Witam. Jestem pierwszy raz na tym forum, od 13 lat choruję na F20. Co do tematu to rzeczywiście jest czasami strach przed psychozą, jednak po to są leki żeby wspomóc chorego w walce z chorobą. Moje zdanie jest tez takie że też trzeba dużo dać od siebie, czyli odsunąć od siebie wszystko co złe i sprzyjające chorobie, to tak w wielkim skrócie, jednak chorujący na schizofrenię będą wiedzieć o co chodzi. Tak jak post przede mną, też jestem tego samego zdania, nie wolno odstawiać leków, bo skończy się to źle. W swoim życiu miałem około 8 psychoz, dlatego tak dużo bo lek który brałem nie działał na mnie i choroba brała górę. Mam to jednak już za sobą, lek dobrany, odsunięte problemy na bok, również te rodzinne. Obecnie mieszkam sam, zagranicą, jestem ubezpieczony, objęty opieką i świadczeniami. Zagranicę wyjechałem jak byłem chory, ponieważ w Polsce nie dostałem nawet renty i żyłem z zasiłku stałego który wynosił około 530 zł na miesiąc. Bez mieszkania, mieszkałem z rodzicami alkoholikami co już wystarczy aby regularnie co trzy miesiące trafiać do szpitala. Jednak nie o tym chce pisać bo to już przeszłość. Obecnie jestem w ponad trzy letniej remisji z dobrym stanem zdrowia i dobranymi lekami. Lekarstwa i dobrane leczenie zawdzięczam lekarzom tu na miejscu którzy za pierwszym razem trafili w lek który okazał się skuteczny. To może na tyle jak na mój pierwszy post, postaram się odwiedzać forum regularnie i pisać w dziale schizofrenia. Dziękuje.