
_Victoria_
Użytkownik-
Postów
248 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez _Victoria_
-
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
_Victoria_ odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
To trzeba było od razu mówić, ja zrozumiałam, że sama adrenalina wywołuje ból. Próg bólowy u osób dyssocjalnych jest naturalnie podniesiony z adrenaliną czy bez, ale wiąże się to raczej z jego psychologicznym odbieraniem, niż faktycznym, fizycznym odczuwaniem. Mniej się skupiasz na własnych doznaniach, a już tym bardziej, gdy jesteś zajęty czyimiś. Taka trauma przed traumą. Albo ty sparaliżowany, a maszyna cała i wtedy śmieją się z Ciebie rzeczy martwe, bo wyszły na tym lepiej niż ty. Doprecyzuj "czuby", bo nie wiem, o które konkretnie czuby chodzi i czy ja też przypadkiem nie podlegam pod czuba. Oczywiście w opinii społecznej podlegam, ale tylko wtedy, gdy się przyznam do posiadanych zaburzeń, jeśli nie - temat nie istnieje, a ja jestem wysoce prospołeczną osobą. Gdybym ujawniała swoje myśli, każdorazowo wzywaliby policję. Fantazje seksualne: bdsm, facefucking, rimming, gangbangi, etc, póki nie zahaczają o pedofilię, zoofilię, nekrofilię, itp., rzadko kiedy się interweniuje. Musiałbyś swoimi wypowiedziami wskazywać na to, że aktualnie znęcasz się nad kimś wbrew jego woli. Te wszystkie typowe rzeczy odstraszają tych wszystkich typowych ludzi. "Naprawdę równy z Ciebie psychopata". Jaki tam chory mechanizm. Typowy, powszechny. Zwykły strach przed kompromitacją i dezaprobatą. Obawa przed utratą poparcia. Natomiast we wspomnianych relacjach oddajesz cząstkę siebie, więc normalna osoba poczuje w tym momencie silne zobowiązanie i będzie musiała odwdzięczyć się tym samym. W ten sposób wyciąga się z ludzi informacje, nie dając im, tak naprawdę, nic prawdziwego w zamian. Bo człowiek z natury jest istotą, która popełnia błędy, starając się jednocześnie zacierać je, jak tylko się da i szybko usuwać z pamięci własnej i otoczenia, dlatego też pozorna odwaga, którą wykazuje człowiek, walcząc ze sobą, zmagając się ze swoimi "wstydliwymi sekretami", ostatecznie musi zostać nagrodzony. -
Panicznie boję się wizyty u psychiatry
_Victoria_ odpowiedział(a) na udkozkurczaka temat w Pozostałe zaburzenia
To są emocje, które (jak wspomniała Monika) są generowane przez myśli. W dodatku myśli z lekka paranoiczne, które doprowadzają do tego, że ostatecznie nie idziesz na wizytę. Boisz się, że ktoś Cię zrani, tym bardziej, że będzie to osoba, która z założenia ma Ci pomóc. Nie chcesz się wstydzić swoich problemów, tylko szczerze o nich rozmawiać i doczekać się zrozumienia, a przede wszystkim konkretnej pomocy, która sprawi, że nie będziesz musiała męczyć się z samą sobą. Potrzebujesz przychylności i opieki, nie manipulacji, co jest zrozumiałe. Twoja psychika zapewne i tak już jest w złym stanie, a kontakt z niekompetentnym lekarzem jedynie pogorszyłby Twój stan. Musisz wpierw jednak przestać się bać, nie od razu trafia się na idealnego psychiatrę czy terapeutę, poza tym musisz nastawić się nie na jedną wizytę, a na wiele i na to, że będą one miały na celu Ci pomóc, a nie zaszkodzić. -
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
_Victoria_ odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
Żeby PCL-R była tak popularna w Polsce jak za granicą. To już się wpisuje w taki typ wysoko narcystyczny z brakiem odpowiedzialności. Przeświadczenie, że jest się najlepszym kłamcą/manipulatorem może z czasem sprezentować Ci nieprzyjemną niespodziankę. Powinno się wyjść z założenia, że w społeczeństwie funkcjonują osoby o podobnych umiejętnościach, a czasem i większych/lepszych. I faktycznie ludzie w większości tak myślą, co jest mocno zastanawiające. To samo tyczy się "jeśli sprawdzała się w poprzednich zawodach, to w tym też sobie poradzi", "jeśli wszystkim kradła, to Tobie też ukradnie", "jeśli od zawsze lubiła dzieci, to na pewno będzie dobrą matką". -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
_Victoria_ odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Czyli jednak poszło z dymem. Nieźle. Zdarzyło Ci się kiedyś coś poważnie zniszczyć, podpalić? Jeżeli tak, to jak szybko po tym przyszło opamiętanie i czy było Ci szkoda zniszczonych rzeczy. A nawet są takie pomysły, by odreagowywać na jedzeniu. Ludzie się zbierają i poddają destrukcji np. wymagające wielogodzinnej pracy wypieki. -
Nie wątpię w to, że jesteś podejrzliwa. Mówię tu jednak o tym, jak łatwo czyjaś negatywna opinia potrafi wpływać na Twoje postrzeganie samej siebie i jednocześnie jak opinia pozytywna potrafi Cię zablokować.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
_Victoria_ odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Elfy mnie zaprosiły i prośbę elfów przyjęłam. Konto już jest, ale jeszcze nie czytałam zawartości forum. Przy okazji na pewno nadrobię zaległości. Trzeba było się takimi pierdołami nie przejmować. Nie mogą Tobą rządzić placki z jabłkami. A mogłabyś podać jakiś taki przykład, który Twoim zdaniem jest skrajny? Niekoniecznie z własnego życia. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
_Victoria_ odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Teraz Angela, ostatnio było Aneta, jeszcze Aniela i będzie z tego anielski komplet. Pasuje idealnie i przyznaję, że nawet mi się podoba. Podoba mi się też Agata i Amelia, no ale zostańmy przy tym, co udało Ci się zweryfikować. Ostatecznie to nie Twoja wina, wina jako taka jest względna, a i jej odczuwanie pozostawia wiele do życzenia. Kiedy ostatnio czułeś się naprawdę winny? Choć podobno są ludzie, którzy nic innego prócz winy nie odczuwają. Czy czujesz się np. winny z powodu Naemo i jej zaburzeń osobowościowych? Zaczęła używać capslocka, więc zdecydowanie coś jest na rzeczy. Jeśli dobrze myślę, to ma to za zadanie poruszyć tłum, który wesprze ją w jej akcie desperacji. Nie jestem w stanie pojąć, jak intensywne muszą być jej odczucia, bo prawdziwą katorgą musi być zastanawianie się godzinami nad rozpłataniem sobie brzucha, ostatecznie pozostawiając go w całości, ale wierzę (tylko wiara mi pozostaje z uwagi na moją anielskość), że wspomniane odczucia przewyższają ból wielu użytkowników tego forum razem wziętych. Teraz przepraszam, ale zostawiam towarzystwo na jakiś czas (z uwagi na kolację). Będę chciała wrócić do rozmowy ze względu na, jak wspominałam wcześniej, bardzo ciekawy przypadek osobowości chwiejnej. -
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
_Victoria_ odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
Więc nie ma rozmówców. Przyjemność z czytania płynie dlatego, że są to niedelikatne rzeczy ubrane w delikatne, eleganckie słowa. Można to samo napisać inaczej i podejrzewam, że co wrażliwsi odbiorcy zaczęliby zgłaszać posty moje i tego, co tam pisał o kamienowaniu żab, swoją drogą odbieram taki zabieg jako mało estetyczny. Ciężko jest obecnie znaleźć coś ciekawego do czytania, gdy zakończenie łatwo jest przewidzieć, a większość motywów jest wyjątkowo oklepana. Osobiście wciąż szukam książek, które będą w stanie mnie zainteresować, wywrzeć jakiekolwiek wrażenie, a przede wszystkim zainspirować. Bycie zainspirowaną jest bardzo przyjemnym uczuciem, a już realizacja pomysłów, skuteczna realizacja, przeistacza się w czystą euforię. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
_Victoria_ odpowiedział(a) na _Victoria_ temat w Kosz
Czekam właśnie, żeby to potwierdzić, dlaczego to utrudniasz, Monster? Oczekuję realnych, możliwych do zweryfikowania danych personalnych, a przede wszystkim zdjęć, bo lubię oglądać. -
Głównie same sutki.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
_Victoria_ odpowiedział(a) na _Victoria_ temat w Kosz
I brodawki. -
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
_Victoria_ odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
Copywriting jest dochodowy, ale nie jego tyczy się temat. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
_Victoria_ odpowiedział(a) na _Victoria_ temat w Kosz
Zdecydowanie. Pisz i wklejaj zdjęcia. -
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
_Victoria_ odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
Nie znam nikogo z forum osobiście. W internecie ludzie łatwiej się maskują, nie preferuję wystawiania oceny, póki ktoś nie obnaży się przede mną emocjonalnie. Nie ścieram niczyich śladów, ścieram ludzi. -
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
_Victoria_ odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
Nic na mnie nie leży. Siedzi pod oknem. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
_Victoria_ odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
W jakim miejscu? Najpierw było: jesteśmy czymś więcej niż zwierzętami, potem czymś więcej niż ludźmi, a teraz czymś więcej niż zaburzeniami. Jakie rzeczy? Wymień którąś. Byle prawdziwą. Poza tym nie polecam jednak tak się denerwować, stres źle wpływa na krążenie i ogólny stan psychiczny. Możesz potem np. źle spać. -
Osobowość dyssocjalna (psychopatia)
_Victoria_ odpowiedział(a) na pfompfel temat w Zaburzenia osobowości
Oj, jakież tam konsekwencje. Najważniejsze są realne, namacalne doznania, dlatego sprawiłam sobie prezent na Wielkanoc, choć Wielkiej Nocy nie doczeka. Adoptowałam dzisiaj kotkę, co się dopiero co okociła. Babeczka oddawała rodziców i młode, wzięłam samicę. Cała biała, dachowiec, delikatne, lśniące futerko. Widać, że o nią dbano i dobrze ją karmiono. Osobiście jestem zdania, że futro zawsze lepiej wygląda na kocie, jednak gdybym się tego trzymała, już dawno miałabym tu kociarnię. Jednak owszem, można powiedzieć, że aktualnie jestem w dyssocjalnej rui. Jest jednak jeszcze wczesna pora, także i tak wpierw przyjdzie mi przygotować kolację, zjeść, przebrać się i dopiero dopieścić kociaka. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
_Victoria_ odpowiedział(a) na _Victoria_ temat w Kosz
I naprawdę uwierzyłaś, że to zrobię? Przecież to ty przyszłaś do mnie, kruszynko. Jestem tu, by Ci pomóc. Nie mogę, rozpatruję przypadek bardzo interesującego borderline'a i biorę pod uwagę, że tego typu dywagacje pomogą mi w przyszłości, gdy będę planować konkretne postępowanie względem osoby tego typu. -
Mój nowy psycholog machał dzisiaj rękami i mówił "nie, nie, nie, nie, ja nie chcę tego słuchać". Wcześniejszy psycholog był ok, bo w przeciwieństwie do jego poprzedników nie kazał mi opuścić gabinetu, ale psychologowi się zaciążyło i już go nie ma. To tylko ciało, więc zróbmy tak: umówmy się na spotkanie w jakimś zacisznym miejscu i zobaczymy, co da się z tego "tylko ciała" zrobić. Wszyscy na tym skorzystają - ja będę najedzona, a ty przestaniesz wychodzić do ludzi, co spowoduje wzrost szczęścia w społeczeństwie.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
_Victoria_ odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Puk puk Dostałam przed chwilą taką wiadomość: Zostawiam to tu, bo nie wiem, co z tym zrobić, a wy jesteście lepiej zorientowani. Jeżeli ktoś też dostał wiadomość od Krzysia, niech potwierdzi, czy jest to troll czy też nie i czy to możliwe, że trollem nie jest. Natomiast co do tematu, bo ten się znacznie rozwinął, jak widzę - wielogodzinne rozważania o tym, czy się okaleczyć czy lepiej tego nie robić i tak sprowadzają się do prostej zasady - zadając sobie ból, kontrolujesz jego natężenie i przez to nigdy nie uzyskasz pełnego zaspokojenia. Należy poddać się czyjejś woli i przenieść odpowiedzialność, wyzbywając się przy tym kontroli na rzecz spełnienia. To się tyczy praktycznie każdej formy zadawania bólu i nie tylko bólu, ale i przyjemności. Z kolei podejmowanie decyzji o terapii, będąc w skrajnym stanie emocjonalnym, to jeden z gorszych pomysłów, czego tego typu osoby i tak są świadome. Sama decyzja zazwyczaj podświadomie już zapadła i świadomie nie da się jej odwołać. edit\ Coś jest na rzeczy, bo osobnik ukrywający się pod imieniem "Krzyś" wciąż próbuje mnie wdrążyć do zakonu przyjaźni, tym razem pisząc: Mniemam, że kwalifikuje się to pod stalking. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
_Victoria_ odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Więc niech doprecyzuje, zamiast wprowadzać niejasności. -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
_Victoria_ odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Wiem, że mają i to mnie interesuje. Interesuje mnie ich sposób rozumowania, chcę go poznać. Skoro są tu osoby, które twierdzą, iż leczą swoje zaburzenia, to znaczy, że muszą racjonalizować swoje zachowania, poznawać ich naturę i dążyć do redukcji objawów. Pytam więc o ich sposób myślenia i naprawiania ewentualnych szkód. -
Czytam tego typu relacje i jestem naprawdę pod wrażeniem tego, jak silne emocje potrafi tak zwykła, prosta czynność wycisnąć z kobiety. Głównie rozchodzi się o irracjonalny lęk np. związany z mówieniem o zdarzeniu. To tak, jakby osoba nie potrafiła opisać aktu seksualnego. Kompletnie abstrakcyjna sytuacja, w której ofiara gwałtu latami nie potrafi funkcjonować tylko dlatego, że ktoś ją posunął bez jej zgody. Dochodzi nawet do tego, że jest to okrzykiwane mianem "najgorszego, co może przytrafić się kobiecie". Coś tak banalnego, mającego miejsce codziennie, wzbudza tak silne emocje i w dodatku potrafi ciągnąć się za człowiekiem latami. Prawdziwy ewenement. Piszę to, oczywiście, jako osoba, która gwałt ma za sobą. Nie wyrażałabym opinii, nie mając styczności z zagadnieniem, jednak mimo zażaleń tutaj składanych, uważam, iż każda kobieta powinna z taką ewentualnością się liczyć, ponieważ jako samica jest predysponowana do bycia seksualnie wykorzystywaną przez samca, także późniejsza niechęć do mężczyzn czy problemy z uprawianiem seksu są zwyczajnie nie na miejscu. Pomijam już sytuacje, w których do gwałtu dochodzi przez zbyt wyuzdany strój lub upojenie alkoholowe, gdzie później osoba "poszkodowana" nieudolnie próbuje, na drodze postępowania sądowego, wyegzekwować "sprawiedliwość".
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II
_Victoria_ odpowiedział(a) na Naemo temat w Zaburzenia osobowości
Można odnieść wrażenie, że to jakaś próba wyolbrzymienia z marnym skutkiem, bo wyjebanie dwóch patelni to działanie, które powinno mieć jakieś konkretne podłoże. Można rzucić patelnią o ścianę w akcie złości i rozdrażnienia, ale wyrzucenie jednej (nie mówiąc już o dwóch) patelni do śmieci, a później całkowite pozbycie się ich ze świadomością strat finansowych i ostatecznie braku atrybutów gastronomicznych, jest dość mało racjonalne, choć nie wymagam od borderline'ów racjonalnego myślenia. Czyli jak to dokładnie było? Placki wyszły nie takie jak chciałaś? Nierówne, przypalone? Pytam poważnie, bo zastanawiam się, w czym miało pomóc pozbycie się dwóch patelni i czy faktycznie już ich nie odzyskałaś. -
Diagnoza sama w sobie nic nie zmieniła, bo była oczywista od wielu lat, za to badania neurologiczne zmieniły sporo, bo potwierdziły źródło problemu, które od początku było wątpliwe.