Skocz do zawartości
Nerwica.com

antychemikal

Użytkownik
  • Postów

    215
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez antychemikal

  1. antychemikal

    odstawiam leki...

    no to witaj w domu uparciuchu :Ddobrze ze sie odezwales ,bo sie juz o Ciebie martwilem
  2. antychemikal

    odstawiam leki...

    Witaj Robertoss Jakis shoutbox kiedys tutaj byl , obecnie to nie wiem ,albo moja przegladaka cos nawala (?) pozdr...
  3. antychemikal

    odstawiam leki...

    Ty bierzesz bromazepam , poza tym znasz juz przyczyne powstawania swoich le`kow :), samo odstawienie leku , czy tez skakanie z jednego na drugi niewiele zmieni , musisz zikwidowac przyczyne a nie skupiac sie nad skutkami czy tez objawami :) Bo ogolnie to nie jest tylko problem odtrucia czy odstawienia leku (to jest tylko dodatkowy problem , ktory "nam" doszedl ) Przede wszystkim nalezy znalesc i usunac przczyne powstawania le`kow.
  4. antychemikal

    odstawiam leki...

    Odstaw ten lek pomalu poki nie jestes jeszcze uzalezniona (mam nadzieje ) Zastap go na jakis czas lekiem antydepresyjnym z ktorego latwiej bedzie pozniej wyjsc. (po rozmowie z lekarzem i dobraniu odpowiedniego antydepresyjnego leku) Napialas ze Sedam bierzesz doraznie , dokladnie tak to sie wlasnie zaczyna i wpada sie w uzaleznienie , poznijej traci sie kontrole i bierze coraz wiecej i czesciej . Pozniej jest bardzo ciezko wyjsc z tych lekow samemu (wrecz niemozlwie i bardzo ryzykowen) , odtrucie szpitalne tez jest w sumie ciezko przejsc (nie zycze nikomu) Ci wszyscy ktorzy biora leki konczace sie na "zepam" , powinni je zastapic (po rozmowie z lekarzem ) innymi lekami mozliwe ze antyderesyjnymi z kotrych latwiej jest sie "wydostac " (mialem porownanie , bylem uzalezniony od jednych i drugich ) Wiadomo ze najlepiej jest nie brac zadnych lekow psychotropowych bo i tak one "nerwicy " nie lecza (dla mnie jest to tak jasne jak slonce) Czy miale mle`ki po odstawieniu lekow ? .... Jasne ze mialem , dluzszy czas zreszta , bo tabletki nie rozwiazaly przyczyny ich powstawania . Z czasem tez le`ki sie zwiekszyly , bo jak wiadomo objawami zatrucia sa tez le`ki , takze tak to funkcjonuje ... Z czasem jak sie organizm odtrul , to mialem znacznie mneijsze le`ki jak z lekami ktore zatruly mi organizm .Zreszta napewno kazdy z was ma porownanie , jakie mial le`ki na samym poczatku "choroby " a jakie le`ki biorac dluzszy czas leki . Tylko "poczatkujacy nerwicowiec " moze powiedzeic ze leki pomagaja i lecza "nerwice " , albo ktos naprawde naiwny ...(taka to prawda) Pozniej dzieki terapi wytryzmalosciowej , czesciowo tez napewno sportem pozbylem sie calkowicie swoich l`ekow . Jesli bedziesz ju ztylko na lekach antydepresyjnych , to powiem Ci w jaki sposob ja z nich wyszedlem . pozdr... ---- EDIT ---- To tyle jesli chodzi o wyjscie z tabletek , poza tym to uwazam ze latwiej jest znalesc i usunac przyczyne powstawania le`kow , niz truc sie chemia , uzaleznic od niej , odtruwac , to niema wogole se`su . ---- EDIT ---- To tyle jesli chodzi o wyjscie z tabletek , poza tym to uwazam ze latwiej jest znalesc i usunac przyczyne powstawania le`kow , niz truc sie chemia , uzaleznic od niej , odtruwac , to nie ma wogole se`su . ---- EDIT ---- Aha , jeszcze nie napisalem ze moje odtrucie ktoro przeprowadzilem sam w domu , trwalo okolo 6 miesiecy .Objawy psychosomatyczne trwaly kilak lat (mniejsze lub wieksze , ale wszystko do zniesienia ), ataki le`kow i paniki kilka kolejnych lat ...wszystko dlatego tak dlugo bo nie chcialem sluchac madrzejszej od siebie siostry , ktora tylko dla mnie skoncyzla psychologie zrobila doktorat , skonczyla dalsze studia w tym kierunku. Chyba jakas nieuzasadniona duma mnie wtedy poniosla , napewno byl bym kilka lat wczesniej zdrowy . Wy nie robcie takich beldow , nie pakujcie sie w leki , dajcie sobie tez pewne sprawy wytlumaczyc .
  5. antychemikal

    odstawiam leki...

    kachna a czy ten sedam to nie jest przypadkem inna nazwa leku o nazwie bromazepam ? Jesli tak to ile tego bierzesz i jak dlugo ?
  6. antychemikal

    odstawiam leki...

    Miejmy nadzieje ze kachna dobrze sie czuje . Ty lub kachna pytalyscie sie wczesniej w jaki sposob udalo mi sie wyjsc z uzaleznienia lekowego ..? Zastanawiam sie od kilku dni czy wam to tutaj napisac , bo rozni sa tuaj ludzie , a ja tez nie mam ani nerwow ani czasu odpowiadac ludziom ktorzy szukaja tutaj tylko zwady . Wiec wam to kiedys napisze , ale wysle na priv ( tak mam swoja recepte na odtrucie organizmu ) pozdr..
  7. antychemikal

    odstawiam leki...

    Idz do przodu , nie wracaj nigdy myslami do tego co bylo zle , to i tak juz nie powroci (ja bardzo niechenie wracam do przeszlosci , chyba ze juz zdecyduje sie komus cos opowiedzeic ) jesli wracamy do przyszlosci , to tak jakbysmy to ponownie wszystko przezywali , wchodzimy ponownie w ta sama kupe , a to jest bardzo niezdrowe. Nerwicowcy maja to do siebie ze roztrzasaja strasznie przeszlosc, zyja tym jakby , tym samym tkwia w tym wszystkim . Nie ma tego co bylo kiedys i nigdy juz nie powroci, nie ma tez jutra bo nie wiesz co bedzie . Jest takie madre powiedzenie ktorego staram sie trzymac , "zyj tu i teraz" jesli sprobujesz tak walsnie zyc , nerwica opusci Cie wszybciej niz myslisz . Wszystkei te zle mysli ktore rozwijamy , powoduja le`k .Jesli sie tego nie oduczymy roztrzasac to le`ki nie mina , chyba ze zaczniemy analzowac mysli i roztrzasac ale wlasnie w pozytywny sposob , przerabiac te zle mysli .
  8. antychemikal

    odstawiam leki...

    Jaki podeszly wiek ? ja mam tez te swoje 4 dychy i nie marudze , no z tym ze ja to sie zawsze czuje na te 20 scia Nie bierz tego leku i nie rozmawiaj najlepiej z lekarzami , mnie tez przepisali ten nootropil w wieku 22 lat , bo sie poskarzylem na zawroty glowy , ale kto ich nie ma ?, nawet zdrowi ludzie czasem maja zawroty glowy :] ...nie wiem Ci lekarze to chyba na zasadzie , dajcie nam pacjenta a my mu juz jakis lek dobierzemy ---- EDIT ---- [quote name="Daria Sz."U mnie objawia się to tak, że nie mam siły nic robić. Totalna niemoc. Niechęć. Apatia. Smutek. Jak pomyślę, że mam coś zrobić to wolę chyba podciąć sobie żyły. Tylko nawet nie mam siły ich sobie podciąć Mialem kiedys podobne mysli , problem polegal na tym ze staralem sie ogarnac calosc tego co mam zrobic , to mnei powalalo z nog i kladlem sie poprostu spac na pare godzin . Z czasem zaczele msie nad tym zastanawiac , co mnie tak meczy , skoro jeszz nie zaczelem roboty , ledwo o niej pomslalem i odrazu bylem tak zmeczny jakbym ta robote wykonal . Tak wiec nauczylem sie planowac wszelkei zajecia i podchodzilem do noch wlasnie malymi kroczkami , nie staralem sie obejmowac calosci zadan ktore staly przede mna d owykonania , jesli bym sie tylko staral objac to co mam wykonac w calosci odrazu bym psychicznie wymiekl . malymi kroczkami i powtarzaj sobie ze jezcze tylko to zrobie i na tm koniec ,a jak to zrobisz to podchodzisz do drugiego zajecia i znowu sobie powtarzasz ... jeszez tylko skoncze to i bede" miala" z glowy ..naet nie zauwazysz jak wszystko zrobisz i sie wogole nie zmezcysz . Jesli bedziesz sie starala wszystkie swoje zadania zrobic oczami i do tego wlasnie takie mysli z lepiej sobie podciac zyly , ze nie dasz rady itd ... to wlasnie tak bedzie , nie dasz rady nic zrobic ( nie podetniesz sie spoko , ale przekonaj sie ze mysli maja straszna moc ! pozdr...
  9. antychemikal

    odstawiam leki...

    Napewno ma racje , warto sie przemeczyc , tylko ze to sie tak walsnie latwo mowi :/ w kazdym badz razie odstawiaj te leki bardzo powoli , pomocniczo sprobuj zastosowac ziola , jest tâki lek ziolowy kava-kava (dobry jest) a takze Johanniskraut ziola do parzenia lub tez ziolowe tabletki . Bralem te ziola , swietnie zastepuja leki antydepresyjne , latwiej przechodzi sie odstawianie lekow i pozniej napewno latwiej jest odstawic ziola od lekow . pozdr.. ---- EDIT ---- Tutaj troche o johanniskraut dla tych ktorzy cos troche rozumieja po niemiecku to beda mogli poczytac inni moga sprobowac tlumacza online i przelozyc text na angielski . Dla tych ktorzy sie dopiero ucza jezykow obcych to w skrorcie powiem wlasnie ze ziolo swietnie zastepuje leki antydepresyjne , mowi sie o nich ze sa alternatywa do lekow syntetycznych . Naukowo udowodnione zil o dzilaniu antydepresyjnym ...itd . Napewno tez do dostania w Poslce. http://www.vnr.de/artikel/Johanniskraut+ist+gut+gegen+Depressionen.html ---- EDIT ---- nie dodalem tam jeszcez ze kava-kava nalezy brac ostroznie bo mozna sobie watrobe uszkodzic ...raczej johanniskraut jest bespieczniejszy ...nawet z ziolami nie ma zartow
  10. antychemikal

    odstawiam leki...

    a mialem jakies inne wyjscie ? jak juz prawie jedna noga bylem na tamtym swiecie przez te cholerne leki . Popelnilem w zyciu jeszcze jeden blad , uzaleznilem sie po raz drugi z tym ze juz nie od benzodiazepin a od antydepresyjnych i tam jeszez jeden neuroleptyk bralem (sulpirid ) po ktorym tez pamietam przytylem jak balon ...:/ Z tych lekow to juz sam sie odtrulem i dalem sobie raz na zawsze spokoj z jakimi kolowiek lekami ..., ktore i tak mi nigdy nie pomogly , nie wyleczyly z le`kow . Dzisiaj wiem , mam wieksze doswaidczenie jak sie z tymi wszytkimi lekami nalezy obchodzic , mam tez nad tym kontrole , wiem ze nalezy sie trzymac od nich jak najdalej ! W zasadzie problem lekomani nigdy nie bedzie tak naprawde rozwiazany , do konca zycia pozostane "suchym lekomanem" Co mnie skonilo do ponowneog siegniecia po leki ? ... mialem wypadek samochodowy (nie byl zbyt powazny) ale napewno cos tam w psycice utkwilo , stres itd ...nie moglem dobrze spac , siegnelem po leki i otworzyla sie ponownie puszka "pandory " ..wpadlem ponownie w le`ki ...bylem zrospaczony ..przez wlsna glupote wpadlem ponownie w to wszytko , boli to napewno bardziej jak za pierwszym razem , bo juz sie wie , zna dobrze wszytko , wie w co sie wpakowalo ... Wyszedlem przed paroma laty z lekow i ponownych le`kow po raz drugi ,..probemem moich le`kow jak sie okazalo nie byl wypadek , nie byla tez besposrednio agorafobia .. Po "poskladaniu" wszystkigo do kupy , doszedlem do wniosku z psychologiem (siostra ) ze mam traume z dziecinstwa , zgubilem sie bedac dzieckiem matce w tlumei na rynku ... W tym kierunku musialem tez przerpacowac to wszytko , zadne leki niezrobily by tego za mnie , ..musialem zmienic swoje mysli ....to co mnie meczylo tyle lat o nazwie agorafobia .., mialo wlasnie swoja przczyne ...chodzac po miescie w tlumie , myslalem jak te piecio letnie dziecko ktoro zgubilo matce w tlumie ...to musialem wlasnie zmienic , musialem byc w tym tlumie jeszez raz , bac sie jak to piecio letnie dziecko (wtedy ) i teraz .. i musialem przerobic swoje mysli , te ktore wtedy wywolaly u mnie ta traume .. Przestalem nie jeden le`k , nie jedna panike w srodku miasta , w tlumie ludzi , nie raz chcialem uciekac , szukalem tabletek po keiszeniach , wody , ratunku chcialem wolac ,mamo !!!! tez chcialem wolac , wierzcie mi:D Ale wlasnie dzieki zmianie myli w tym kierunku , ktore tez slyszalem obok od siostry , ze nie jestem teraz z matka na rynku i ze sie nie zgubilem , musialem to powtarzac glosno (cale szczescie ze po plsku ) heh ludzie i tak nei rozumeili (nei meiszkam w Polsce ) ..w ten wlasnie tylko sposob pozbylem sie raz na zawsze le`^kow , a z lekomania to musze uwazac do konca zycia , chociaz po tym co przeszedlem w zyciu sie tabletek nie czepie i wierze w to swiecie . Mysle ze prawie wszystkei przyczyny powstawania le`kow , maja swoje podloze w dziecinstwie , jestem o tym swiecie przekonany . ---- EDIT ---- teraz jak juz wiemy ze przyczyna le`kow sa jedynie nasze przezycia ktore doszly do glosu i przejely nad nami kontrole ... najwyzszy czas aby " mozg wzial gora nad zlymi myslami " ... nie sluchac mysli wylatujacych z "malej czarnej skrzyneczki " tylko sie przeciw nim stawic , kazda jedna negatywna mysl przerobic na pozytywna (to nie jest latwie ) po jakims czasie jes to latwie i powstanie taka rownowaga pomiedzy "czarnymi" a "bialymi" myslami cos w rodzaju chinskiej rownowagi " ying & yang " . Zrezta w podobny sposob zostala ta rownowaga zaburzona ,..nic inengo ja krozbicie chemi w mozgu poprzez jakis wstrazs , szok ..traume . Do tego wlasnie terapia wytrzymalosciowa i naprawde mozna przy odrobinie odwagi wyzdrowiec , pozbyc sie le`kow . Napewno takie terapie lepiej znosi sie majac kogos pod reka , czy tez wlasnie w grupie .. to o czy wlasnie pisalem wczesniej , wiekszosc tych ludzi przeszla przez leki , odtrucia , wiedza ze im to nic nie dalo ... Pomocny jes tez bardzo sport przy le`kach , wogole po uzaleznieniach sport t osuper naturalne lekarstwo , czlowiek jak sie poci , to wychodza z nieg owszelkie toxyny :-) Nalezy ocyzwiscie pamietac o uzupelnieniu potasu i magnezu ..skurcze miesni nie sa przyjemne , tym bardziej ze sa "nam " znane ...wystarczy zjesc banana ktory zawiera spore ilosci potasu , bardzo ceniony tez przez klolarzy Takze to chyba w sumie tyle , czatajac zawsze ludzi na tym forum , bioracych leki , nie moglem o ty mwszytkm nie napisac . pozdr...
  11. antychemikal

    odstawiam leki...

    Chwalic to sie tuaj raczej nie ma czym , tylko Bogu dziekowac ze mi bielmo z oczu zeszlo i dalem sobie spokoj z tymi lekami . Opisywac tez raczej nie ma sesu bo kazdy dokladnie wie ile trzeba sie wycierpiec odstawijac leki i jeszcze po odstawieniu ile lat ..nie kazdy jednak wie do czego moze doprowadzic bezmyslne ich branie . ---- EDIT ---- Opisze moze tylko jedna taka historie , ktora najbardziej zapamietalem chociaz to bylo dawno temu i nigdy nie wroci.... Bylem kiedys na takim jedym odziale nerwic w Polsce , byl to otwarty dzienny odzial , nie byl to jakis szpital w kazdym badz razie , leczono tam niby bez lekowo ... Pamietam zanim tam mnie wogole przyjeli to trwalo to kilka miesiecy , przez ten czas dogorywalem w domu i czekalem az sie miejsce zwolni (miejsca byly zawsze) chodzilo o cos inengo , ale pomijajac bo kazdy wie jak bylo i pewnie jeszcze jest . Jak tam pojechalem to zadano mi takie pytanie ; Czego Pan od nas oczekuje ? Bylem troche zszokowany pytaniem , liczylmem na to ze otrzymam jakas pomoc , czy tez wskazowki , czy cokolwiek... :] Odpowiedzialem ... chyba lepiej powinniscie wiedziec, jestescie wyspecjalizowna placowka . Bo wie pan , my tutaj nie leczymy lekami , o tym pan powinien wiedziec .... To chyba wiecie co robicie , usmiechnelem sie i tak wlasnie zostalem na tym odziale. (nie wiedzialem jeszcze wtedy co mnie czeka) W kazdym badz razie kazano mi oddac wszystkie leki jakie tylko mialem , nie zapytano mnie o nic ,czy jestem uzalezniony od jakich kolwiek lekow czy tez nie , nie wiedzialem nawet tez wtedy co to jest uzaleznienie lekowe , bylem jeszcze " zielony " w tym temacie . Odstawiono mi leki , chociaz mowilem z niektore musze brac bo inaczej bez nich sie bardzo zle czuje .(bylem uzalezniony od benzo) zostawilem kilka tabletek diazepamu w kieszeni , bo wiedzialem jak sie bez nich zle czuje , w zasadzie to nie do zniesienia sie czulem bez tych tabletek , okropne le`ki mialem , ataki paniki , zapasci oddechowe itd ..jednym slowem tragedia , nie moglem oddac wszystkich lekow , bylo to poprostu niemozlwie , a Ci rzekomi fachowcy od nerwic mogli sie tez z tym liczyc . Psychiatra czy psyholog nie wiem juz nawet kto to byl taki madry , powiedzial mi tak ; Minie dzien , dwa , poznije tydzien bez lekow , drugi tydzien i bedzie coraz lepiej . Niestety bylo calkiem inaczej , nie dosc ze wystapily u mnie silne objawy abstynenckie , nie moglem chodzic tam na zadne zajecia itd.... Wytrzymalem te dwa tgodnie bez zadnych lekow w drgawkach siedzialem gdzies tam w kacie zawsze jak ta "koza " , blady jak trup , skurcze miesni , suchosc w ustach ..ciagle tylko pilem , mialem straszne le`ki , nie moglem nic jesc , mialem zaburzenia krazenia , rytmu serca .... wszystkie te najgorsze objawy abstynenckie . Jeszcze te ciaganie na sile w tym stanie na zajecia ,ludzie bez serca pomylalem ...:/ Ktoregos dnia z rana , stalem na tym ich pieknym dlugim korytarzu , na parapetach roslo w donniczkach pelno roznej zieleni , paprocie , rozne kaktusy inne kwiaty ....taki korytarz kwiatow robil wrazenie (chorzy pielegnowali te kwiaty) Czulem sie bardzo zle , odizolowalem sie od reszty grupy z nikim nie moglem tez w tedy w tym stanie rozmawiac , okropnie sie czulem . Podeszla do mnie jakas dziewczyna pamietam , zapytala ; jak sie czujesz , bo taki blady jeets < ? ...oczywiscie rakcja z mojej strony byla automatyczna odszedlem i nic nie odpowiedzialem , ..napedzila mi tez przy okazji strachu . Poszedlem wzielem polowe tego diazepamu , stalem patrzylem w okno i po 5 mintach od tego jak wzielem tabletke , nastapila tak silna reakcja ze o malo nie zeszlem wtedy z teo swiata . Popatrzylem w okno pamietam , byla sliczna pogoda , czerwiec ...patrzylem w jedno miejsce ze lzami w oczach , chyba sie chcialm wtedy pozegnac ze swiatem , ..powiedzialem sobie nawt takie slowa " Boze chcesz mnie zabrac to mnie zabierz bo juz mam tego wsyzstkiego i tak dosyc " Spadlo mi wtedy stasznie cisnienie , doszedlem jednak do gabinetu ordynatora , weszlem i bez slow usiadlem spojrzalem na niego on na mnie , przylozyl mi dwa palce do reki zbadal puls ....czytalem z jego twarzy ... Przynajmniej on zachowal zimna krew ...zaprowadzl mnie do pokoju , kazal sie polozyc , natychmiast przyszla pielegniarka , zbadala mi cisnienie ktoro byl obardzo niskie , odrazu podlaczono mi kroplowke z czyms tam . Zaczelem hiperwentylowac , sztywniec od pasa w dol , nie moglem nabrac powietrza ..slyszalem ze cos do mnie mowili , ale nie moglem zrozumiec wogole slow . Pozniej to juz nie pamietam, czy ta kroplowka tak zaczela dzialac , nie wime co mi podali , zaczelo mnie trzasc , rzuac po lozku ,..pielegniarka powiedziala tam do kogos ,aby tylko przestalo rzucac to bedzie dobrze , no i przestalo mnie w koncu rzucac ...pozniej podano mi pamietam sinequan /doxepin ...zasnelem po godzinie ze lzami w oczach . Z rana pojawili sie jacys studenci jak zwykle z pytaniami , nakrylem glowe kocem nie chcialem ich widziec , traktuja ludzi jak kroliki doswiadczalne i wogole... Pozniej pamietam przyszedl jakis profesor i zaczal sie na mnie wydzierac , czemu wzielem i z kad mialem ta tabletke ? Dzisiaj pojedzie pan do domu odparl ...dobrze pojade sobie od domu pomyslalem ..wole umrzec w domu jak sie tu z wami meczyc i jeszucze szukaja winnych czy tez pretesje maja do chorego czlowieka ... A on do mnie mowi i to jak my zechcemy to pan pojedzie , ja mowie dobrze ..to go rozbroilo , rzucil teczke i tam cos z tym ordynatorem sobie poszeptali i nastepnego dnia bylem juz na odtruicu lekowym ..pewno sie miejsce znalazlo :] Jak wychodzilem z tego odzialu nerwic , to wszystkie badania inne bzdety , wszystko wrzucilem do smietnika , chialem to tam wlasnie zostawic i dobrze ze tak zrobilem , poprawily mi sie mysli wtedy pamietam . Na tym odtruciu , przebywalem okolo 3 tyodni , codzienie podawano mi kroplowki , raz sie czulem zle , raz lepiej , ale ogolnie przeszedlem to odtrucie dobrze , nie wystapila u mnie padaczka , objawy abstynenckie jakos przestaly mi byc straszne po tym co przezylem , z czasem zaczelem tam grac w ping -ponga , zceog wogole z lekami nigdy robic nie moglem ... takze po 3 tygodniach wypisano mnie w dosc dobrym stanie do domciu . Jakies tam leki na koniec jeszsze dostalem , te ktore tez bralem przez ten okres 3 tygodni , to byl chyba wlasnie sinequan ...po wyjsciu z tego odtrucia bralem go od czasu do czasu , w koncu zapomnialem o nim calkiem , z czasem tez zniknely wszystkei przykre objawy psychosomatyczne , ale to dopiero wtedy jak calkowicie przestalem brac leki . W szpitalu ciagle pytali sie kto mi pisal ten diazepam ..?, ...lekarz domowyje pisal , po 300 sztuk , zebym do niego bez przerwy nie latal ... niechcieli w to wierzyc , mnie sie tez w to dzsiaj wierzyc nie chce , jak mozna pisac takie leki , ktore podaja ludziom na odzialach zamknietych i dokaldnie w tych dawkach czasami ktore on mi przypisywal ..... poczatkowo 1x 5 mg dziennie diazepamu a po 3 miesiacach zwiekszyl mi dawki na 3x5mg . Mialem im przyniesc moja karte zdrowia , ale jak o nia poprosilem to mi jej nie wydano , dzisiaj pewnie tez juz ta karta nieistnieje ...no ale winnych nikt nie szuka , bo nie o to w sumie chodzi . Problem lezy tutaj w niewiedzy lekarzy , winic ich raczej nie ma za co , celowo i siwadomie raczej cyhba tego nie robia . Mniejsza z tym , dzisiaj wiem czym sa leki z tej grupy , sa to syntetyczne narkotyki doslownie nakotyki i radze sie ich kazdemu wystrzegac .
  12. antychemikal

    odstawiam leki...

    Nikt nie odstawia leku z dnia na dzien , bo tego nie da sie w ten sposob odstawic . Masz na mysli napewo lek o miedzynarodowej nazwie PIRACETAMUM , glownie przypisywany ludziom w podeszlym wieku , oraz majacych problemy z alkoholem . (nie wiem czemu Ci go przypisano (?) .. chyba nie masz zaburzen krazenia w mozgu w tym wieku ? z nerwica ten lek te zraczej nie ma wiele wspolnego , jedynie co mi przychodzi na mysl to poprostu zapobiegawczo (?) ..pamietaj ze nadgorliwosc gorsza jest od komunizmu , dodatkowo sie tylko trujesz . ---- EDIT ---- Co znazcy "straszysz" ? ..mikogo nie musze straszyc , przyjdzie czas , (czego nikomu nie zycze ) ze sie sami poprzestraszaja z tym braniem lekow , zreszta nerwicowcow nie potrzeba straszyc , wystarczy ze maja le`ki . Adresy w Niemczehc jak slusznie zrszta zauwazylas byly tylko przykaldem na to , ze takie grupy samopomocy wogole istnieja . Po co pisac cos wielkimi literami , czy tez robic cos dla ludzi ? ..zrob raz cos dla siebie i badz wlasnie zdrowa Nigdy nie bedzie zdrowy ten , kto chce wyzdrowiec dla kogos , wyzdrowiec musowo tylko dla siebie i to bedzie tez niczyja inna zasluga jak tylko "swoja " ..mozan miec rozna motywacje , ale zdrowiec tylko i wylacznie dla siebie . pozdr...
  13. antychemikal

    odstawiam leki...

    Dokladnie tak jak napisalas , to byl dramat i nie jeden pewnie ten dramat przezyl , czy tez przezywa obecnie , lekomania /toxykomania jest dramatem zycia , zgadzam sie totalnie z tym co napisalas . ---- EDIT ---- Nie jestem pesymista , tylko na sprawe patrze realnym okiem , Twoja lekarka pakuej Cie w ostre bagno , wystarczy 3 tygodnie i mozezs sie uzaleznic . Napisalas ze wreszcie udalo Ci sie odstawic antydepresyjny lek , napsialas tak bo nie wiesz o tym ze te leki ktore obcnie bierzezs sa silniejsze od antydepresyjnych lekow i dzialaja wybiorczo na le`ki , naprawde w osre bagno sie pakujesz mozezs mi wierzyc , bylem w takim bagnie i wierz mi ze nie jest lekko pozniej z niego wyjsc. Zmiane Twoich lekow , porownal bym wyjsciem z "deszczu pod rynne " Twoja lekarka moze byc uwazana za "najlepsaza"..itd , ja mialem dostep do prywatnych klinik na zachodzie , leczylem sie u profesorow , mialem dostep praktycznie do najczystrzych , najlepszych lekow jakie tylko sa ..jakby mi ktos je dzisiaj zaproponowal to nie wiem co bym takiemu pseudolekarzowi zrobil , ktory swiadomie zreszta pakuje ludzi w uzaleznienie . Uwazasz ze pozniejod tak sobie nagle odstawisz te leki silnie uzalezniajace i bedziesz nagle zdrowa ? czy jednak dojdzie Ci problem uzaleznienia lekowego i dodatkowe przykre , napawde przykre objawy abstynenckie ....jak myslisz latwo Ci bedzie odstawic te leki ? czy uwzasz ze one Cie za ten czas wylecza jak je bedzeis zbrala ? Wierzylas w antydepresyjne leki (nie pomogly Ci) teraz wierzysz w benzo (ktore napewno swienie odbieraja le`ki ) na jakis tam okreslony czas , ale nawet nie wiesz w co sie pozniej pakujesz . To samo ATARAX czy tam inan nazwa tego samego hydro... posluchja dobrej rady i odbij jak najpredzej od tych lekow , nie mowietego na swoim tylko przykladzie bo znam setki ludziposzkodowanyhc przez wlasnie tego typu leki . Probuje jak moge ostrzegac ludzi przed uzaleznieniem , nie chce zeby przezyli to co ja przezylem . pozdr... ---- EDIT ---- Ps; "Benzo biore doraznie ".....uwazasz ze ktokowiek bral te leki garsciami ? Kazdy uzalezniony zaczynal tak jak Ty , nawet nie wiesz kiedy mozesz sie uzaleznic , te leki nie maja tez pozniej takiego dzialania , musisz ich brac wiecej i czesciej , wpadasz poprostu w kupe :] Pozostawiam Ci wolna reke , sluchaj lekarki ona byla uzalezniona wie ze to nic takigo, doradzic Ci moze branie benzo jak mietowych pastylek , chociaz jakby Ci dawala mietowe mowiac ze to benzo to bylo by podobne pewnie dzialanie ...ale pomijajac nie chce mi sie o tym pisac . ---- EDIT ---- O wlasnie , nie wiem czy sama do tego doszals , czy jakis psycholog probowal z Toba o tym rozmaiwac , wlasnie powinnas przerobic swoje dziecinstwo , znalesc przyczyne powstawania lek`ow i zmienic mysli w tym kierunku . Leki Cie w zyciu nie wylecza z lek`ow ..widze ze na dobrej drodze prawie bylas lub zazcynazs byc ---- EDIT ---- przetrwac terapie tak aby ja tylko przetrwac i nic z niej nie wynieesc , to sie mija z celem . ---- EDIT ---- Nie wiem jak w Poslce , ale w Niemczech naprzykald powstaly tzw ; Samopomoce , ludzie sami tworza grupy i pokonuja w grupei swoje le`ki (terapia wytrzymalosciowa) poznije napewno tez sami probuja wychodzic , bardzo duzo osob wychodzi w ten sposob z le`kow (ocyzwiscie bez lekow) , niektore grupy bylo stac tez na zatrudnienie terapeuty . Mozliwe ze i w Polsce kiedys takie grupy samopomocy powstana , najwazniejsze aby kazdy sobie uswiadomoil czy msa leki . Podam przykaldowo kilka adresow :
  14. antychemikal

    odstawiam leki...

    Niejestem expertem od lekow , jestem tak samo ofiara przemylu chemicznego jak wiekszosc z Was . (tyle ze potrafie wyciagac tez wnioski) Seronil jest lekiem z grupy lekow antydepresyjnych , antydepresyjne leki moze nie sa az tak szkodliwe , czy tez uzalezniajace jak benzo i tranquilizer`y , ale nalezy pamietac ze branie ich przez dluzszy czas rowniez wyniszcza organizm . Inna sprawa jest depresja , gdzie sa tacy chorzy ktorzy bez lekow nie moga wogole funkcjonowac , mozliwe ze wtedy jedynym wyjsciem sa leki , powinno sie je jednak stosowac przez okreslony okres czasu , niestety zazwyczaj jest odwrotnie , ludzie biora leki latami , truja sie poprostu. Mowi sie o tym , ze depresja jest zlozona choroba i potrafi trwac nie raz do 20 lat lub tez cale zycie i czesto potrafi sie tez nawrocic , ciekawe na ile pomagaja leki w depresji a na ile ja nasilaja lub ja wydluzaja ....12 lat lykanie chemi , sztuczne napedzanie mozgu , niszczenie przy okazji innych organow ..., po tym okresie moze sie okazac , ze czlowiek to juz wrak ..pytanie pozostaje w czymm pomogly leki ?, jakie to bylo zycie z tymi lekami ,..nieswiadome ? wegetcja ? ..niewyobrazam sobie , chociaz sam tez kiedys w takim dole "siedzialem " i powiem prawde ze wtedy z lekami nie chcialem juz wogole zyc , po tym co przeszdlem , odtrucia , delirium po amitriptilinie , dwie zapasci serca , przelezane kilkanascie lat twarza do lozka , ciagle le`ki , mdlosci po tych lekach , slabosc , omdlenia , ..wegetacja ! 10 letnia wegetacja a nie zycie , to mi daly leki , przysiegam ze dzisaj wolal bym umrzec jak sie z nimi meczyc . Ogolnie moje zdanie o lekach jest takie , ze mozg ludzki nie jest silnikiem samochodu w ktory mozna uderzyc mlotkiem , teraz nawet i uderzyc w silnik nie zabardzo mozna , bo jest tam juz mase elektronicznych czesci i latwo mozna cos uszkodzic. Psychika i funkcjonowanie ludzkiego mozgu jest na tyle jeszcze nie zbadane ...zreszta im wiecej pisze sie ludziom lekow tym bardziej jestem przekonany ze cala ta psychiatria dziala na zasadzie " stukniecia piescia w telewizor " Nie wierze w leki psychotropowe , nie wierze tez w psychiatrow bo sa bezsilni i bezmyslnie pisza leki na chybil trafil , jakby znali nasze mysli wiedzieli jaka jest przyczyna powstawania wlasnie takich a nie innych .. na sile chemia probuja ludziom zmienic ich mysli m to jest "GWALT !" wyrzadzaja im przewaznie wielkie szkody a na koniec oczywiscie umywaj rece albo wysylaja na zamkniety do domu warjatow krotko mowiac . Co tam robia z tymi chorymi , nie bede opisywal , bylem swiadkiem , ale i tak mi nikt nie uwierzy (pomimo iz bylem tam tylko na odtruciu) mysle ze juz nie bede mial okazji ,a le gdyby taka byla to porobie zdjecia :] Omijam leki i psychiatrow dalekim lukiem , Ludzie biora leki i sa coraz badziej chorzy , nielicznych udaje sie na jakis czas przywrocic do "normalnosci" po lekach sa jeszcze bardziej nienormalni , puchna po nich itd... Rzygac mi sie chce na psyciatrie i sposoby trucia ludzi . Wierze w psychologie i wierze w siebie . amen ---- EDIT ---- Ps; Dzisiaj jestem zdrowy bez chemi , bo przestalem sluchac "lekarzy " jezdze po autostradach , robie wszystko jak dawniej :-) Bylem kilka dni temu w pieknym miescie , nad jeziorem siedzialem do 4 nad ranem ,..tutaj kilka fotek
  15. antychemikal

    odstawiam leki...

    Ten tranquilizer o nazwie hydroxyzinum czy tez Atarax , proponuje z gory wywalic do smietnika , lek jest uzalezniajacy . Od benzodiazepin lapki tez jak najdalej trzymaj , mialas mniejszy problem biorac Trizyklische Antidepressiva , lekarka miala na mysli najwidoczniej cos innego "powalczyc " jesli to ona zapsiala Ci ten tranquilizer i do tego benzo , to omijaj ja wielkim lukiem . pozdr... Ps; Jakbys wziela xanax o poczula bys sie zupelnie zdrowa na rok czasu , dopiero pozniej zaczynaja sie schody .
  16. antychemikal

    odstawiam leki...

    chcesz znac prawde ? nie masz lekomani , masz toxykomanie . ---- EDIT ---- Ten stopien uzaleznienia(toxykomania) prowadzi stopniowo do degeneracji psychicznej , gleboich zaburzen najwyzszych czynnosci umyslowych, charakteru , myslenia , pamieci oraz do wyniszczenia organzmu . W rezultacie moze nastapic uszckodzenie poszczegolnych narzadow wewnetrznych , nerek , watroby czy tez innych . Jedno jest pewne , nie wystarczy chciec wyjsc z uzaleznienia ale nazezy zdac sobie z tego sprawe i zrobic to jak najszybciej . ---- EDIT ---- Poza tym , Ci ktorzy byli uzaleznieni od lekow , pozostaja lekomanami do konca zycia , podobnie jak alkoholilk do konca zycia pozostaje alkoholikiem tzw; " "suchym alkoholikiem " podobnie jest z lekomania . Problem nie konczy sie tez tylko na odtruciu , odstawieniu lekow , pozbyciu przykrych objawow psychosomatycznych ktore pojawiaja sie zazwyczaj na samym koncu ... Aby Ci ludzie mogli zyc i normalnie funkcjonowac w spoleczenstwie potrzebna im jest tez wieloletnia psychoterapia .
  17. antychemikal

    odstawiam leki...

    ...mozna pojsc do bioenergoterapeuty, mozna pomachać tez różdżką i nie mylić jej tez z Magdaleną Różdżką), wolno łyknąć zioła ..., można wiazac tez z preparatem Tołpy czy innym ndzieje , mozna tez rano o wschodzie słońca przebiec po mokrej od rosy trawie i uszczypnąć się w lewy pośladek , jasne ze mozan , mozna sie rowniez poplakac lub nabyc wiedze czy tez zdobyc praktyke w danej dziedzinie .... , mozna sie tez wymienic swoimi doswiadczeniami , a mozna sie tez nawet powiesic z rozpaczy i nikt za nikim plakal nie bedzie .., kazdy jest dorosly i odpowiada sam za siebie .
  18. antychemikal

    odstawiam leki...

    Oczywisice chory na raka zrobi co zechce , moze wykonac tez tzw ; "operacje bez noza " i zaglodzic raka , doslownie zagodzic , dzieki leczniczym glodowkom tysiace ludzi zaglodzilo swojego raka ... tutaj odwolam sie do super ksiazki bardzo inteligentnego czlowieka pana Romualda Stanislawskiego pt " Jak wyleczylem sie glodem i dieta" ..oraz innymi metodami naturalnymi . Jest to narpawde bardzo dobra ksiazka dla takich jak Wy , ktorzy wlasnie wierza w lekarzy i tabletki , zreszta autor tej ksiazki myslal kiedys podobnie . Polecam wszytkim przecyztanie tej ksiazki , wtedy moze padnie tutaj inne swiatlo na temat tabletek . pozdrawiam antychemikal . ---- EDIT ---- ---- EDIT ---- cyrki sie tu dzieja z tym forum , edytowanie postow dziala jakby chcialo a niemoglo , poza tym posty sa cytowane bez woli uzytkownika ..nie wiem czy tylko u mnie takie cyrki sie dzieja ? ---- EDIT ---- moderatorzy niespac tam ! ---- EDIT ---- fotki tez nie wrzuce mniejszej bo edytowanie postow w panelu macie ustawione tak jak nie nalezy
  19. antychemikal

    odstawiam leki...

    Daj Ci Boze . pozdro...
  20. antychemikal

    odstawiam leki...

    Mysli da sie zostawic w spokoju mowie Ci sprobuj medytacji i yogi , tylko nie w ten sposob ze chce to medytuje , siadam w pozycji takie czy siakiej , zamykam oczy itd ...poczytaj o tym roche wiecej bo sa tez rozne techniki medytacji , zdobadz ksiazki w sumie nic nie masz do stracenia , sprobowac mozesz . Mozliwe ze to nauczy Cie jak zostwic mysli w spokoju .... nie rozwijaj zadnej mysli , pozwol jej odplynac . Le`k dziala w podobny sposob , gdy sie rozwija mysl negatywna , zwieksza sie tym samym le`k , wogole powstaje le`k , nie spadaja one z czystego nieba Medytacja (łac. meditatio - zagłębianie się w myślach, rozważanie, namysł) - praktyki mające na celu samodoskonalenie, praktykowane szczególnie przez religie Wschodu, takie jak buddyzm, zen, taoizm, konfucjanizm, hinduizm, a ostatnio także przez niektóre szkoły psychoterapeutyczne. Elementy medytacji dają się również zauważyć w chrześcijaństwie (hezychazm) i islamie (sufizm). Wbrew łacińskiemu źródłosłowowi wschodnia medytacja niekoniecznie ma coś wspólnego z namysłem, często jest nawet jego przeciwieństwem, w niektórych szkołach filozoficznych wręcz zaleca się oczyszczenie umysłu z jakichkolwiek myśli i wyobrażeń, np. Jogasutry Patańdźalego w ten sposób definiują praktyki jogi: yogaś ćitta vritti nirodhah (joga to zatrzymanie aktywności umysłu). Ten rodzaj medytacji stanowi rodzaj spokojnej obserwacji, a jej nazwy nawiązują do "patrzenia" : dhjana (zen od czasownika "dhiyate" (patrzeć umysłem), vipassana od "vi-paśyate" (obserwować). Z kolei inne techniki polegają na aktywnej wizualizacji: bhawana (tworzenie), kalpana (budowanie). Wizualizacje są metodą szczególnie często wykorzystywaną w buddyzmie tybetańskim. ---- EDIT ---- masz ZOK ,nerwie natrectw , lekawice , problem z lekami ...itd ..czy Ty wogole jestes pewna co Ci jest , czy tylko wymyslasz sobie choroby ? ---- EDIT ---- Rzuc to wszytko , idz nad jezioro pokarm kaczki , to najlepsze lekarstwo
  21. antychemikal

    odstawiam leki...

    Tak jak kazda budowla ma swojego projektanta , tak samo natrecta musza miec swoja przyczyne i nalezy dazyc do znalezienia tej przyczyny i rozwiazania problemu . Tabletki Cie nie wylecza , zostawic ich tez nie mozesz bo tak czy siak jestes od nich uzalezniona skoro nie mozesz bez nich inaczej zyc . Lagodzisz skutki a nad przyczyna sie nawet nie probowlas nigdy zastanowic . Masz tez dlatego natretne mysli , bo nie potrafisz ich zostawic w spokoju , tylko ciagle je rozwijasz ..sprobuj moze medytacji (polecam) Ps; Nawet avatart " niespada z nieba " tylko pochodzi od samego uzytkownika . Naprzykald twoj avatar jak isam nick wiele mi o Tobie mowi , w tym tez kierunku zastanowil bym sie nad twoimi natrectwami . ---- EDIT ---- sprobuj raz naprzyklad nie odpowiedziec na post , nie boj sie , nie dostaniesz przez to le`kow , nie zapisuj tez tego co sie waydarzylo w ciagu dnia , bo to juz nigdy nie wporoci , pozwol temu "odplynac " tym samym bedziesz miala "spokojna glowe " nie kontroluj niczego po sto razy , wiesz dokladnie ze to nie ma sensu , wiec czemu to " robie ??? " zadawaj sobie te pytania , moze znajdziesz odpowiedz na swoja nerwice natrectw .
  22. antychemikal

    odstawiam leki...

    no to krotko i pieknie to ujeles pozdro... ---- EDIT ---- Wracajac jeszcze do Twojego pytania ; "Czyżbyś miał jakieś doświadczenie z odstawianiem benzo " Dwa razy dalem sie wpedzic w "bambuko" i w zyciu zadna tabletka nigdy nie zalatwila za mnie problemu "nerwicy " ...raz bylem na odtruciu , drugim razem sam dalem rade wyjsc z uzaleznienia ..ale tamtym razem poszedlem wlasna droga , poniewaz stracilem calkowicie zaufanie do lekarzy , do dzisiaj omijam ich wielkim lukiem wszystkich .(taki paradox ...nie choruje wogole , ostatni raz 20 lat temu mialem grype ) Bylem uzalezniony wlasnie od benzodiazepin , przezylem dwie zapasci serca ...( ale staram sie do tego nie wracac ) bylo minelo i nigdy nie wroci , o przyszlosci rowniez nie staram sie myslec ...zyje "Tu i Teraz" Wyjscie z uzaleznienia czy tez innej le`kawicy jest mozliwe , nalezy tylko zauwazyc , ze leki nie sa zadnym wyjsciem . Nalezy tez chciec cos w zyciu zmienic , nie wolno siedzeic z zalozonymi rekami lykajac tabletki , .. nie przyjdzie to napewno latwo , ale to tez bardzo dobrze bo dzieki temu uczmy sie rozwiazywac problemy , co jest bardzo przydatne i pouczajace na nowej drodze wyjscia z le`kow Jesli chodzi ogolnie o negatywna chemie , ktora miala zly wplyw na moje zdrowie , to zredukowalem ja do minimum...wiem ze kogo obchodzi dzisiaj zawartosc kolorowego opakowania w ktorym lezy sobie z wygladu smaczny kurczaczek ..ale tak niestety jest ...( dlatego nie jem miesa wogole ) tym samym czuje sie jeszcze lepiej . Wyciagnelem duza "szkole " z tego co mnie spotkalo w zyciu poprzez wlasnie uzalenienie lekowe , wiem tez przynajmniej na czym "stoi" swiat . pozdr...
  23. antychemikal

    odstawiam leki...

    Czyżbyś miał jakieś doświadczenie z odstawianiem benzo ...tak zle i dobre rowniez . ---- EDIT ---- a moze nie sa slepi tylko cierpiacy i zdruzgotani dlatego musza je brac?,ja biore bo MUSZE i chce ale wolalabym nie musiec i nie potrzebowac Kto inny powiedzial Ci ze musisz ? ....odpowiedzialas tez sobie sama , "musze - bo che " ...potrzebujesz bo siedzisz w uzaleznieniu lekowym ...pomysl co mogla bys zmienic na lepsze aby nie musiec i nie byc uzalezniona od lekow ? To wszystko mozesz zmienic Ty sama , jak tylko dopuscisz ta mysl MOGE , chce cos zmienic , zrobie to . Mnie motywowalo to ze mialem malego syna , kochana zone , chcialem byc zdrowy (jestem) , kochalem zycie (kocham) zyje i jestem zdrowy bez lekow , wolny od le`kow , wolny od kompeksow , zyje dla siebie nie dla ludzi itd... To wszystko mozesz tez zmienic Ty sama , i nikt inny , jesli to zrobisz to tez bedzie to tylko Twoja i jedynie Twoja zasluga , bo kto inny moze pomyslec za Ciebie , zmienic nastawienie do zycia, jak nie Ty sama ? ---- EDIT ---- Czyżbyś miał jakieś doświadczenie z odstawianiem benzo ...tak zle i dobre rowniez . ---- EDIT ---- a moze nie sa slepi tylko cierpiacy i zdruzgotani dlatego musza je brac?,ja biore bo MUSZE i chce ale wolalabym nie musiec i nie potrzebowac Kto inny powiedzial Ci ze musisz ? ....odpowiedzialas tez sobie sama , "musze - bo che " ...potrzebujesz bo siedzisz w uzaleznieniu lekowym ...pomysl co mogla bys zmienic na lepsze aby nie musiec i nie byc uzalezniona od lekow ? To wszystko mozesz zmienic Ty sama , jak tylko dopuscisz ta mysl MOGE , chce cos zmienic , zrobie to . Mnie motywowalo to ze mialem malego syna , kochana zone , chcialem byc zdrowy (jestem) , kochalem zycie (kocham) zyje i jestem zdrowy bez lekow , wolny od le`kow , wolny od kompeksow , zyje dla siebie nie dla ludzi itd... To wszystko mozesz tez zmienic Ty sama , i nikt inny , jesli to zrobisz to tez bedzie to tylko Twoja i jedynie Twoja zasluga , bo kto inny moze pomyslec za Ciebie , zmienic nastawienie do zycia, jak nie Ty sama ? " Uwazaj na "swoje mysli " one beda "twoimi "slowami , "uwazaj" na slowa bo one beda "twoimi" czynami , "uwazaj" na czyny , one beda "twoimi" przyzwyczajeniami, uwazaj na "swoje" przyzwyyczajenia , bo one beda stanowily "twoj " charakter , uwazaj na "swoj" charakter , on bedzie "twoim" zyciem .... " ---- EDIT ---- przytnijcie post bo niechcacy zacytowalem samego siebie
  24. antychemikal

    odstawiam leki...

    @Daria Sz. Chyba nie ta sama terapie mamy na mysli to pierwsza sprawa , druga sprawa to porownywanie psychoterapi do tego samego co branie chemi nie trzyma sie wogole logiki a t odlatego ze terapia ( o wytrzymalosciowa chodzi ) daje nam szanse na powrot do normalnego zycia , normalnego spostrzegania swiata , realnego myslenia i analizowania mysli, leki wrecz przeciwnie tego nie robia . Zadna psychoterapia nie zmusza Cie do rozmow ani od nich uzaleznia , mysle ze jakos blednie starasz sie to zrozumiec :-) zrob poprostu ta psychoterapie czy tez inna wlasnie tzw; wytrzymalasciowa a dowiesz sie o co w tym wszytkim tak naprawde chodzi . Napisalas ze kresle " czarna wizjie" czlowiaka bioracego leki , widze ze powoli zaczynasz dorabaic jakas ideologie do tego , czego nie napsialem , ale zgodze sie czesciowo z tym ze leki jak i wszystka niepotrzeban chemie widze wlasnie czarno a skutki jej brania jeszcze gorzej . Jesli chodzi o ludzi ktorzy sie truja , to jest mi ich jedynie szkoda ze sa slepi ...ale widze ze to i tak jak grochem o sciane wiec nie ma co z niektorymi dyskutowac . ---- EDIT ---- nie tylko ty zauwzayles ze branie chemi to kupa , ale to sie jak juz dawno wspominalem trezba samem uwalasnie przekonac . pozdro i 3maj sie .
  25. antychemikal

    odstawiam leki...

    Problem w tym ze wiekszosc osob nie chce dac sobie pomoc przez to wlasnie , ze nie dopuszcza do siebie mysli , ze moze pomoc ktos inny czy tez inna terapia. Wolisz pilnowac swojej dawki leku , co drugi dzien ..... a nie lepiej jest kontrolowac swoje mysli kazdego dnia i nie miec z lekami nic wspolnego ? Chyba juz dosc dlugo bierzesz leki i zdazylas zauwazyc , ze nie rozwiaza one za Ciebie problemu .(w zasadzie to dochodzi nowy problem , leki ) Mniejwiecej tak jak napisalas ...jak nie bierzsz lekow to czarne mysli sypia sie jak z rekawa .... tak wlasnie funkcjnuje branie lekow , lagodza na krotki czas le`ki a nastepnie je nasilaja a odstawienie ich jest tez problemem , poniewaz tacy ludzie zazwyczaj kurczowo trzymaja sie lekow i nic i nikt nie jest ich w stanie przekonc o ich odstawieniu . W koncu organizm przyzwyczaja sie tez do leku i leki przestaja miec swoje dzialanie , zastepuje sie je innymi i ciagle innymi i coraz to wieksze dawki ...organizm po jakims czasie zaczyna przypominac rzeszoto , "choroba " przed jak i po ..nie chce zniknac , czlowiek coraz slabszy , mysli porozwlane totalnie ..itd (czarna rozpacz) Rozumie , ze jesli ktos nie jest sam w stanie odstawic leku (w zaleznosci od leku ) to sa od tego wyspecjalizowane placowki w ktorych przeprowadza sie to odtrucie lekowe i napewno ma to se`s , dlatego ze nie kazdy lek mozna odstawic tez samemu , gdyz istnieje ryzyko wystapienia np; padaczki czy tez zapasci serca . Leki trojpierscieniowe czy tez neuroleptyki ktore rowniez przypisywane sa w "nerwicy " niestety :] .. da sie odstawic samemu bez wiekszych przezyc , leki konczace sie na "zepam" troche trudniej jest odstawic . Najwazniejsze jest zauwazyc ze lekami nie da sie rozwiazac problemu " nerwicy " wtedy to juz jest ten pierwszy krok w strone wyzdrowienia . pozdr...
×