Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natrętnik

Użytkownik
  • Postów

    1 013
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez Natrętnik

  1. 8 godzin temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

     

     

     każdy z nas ,zjebków OCD ma tam swoje różne " amulety " ,,,, ale zdrowi ludzie też często wierzą ( nawet mocniej ) w takie bzdury,,, i jak jeden dzień po terminie to nie ruszą  tego leku , jakby to już trucizna była , czy tego typu inne mniej umęczające  schizy .

        Mam podobnie , ale na szczęście nie z lekami tylko ( ostatnio , ku-wa) wydaje mi się ,że żyły mi wyszły bardziej  na wierzch skóry . Pewnie tak troche jest ---bo po cytryńcu chińskim im więcej jesz tym bardziej chudniesz ( jakiś wpływ na tarczycę przypuszcam )--- ale zwracanie na to szczególnej uwagi i nadmierne obserwacje z dupy ,nic w ogóle nie dające- zaczyna być coraz bardziej niefajne i burzy mi spokój. No , ale co zrobić ,,, przecież nie będe latał od znachora do lekarza od szamana i do wróżki  ,żeby mnie przekonywali ,że wszystko OK , bo i tak Świra z OCD nic i nikt nie przekona , jak choroba sama nie odejdzie .

     Może operacja żył w ostateczności i ,,,Masakra , jak napisałeś Natrętnik .

     

    Przetestuje te Twoje ziolka, soplowke i cytrynca, mam prośbę, podeslij mi na priv gdzie najlepiej się w to zaopatrzyć i czym jeszcze można się fajnie stuningowac, prócz metylo rzecz jasna 🙂

  2. 8 godzin temu, Mutylator napisał:

    Jasne, o Provironie słyszałem.

     

     

    Panie doktorzy i chemicy, zwracam się znowu z pytaniem jak u Was z tą Paroksetyną tj. bezwodnik i półwodnik, zauważyliście jakąś różnicę ?

    Tutaj się jakiś pan udzielał, że bezwodnik jest niby lepszy, sprawdziłem, i chyba racja, ale może na każdego działa inaczej,

    różnica subtelna.. sam już nie wiem.

    Ale sęk w tym ze oryginalny Seroxat jest polwodnikiem i podobno jest najlepszy i to wyraźnie.

  3. 3 godziny temu, GłupiaSowa napisał:

    2 tygodnie brałem 10mg, później 3 tygodnie 20mg i od dwóch tygodni 30mg. Wczoraj poprosiłem o benzo, bo już nie wytrzynywalem. Warto czekać czy dag sobie spokój z paro? Jak wynika z waszych doświadczeń? Brałem już anafranil, wenlafaksyne, fluoksetyna, duloksetyne. Żałuję odstawieniu tego ostatniego bo było przynajmniej średnio. Od roku próbuje wyjść z tego bagna. Jestem na L4. 

    Ja to nie rozumiem lekarzy, którzy tak się pieszcza z dawkami, już dawno powinieneś być na minimalnej zalecanej dawce w silnych zaburzeniach lekowych, czyli 40 mg, a Ty po 7 tygodniach jesteś na 30 mg. Taka dawka to na umiarkowana depresję jest. Mi lekarz przez pierwszy tydzień kazał brać 20 mg, a po tygodniu 40 mg. Zacząłem od razu od 40 mg i dobrze na tym wyszedlem. A byłem w naprawdę kiepskim stanie, zarówno lękowym jak i silne ocd. Teraz mija równe 5 tyg. zażywania, jestem na 50 mg i z pomocą rispoleptu już czuje satysfakcję z leczenia, jedyne co mi dokucza to lenistwo, wiadomo i przeciwdepresyjnie mogło by być lepiej, no ale 3 miesiące się rozwija działanie. Z dnia na dzień nie czuć poprawy, ale z tygodnia na tydzień już czuje różnicę. Przede wszystkim coraz większy spokoj. Zwiększ dawkę do 40 mg, bo 30 mg to jest mniej niż zalecana dawka wg ulotki na większość zaburzeń psychicznych. Tylko na depresję w ulotce zalecają 20 mg.

  4. 10 godzin temu, Mutylator napisał:

    Hmmm.. proponuje poczytaj ulotkę Testosteronum Prolongatum

    Okej, wyjechałem z naprawdę grubym cyklem, raczej nie dla początkujących, ale taki cykl to dosłownie rozpierdol, rozpierdalasz depresje w drzazgi, innych też xD

     

    Ale w ulotcę polskiej ''prolki'' masz mniej więcej napisane wskazania do stosowania testosteronu.

    Mój psycho proponował mi testosteron w małych dawkach na PSSD, ale jakoś ucichlo. Może i lepiej bo ja mam obsesje seksualne a testosteron by mi to nasilil. Myśli o seksie mnie męczą, ja nie potrafię mieć przyjemnych myśli o seksie.

    Dziś kupiłem Seroxat za 72 zł, masakra. Wyliczylem sobie ze będzie mnie to kosztować miesięcznie jakbym Brintellix kupował.

  5. 16 godzin temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

     

     Natrętnik , 

     ja wrzuciłem 15 mg i po 3-4 godzinach snu z przerwami wypoczęty lepeij niż po 12 godzinach w  fazie depresji .

     Normalnie jestem obecnie na 10 mg , esci odstawiłem w dup e ,,,

     Z rana soplicówka , ekstrakt z cytryńca , kawa po byku i napęd jak w ruskim T-34 .

     Nie wspomnę już o metylo ,,, ale to juz bajka z wyższej półki ,,, czekolada dla czołgistów (-:

     

    Za medikinetem to ja już podziekuje, bo mam cpunskie zapędy i zacząłem go sobie kruszyć i do noska zapodawac, co się skończyło atakiem obsesji myślowych. Ale te ziolka wypróbuję, choć też się boję już jakiejkolwiek stymulacji z moim ocd. Tylko kofeiny się nie boję.

  6. 6 godzin temu, Elendil napisał:

    Szczerze to niewiem co robić mam bardzo cieżkie zaburzenia depresyjne + bardzo ciężki lęk uogólniony + ciężki niepokój psychoruchowy . Czy zostać na Setralinie czy jednak zacząć Paroksetyne. Jednym słowem moje zaburzenia są bardzo ciężkie. Prega nie działa . 

    Czy Paro podziała na silną depresje? 

    Chce uspokojenia. Nie muszę mieć motywacji bo i tak nie mogę pracować .

    No to najlepiej Paro albo Fevarin. Jak nie chodzisz do roboty i nie masz obowiązków, to ten drugi nawet lepszy.

  7. 17 godzin temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

     

     Nie ma przypadków , a już szczególnie w naszej dyscyplinie " sportu " Panie Duży (-; 

     Przed kawką na pusty żołądek proponuje ekstrakt z Soplicówki jezozwatej ( z 2-3 kapsy ) i będziesz chodził w skowronkach , lepeij niz jakbys wcześniej spał po 12 godzin ,,, ku pocieszeniu :

     

     

     

    No i po co mi tak mówisz, teraz jako lekoman będę musiał to kupić :P Dzisiaj znowu 4:43 pobudka bez budzika i wyspany.

  8. Też bym brał 40 mg, ale mimo że po 4 tyg. teoretycznie paroksetyna nie ma prawa działać na ocd, to czuje ogromna różnicę między 40 a 50 mg w nasileniu myśli obsesyjnych. A raczej przy ocd placebo nie ma. Bym znowu zmniejszył do 40 mg, bo faktem też jest to, że risperidon dużo mi pomaga w ocd, ale boję się ze znowu mi się nasili wszystko. Mimo że biorę 50 mg to z dnia na dzień wstaje mi się rano z łóżka coraz łatwiej, bo na 60 mg to już było ciężko się zwlec. Trzymam się 50tki przez kolejny miesiąc i zobaczymy co się będzie działo.

×