Skocz do zawartości
Nerwica.com

kajmanka

Użytkownik
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kajmanka

  1. co to w ogole znaczy terapeuta lepszy od psychologa?? kto wedlug Ciebie zostaje terapeuta? tylko psychologa lub psychiatra! jasne, takie sobie czlowiek z ulicy moze pojsc na kurs terapii, ale jakie on bedzie mial przygotowanie merytoryczne! zadne! i jezeli traficie na taki gabinet, gdzie terapie prowadzi, osoba ktora nie jest wpisana w rejestr psycholog czy psychiatrow, to uciekajacie czym predzej.. skonczylam studia Doradztwo psychospołeczne, i w zyciu bym sie nie odwazyla po tym kierunku otworzyc gabinetu! poza tym czasami na spotkaniach przeprowadza sie roznego rodzaju testy psychologiczne, a te moze robic tylko i wylacznie psycholog i psychiatra! a nie socjolog, ekonomista, prawnik itd.....
  2. mozesz pojsc do jednego i do drugiego.. psycholog, zajmie sie tylko psychoterapia, a psychiatra oprocz terapii wypisze leki. ja osobiscie trzymam sie od lekow z daleka, ale czesto sa one potrzebne. czasami tez łaczy sie wizyty u tych dwoch specjalistow..
  3. a już w ogole ciezko jest bez wsparcia... moze jak nie mąz, to przyjaciolka, mama? znajdz kogos, do kogo w kazdej chwili bedziesz mogla sie zwrocic. no chyba ze juz masz taka bliska osobe.. :) Powodzenia.
  4. ciezko jest z tego wyjsc z pomoca specjalisty, wiec tym bardziej bedzie to trudne w przypadku samotnej walki... moze sproboj poczytac odpowiednie ksiazki. Polecam "pokonać lęk i fobie", "pokochać siebie" - te dwie mam, czytam i uwazam, ze sa bardzo przydatne, jezeli tylko sie chce z tym potworem walczyc. poza tym na watku o ksiazkach poczytaj, co inni proponuja..
  5. Katarzyna, jakbym czytała swoje objawy!!! moze nie sa az tak drastyczne, bo walcze z tym z calych sił, ale sa bardzo meczace... otepienie, dretwienie skory głowy, ucisk, cisnienie w uszach.. szok! ale na wszelki wypadek trzeba wyeliminowac jakiegos potwora, prawda?
  6. kajmanka

    Książki

    Polecam "Twoj psychologiczny autoportret"
  7. mamma mia, wspołczuje... ja mialam takie ataki leków w nocy, jakies 3 lata temu i trwały praktycznie co noc przez miesiac.. wydawalo mi sie, ze ktos nade mna stoi i zaczynalam wtedy krzyczec... moj mąż nerwowo nie wytrzymywał heh zartuje.. ciezkie to bylo, ale minelo... teraz moja nerwica, to inna sprawa.. myśle, zebys sprobowala jednak udać sie do psychologa porozmawiać, taka osoba pozwoli Ci zrozumiec duzo i moze pozwoli Ci znalezc w sobie siłe do walki o wlasne ja.. trzymam kciuki za Ciebie.
  8. krzyss, to nie ten wątek, ale odpisze zebyś sie nie władował głupio, psychoterapeutą moze byc tylko i wyłacznie psycholog czy psychiatra, a i to nie wszyscy..
  9. Ja chodzie na psychoterapie. i własnie rozpoczynam behwioralno-poznawczą, która jeżeli chodzi o nerwice lękową jest najskuteczniejsza.. dzisiaj własnie dostałam zadanie, za kazdym razem jak bede miala objaw, musze go zapisywac, opisywac itd.. aktualnie walcze u siebie z wirującym światem cieżko z tym życ... przez 2 miesiące miałam duszności, teraz bóle, uciski i zawroty głowy.... dostałam skierowanie do laryngologa, mam nadzieje, ze mnie nie spławi... Chce miec pewność ze to od zaburzeń lękowych, a nie od innego świństwa..
  10. juz Ci pisałam, że nie widzisz sarkazmu......
  11. alez ja od Ciebie nie chce zadnej rady! czytasz uważnie co ja pisze?????? czy widzisz tylko to, co ty chcesz widziec? dobra, koniec tematu.
  12. po studiach, mialam na mysli siebie... to o czym pisalam, to jest wiedza z moich studiow.. heh i juz mowilam, wyniki sa dobre.. i raczej bardziej wiarygodny jest dla mnie lekarz z duzym doswiadczeniem niz student pierwszego roku medycyny, bez urazy of cours :) a ze lekarze czasami sie myla, coz tez sa tylko ludzmi.. ale nie bede z tego powodu poddawala pod watpliwosc kazdej opinii lekarza, bo popadne w paranoje.. jeszcze wieksza niz teraz
  13. kitty, mi tam nogi puchna od upałow, po calym dniu mam zmeczone i opuchniete kostki, wtedy leje zimną wodą i klade sie z nogami na scianie, po chwili jest lepiej :) a jak juz bardzo spuchną, albo jak lece samolotem, to smaruje liotonem 1000. a bierzesz hormony? u mnie dalej jazda z głową.. codziennie jade na lekach przeciwbolowych, bo do uciskow i zawrotow doszly straszne bole, az mi promieniuje na oko i policzek...
  14. tomakin, to taka mała złośliwość z mojej strony była z tym pytaniem.. moje wyniki sa bardzo dobre i na pewno nie maja wpływu na moje lęki. mysle ze najwyzsza pora zakonczyc ten temat, bo ja mam inne zdanie na ten temat, ktore jest poparte miedzy innymi skonczonymi studiami, terapia i wieloma publikacjami... Twoje zdanie jest inne i niech tak zostanie. jezeli jestes w stanie mi pomoc jak sobie poradzić z przypisywanie wszelkich tragicznych chorob, to bardzo prosze o rade.
  15. W takim razie przyszły doktorze, co poradzisz w moim przypadku, wyniki mam bardzo dobre, morfologia z rozmazem, jonogram, glukoza, tarczyca- wszystko bardzo dobrze. a jednak swoje schizy mam... magnez i omege wciaz jem.. i co? jaka diagnoza wedlug Ciebie??
  16. Proponuje uzupełnić wiedze o psychiatrie i psychologie, a nie szerzyć herezje...
  17. kitty, no niestety to nie to, lekarka byla raczej młoda preżną babką, wiec.. raczej wypalenia zawodowego nie widze. w przyszlym tygodniu pojde do rodzinnej, bo to jednak nie dobrze jak sie budze z bolem głowy a od trzustki i jelitek sie odczep no wlasnie Adam jak wizyta??
  18. mój dzień zaczyna sie bolem głowy.. i siedze sobie wlasnie teraz i mysle nad tym bolem.. czasami bardzo bym chciala przestac myslec....... Dla tych ktorzy maja problemy z oddychaniem, polecam ksiazke "Oddech ktory leczy", moze Wam pomorze :)
  19. no to najwyrazniej u mnie na studiach profesorowie gadali głupoty heh zaburzenia lękowe i depresja, to choroba duszy i nie wynika z braku magnezu.. Natomiast utrzymująca sie sytuacja stresowa powoduje wypłukanie wielku pierwiastkow z organizmu i pogłebia pewne objawy, dlatego warto uzupełniać te pierwiastki.
  20. aaa i co to SM? i po jakim badaniu to wykluczyła?
  21. rudegirl 12 lat??? oo matko! mam nadzieje, ze jednak szybciej sie z tym uporam :) a do laryngologa po co? ja takie dusioly nocne mam od dziecinstwa, nigdy nie bylam z tym u lekarza. zdarza mi sie to bardzo zadko, raz czy dwa na pare lat, budze sie wtedy w srodku nocy z wrazeniem bezdechu.. hmm dziwne.
  22. wróbelku Elemelku, nie chodzi o optymizm, tylko o to, że prawdziwe zaburzenia lękowe nie wynikaja z braku magnezu w organizmie... a tomakin własnie takie za przeproszeniem pierdoly szerzy. pewnie, jezeli komus brakuje mikroelementow, to moze miec wlasnie zaburzenia bicia serca i inne i to moze być przyczyna wiekszych nerwów, ale nie przyczyną zaburzeń lękowych! proponuje najpierw zaznajomić sie z psychologią, a pozniej radzic w temacie.
  23. i dla Twojej wiadomosci, gdybys za chwile mi polecal łykanie magnezu, to wiedz, ze jonogram mam idealny, odzywiam sie zdrowo, sporo sie ruszam, a nerwice wciaż mam..
  24. Tomakin, mysle ze powinienes jednak troche przystopowac, ze swoimi dobrymi radami, bo jednak wiekszosc osob ma nerwice wynikajacą "z psychiki" i jak bedziesz im wciskal kit, ze wystarczy uzupelnic mikroelementy i bedzie po wszystkim, to mozesz tym mocno komus zaszkodzic..
×