w Polsce nazywane jest i kwalifikowane do jednej "grupy " zwanej " Nerwica " i leczone przewaznie jedna metoda , chemia co mnie bardzo , bardzo martwi , ze tak wlasnie niedbale podchodzi sie do tego zagadnienia . Uzaleznia "chorych" od lekow , przez co powstaja jeszez wieksze problemy , ale nie o tym chcialem Wam tuaj pisac . Kazdy z Was a napewno duza wiekszsoc w tzw, " Nerwicy " ogolnie powiedziawszy , boi sie o wlasne zycie , boi sie swoich objawow psychosomatycznych , w sczegolnosci o swoje serce , o to ze moze dostac zawalu , zapasci , czy tez chociazby zemdlec na srodku chodnika i nikt tego nie zauwazy i nie wezwie pomocy .(wszystkie te objawy psychosdomatyczne sa napewno bardzo nie przyjemne , znam to z wlasnego doswiadczenia " ale nie sa niebespieczne !!! i w to nalezy uwierzyc . Wiekszsoc z was robila wszelkie badania serca itd ..ktore jak wiadomo niczego nie wykazaly , pomimo tego co odczuwacie podczas ataku lekowego , wskazywalo by na to ze serce jest jakies chore i lekarze sie poprostu myla . To wszystko wlasnie sklonilo mnie w koncu po wieloletnich atakach paniki i wieloletnim zamknienicu sie w czterech scianach do podjecia krokow . Postanowilem sie przekonac , jak naprawde jestem " chory ", do stracenia nei mialem juz w sumie nic :] Kupilem sobie rowerek domowy , zazelem na nim powoli jezdzic :) okropne rzezcy sie ze mna dzialy , ja ksie tylko troeh zmezcylem , serce zazynalo strasznie szybko bic i oczywiscie dostawalem ataku paniki , ale za setnym razem ataki byly coraz rzadsze i nie tak silne (co dalo mi tez bardzo duzo do myslenia ) Dodam ze po takim lekkim juz sporcie , zaczelem bardzo dobrze spac , i ogolnie poczulem sie dobrze , leki zmniejszyly sie z cazsem do tego stopnia , ze zaczelem myslec o jezdzie rowerem na zewnatrz , prawdziwy sukces ! I przyszedl taki dzien , w ktorym usiadlem na rower i stopniowo coraz dalej zaczelem jezdzic , nie bede ukrywal ze czasami bylo tez zawsze szybciej do domu Jak wspomnialem rower przywrocil mi wiare w siebie , po zatym z dnia nadzien mialem lepsza kondycje fizyczna i psychiczna , po roku czasu zajelem sie ty msportem na powaznie , kupilem sobie lepszy rower i caly do niego osprzet , dziennie jezdze po 30 km , po zatym plywam , gram w tenisa ..sport i jeszez raz sport . kto nie wierzy to musi sie sam przekonac :) pozdrawiam Marek Ps; Zapomnialem o chorobie , a bylo juz tak ze sie balem z lozka wstawac i chcialem zeby byla zawsze noc , bo ´tylko wtedy jak spalem nie mialem lekow . Ktoregos dnia pokaze wam fotki terenu , po ktorym jezdze , glownie las , gory , uwielbiam walczyc z gora na rowerze w ten sposob czuje sie zawsze wygrany
×