-
Postów
481 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez gabriel
-
Nikt nie jest w stanie czytac jego wszystkich wypowiedzi. Jest ich prawie 2000 a większość to jakieś pobąkiwania więc trudno w tej siece znaleźć cos konkretnego i dłuższego niż trzy wyrazy. Chyba to rozumiesz Ridllicu? Cholera wczoraj się nawaliłem i mam kaca, leki, jestem pobudzony i roztrzęsiony- to chyba dosyć przyziemne Pstryk? ---- EDIT ---- Bardzo mozliwe że jestes uzalezniona skoro cały czas myslisz o alkoholu. Niedobrze...
-
Jeszcze nie zarejestrowałem takiej u siebie ale jak zauważę jej cechy to z pewnością o tym opowiem. Na razie możesz podziwiac jedynie moją wyjątkowość Pstryk.
-
Kto rozpatrzy pozytywnie skargę faceta z dwoma ostrzeżeniami i kiepskim imagem na forum? Sam sobie daj ostrzezenie! ---- EDIT ---- Założę się że w porównaniu do mnie to tylko mała kropelka...
-
Musze cię niestety zmartwic kolego ale nie stety osoba cierpiąca na schizofrenię nie ma pojęcia o tym że jest chora. Według mnie masz najwyżej nasilenie objawów depresji lub choroby, która nazywa się hipochondria. A teraz wyjaśnie ci skąd się biorą podejrzenia o schizofrenię u ludzi z depresja. Otóż osoby cierpiące na nerwicę i depresję to ludzie mało wartościowi, lękliwi, majacy problemy z kontaktami międzyludzkimi, nie odnoszace żadnych spektakularnych sukcesów, bez charakteru. Otóż tacy ludzie nie mając ani światu ani sobie nic ciekawego do zaoferowania próbują doszukać się w sobie jakiejś wyjątkowości i nagle odkrywają, że sa chorzy na schizofrenię bo jak wiadomo choroba ta nazywana jest często chorobą królewską, charakteryzuje się bogactwem i kolorytem przeżyć wewnetrznych. Schizofrenicy to ludzie często uzdolnieni i utalentowani, stąd chęć przypisywania sobie róznych objawów tej choroby, chęć bycia kimś wyjątkowym i wyrwania sie ze szponów szarej i bezbarwnej depresji. Kolego nie masz schizofreni, nie będziesz miał ale ciesz się bo to straszna choroba. w nazistowskich obozach koncentracyjnych schizo radzili sobie zaskakująco dobrze bo rzeczywistość obozowa nie była taka straszna w porównaniu do psychoz, które ich przesladowały. Taka ciekawostka...
-
Ridllic bardzo mnie rozczarowałes tą wypowiedzią. Nie brałeś pod uwagę tego że Misiek może być osobą uzależnioną od alkoholu i że w jego przypadku alkohol może stanowić poważne zagrożenie dla życia. Nie był to żart na miejscu i jako moderator powinieneś mieć odrobinę więcej oleju w głowie i w mozliwie właściwy sposób się wypowiadać, szczególnie w tak drażliwych sprawach. Po za tym spożywanie alkoholu w depresji i wszelkich zaburzeniach psychicznych w ogóle nie jest wskazane. Tego nie spodziewałbym się po moderatorze. Wstyd!
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
gabriel odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Albo pomóż sobie sama... Np. JOGĘ uprawiaj nie t r a ć czasu %$!! -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
gabriel odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
To było wyjątkowo wredne. Z chęcią bym sobie palną w łeb ale nie mam na to wystarczająco odwagi. Świat jest skrzywiony, zniekształcony, okrutny i zły, pełen bólu i rozpaczy, pewne jest tylko to, że umrzemy, nic po za tym. Ludzie to tylko inteligentne zwierzęta, które są dzięki temu okrutne i czerpią radość z wyrządzania innym krzywdy i cierpienia. Wcale się nie dziwię że niektórzy mają już dośc i chcą skończyć to pasmo cierpień. Nie warto żyć!!! -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
gabriel odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ja cię rozumiem, zycie jest okrutne i pełne bólu dla takich jak my. Lepiej od razu strzelić sobie w łeb i sie nie męczyć... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
gabriel odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Żadnej autoagresji tutaj nie widzę raczej poszukiwanie przyjemności obarczone pewnym ryzykiem. Co do cholery znaczy po pijaku. Ja miałem na myśli 3 piwa a ty pewnie flaszkę wódki. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
gabriel odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Czy ktos mi może wyjasnic na czym polega zwiazek pomiędzy borderline a jeżdżeniem po pijanemu? ---- EDIT ---- zeby nie było offtopic to powiem że do dupy jest dzisiaj pogoda i z tego powodu mam autentycznego doła. -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
gabriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
mOCCA to akurat zabawne nie było, raczej obleśne. Nie ma nic gorszego niż to, że dziewczyna nie dba o siebie, facet zresztą też. Bleh! Jaka kłótnia? To jest dyskusja, do tego służy forum. ---- EDIT ---- berlioz, samotna szuka ślązaka. Piszesz się? Na pewno się ucieszy... -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
gabriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
No jasne, że przesadzony ale wiesz o co chodzi. Trzeba coś zaofiarować w zamian a nie książę przyjdzie i porwie za siedem mórz lasów i gór, hehehe a tym bardziej księżniczka... ---- EDIT ---- powietrza nie skomentuje... -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
gabriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie wytykam, przecież wszyscy mamy, stwierdzam tylko, że książę odpada. Ja też bym sobie wymarzył jakąś modelkę ale wiem, że ona potrzebuje twardego faceta z heisem, BMW 750 i willi za miastem, który nigdy nie ma chwili zwątpienia a jeżeli ma to tego nie okazuje więc delikatnie mówiąc nie mam szans. To jest realizm a nie jechanie po kimś. Znajdziesz kogoś napewno. -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
gabriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie rozumiem o co ci chodzi? Ja nie pisałem nigdy, że jestem idealny ale księżniczki nie szukam. No chyba że się napatoczy to na plecy i do lasu... -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
gabriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
samotna_zagubiona moim zdaniem o księciu z bajki możesz zapomnieć i nie jest to kwestia twojego wyglądu(rzecz gustu) ale raczej charakteru. Jak się domyślam i wydaje mi się to logiczne, twój książę będzie szukał swojej księżniczki a nie zwykłej dziewczyny, która ma problemy z nerwicą i depresją. Chyba, że to nadopiekuńczy książe masochista to może... ---- EDIT ---- cadarxx, ja tam lubię jak laska ma duży tyłek, byle gładki... -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
gabriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Oczywiście, że masz szanse. Dla pocieszenie powiem ci, że "każda potwora znajdzie swojego amatora" także bez paniki. i tego tobie oczywiscie życzę byś natrafiła na kogoś kto cię zrozumie i pokocha. ---- EDIT ---- ...i tak czy siak rzucisz go sztyletem. Biedny książę... -
hehehe, śniadanie i tak byś spalił wcześniej
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
gabriel odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Tylko i wyłącznie wtedy, sama jazda pod wpływem nie wywołała by u mnie wyrzutów sumienia raczej szczęście że sie udało tym razem. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
gabriel odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
To tylko zamglone marzenia. Marzeniami nie można nikogo skrzywdzic najwyżej siebie. Owszem nie podrózowałbym na gazie bo mógłbym stracic prawko lub/i zabić kogos i pójśc do pierdla a mi jest dobrze na wolności. Marzenia nie zabijają a w samochodzie nie potrzebuję rozweselacza bo samo prowadzenie sprawia mi sporo radosci. -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
gabriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Lariana, zacytowałem samotną_zagubioną to jej wymagania wobec mężczyzn wywołały moją reakcję. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
gabriel odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
To też jest moje marzenie. Nawalić się i podróżować po polsce. Tylko że to niezgodne z prawem. W sumie to moge byc nawet trzezwy ale sam nie pojade. Takie przyziemne marzenie a trudne do zrealizowania. Moze kiedys... -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
gabriel odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
No właśnie i teraz wyobraź sobie, że twój "książę z bajki" powiedzmy w miarę realny zadbany, inteligentny, zaradny i przystojny facet spotyka kogoś takiego: ...i sądzisz, że wykaże tobą zainteresowanie choćbyś nawet była niesamowicie piękna? Chyba nie i czas najwyższy zejść na ziemię... ---- EDIT ---- Dzisiejszy "książę z bajki" nie szuka drugiej połówki samotnej i zagubionej, która jest rozkapryszona, agresywna i rani innych bez powodu. Nie tędy droga. -
Lariana kocham rausz alkoholowy ale na razie się trzymam bo nie chcę tego przechodzić od nowa. Nawet unikam znajomych bo wszyscy, których znam pili ze mną. Wychodzę do ludzi, staram się być otwarty i to jest możliwe bez alkoholu trzeba się "tylko" przemóc.
-
Alkohol wyłącza u mnie lęk, jestem bardzo agresywny ale również autoagresywny szczególnie po kilku dniach picia, zapewne dlatego, że skumulowane lęki i problemy próbują znaleźć ujście. Leczyłem swoje lęki przez ponad 7 lat, ostanie 3 lata to picie dzień e dzień, czasem nawet litr wódki dziennie. Na studiach znalazłem się na wet w izbie za pobicie przypadkowego chłopaka. Jednak to mnie nie powtrzymało. Istny koszmar. Wreszcie zrozumiałem, że alkohol niszczy mój układ nerwowy, zgniata psychikę i że w najlepszym razie skończę pod sklepem a w najgorszym w piachu. Psychozy na tygodniowym kacu są koszmarne i przypominają schizofrenie. Rozumiem twojego kolegę Pstryk, alkohol poczynił u niego poważne zmiany w psychice i nie wiem czy są to zmiany odwracalne. Najgorsze jest to, że alko uzależnia bardzo podstępnie, nim się obejrzysz a będziesz walić wódę na kaca bez popitki bo inaczej z domu nie wyjdziesz...
-
Uzależnienie od alkoholu to paskudna sprawa szczególnie dla lekowców, fobików. Pijesz dzień, dwa, tydzień potem przestajesz i kończysz z psychozami ala schizofrenia. Ja siedziałem przed kompem i kątem oka widziałem jak ktoś włazi do mojego pokoju, zrywałem się i okazywało się, że drzwi są zamknięte i nikogo nie ma. W nocy koszmary i poty a poranki oraz wyjście na zewnątrz i przejście choć 200 m to wyprawa życia. Musiałem przystawac co chwilę i udawać, że grzebie przy telefonie. Od trzech tygodni prawie całkowita abstynencja, sporo magnezu i powoli dochodzę do siebie. Nie polecam takiej kuracji.