Skocz do zawartości
Nerwica.com

gabriel

Użytkownik
  • Postów

    481
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gabriel

  1. gabriel

    Nerwica a praca

    Gdzie pracowałeś jako ochroniarz? Też myślałem o takiej robocie na wakacje, żeby zarobić trochę kaski na piwko i w ogóle. Jak była jakaś akcja to jak reagowałeś? Czasami trzeba przecież zaciągnąć jakiś awanturników do kantorka i poczekać z nimi na policję. Nie stresowałeś się w takiej sytuacji? Ja na przykład fizycznie nie jestem ułomkiem ale nie wiem czy psychicznie dałbym sobie rade w sytuacjach niebezpiecznych( a takie w dużych supermarketach czasami się przecież zdarzają).
  2. Przecież wszyscy mamy jakieś zmartwienia i problemy. Chodzi o to by ich nie wyolbrzymiać do monstrualnych rozmiarów. Pozytywne nastawienie do życia sprawia, że ludzie lgną do nas jak pszczoły do miodu(czy jakoś tak). Nie trzeba być wcale pięknym, inteligentnym itd. by inni czuli się dobrze w naszym towarzystwie. A jeżeli inni ludzie obcujący z nami czują się dobrze to i nasze poczucie wartości wzrasta i koło się zamyka. Cieszę się, że są ludzie pozytywni na tym forum strachu i bólu.
  3. Polecam piwko przed posiłkiem( najlepiej wieczorem- obfita kolacja każdego dnia powinna rozwiązać twój problem). Tylko nie mów mi, że po piwie nie masz apetytu. Do tego proponuje wysokokaloryczne posiłki. Może po kolacji jakiś deserek? Np. tabliczka mlecznej? Poprawi humor i pozwoli spokojnie zasnąć a boczki będą rosły
  4. Chyba jedyny i sprawdzony sposób na fobię społeczną to więcej kontaktów z ludźmi. Widzę to po sobie, że im dłużej siedzę w domu to tym trudniej jest mi wyjść i coś załatwić. Denerwują mnie spojrzenia przechodniów i reakcje ludzi z którymi rozmawiam. Obcowanie z ludźmi i wzmacnianie pewności siebie daje poprawę. Cały czas próbuję być pewny siebie i wyluzowany. Wiadomo, że czasami nie wychodzi no ale trzeba próbować. Współczuję tym, którzy mieli nauczanie indywidualne. Wydaje mi się, że trudno jest się emocjonalnie rozwijać przy takiej izolacji. No ale widocznie nie mieliście innego wyjścia.
  5. Nie odczuwasz lęku przed śmiercią? Dla mnie bardziej przerażający jest niebyt niż życie tutaj na ziemi. Stąd myśli samobójcze pojawiają się u mnie po środkach odużających, tj. głównie po alkoholu, kiedy lęk się zmniejsza a zaczyna doskwierać myśl o bezsensowności mojego istnienia.
  6. Chcesz uciec, podkulić ogon i jeszcze oczekujesz za to nagrody? Na jakim ty świecie żyjesz? Strasznym Tylko my, sparaliżowani chorobą tak myślimy.
  7. Chcesz uciec, podkulić ogon i jeszcze oczekujesz za to nagrody? Na jakim ty świecie żyjesz?
  8. W pełni podzielam twój optymizm! Na prawdę warto żyć i w miarę możliwości cieszyć się życiem(nie brałem żadnych leków ). Szczególnie Smetna76, że masz kochającego męża i zdrową córę. Warto być optymistą chociażby dla tych kilku sukcesów w pracy, szkole czy życiu prywatnym. Przecież kolejny sukces, dobra wiadomość czy nawet niewielka przyjemność mogą spotkać nas już niebawem, jutro, pojutrze.
  9. Nieważne jak daleko będziesz odpływać myślami, nic to w twoim życiu nie zmieni. Myśli ani nie przyniosą kojącej śmierci, ani też nie poprawią twojego bytu tutaj na ziemi. Trzeba ostatkiem sił zmusić się do działania. Wiem doskonale jakie to jest ciężkie lecz innej możliwości nie ma.
  10. gabriel

    wychowanie/cierpienie

    Ale dlaczego martwisz się o innych? Martw się o siebie i o swoją rodzinę. Co to znaczy, że ktoś żeruje na innych? Fakt, że ktoś ma firmę, zarabia niezłe pieniądze i czasami siłą rzeczy nie ma zbyt wiele czasu dla dzieciaków, wcale nie oznacza, że żeruje na innych. Bardzo dobrze jesli poświęcasz swoim dzieciom sporo czasu ale niestety pieniądze są potrzebne, bo bez nich jest krucho i tego nie zmienisz.
  11. gabriel

    wychowanie/cierpienie

    A ja w tym przypadku jestem odmiennego zdania niż autor. Fakt, że komuś się w życiu udało, wcale nie oznacza, że jest kombinatorem. Wydaje mi się, że Ty Robert zazdrościsz zwyczajnie takim osobą, którym się powiodło, którzy są sprytni, zaradni i rozgarnięci. Myślę, że chciałbyś być taki jak oni ale zwyczajnie nie możesz. Rozczulanie się nad sobą to nie jest dobry sposób, chociaż sam tak robię.
  12. Niewielka działeczka z drewnianą altanką powinna wynieść cię taniej, chociaż nie spieram się bo jestem z dosyć małego miasta. Poszukaj w jakiś ogłoszeniach a na pewno znajdziesz coś w rozsądnej cenie.
  13. To chyba typowa przypadłość w nerwicy lękowej. kilka lat temu byłem przekonany, że jestem chory na schizofrenię. Zacząłem się nawet udzielać na forum dot. tej choroby. Jednak tamci szybko wybili mi z głowy moje podejrzenia i znalazłem się tutaj. Po za tym obawiałem się innych chorób jak problemy z płucami(częsta zadyszka, chyba spowodowana stresem) czy choroba serca. Jednak teraz wiem, że te objawy mogą częściowo być spowodowane moją nerwicą. Jeżeli ktoś na serio obawia się jakiś chorób czy nawet obserwuje wszystkie objawy danej choroby u siebie, najlepiej iść do specjalisty i rozwiać w ten sposób swoje wątpliwości. Tym bardziej, że po każdej wizycie u lekarza człowiek jest jakis spokojniejszy(chociaż ja dałem sobie już spokój- uważam, że to strata pieniędzy).
  14. No chyba to autor miał na myśli? Tak chodzi mi o ogródek działkowy z altanką, zaraz po za miastem, czasami nawet w miastach(większych). Natomiast tzw. dacza to już znacznie grubszy wypadek. Wiadomo.
  15. Ja kiedyś po wypiciu flaszki wódki wrzuciłem 30 tabletek acodinu i 10 hydro i naiwny myślałem, że się nie obudzę. Ale wstałem rano i po dwóch godzinach miałem tylko jakąś dziwną jazdę po dxm(widocznie włączył się jakiś opóźniacz).
  16. Jeżeli mieszkasz w Krakowie to pewnie droższa sprawa. Ja jestem z mniejszego miasteczka i tutaj ceny przeciętnych działek tak wyglądają. Nie wiem jak tam kolega. No chyba, że tak
  17. Działka by cię na pewno odprężyła. Szczególnie, że teraz robi się bardzo ciepło a tam można odbudować siły witalne. Przeciętna działeczka nie jest taka droga- zależy jeszcze gdzie. Myślę, że cena nie przekroczy 1500zł, chyba że masz większe wymagania. Na niej można się wyciszyć, uspokoić skołatane nerwy. A chyba o to właśnie ci chodzi. Persen to trochę lipa jak dla mnie. W moim przypadku tabletki ziołowe w ogóle nie działają.
×