Skocz do zawartości
Nerwica.com

betty_boo

Użytkownik
  • Postów

    1 237
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez betty_boo

  1. to w takim razie terapia małżeńska może ci dostarczyc odpowiedzi...ja tez miałam taki moment że nie wiedzialam czy w ogóle chce iśc na terapie ale spróbuj! nie masz nic wiecej do stracenia, bo gorzej byc nie moze. a sama mówisz ze własnymi silami nie dojdziesz do rozwiązania tej sprawy.
  2. petunio wejdz na portal mus - ciało i dusza kobiety i przeczytaj artykul dokładnie pod tym samym tytułem co tytuł wątku. w ogóle wszystkim polecam ten portal.
  3. betty_boo

    zadajesz pytanie

    lato i wiosna:) zime i jesień - beeee...... w jakim kraju chciałbyś się urodzić i żyć?
  4. betty_boo

    zadajesz pytanie

    nie czy potępiłbyś kobietę, która nie mogąc zajść w ciążę z własnym mężem (z jego powodu) pojechalaby do "sanatorium" i tam zaszła w ciąże?
  5. betty_boo

    zadajesz pytanie

    kąpiel w wannie z dodatkiem dużej ilości piany lub użyciem kulek kąpielowych trzymanych specjalnie na taką okazję jak można ważyć 150 kg lub wiecej???dlaczego ludzie doprowadzają sie do takiego stanu?
  6. betty_boo

    zadajesz pytanie

    zalezy jak bardzo krytyczna jest ta chwila i od okoliczności... ja bym chyba intuicyjnie starała się pomóc widząc że jest bardzo źle, choc oczywiscie tez wezwac karetkę. co sądzicie o ludziach wystepujacych w programie "moment prawdy"?
  7. dlaczego tak łatwo oceniacie tę żonę? może ona tez jest skrzywdzona.
  8. zgadzam sie w sprawie linka^^^ chyba nie jest on az tak wazny aby umieszczac go we wszystkich tematach? szanujmy się.
  9. niestety ja tez jestem mistrzem w udawaniu... mimo że sama do siebie czuję wtedy złość, ze nie umiem się postawic...
  10. betty_boo

    zadajesz pytanie

    to ja zadam: dlaczego nie mam odwagi wygarnąć niektórym ludziom tego co do nich czuję i trzymam to latami udając że wszystko jest ok? lepiej jest wygarnac czy dalej dusic w sobie?...
  11. a mi pomaga Amol na skronie (taka ziołowa nalewka, ale nie do picia:) schładza i ladnie pachnie. róznież rozlużnienie mięśni twarzy, niezaciskanie zębów (choć taka kontrola jest dosyc trudna).
  12. delikatna, wrażliwa, skromna, pracowita, ambitna, uczciwa, doświadczona, otwarta, pomocna... ale to mi się bardziej wydają wady niż zalety...:)
  13. a ja myślę że w tym poście powinna się wypowiedzieć żona, bo chyba nie jesteście/my obiektywni... punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, a w małżeństwie jest to szczególnie widoczne.
  14. ja tez sie z wami zgadzam w tych wypowiedziach. nerwica i niezadowolenie z zycia zamiast zmieniania go i zdrowienia.
  15. jakis dziwny ten psycholog ze po wspólnej terapii małzenskiej stara sie prowadzic indywidualna jednej ze stron... to chyba wbrew zasadom terapii?? postu nie komentuje bo widze ze jestes bardzo zaangazowany w roznorakie drobne tak naprawde konflikty reprezentują cos wazniejszego, zastanow się co. przeciez tak naprawde nie chodzi ani o rower ani firanki... to sa tylko rzeczy obrazujące wasze stosunki rodzinne. poza tym, w tym małżenstwie jest za duzo ludzi...powinno byc dwoje a jest chyba z pięcioro...
  16. zastanów się czy rzeczywiscie w jakiś sposób nie zdominowałes zony? ja wiem jak mozna sie czuc mieszkając w cudzym domu, będąc otoczonym jego rodziną i ludzmi z nim związanymi, a nie ze mną, i w dodatku nie miec nic swojego. ja czuje sie dodatkiem do zycia mojego meza bo widzę że on nic nie chce dla mnie zmieniać, chce żebym była jego żoną ale żeby wszystko pozostało tak jak przed małżeństwem. to jest dla mnie jakas asekuracja i manipulacja. czuję się przez to uzależniona od niego i jego rodziny i uwazam że jest to w stosunku do mnie bardzo nie fair. nie mam JAK czegokolwiek budowac bo zmiany w domu który dostal od rodziców byłyby profanacja...zreszta dom i tak jest wspólny (jego i jego siostry) więc mam i będę miała jeszcze mniej do powiedzenia...
  17. tak, da sie, mialam kolezanke w szkole która umiała pisać obiema rękami, choc twierdziła że jest bardziej leworęczna ale jak jedna jej sie zmęczyła to pisała druga. po angielsku jest specjalne słowo na to "ambidextrous" a po polsku chyba nie:) dwuręczny, oburęczny:)??
  18. spotkał ją bardzo smutny los. straciła dom, pracę, rodzinę, ambicje, swój dorobek zyciowy. stoczyła się na dno w wielką samotność i brak zrozumienia. ale to był jej wybór. jak chcesz podagac to napisz na priva.
  19. co wy się studiami martwicie...zobaczycie jak bedzie w pracy:)!
  20. witam przede wszystkim masz przestać pic,jesli naprawde, tak jak twierdzisz, jestes alkoholikiem, to łaczenie alkoholu z lekami sprawia ze twój organizm wariuje, niezaleznie od tego jak dobrze czy zle te leki beda dobrane... znam osobe która w ten sposób postepowała i ... domysl sie reszty. potem zastanow się czy chcesz przestac pic i cos zmienic w swoim zyciu czy tylko podejmowac pozorne dzialania. jesli to pierwsze to zapisz sie na terapie AA. a jesli to drugie to radz sobie sam. przepraszm za taki ostry post ale to znajomy mi problem i nie moge być obojetna.
  21. mi sie wydaje ze raczej nie da sie samemu wyleczyc, dlatego ze przy nerwicy włacza sie mechanizm błednego koła które bardzo trudno jest przerwac nawet z czyjas pomoca, a co dopiero samemu. wydaje mi sie ze ja sama bym z tego nie wyszla a problemy tylko by sie dalej nawarstwiały, zamiast sie rozwiązywac. chyba ze przyjmiemy ze nerwica to tylko zaburzenia w chemii mózgu, wtedy moze mogłaby sama przejsc?
  22. to tak jak przyjmowanie komplementów...wielu ludzi to zawstydza i starają się umniejszyć dany komplement (masz ładną sukienkę - co ty powiesz, ona jest taka stara i w dodatku sprana:) itd.
  23. isj-cie , zlekcewazyłam twoją ankiete bo nie ma w niej kasztanowca. a to takie romantyczne drzewo... i zawsze się chodziło z rodzicami i była walka pomiedzy dzieciakami kto znajdzie najwięcej. no i tata sie musial wykazać żeby jakieś strącić rzucając patykiem. a nie bylo to wcale proste zadanie... kto jeszcze chodzi na kasztany?
  24. co mi daje forum: -akceptację -zrozumienie -powazne i zabawne rozmowy -kontakt z inteligentnymi i wrazliwymi ludzmi -bezpieczeństwo -rozrywkę -stabilizację i punkt odniesienia To jedyne forum jakie odwiedzam.
×