-
Postów
1 013 -
Dołączył
Odpowiedzi opublikowane przez Natrętnik
-
-
Mdlosci i jadlowstret to normalka przy zmianie dawki, zwlaszcza zbyt szybko. Ja tak mialem przy wskoczeniu szybko na 60 mg. Po tygodniu minelo, ale nie calkowicie, brak apetytu przez caly czas.
-
Moim zdaniem to nie jest dobry lek dla lękowców. Zwieksza napiecie emocjonalne, niezdrowo pobudza. Moze jak sie rozkreci to to mija, ale na pewno pierwsze 2-3 mce na tym leku sa na granicy wytrzymalosci psychicznej, przynajmniej u mnie.
-
W dniu 23.11.2019 o 00:13, edi2933 napisał:
Dodatkowo biorę lerivon 30mg i sulpiryd 100mg dali mi oriven ale nie miałem wytrysku i orgazmu odstawiłem ten lek
Rispolept + sulpiryd ? To chyba na zmiane plci, tyle prolaktyny.
-
9 godzin temu, Lilith napisał:
Rano biorę 50 mg.
Nie zasypiasz po tym rano na stojąco i nadajesz się do czegokolwiek ?
-
W dniu 22.12.2019 o 12:46, Lilith napisał:
U mnie głównie na sen. Lekarz kazał brać kwetiapinę także rano. Podejrzewam, że ma wspomagać inne leki jeśli chodzi o wyciszanie lęku i depresję.
Ogólnie, kwetiapina zaskoczyła. Zareagowałam na 150 mg. Przespałam całą noc. Na razie spróbuję utrzymać tę dawkę. A jak nie, to lekarz kazał zwiększyć do 200 mg. Ulżyło mi jak się wreszcie wyspałam. Zobaczymy, co będzie dalej.
A ile Ci kazal brac rano ? Mi 25 rano i 25 wieczorem, ale poki co boje sie wziac tego rano, dopoki nie bedzie wolne na 3 kroli.
-
W dniu 10.09.2019 o 10:51, Lord Cappuccino napisał:
W teorii ten neuroleptyk powinien powodować najmniej działań niepożądanych z wszystkich (nie powoduje wzr. prolaktyny, wydłużenia QT, ma minimalny wpływ na masę ciała, nie wywołuje hipotonii ortostatycznej, sedacja jest słaba, jedynie występuje dość wysokie ryzyko EPS i akatyzji). Z uwagi na nietypowy mechanizm (częściowy agonizm D2/D3, zamiast antagonizmu) powinien regulować zarówno układ mezolimbiczny, jak i mezokortykalny, czyli zarówno obj. pozytywne i negatywne. No ale tak jest "na papierze". Dziwne, że niektórzy "nie czują" jego działania.
No wlasnie. Na papierze jedno, w praktyce dziala absurdalnie odwrotnie, przynajmniej na mnie. W zasadzie z antypsychotykow, oprocz arypiprazolu, to tylko Solian mnie tak oglupial, totalny odlot.
-
Zamiana arypiprazolu na kwetiapine i szczerze mowiac, to w dzien czuje sie bardziej od rana aktywizowany niz na abilify. U mnie wszystko dziala na odwrot. Ale agonisty D2 zawsze mnie bardziej otepialy niz aktywizowaly, a antagonisci odwrotnie np. rispolept.
-
No to moze to byc efekt zwiekszonego cisnienia od silnego dzialania amitryptyliny na noradrenaline. Nie bralem Ami to nie wiem jak dziala na mnie, ale to kawal silnej noradrenalinowo suki, wiec moze ona dawac takie uboki, jak pulsowanie w glowie.
-
Jak najbardziej, zwlaszcza w pierwszych kilku tygodniach. Moze tez byc od zbyt wysokiej dawki, albo zbyt niskiej. Tu naprawde trzeba siebwstrzelic z dawka, kazdy indywidualnie.
-
-
19 godzin temu, marcinzen napisał:
Ten z importu ma logo Glaxo Smith Klein ; ) )
Nie ma logo, ani deseniu GSK na opakowaniu.
-
Bierzesz antydepresanty ? Ja tak mialem po praktycznie kazdym SSRI. I nie mialo to zwiazku z cisnieniem, ktore bylo w normie. Cholera wie dlaczego. Czlowiek ma wrazenie, ze ma cisnienie z 250/150. Na TLPD tego nie mam.
-
W dniu 10.12.2019 o 21:39, picziklaki napisał:
smieszy mnie to mało wiesz o tej pregabalince ja jako stary wyjadacz mogę powiedzieć ,że pierwsze tygodnie po zbyt szybkim wchodzeniu na wybraną dawke docelową jest przyjemny bo występują dla mnie ,,pożądane skutki uboczne'' ale w miare upływu czasu jak organizm się przyzwyczaji to powoduje tylko uspokojenie polekowe,sennosc i sedacje , lenistwo uczucie nic mi się nie chce i wcale także rozmawiać z ludzmi. Pomiędzy dawkami wystepuje bol glowy , a schodzenie z niej jest ,,bolesne'' i już wcale nie takie przyjemne .Przypomina skutki odstawienne benzodiazepin i alkoholu pierdole ten lek odstawiam go chociaż bralem nawet 1-2 g w swoim czasie.
Pier...nik w glowie to masz od dwoch wzajemnie hamujacych swoje dzialanie lekow. Trzech psychiatrow powiedzialo mi to samo na temat polaczenia klomipraminy z wenlafaksyna, ze klomi to lek "hamujacy" a wenla "odhamowujacy". Nie masz na tym nasilonego OCD ? Bo ja to mialem konkretne obsesje myslowe na tym polaczeniu.
-
Na pregabalinie fajne sa tylko pierwsze tygodnie i ciagnie czlowieka po dlugiej przerwie jak muche do g.... Dzis mialem nerwowy dzien, mialem do wyboru - alprazolam, albo pregabaline. Wzialem 300 mg pregabaliny po 4 mcach przerwy i zeby zawsze bylo takie samopoczucie jak dzisiaj, to byl by złoty antydepresant. Cale napiecie ze mnie zeszlo i o ironio chodze energiczny, chetny do dzialania, ugotowalem obiad, zrobilem pranie, zero lezenia na kanapie. Jutro pewnie juz bedzie sie wkrecac zamułka i tak zostanie. Chyba bede bral doraznie w ciezkie dni.
-
Dobrze ze powrocilem do Anafranilu i juz nie mam dylematu z wyborem odpowiednikow. Mianse bralem tylko oryginalny Lerivon, ale nigdzie nie maja w hurtowniach tabsow po 60 mg, jest tylko Deprexolet, a 60 duzo taniej wychodzi niz brac dwie po 30 mg.
-
To tez kwestia osobnicza jak ludzie reaguja na leki. Sa lekooporni, ale sa tez lekowrazliwi. Ja zaczynalem wiekszosc lekow od dawki prawie docelowej, np. wenle od 300 mg, klomipramine 150-225 mg i musze powiedziec ze czulem sie wrecz od razu lepiej, pewnie dzieki noradrenalinie. Ogolnie sa to 2 leki po ktorych czulem\czuje sie najlepiej praktycznie od pierwszych dawek leku
-
Na mnie 7,5 mg dziala subtelnie aktywizujaco, nie to ze bezposrednio fizycznie pobudza, tylko w sensie mentalnym. Na 15 mg juz na odwrot, czuje sennosc, zwlaszcza zaraz po zazyciu, a w dzien chodze jakby otumaniony i napiety emocjonalnie, szybko odczuwam zmeczenie. Dzis czwarty dzien na dawce 7,5 mg i czuje sie lepiej, jakby realniej.
-
2 godziny temu, Petek napisał:
Wenlafaksyna we wszystkich dawkach działa stymulująco?
Na mnie od 300 mg. Do 300 czuje tylko dzialanie przeciwlekowe.
5 godzin temu, kofel napisał:To, że paroksetyna jest zamulająca to jednak przesada. Powiedziałbym, że nie jest stymulująca. To nie wenlafaksyna czy bupropion. Ale, poniekąd działa na mnie stymulująco. Dlaczego? Punktem wyjścia jest stan w jakim się znajdowałem przed zaczęciem brania paro. Depresja, znaczne spowolnienie. A, że lek usuwa moje objawy w znacznej większości i bardzo szybko te objawy ustępują, pojawia się napęd i to bardzo naturalny oraz zniknęła depresja. Został tylko w zasadzie jeden irytujący jej objaw. Mianowicie anhedonia i sztuczny nastrój trzymający się jakby w miejscu przez zawyżony poziom neuroprzekaźników.
Skutki uboczne paroksetyny? No to jednak przy dłuższym czasie nie dało się uniknąć kastracji i troszkę ciężko się wstaje z łóżka. Trzeba mieć w sobie samozaparcia, żeby nie popaść w letarg 12 godzin snu. Jak się przypilnuję i prześpię te 7-8 godzin mimo, że czuję, iż jestem kompletnie niewyspany to zaraz się dobudzam i jest to o wiele lepsze niż spanie połowę doby.
Ja spie od 22-23 do 2-3 w nocy i jak tak spie, to czuje sie dobrze przez caly dzien. Ja mam tak, ze jak za dlugo pospie, to mam dola przez caly dzien.
-
Dziwnie zaczal na mnie dzialac. Praktycznie nie ma juz zadnej aktywizacji, tylko charakterystyczne odrealnienie i konkretna sennosc przez godzine po zazyciu tabletki. W ciagu dnia nie ma sennosci.
-
Pewnie to, ze przy ocd trzeba kombinowac, kosztem nastroju i samopoczucia. I czlowiek ma dwie opcje, albo optymalna dawka, czyli dobry nastroj i natrectwa (ktory przez ocd i tak jest zly), albo duza dawka, czyli zamula i warzywko, ale mniej natrectw.
-
Spoko, jakos sobie radze i dzieli sie rowno "na oko" najostrzejszym nozem, ale gilotynke tez kupie. Abilify to mocny neuroleptyk, 15 mg za bardzo mi siada na glowe.
-
Po dwoch miesiacach powrotu do Anafranilu stwierdzam juz ze 100 % pewnoscia, ze nie ma lepszego lpd od klomipraminy. Eliminuje ona u mnie wszelkie symptomy depresji, lęku, nerwicy, czuje sie na niej az obrzydliwie normalny, racjonalny, nawet lekomania sie uspokoila, nie mysle w ogole o zmianach. Mam nadzieje ze szybko nie przestanie dzialac.
-
W dniu 18.12.2019 o 21:16, Arnin napisał:
Nie daj się na generyki (zamienniki), testowałem nie raz, to tak jak z jakością narkotyków, zamienniki efectinu brałem, testowałem, jest kolosalna różnica w działaniu między nimi a oryginałem, chwile na zamienniku i powrót do efectinu to dopiero czuć działanie, dlatego trzymam się tylko jednego i jedynego, kiedyś były sporo droższe
Bralem na zmiane efectin i najtanszy Bluefish za 25 zl i nie czulem ZADNEJ roznicy, tak samo dzialala
-
Sertralina, wg. wielu psychiatrow to najlepszy lek na natrectwa, tyle ze w dawkach 200-250 mg, warunek konieczny.
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
w Leki przeciwdepresyjne
Opublikowano
Suplementacja witaminami i dobra dieta nie zaszkodzi, ale mysle ze przyczyny prawdziwej depresji sa o wiele bardziej zlozone, niz brak jakichs tam witaminek. Bez przesady. Brak witamin moze powodowac co najwyzej znuzenie, chandre, oslabienie.