Skocz do zawartości
Nerwica.com

Klaudia Kate

Użytkownik
  • Postów

    330
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Klaudia Kate

  1. Nie obawiaj się leków. Bierz sobie spokojnie a za niedlugo poczujesz sie lepiej tak ze o pracy przestaniesz myslec negatywnie a pozytywnie. Nie uważam zeby taki lek powodowal obnizenie inteligencji. Wrecz przeciwnie jestes bardziej otwarty na swiat i blyskotliwy, dowcipny po prostu czujesz sie dobrze i nie przejmujesz byle czym.
  2. Mi samopoczucie wraca do normy Ale jestem zmęczona tym "wracaniem do normy" Stres minął, emocje opadają :) Teraz tylko oby humorek dopisywał. Jednak dzisiaj marzę tylko o tym, żeby się porządnie wyspać Jutro i pojutrze wolne więc myślę, że zregeneruję siły :) Postanowiłam sobie, że będę ćwiczyć, zbyt mało się ruszam jednak. Mam karnet na basen, który ciągle doładowuję żeby nie przepadł
  3. Hej :) Myślę, że powinnaś udać się do lekarza, na pewno nie zaszkodzi, a NA PEWNO POMOŻE
  4. Hejo :) Kolejny raz popełniłam błąd, a czułam się rewelacyjnie. Wypiłam o jedną lampkę wina za dużo. No i znowu reset leku SSRI Dochodzę do siebie z każdym dniem lepiej, ale teraz sobie obiecuję że już nie tknę się alkoholu. Jestem zła na siebie Najgorsze dni w pracy jak się siedzi klientów do sklepu przychodzi mało a Ty siedzisz i myślisz bo nie masz co ze sobą zrobić.
  5. Ja mogę odpowiedzieć ze swojego doświadczenia. Często piłam w czasie brania SSRI i przez to zbyt długo "lek" się rozkręcał. 3 piwa to dla mnie za dużo - ostatnio dochodziłam do siebie po takiej akcji 2 miesiące Doszłam do siebie jak wypiję jedno piwko, czy lampkę wina jest ok. Ale przy większej ilości np. winko na połowę z chłopakiem tak jak było ostatnio - 2 dni po spoko, a później zaczyna się jak ja to nazywam zjazd - nerwy, ciężko się je itd. Lek na nowo zaczyna się rozkręcać. Minęły 2 tygodnie a ja nie do końca czuję się dobrze, chociaż z każdym dniem jest lepiej. Na początku terapii po prostu nie łączyłam takiego samopoczucia z alkoholem. Ale jednak chyba coś w tym jest, po paru latach już znam swój organizm na tyle dobrze, żeby to określić. Także - nie polecam! Nic złego się nie dzieje, ale samopoczucie idzie równo w dół. Jedno piwo, czy lampka wina od czasu do czasu spoko, ale nie w większych ilościach.
×